Eurowizyjna Historia Izraela. Odcinek 09: 1979 (część 2) – „Baal habajit” czyli „Gospodarz”. Zakulisowe ciekawostki na temat Eurowizji w Jerozolimie! Kolejne zwycięstwo Izraela!

Eurowizja w Jerozolimie – jak wyglądała? Która delegacja miała problem z ochroną? Dlaczego zabrakło Turcji? Czy Hiszpania celowo pozwoliła Izraelowi wygrać? Czy „Hallelujah” mogło być zdyskwalifikowane? Dziś sporo zakulisowych ciekawostek! 

Konkurs Piosenki Eurowizji 1979 odbył się w Jerozolimie, na terenie International Convention Center, a prowadzącymi byli Daniel Pe’er i Yardena Arazi. Więcej na ten temat znajdziecie w jednym z poprzednich odcinków. W celu budowy sceny usunięto pierwsze 10 rzędów krzeseł w audytorium obiektu. Dokonano wszelkich starań, by instalacje elektryczne i oświetleniowe były bezpieczne, wykorzystano dwa oddzielne źródła elektryczności i zapasowe generator. Sprzęt transmisyjny obejmował sześć kamer telewizyjnych pozwalających na nadawanie w kolorze. Przygotowano 65 mikrofonów. W ramach Interval Actu przygotowano pokaz muzyczno-artystyczny „Shalom ’79” z udziałem 39 muzyków dyrygowanych przez Izhaka Graziani.

W finale Eurowizji organizowanym 31 marca 1979 miało wziąć udział 20 państw, jednak w ostatniej chwili wycofała się Turcja, a nadawca zrezygnował z uczestnictwa pod presją państw arabskich. Tym samym o występie na Eurowizji zapomnieć musiała Maria Rita Epik i zespół 21. Person – to oni mieli reprezentować Turcję z utworem „Seviyorum„. Delegacja szwajcarska (reprezentantami byli Peter, Sue, Marc, Pfuri, Gorps i Kniri) miała spore problemy z ochroną na lotnisku w Tel-Awiwie i musiała się dokładnie tłumaczyć z każdego wwożonego na teren Izraela rekwizytu scenicznego (a było tego sporo – wiadra, narzędzia, grabie…zobaczcie ich występ TUTAJ). Gali Atari i Milk & Honey wystąpili z numerem 10., pomiędzy sensacją konkursu – grupą Dschinghis Khan z Niemiec a powracającą zwyciężczynią – Anne-Marie David, tym razem w barwach Francji.

Po ekscytującym głosowaniu utwór „Hallelujah” zdobył 125 punktów i 1. miejsce, pokonując Betty Missiego z Hiszpanii 9 punktami. W trakcie podawania głosów na żywo Yardena Arazi źle zrozumiała przekaz sekretarza z Hiszpanii i wyszło na to, że 10 punktów z tego kraju dostały zarówno Portugalia jak i Izrael. Po weryfikacji (już po finale) oficjalnie wyjaśniono, że Manuela Bravo z Portugalii dostała od Hiszpanii 6 punktów. Pomyłka nastąpiła także przy głosach norweskich, ale zostało to skorygowane w trakcie show. Przed łączeniem z Hiszpanią (ostatnim krajem) Betty prowadziła 1 punktem, a Izraelowi potrzeba było jedynie 2 punktów by ją przegonić i zgarnąć Grand Prix. Gdy przyznano piosence „Hallelujah” aż 10 punktów, na terenie audytorium rozległa się wrzawa, a kamery pokazały cieszących się ze zwycięstwa reprezentantów Izraela oraz równie uradowaną Betty z Hiszpanii. Plotki głoszą, że Hiszpania dając 10 punktów Izraelowi i pozwalając mu wygrać, uchroniła się przed organizacją Eurowizji, czego bardzo nie chciał rząd hiszpański. Izrael stał się drugim (po Luksemburgu i Hiszpanii) krajem, który dwukrotnie (pod rząd) wygrał Eurowizję.

Sześć państw przyznało Izraelowi 12 punktów (Portugalia, Irlandia, Finlandia, Szwecja, Norwegia i Wielka Brytania), 10 dała Hiszpania, 8 Monako, Luksemburg i Austria, 6 Dania, 5 Szwajcaria, 4 Grecja, 2 Belgia i po jednym Francja z Holandią. Niemcy i Włochy jako jedyne pozostawiły Gali Atari bez punktów. Jurorzy z Izraela 12 punktów dali Danii, 10 przyznali Grecji, a  8 Hiszpanii. Punkty po raz pierwszy podawał Dan Kaner. Po raz pierwszy też IBA przygotowała komentarz po hebrajsku dla widzów ESC – konkurs komentowali Yoram Arbel dla telewizji i Yitzhak Shim’oni dla radia Reshet Gimel. Dyrygentem orkiestry podczas występu Izraela był Kobi Oshrat.

Izraelska Wikipedia podaje, że dopiero podczas ostatnich prób przed Eurowizją 1979 odkryto, że „Hallelujah” jest o 19 sekund za długa i w ten sposób łamie regulamin Eurowizji. Ówczesny Executive Supervisor, Frank Neff nakazał kompozytorowi skrócenie piosenki i tak też się stało, natomiast Kobi Oshrat (kompozytor) zdołał zawczasu dogadać się z orkiestrą (składającą się z samych izraelskich muzyków), że w przypadku wygranej, zagrana zostanie oryginalna, dłuższa wersja. O mały włos, a „Hallelujah” w ogóle nie trafiłoby na Eurowizję. Kobi Oshrat przygotował utwór już na festiwal izraelskiej piosenki w 1978 roku ale wersja nagrana przez formację Hakol Over Habibi nie została przyjęta do finału. Oshrat planował wykorzystać ją więc w jakimś innym programie telewizyjnym, jednak z powodu zmian w scenariuszu, dla jego piosenki nie znaleziono miejsca. I dobrze się stało, bo skoro „Hallelujah” przeleżało rok bez publikacji, ponownie zostało zgłoszone do festiwalu i zostało zaakceptowane. Z powodu sytuacji, o której pisałem w ostatnim odcinku doszło jedynie do zmiany wykonawcy.

%d blogerów lubi to: