To już pewne: Eurowizja bez udziału Rosji – mamy oświadczenie Telewizji Polskiej i Europejskiej Unii Nadawców • W sobotę o 10:30 Australia wybiera reprezentanta do Turynu

Eurowizja: Rosja wykluczona z konkursu

🇷🇺 Około godziny 17:00 Europejska Unia Nadawców poinformowała, że Rosja nie weźmie udziału w Eurowizji 2022. Decyzja została podjęta po rekomendacji zarządu EBU i Grupy Referencyjnej, bazując na wartościach, które wyznaje organizacja. EBU uważa, że udział Rosji w Konkursie Piosenki Eurowizji w momencie, gdy ten kraj zaatakował Ukrainę negatywnie wpłynie na reputację imprezy. Podkreślono, że EBU jest stowarzyszeniem apolitycznym telewizji publicznych i stoi na straży wartości, którymi cechuje się rywalizacja muzyczna promująca międzynarodowe relacje i zrozumienie oraz jednocząca publiczność na całym świecie. Telewizja rosyjska zadebiutowała na Eurowizji w 1994 roku zajmując 9. miejsce. Pierwsza pauza nastąpiła w 1996 roku, gdy Andrey Kosinsky nie zakwalifikował się do finału po wewnętrznych eliminacjach. Po nieudanym starcie Ałły Pugaczowej w 1997 Rosja wycofała się z Eurowizji na dwa lata i powróciła w 2000 za sprawą Alsou, która zajęła 2. miejsce. Kolejne lata to seria sukcesów Rosjan – w 2003, 2007, 2016 i 2019 roku zajmowali trzecie miejsce, w 2006, 2012 i 2015 drugie, a w 2008 wygrali konkurs. Od 2006 do 2016 roku za każdym razem otrzymywali awans do finału. W 2017 zostali zdyskwalifikowani za brak możliwości wysłania do Kijowa reprezentantki Julii Samoylovej, posiadającej zakaz przebywania na terytorium Ukrainy co ma już ścisły związek z wojną rosyjsko-ukraińską toczoną od 2014 roku. Powrócili z tą samą wokalistką w 2018 i ze względu na jej słabe warunki wokalne nie zakwalifikowali się do finału. Ich ostatni start to rok 2021 i 9. miejsce Manizhy (takie samo jak w momencie debiutu), która jest jedną z nielicznych reprezentantek Rosji jawnie potępiających działania wobec Ukrainy.

Eurowizja bez Rosji? Telewizja Polska wystosowała oświadczenie

🇵🇱 Telewizja Polska i Polskie Radio wyrażają oburzenie z powodu ataku Rosji na Ukrainę nazywając je bezprecedensowym. Nadawcy potępiają te działania i twierdzą, że nie może być on tolerowany oraz musi spotkać się z natychmiastową i stanowczą reakcją organizacji medialnych, w tym Europejskiej Unii Nadawców. „W związku z listem wystosowanym przez ukraińskiego nadawcę publicznego UA: PBC do Zarządu Europejskiej Unii Nadawców w sprawie członkostwa rosyjskich nadawców w EBU i ich udziału w Konkursie Piosenki Eurowizji, wzywamy Zarząd EBU do udzielenia natychmiastowej odpowiedzi na oficjalne żądanie zgłoszone przez naszych ukraińskich kolegów” – czytamy w oświadczeniu podpisanym przez Jacka Kurskiego, Mateusza Matyszkowicza i Agnieszkę Kamińską. Przypomnę, że zaraz po rozpoczęciu ataku media międzynarodowe cytowały rzecznika EBU, który powiedział, że zarówno Rosja jak i Ukraina są na liście uczestników Eurowizji 2022 i nadal są zaproszone do startu. Wczoraj telewizja ukraińska UA:PBC wystosowała do EBU list ws. wykluczenia Rosji z Eurowizji i zawieszenia w prawach aktywnego członka EBU. 89% głosujących w ankiecie Dziennika Eurowizyjnego na Instagramie uważa, że Rosja nie powinna brać udziału w konkursie w Turynie, jednak znacznie mniej, bo tylko 47% chce, by TVP zagroziła EBU wycofaniem się z imprezy, jeżeli Rosja nadal będzie widnieć na liście uczestników. Pełna treść oświadczenia TVP dostępna jest TUTAJ. Dopiero dziś po 17:00 Europejska Unia Nadawców wykluczyła Rosję z gry. W niedzielę o 17:30 specjalny koncert polskich i ukraińskich artystów w geście wsparcia dla zaatakowanego przez Rosję kraju. „Solidarni z Ukrainą” transmitowane będzie na TVP1.

Kraje Eurowizji naciskają na EBU

Polska to kolejny kraj, którego nadawca publiczny wypowiedział się w kwestii członkostwa telewizji rosyjskiej w EBU. 🇸🇪 Już wczoraj zrobiła to Szwecja, a dziś oświadczenia przygotowały kolejne kraje. 🇩🇰 Jeden z organizatorów Dansk Melodi Grand Prix powiedział, że uważa za zły udział Rosji w Eurowizji 2022 i skierował swój komentarz w tej sprawie do EBU. Twierdzi, że aktualnie nadawca rosyjski nie prezentuje wartości charakterystycznych dla Eurowizji. 🇮🇸 Dyrektor radia RUV na Islandii, Stefan Eiriksson poinformował, że jest w stałym kontakcie z nordyckimi telewizjami i wspólnie uznano, że Rosja nie powinna wysyłać reprezentanta do Turynu. Telewizje z Islandii, Norwegii, Szwecji, Danii i Finlandii wierzą, że EBU podejmie w tej sprawie odpowiednią decyzję. 🇫🇮 Dodatkowo Finlandia zagroziła, że w przypadku zachowania przez Rosję statusu uczestnika konkursu nadawca YLE wycofa się z imprezy, chociaż jutro wybiera reprezentanta w ramach finału UMK. 🇪🇪 Na podobny ruch gotowa jest Estonia. Nadawca ETV nie weźmie udziału w Eurowizji jeśli miałby o Grand Prix walczyć z telewizją Piervyj Kanal. 🇱🇹🇱🇻 Litwa i Łotwa także domagają się wyrzucenia Rosji za burtę. Apel telewizji łotewskiej wspierają też jej reprezentanci – grupa Citi Zeni – którzy sami również wysłali e-mail do EBU. Dyrektor generalny litewskiej LRT zapewnia, że kraj nie planuje wycofać się z Eurowizji, bo reprezentująca go Monika Liu będzie miała tam odpowiednio dużą widownię by móc pokazać wartości, którymi kierować się powinien każdy nadawca publiczny wolnego kraju. 🇳🇱 Litwini, a także Holendrzy zachęcają pozostałe stacje telewizyjne w Europie do wypracowania wspólnego stanowiska w tej sprawie, by w odpowiedni sposób wywrzeć presję na EBU. Co ciekawe, w Holandii najpierw rzecznik AVROTROS powiedział, że telewizja nie będzie angażować się w dyskusję dotyczącą Rosji, jednak później dyrektor stacji jasno nawoływał do zawieszenia stacji Piervyj Kanal w prawach członka EBU.

10:30 w sobotę: Finał w Australii

🇦🇺 W sobotę rano transmisja finału „Australia Decides” z Gold Coast. Pomimo bardzo dramatycznej sytuacji na wschodzie Europy nadal trwa bowiem sezon preselekcyjny, a do kompletu piosenek eurowizyjnych sporo jeszcze brakuje. O reprezentowanie kontynentu australijskiego stara się jedenastu wykonawców, w tym były uczestnik ESC (z Kijowa zresztą) – Isaiah Firebrace w duecie z Evie Irie, a także girls-band G-Nation, Andrew Lambrou, Paulini, powracająca do selekcji Jaguar Jonze czy zespół Voyager. Będzie też Erica Padilla, zwyciężczyni specjalnego konkursu na Tik-Toku, którego ambasadorką była Dami Im (ESC 2016). Faworytem selekcji jest słynny uczestnik „The Voice” – Sheldon Riley, który jednak miał zawieść oczekiwania podczas próby jurorskiej. Mimo tych doniesień nadal jest faworytem bukmacherów czy osób typujących w grze „Bet & Win”. Wokalista zaśpiewa w charakterystycznej dla siebie masce i wykona „Not the Same”. Finał poprowadzą Joel Creasey i Myf Warhurst, a dodatkowo po raz pierwszy w historii tych preselekcji pojawi się też prezenter w Green Roomie – Dylan Lewis. Gościem specjalnym znów będzie Alexandra Rotan z zespołu KEiiNO (ESC 2019), która ma wejść w skład komisji. Znajdą się tam też Darren Hayes z duetu Savage Garden, Emily Griggs czy Paul Clarke. Zwycięzcę wskażą wspólnie jurorzy oraz widzowie. Godzina transmisji w Australii zależna jest oczywiście od strefy czasowej, natomiast w Polsce konkurs będzie można oglądać o 10:30 na SBS i w Internecie – na oficjalnej stronie lub na Facebooku. Finał potrwa ponad 2,5 godziny.

Na YouTube dostępny jest już szósty odcinek podcastu Dziennika Eurowizyjnego, w którym gościem był Paweł Jurczak z „Creative Poland”, a tematem Eurowizja 2008, Isis Gee i polskie preselekcje. Przypominam, że podcast jest od czwartku dostępny na Spotify, Apple i Google. Miłego słuchania!

Źródło: TVP, EBU, Eurovoix, SBS, inf. własne, fot.: IPN

%d blogerów lubi to: