Skandal na Eurowizji: EBU ujawnia głosy polskich jurorów
Europejska Unia Nadawców przedstawiła sytuację związaną z dyskwalifikacją głosów jurorskich w II półfinale Eurowizji 2022. Przekazano, że w głosowaniach sześciu krajów (Czarnogóry, Polski, San Marino, Rumunii, Azerbejdżanu i Gruzji) zauważono oddawanie punktów na siebie – cztery z sześciu komisji dały do top5 pozostałe kraje „paktu”, jedno jury zagłosowało na te same pięć krajów w top6, a jedna z sześciu komisji umieściła cztery kraje w czołowej czwórce i jeden kraj w top7. Co istotne, aż pięć z sześciu krajów znalazło się poza czołową ósemką głosowań z 15 innych krajów, a cztery z sześciu krajów znalazły się w ostatniej szóstce pozostałych komisji. W rankingu krajów półfinałowych pokazano, jak wyglądałyby wyniki jurorskie bez punktacji z 6 państw. Na szóstym miejscu znalazłby się Azerbejdżan, na 9. Polska (44 punkty), na 13. San Marino, na 15. Rumunia, na 16. Czarnogóra i na ostatnim Gruzja. Pokazano też pełne wyniki głosowań jurorskich sześciu odrzuconych komisji. Polska wygrała głosowanie jury w Azerbejdżanie, była druga w Rumunii, trzecia w San Marino, piąta w Gruzji i szósta w Czarnogórze. Nasze jury przydzieliło pierwsze miejsce San Marino (dwóch jurorów dało „Strippera” na 1. miejsce), drugi był Azerbejdżan, trzecia Rumunia, czwarta Czarnogóra, piąta Szwecja, szósta Finlandia i siódma Gruzja. Punkty dostałyby też Estonia, Serbia i Australia. Na ostatnim miejscu polska komisja umieściła Izrael.

Polska zajęłaby 3. miejsce w półfinale
Gdyby zmanipulowane wyniki jurorskie zostały uwzględnione, to i tak półfinał wygrałaby Szwecja przed Serbią, ale trzecie miejsce miałaby Polska (212 punktów). Rumunia weszłaby do finału z 7. pozycji, Azerbejdżan z 9. San Marino byłoby jedenaste, Czarnogóra trzynasta, a Gruzja piętnasta. Na ostatnim miejscu znalazłaby się Malta. W oficjalnych wynikach po wykryciu nieprawidłowości i zastąpieniu tych punktacji algorytmem Polska spadła o trzy pozycje, Rumunia o dwie, a Azerbejdżan o jedną. San Marino znalazło się na 14. miejscu, a Czarnogóra i Gruzja na dwóch ostatnich pozycjach. Od momentu wykrycia manipulacji EBU omawiała punktacje z poszczególnymi nadawcami dając im też możliwość zbadania w jaki sposób jury krajowe rozdawało głosy. Jednocześnie organizatorzy potwierdzają swoją decyzję o zastąpieniu głosów jurorskich Polski i pięciu innych krajów w półfinale i finale głosami zastępczymi.

Kalush Orchestra: Stefania Express i kapelusz panamski
Dziennik Eurowizyjny będzie dostarczał czytelnikom najważniejsze informacje z Ukrainy w kontekście Eurowizji – czerpiąc z ukraińskich portali i gazet. Kolejarze przyłączyli się do gratulacji dla grupy Kalush Orchestra i pociąg relacji Kijów-Kałusz-Iwano-Frankiwsk (numery 43/44) nazywa się teraz „Stefania Express”. Jak podaje TSN udział i zwycięstwo Kalush Orchestra w Turynie dał siłę i motywację całej Ukrainie do walki o zwycięstwo, a różowy kapelusz panamski stał się symbolem odwagi i wytrwałości i niejako marką wolnej i niepodległej Ukrainy. Piosenka „Stefania” rozbrzmiewa na wszystkich dworcach Ukrainy i traktowana jest jako hymn zwycięstwa. A skąd w ogóle różowy kapelusik się wziął? Jak mówi Oleg Psyuk, kupił on kapelusz w sklepie z używanymi rzeczami na potrzeby nagrań do klipu „Na marinuy” ale tak bardzo mu się spodobał, że postanowił nosić go cały czas. Jak mówi, korzysta z dwóch sztuk (jedną kupił z drugiej ręki, a drugą znalazł na Instagramie). Jeszcze przed ESC 2022 kapelusik trafił do sprzedaży na profilu Instagram @panama.kalush – w ramach limitowej kolekcji kupić można to nakrycie głowy z wyhaftowanymi nazwami „Kalush” i „Kalush Orchestra”, a cena to 500 hrywien (75 PLN). W rodzinnym mieście Oleha, Kałuszu – wszystkie kapelusiki dawno już zostały wyprzedane. Chociaż zainteresowanie różową panamą rośnie poza granicami, na razie kapelusz z logiem dostępny jest tylko w Ukrainie.
Minister Kultury i Polityki Informacyjnej Ukrainy – Aleksandr Tkachenko – zaprzeczył przeniesieniu Eurowizji 2023 do innego kraju. W najbliższym czasie ma zostać wybrane miasto, które zostanie gospodarzem konkursu – powiedział na antenie Radia Svoboda. „Konkurs na 100% odbędzie się w Ukrainie, chociaż już pojawiają się głosy, by poszukać alternatywy – to nieprawda – na 100% będzie u nas. Gdzie dokładnie? W odbudowanym Mariupolu czy innym mieście…Myślę, że to będzie jeszcze dyskutowane” – stwierdził. Ciężko jest uznać słowa ministra za pewną deklarację, gdyż dopiero jutro EBU rozpocznie rozmowy z telewizją ukraińską. Niestety sytuacja w Ukrainie daleka jest od normalnej i bezpiecznej. W czasie, gdy w Internecie trwał spór o polskie punkty od jury ukraińskiego, okupanci rosyjscy ostrzeliwali obwód lwowski, niedaleko granicy z Polską. Moment, w którym Oleh z Kalush Orchestra woła do widzów Eurowizji by ratowali Mariupol i Azovstal trafi na .. znaczek pocztowy. Dyrektor poczty ukraińskiej ogłosił plany wydania znaczna związanego z wygraną w Turynie. Wcześniej takie znaczki powstały też przy okazji zwycięstw Ruslany i Jamali. Jeden z projektów nowego znaczka znajdziecie poniżej:

źródło: EBU, Eurovision.tv, Obozrevatel, TSN, Hromadske, fot.: M. Błażewicz
2 komentarze
Możliwość komentowania jest wyłączona.