Telewizja hiszpańska RTVE 🇪🇸 ogłosiła, że 22 lipca zorganizuje specjalną konferencję prasową dotyczącą Eurowizji 2022. Fakt, że spotkanie z prasą odbędzie się w mieście Benidorm może nie być przypadkiem, gdyż to właśnie tam odbywał się Międzynarodowy Festiwal Piosenki wzorowany na Sanremo i mający na celu promocję muzyki hiszpańskiej na świecie. Pierwsza edycja odbyła się już w 1959 roku, a zwycięzcami byli pochodząca z Chile Monna Bell 🇨🇱 oraz Katalończyk Juanito Segarra. Już dwa lata później wygrał artysta z Francji 🇫🇷 – Jose Francis, z kolei w 1962 triumfował Raphael, dwukrotny reprezentant Hiszpanii na Eurowizji w latach 1966-1967. W roku 1968 zwycięstwo odniósł tam Julio Iglesias (ESC 1970). W 2005 wygrała Coral Segovia, którą pamiętać możemy z dwóch udziałów w selekcjach Hiszpanii z lat 2008 i 2010. Festiwal przestał być organizowany po 2006 roku, ale może się okazać, że teraz powróci i posłuży jako preselekcje do Eurowizji, wzorem Włoch (Sanremo 🇮🇹) czy Albanii (Festivali i Kenges 🇦🇱). Czy będzie to ratunek dla Hiszpanów, którzy w międzynarodowym konkursie radzą sobie ostatnio fatalnie? RTVE na przestrzeni ostatniej dekady wielokrotnie zmieniała format wyboru reprezentanta i piosenki. W 2011 odbyło się „Destino Eurovision” czyli selekcje połączone z talent-show, z kolei w 2012-2013 przedstawiciela wybierano wewnętrznie, dając widzom i jury możliwość wskazania piosenki. Rok 2014 to mini selekcje „Mira quien va a Eurovision” z pięcioma wykonawcami, natomiast w 2015 pełen wybór za zamkniętymi drzwiami. 2017-2018 to kolejny pomysł na finał narodowy, tym razem pod nazwą „Objectivo Eurovision”. 2018 i 2019 to z kolei próba reaktywowania kombinacji, która dawała sukcesy w zeszłej dekadzie – Eurowizja + Operacion Triunfo. W 2020 całkowity wybór wewnętrzny, a w 2021 połowiczny – piosenkę wskazywano publicznie. Pomimo różnych prób efekty są koszmarne – aż 8 razy Hiszpania nie weszła do top20 finału w tym okresie.
🇮🇹 Bolonia chce uhonorować Raffaellę Carrę podczas Eurowizji
Andrea Camporesi z organizacji Free Event zapowiedział, że w przypadku gdy Eurowizja 2022 odbędzie się w Bolonii, Raffaella Carra zostanie w trakcie konkursu uczczona. Słynna wokalistka, która zmarła w tym roku, pochodziła z tego miasta. Camporesi, którego organizacja była zaangażowana w przygotowanie bolońskiego bid book’a podkreśla, że Raffaella była wielką fanką Eurowizji i spodziewano się, że jej zaangażowanie w ESC 2022 będzie znaczne. Wierzy też, że oferta Bolonii jest najlepsza spośród wszystkich kandydatów. „Ma znacznie większy potencjał niż Mediolan i Turyn, główni rywale” – uważa. Wiadomo, że Bolonia zgłosiła aż dwa obiekty – Unipol Arenę oraz centrum wystawowe Fiera, które jest teraz remontowane i w grudniu zostanie ponownie otwarte. Andrea uważa jednak, że Unipol ma znacznie większe szanse, by ugościć Eurowizję. Nad ofertą Bolonii pracowało też wielu uznanych specjalistów, także tych mających już doświadczenie z konkursem. Przypomnę, że do organizacji ESC 2022 wstępnie zgłosiło się 17 miast, z czego (wg specjalistów) Mediolan, Turyn i Bolonia mają największe szanse bo spełniają wszystkie warunki RAI i EBU. A wymogów jest sporo. Obiekt eurowizyjny musi być w pełni zadaszony i wyposażony w klimatyzację. Powinien pomieścić od 8 do 10 tys. widzów i być dostępny przez 6 tygodni przed przyjazdem reprezentantów, dwa tygodnie w trakcie sezonu i tydzień po by zrealizować demontaż sceny. Arena powinna posiadać też salę, którą można przeznaczyć na centrum prasowe dla min. 1000 dziennikarzy, a sam teren musi być równy i łatwo dostępny dla ciężkiego sprzętu. Samo miasto musi posiadać do najmniej 2 tys. pokoi hotelowych dostępnych w trakcie eventu, a odległość do międzynarodowego lotniska nie powinna być więsza niż półtorej godziny transportem kołowym. Do 4 sierpnia wszystkie miasta mają czas na zaktualizowanie swoich ofert i przesłanie nowych wersji do RAI.
🇵🇱 Cztery wokaliski z ESC 2021 w Polsce
Już w niedzielę płocka odsłona „Wakacyjnej Trasy Dwójki” na TVP2 jednak dla fanów Eurowizji najważniejsze będą trzy sierpniowe przystanki. Już 8 sierpnia w Kielcach wystąpią Elena Tsagrinou z Cypru 🇨🇾 i Albina z Chorwacji 🇭🇷. Elena, wokalistka z Grecji śpiewająca w Rotterdamie w barwach Cypru zajęła w półfinale 6. miejsce za przebój „El Diablo”. W finale dotarła do 16. miejsca. Albina miała w 2021 wyjątkowego pecha – zajęła 11. miejsce, a „Tick Tock” zabrakło 5 punktów by zremisować z Norwegią. Co gorsza, Chorwacja zajęła w televotingu 9. miejsce (pokonując m.in. Szwecję), a w głosowaniu jury była dziesiąta (wyżej niż Azerbejdżan) – obie grupy decyzyjne chciały ją w finale, jednak po zliczeniu punktów okazało się, że matematyka jest bezwzględna. 15 sierpnia w Ostródzie zaśpiewa Azerka Efendi 🇦🇿 (na zdj.). „Mata Hari” wywalczyło 8. miejsce w półfinale wchodząc do finału dzięki wsparciu widzów. Finał zakończył się dla Azerbejdżanu 20. miejscem. Podczas ostatniego koncertu „Wakacyjnej Trasy” 29 sierpnia w Sopocie zaprezentuje się widzom Stefania 🇬🇷 – grecka wokalistka mieszkająca w Holandii 🇳🇱. Reprezentowała Holandię podczas JESC 2016 w grupie Kisses, a dla Grecji śpiewała w tym roku na Eurowizji. „Last Dance” znalazło się na 6. miejscu w półfinale i na 10. w finale. Wokalistki zostały zauważone przez szefową polskiej delegacji Maję Frybes oraz art-directora Mikołaja Dobrowolskiego i zaproszone do udziału w polskiej serii koncertów. Jak zostały ocenione przez Polaków? Grecja w naszym półfinale dostała od polskiego jury 1. miejsce (12 punktów), natomiast u widzów była jedenasta. W finale komisja dała Stefanii już tylko 15. miejsce, z kolei publiczność czternaste. Na Chorwację, Azerbejdżan i Cypr Polacy nie mogli głosować w półfinale, ale w finale Azerbejdżan dostał 12. miejsce od widzów chociaż w głosowaniu komisji był ostatni. Cypr w typowaniu sms-owym zajął 16. miejsce, a w jurorskim dziewiętnaste.
🇵🇱 Muzyczne eventy w Polsce kiedyś i dziś
Seria koncertów transmitowanych w wakacje przez TVP2 organizowana jest od 2011 roku i przybierała różne formy. Często śpiewali tam zarówno polscy jak i zagraniczni wykonawcy. W 2013 dla widzów wystąpili m.in. Rafał Brzozowski (ESC 2021), zespół Blue Cafe (ESC 2004), formacja Brainstorm 🇱🇻 (Łotwa 2000) czy Army of Lovers 🇸🇪 (startowali w Melodifestivalen). W 2014 pojawili się Donatan i Cleo (ESC 2014), Kate Ryan 🇧🇪 (Belgia 2006), Oceana 🇩🇪 (uczestniczyła w selekcjach niemieckich), Aneta Sablik (polsko-niemiecka wokalistka startująca w naszych selekcjach 2017), Arash 🇦🇿 (Azerbejdżan 2009) czy Kasia Kowalska (ESC 1996). W 2015 podczas koncertów wystąpił np. Andrzej Piaseczny (ESC 2001), a w tym roku do stawki nie zaproszono artystów zagranicznych. W 2016 przerwano współpracę Radia Zet z TVP2 i trasa w ogóle się nie odbyła. Event powrócił w 2018. Niestety w 2021 roku w line-up’ie niemal wszystkich koncertów dominują gwiazdy disco polo. Z polskich eventów muzycznych należy wspomnieć jeszcze o Fryderykach, które w tym roku rozdane zostaną w Szczecinie 5 sierpnia. W ramach gali wystąpią m.in. Margaret, Lanberry, Viki Gabor, Natalia Szroeder i Natalia Przybysz, a wśród nominowanych są polscy twórcy związani z ESC lub preselekcjami – Lanberry (Album Roku Pop, Utwór Roku, Autor Roku, Kompozytor Roku), Sebasian Karpiel-Bułecka (Album Roku Muzyka Świata), Margaret (Teledysk Roku), Viki Gabor (Teledysk Roku), Dominic Buczkowski-Wojtaszek w duecie z Patrykiem Kumórem (Producent muzyczny roku, Autor roku, Kompozytor roku), Gromee (producent muzyczny roku), Paulina Przybysz (Album Roku Soul, R’n’B, Gospel).
Źródło: Eurovoix, Wiwibloggs, Wikipedia, TVP, Fryderyki, inf.własne, fot.: M. Błażewicz
DZIENNIK-EUROWIZYJNY.pl 