Eurowizja Junior: Tylko 16 państw w Erywaniu
Dziś w Erywaniu odbyło się spotkanie członków Grupy Referencyjnej ds. organizacji Eurowizji Junior 2022, a do stolicy Armenii poleciała m.in. szefowa polskiej delegacji – Marta Piekarska. Efektem spotkania jest potwierdzenie listy uczestników JESC 2022, a także publikacja logo i sloganu konkursu. Tylko 16 krajów weźmie udział w jubileuszowej, 20. edycji show, chociaż Europejska Unia Nadawców (organizator) i telewizja ARMTV (gospodarz) liczyli i zapowiadali więcej niespodzianek. Po 16 latach przerwy powraca Wielka Brytania, a w roli nadawcy uczestniczącego debiutuje telewizja BBC. To jedyne osiągnięcie, bowiem aż cztery kraje startujące w Paryżu nie pojawią się w tym roku. Nie będzie wykluczonej z EBU Rosji, a także Niemiec, które w sierpniu ogłosiły roczną przerwę (z zachowaniem transmisji konkursu). Po wybuchu walk na granicy Armenii i Azerbejdżanu we wrześniu tego roku było pewne, że telewizja azerska Ictimai nie pojawi się w stawce i to dziś się potwierdziło. Największym rozczarowaniem jest brak Bułgarii. Kraj już w grudniu 2021 roku potwierdził wstępnie udział w Eurowizji Junior 2022, jednak wczoraj pojawiły się pierwsze przesłanki by sądzić, że BNT zmieniło zdanie. Dziś ta decyzja została potwierdzona. Bułgaria w konkursie od zawsze startowała „w kratkę”. Debiut nastąpił w 2007 roku, jednak po 2008 Bułgarzy zrezygnowali. Wrócili jednorazowo w 2011, a później w 2014 gdy zajęli 2. miejsce. Na fali euforii zgodzili się zastąpić Włochy w roli gospodarza, jednak po starcie w 2016 roku wycofali się. Ich trzeci powrót nastąpił w 2021 roku, ale zajęli we Francji niskie, 16. miejsce. Rezygnacja z Eurowizji Junior może (ale oczywiście nie musi!) być wstępem do wycofania się także z dorosłej Eurowizji. Jako że mamy w tym roku jubileusz, warto zaznaczyć, że 16 krajów startowało także w pierwszej Eurowizji dla Dzieci w 2003 roku. Ciekawostką jest fakt, że tylko 6 państw z tegorocznej stawki (w tym Polska) uczestniczyło w historycznej, pierwszej Eurowizji Junior.
Spin the Magic i tradycyjny frik – o co chodzi? 🇦🇲
Telewizja Armenii ARMTV tłumaczy i przeprasza opóźnienie w publikacji brandingu tegorocznego konkursu. Brak wieści z Erywania skłonił nas nawet do spekulacji, czy konkurs w ogóle się tam odbędzie. Termin publikacji logo i sloganu został przesunięty z powodu sytuacji na granicy, ale telewizja publiczna zapewnia, że przygotowania do konkursu trwają i przebiegają zgodnie z harmonogramem.
Mamy nadzieję, że praca przy organizacji show i sam konkurs odbędą się w spokojnych warunkach, a my będziemy mieli okazję zapewnić dzieciom prawdziwą muzyczną uroczystość w Erywaniu
ARMTV
Eurowizja Junior, pomimo spadku liczby uczestników, ma być nadal wydarzeniem trwałym, a niekończący się cykl walki o Grand Prix symbolizować ma slogan „Zakręć magią (Zakręć cudem)”. Odnosi się do tego także graficzny symbol konkursu czyli tradycyjna drewniana zabawka znana w Armenii jako frik. W Polsce mówimy na nią bączek. To charakterystyczna dla kultury ormiańskiej zabawka ozdobiona jest narodowymi wzorami, które zobaczyć można na wielu zabytkach, dywanach czy ubraniach w Armenii. Na potrzeby Eurowizji Junior tradycyjny frik zyskał neonowy wygląd, co ma odzwierciedlać współczesny Hayastan.

Jestem pewien, że wszyscy miło wspominamy tę zabawkę. Podczas pracy nad projektem zdaliśmy sobie sprawę, że każdy kraj ma swoje, ważne problemy. To także odpowiednia refleksja do Eurowizji Junior pokazująca jej wartość. Pomimo problemów wszyscy jednoczymy się wokół magii, muzyki i radości, a czas się zatrzymuje by cieszyć się muzyką i ekspresją.
Hovhannes Movsisyan, dyrektor wykonawczy ARMTV
Za oprawę graficzną odpowiada Zuck Agency, która przygotuje też projekty wykorzystania flag narodowych w motywie związanym z bączkiem. Fani w Polsce zwrócili uwagę, że symbol Eurowizji odpowiednio pasuje do … Laury Bączkiewicz i jej nazwiska co oczywiście jest dziełem przypadku.

Laura Bączkiewicz: Zobacz wywiad dla Dziennika Eurowizyjnego
Zwycięstwo Laury Bączkiewicz w „Szansie na Sukces” odbiło się szerokim echem w polskich mediach, a portale prześcigają się w przekazaniu jak najwięcej informacji o 11-letniej reprezentantce Polski. Sporo napisano już o jej udziale w „The Voice Kids”, a także o jej pochodzeniu. Portale podkreślają, że chociaż Laura nie pochodzi z muzycznej rodziny, jej talent dostrzeżono bardzo wcześnie. „Rodzice Laury są zachwyceni werdyktem i talentem 11-letniej córki, ale wyraźnie podkreślają, że w tej chwili to nauka jest priorytetem” – czytamy na Plotek.pl. Z sukcesu Laury cieszy się cała Wielkopolska, a zwłaszcza Konin, gdzie mieszka 11-latka. „Laura na co dzień trenuje w Studio Piosenki Estradowej HIT w Koninie przygotowując piosenki pod czujnym uchem trenera wokalnego Mariusza Urbaniaka. Przygodę z muzyką rozpoczęła w wieku zaledwie 4 lat w Konińskim Domu Kultury” – przypomina „Głos Wielkopolski”. „Laura lubi muzykę i dubbing. Od dwóch lat użycza swojego głosu do różnych bajek, seriali i filmów” – dodaje portal Dziennik.pl.
Będę starać się jak najlepiej i jak najczęściej ćwiczyć. Chcę wypaść jak najlepiej. Wezmę się za siebie jeszcze mocniej!
Laura Bączkiewicz w wywiadzie dla Dziennika Eurowizyjnego
Jak twierdzi, bardzo szybko spodobał jej się utwór „To the moon„. Co jeszcze zdradziła nam Laura i czy czyta Dziennik Eurowizyjny? Sprawdźcie w wywiadzie poniżej!
Szansa na Sukces: Niesprawiedliwość, chaos i brak logiki w formacie 🇵🇱
Z ogromną krytyką fanów Eurowizji spotkał się format wczorajszego finału „Szansy na Sukces”, który w chaotyczny sposób wyłonił najpierw superfinalistów, a później zwyciężczynię. Już wcześniej alarmowano, że taka formuła ogranicza decyzyjność widzów i ich wpływ na wyniki i może być niesprawiedliwa, jednak to, co odbyło się wczoraj, dla wielu było powodem do ogromnego rozczarowania. Internauci zwracają uwagę m.in. na brak transparentności w wynikach, dziwną punktację i niespójność oraz to, że format został wytłumaczony dwoma zdaniami i mógł być niezrozumiały dla przeciętnego widza. Największym zawodem było jednak odrzucenie dwóch konkursowych propozycji – „Jump” i „No Limits” na podstawie…wykonań coverowych innych piosenek. „W żadnych preselekcjach nie powinno się odrzucać piosenek konkursowych bez ich posłuchania. Przecież to jest kompletnie nielogiczne. Nie obchodzi mnie jak Natalia wykona Rain on me, chciałabym posłuchać jej utworu konkursowego” – komentuje Alicja. Zwrócono uwagę, że eliminacja uczestników odbyła się na podstawie źle dobranych coverów, tym samym pozbawiając widzów posłuchania piosenek, nad którymi pracowali kompozytorzy. „Jak można napisać piosenki na ten konkurs i je odrzucić nie pokazując ich wcale na antenie?” – pyta Gosia. Pojawiły się też zastrzeżenia co do faktu, że uczestnicy otrzymują swoje konkursowe piosenki na trzy dni przed finałem (tak podaje regulamin TVP). „Najgorsze jest chyba to, że dwie dziewczynki pracowały z tymi utworami, przygotowywały się, a nie miały szansy tego zaprezentować. Totalnie bezproduktywna praca. To może tylko zniechęcić do dalszego rozwoju w tym kierunku. Nie ma to absolutnie żadnego sensu” – komentuje Damian. Pojawiają się też opinie, że format „Szansy na Sukces” połączonej z preselekcjami staje się powtarzalny – pojawiają się ci sami jurorzy i goście, a nawet śpiewane piosenki (covery). Dodatkowo taki program zazwyczaj wyklucza wysłanie na Eurowizję Junior duetu czy zespołu. Wśród komentujących panuje poczucie niesprawiedliwości oraz żalu wobec dziewcząt, które wczoraj odpadły przed superfinałem.
Eurowizja 2023: Kto z Polski? Nowe nazwiska 🇵🇱
Zarzut braku transparentności pojawił się także wobec preselekcji dla dorosłych „Tu bije serce Europy” w 2022 roku. Czy coś się w tej kwestii poprawi? Mamy nadzieję, bo zainteresowanie konkursem rośnie. Trwa etap zgłoszeniowy, a piosenki można wysyłać aż do 15 stycznia. Wśród zainteresowanych startem ma być Skolim, który twierdzi, że dostaje w tym temacie mnóstwo zapytań od fanów. Do konkursu planuje zgłosić swój utwór „Kiss me baby„. Piosenkarz twierdzi, że udział w Eurowizji od zawsze był jego marzeniem. Z różnych źródeł docierają do nas wiadomości o możliwym zgłoszeniu się Nicka Sincklera (SnS 2020), piosenkarki i modelki Blanki Stajkow czy Konrada, młodego wokalisty, który wydał już m.in. singiel „Take me Home„. „Eurowizja i cały ten bieg wydarzeń który rozgrywa się dookoła niej to niebywałe przedsięwzięcie i zaszczytem byłoby być tego częścią” – mówi Konrad w rozmowie z Dziennikiem Eurowizyjnym. Jak twierdzi, ogłoszenie regulaminu preselekcji jest momentem, w którym swoje marzenie o udziale w konkursie może zamienić w rzeczywistość. „W tamtym roku zaspałem z Take me Home i spóźniłem się ze zgłoszeniem, ale w tym roku już nie popełnię tego błędu” – zapewnia. Na „Tak” mają być też Natasza Urbańska (PdE 2007-2008) oraz Iwona Węgrowska (KE 2010). Kuba Szmajkowski na swoim Instagramie zdradził, że otrzymuje sporo zapytań o ponowny start. Chociaż ma teraz sporo muzycznych planów, nie ukrywa, że chciałby ponownie wystartować w preselekcjach, ale podkreśla, że potrzebuje do tego idealnego utworu.
Źródło: ARMTV, Eurovision Armenia, EBU, Buy Armenian, Głos Wielkopolski, Plotek.pl, Dziennik.pl, TVP; W artykule wykorzystano wypowiedzi członków grupy Dziennika Eurowizyjnego na Facebooku oraz informacje dostarczone przez nich po kontakcie z wykonawcami w kwestii udziału w preselekcjach. Za pomoc w zebraniu materiału dziękuję Agnieszce Rybarczyk. W artykule wykorzystano wypowiedzi wykonawców z rozmów z portalem Dziennik Eurowizyjny, fot.: EBU/ARMTV/Hayk Barseghyan
1 komentarz
Możliwość komentowania jest wyłączona.