Ceremonia Otwarcia Eurowizji Junior 2019 w Teatrze Śląskim w Katowicach już za nami! Półtoragodzinne widowisko otworzył Zespół Pieśni i Tańca „Śląsk” wykonując hymn Eurowizji – „Te Deum”. Później na scenie pojawił się główny prowadzący Mateusz Szymkowiak, który po kolei wywoływał wszystkich uczestników kolejności alfabetycznej, witał ich w językach narodowych danych krajów i zadawał parę pytań. Później był też czas dla fotoreporterów. Reprezentanci pięknie się prezentowali, było wiele wspaniałych i eleganckich kreacji pasujących do klimatu wydarzenia i miejsca, w którym się odbywało. Po prezentacji uczestników na scenę wkroczyli Jacek Kurski i Jon Ola Sand, a także władze miejskie i wojewódzkie. Każdy z nich przemawiał do zgromadzonych po angielsku. Na scenie wystąpili też 4Dreamers, a w pewnym momencie do Mateusza dołączyli żywiołowi wolontariusze, którzy machali flagami i świetnie się bawili. Nowością w tego typu ceremonii było losowanie prezentów w ramach „Mikołajek”. Każda delegacja przywiozła na Śląsk prezent, czyli coś związanego z tradycją danego kraju. Losowano te prezenty między reprezentantami, tak by każdy był obdarowany. W finale na scenę weszła Roksana Węgiel, by wraz z uczestnikami premierowo wykonać hymn Eurowizji Junior – piosenkę „Share the Joy”.
Ceremonia przebiegała sprawnie i elegancko, pomimo paru małych wpadek technicznych. Niestety, doszło do małych problemów z jakością transmisji na samym początku programu, jednak TVP2 o 20:30 pokazała skrót całego wydarzenia. Co prawda niektórym widzom nie odpowiadało tempo w części poświęconej reprezentantom, ale Europejska Unia Nadawców jest bardzo zadowolona z przebiegu całego wydarzenia i chwaliła realizację show oraz prowadzenie. Teatr Śląski był wypełniony do ostatniego miejsca – uczestnicy siedzieli w pierwszym rzędzie, tancerze i chórzyści zaraz za nimi, a dalej pozostali członkowie delegacji i zaproszeni goście. W lożach wywieszano flagi startujących krajów. Dziennikarze i fotoreporterzy mieli do dyspozycji miejsca na I i II piętrze teatru. Po części oficjalnej rozpoczął się bankiet, a organizatorzy oferowali pyszne i tradycyjne przekąski (królowały śledzie) na słodko i słono, a także napoje – soki czy wino. W korytarzach Teatru panowała niezwykle wesoła atmosfera – uczestnicy poznawali się nawzajem, pozowali do zdjęć i udzielali wywiadów, a członkowie delegacji witali się ze sobą, zwłaszcza, że wielu z nich zna się od lat i widuje przy tego typu eventach. Chwalono też polską organizację i gościnność, a wiele delegacji podkreślało, że są pod wrażeniem, że Polacy Eurowizję przygotowują bez pomocy profesjonalnych ekip z innych krajów.
Roksana Węgiel, która udzielała po ceremonii wielu wywiadów i chętnie pozowała do zdjęć z uczestnikami, miała też na scenie ważną rolę. Losowała pozycję startową dla Viki Gabor. Polska reprezentacja wystąpi jako 11. w kolejności, czyli w środku stawki. Jest to dość dobre miejsce – patrząc po wynikach poprzednich lat reprezentanci startujący z 11. pozycji zajmowali średnio 6-7. miejsce, przy czym dwukrotnie to miejsce dało zwycięstwo (Malta 2013 i Włochy 2014), raz drugie miejsce (Armenia 2015) i dwa razy trzecie (Chorwacja 2004 i Włochy 2016). Trzykrotnie jedenastka dała 13. miejsce w rankingu, co jest najniższym w statystykach dla tej pozycji startowej. Ostatni raz taka sytuacja zdarzyła się w 2010 roku. W wyniku losowania Australia otworzy stawkę konkursową, a Serbia ją zamknie. Szczęście w losowaniu uradowało serbską delegację, która ma nadzieję na wysokie miejsce w finale.
Niedawno opublikowano też pełną kolejność startową przygotowaną przez produkcję (po stronie TVP) i zaakceptowaną przez EBU. Ku zdziwieniu fanów, Francji przyznano pozycję drugą, a Hiszpanii piątą. Kraje te, uznawane są za faworytów stąd pojawiły się liczne głosy krytyki, że polscy producenci JESC „ustawili” kolejność by zwiększyć szansę Polski. Viki Gabor wystartuje pomiędzy reprezentantami Kazachstanu i Irlandii (czyli balladami). Kolejność nie podoba się też wielu zagranicznym fanom, zwłaszcza tym z „poszkodowanych” państw – Francji i Hiszpanii. Dość wczesną pozycję (czwartą) ma Macedonia, z kolei Holandia i Armenia dostały miejsca 14-15., w drugiej połowie stawki. Pomimo kontrowersji 57% głosujących w ankiecie na Facebooku twierdzi, że kolejność startowa utworzona została sprawiedliwie. 43% jest przeciwnego zdania. Pojawiły się też opinie, że tak nieoczywista kolejność wprowadzi wiele dodatkowych emocji w finale i w samym głosowaniu.
We wtorek rozpoczynają się próby techniczne. Pierwsza część uczestników (w kolejności alfabetycznej) będzie miała 30-minutowe próby na scenie w Gliwice Arena, a reszta pojedzie zwiedzać Palmiarnię, dumę Gliwic. Udział w takiej wycieczce nie jest obowiązkowy i niektóre delegacje postanowiły z niej zrezygnować na rzecz dodatkowych prób, które mogą się odbywać w „Małej Arenie” przy głównym obiekcie eurowizyjnym. Po Palmiarni delegacje mają czas wolny, a same próby techniczne mają zakończyć się ok. 16:00. Próby będą niedostępne dla dziennikarzy, a relacje z nich pokazywać będzie tylko portal JuniorEurovision.tv
Dziennik Eurowizyjny relacjonuje Eurowizję Junior 2019 na żywo ze Śląska! We wtorek kolejne wejścia „live” na grupie Facebookowej, podczas których m.in. zwiedzać będziemy Muzeum Śląskie. Wtorkowe relacje prowadzone będą z Katowic. Zapraszam na grupę Facebook i na Instagrama!
Aktualne wyniki „Nasz Faworyt 2019”
…
15. Kazachstan 1839
16. Walia 1648 punktów
17. Portugalia 1562 punkty
18. Gruzja 1399 głosów
Źródło: relacje Dziennika Eurowizyjnego ze Śląska, JuniorEurovision.tv, TVP, inf. własne, fot. M. Błażewicz, 2019