Pora na dziewiątą (zapewne ostatnią we wrześniu) część cyklu Dziennika Eurowizyjnego, promującego polską muzykę i prezentującego nowe polskie piosenki – wydane po 1 września 2018, czyli spełniające jedną z najważniejszych zasad Konkursu Piosenki Eurowizji.
W ósmym odcinku serii poznaliśmy piosenki Oscara Jensena, Sikorskiego, Anny Jurksztowicz, Żelki i Power of Trinity. Nadal aktywne są wszystkie ankiety, więc zapraszam do słuchania i głosowania! Nadal czekam też na kolejne zgłoszenia nowych piosenek – zarówno od Was, czytelników i słuchaczy, jak i od wykonawców, kompozytorów czy producentów, którzy chcieliby swoje utwory zaprezentować eurowizyjnym fanom! Propozycje utworów wysyłajcie na blazewicz.poczta@gmail.com lub poprzez Facebooka lub Instagrama (dziennik_eurowizyjny).
Sarę Chmiel fani Eurowizji kojarzą jako żonę Gromee’go i chórzystkę Lukasa Meijera podczas Eurowizji 2018, jednak należy pamiętać, że na co dzień wokalistka działa w zespole Łzy, gdzie parę lat temu zastąpiła Anię Wyszkoni. Chociaż formacja nie tworzy już tak wielkich hitów jak „Agnieszka” czy „Oczy szeroko zamknięte”, to jednak nadal aktywnie koncertuje i nagrywa nowe utwory. Przypomnieć należy, że Łzy (z Anią Wyszkoni) mają już na koncie preselekcyjną przygodę – w 2004 roku ich hit „Julia tak na imię mam” zajął w finale eliminacji 2. miejsce, przegrywając tylko z „Love Song” grupy Blue Cafe. Dziś Łzy prezentują aż trzy premierowe piosenki. Pierwszy to „Dziewczyna”, do której muzykę i tekst przygotowała Sara Chmiel (tekst przy udziale Arka Dzierżawy, basisty zespołu). Druga kompozycja to „Miłość może ranić”, którą stworzył gitarzysta formacji Adam Konkol. Trzecia to „Na ekranie powiek”, którą zespół przygotował z Piotrem Walickim do tekstu Arka Dzierżawy. Czy warto, by Łzy z którąś z tych piosenek powróciły na preselekcje do Eurowizji? Posłuchajcie i zagłosujcie w ankiecie, która tym razem umożliwia wielokrotny wybór!
Zespół Riverside, grający muzykę w stylu rock/metal progresywny powstała w 2001 roku w Warszawie, a jej wokalistą i basistą jest Mariusz Duda. Grupa wydała już sześć albumów, a „Anno Domini High Definition” z 2009 roku dotarła nawet na szczyt listy OLIS, zresztą trzy inne płyty również osiągnęły spory sukces sprzedażowy (drugie miejsce w zestawieniu). Grupa zauważona została też w Holandii, Niemczech, Szwajcarii, Finlandii, Belgii oraz Wielkiej Brytanii. Nowy album „Wasteland” ukaże się już za dwa dni, a jego zapowiedzą się 6-minutowy utwór „Lament” do którego powstał już teledysk. Trudno wyobrazić sobie by tak długa piosenka została skrócona na potrzeby Eurowizji, ale wszystko jest możliwe! Czy Riverside powinien się zainteresować tematem konkursu?
Adi Nowak był już bohaterem piątej części cyklu, a prezentowany wtedy utwór „Placebo” nagrany razem z Dziarmą nie spotkał się z uznaniem czytelników Dziennika Eurowizyjnego. Ponad 63% uznało, że taka piosenka nie powinna być zgłaszana do Krajowych Eliminacji i nie powinna być propozycją na Eurowizję. Ponieważ Adi 28 września wydaje album „Kosh”, dwa dni temu opublikował piosenkę „Luka”, którą sam stworzył. Czy tym razem wypadnie lepiej w naszej ankiecie?
Pora na eksperyment! Chociaż generalne stanowisko fanów Eurowizji wobec muzyki disco polo jest znane – znaczna większość miłośników konkursu chce, by twórcy tegu nurtu trzymali się od ESC i preselekcji z daleka, to jednak pora to sprawdzić w ramach cyklu „Polskie Premiery”. Za test niech posłuży utwór „Kochaj mnie” wykonawcy o pseudonimie NEF z Suwałk. Tak naprawdę nazywa się Damian Krysztofik i swoją nową piosenkę przygotował z producentem i DJ-em BEX, który jest członkiem grupy PeWeX. Czy taka piosenka znalazłaby miejsce w finale Krajowych Eliminacji?
Kolejna porcja nowych piosenek już niebawem! Wyniki ankiet będą brane pod uwagę przy miesięcznym podsumowaniu, więc głosujcie uczciwie! Za parę dni wybierać będziemy najlepszą premierę września!