Eurowizja: Jak głosować z Polski?
Dziś o 21:00 czasu polskiego drugi półfinał Konkursu Piosenki Eurowizji 2023 na żywo z Liverpoolu. Show poprowadzą Alesha Dixon, Hannah Waddingham 🇬🇧 i Julia Sanina 🇺🇦, a za kulisami pojawi się też Graham Norton, który pełnić będzie rolę współprowadzącego w sobotę. Gośćmi specjalnymi transmisji będą Mariya Yaremchuk (Ukraina 2014), OTOY, Zlata Dziunka (JESC Ukraina 2022), Luke Evans, Scooch (Wielka Brytania 2007) czy Świnka Peppa oraz trzy drag queens – Mercedes Bends, Miss Demeanour oraz Tomara Thomas. Zasady półfinału są bardzo proste –spośród 16 piosenek widzowie do finału wprowadzą 10 najlepszych. Głosować mogą widzowie z krajów startujących w danej grupie, a także z Ukrainy, Wielkiej Brytanii i Hiszpanii. Wszystkie te kraje (poza San Marino i Australią) głosują poprzez system audiotele/sms prezentowany przez nadawcę w trakcie transmisji. San Marino 🇸🇲 nie otrzymało zgody na udział w televotingu, więc punktację z tego kraju przygotuje pięcio-osobowe jury. Australia 🇦🇺 z kolei po raz drugi już będzie korzystać z głosowania internetowego. Platforma esc.vote pozwoli też głosować widzom z państw, które w tym roku nie biorą udziału w Eurowizji. Ważne – głosowanie internetowe dla „Reszty świata” nie jest weryfikowane na podstawie adresu IP i lokalizacji, a poprzez kartę płatniczą z której korzysta się przy głosowaniu. Dochód z głosowania przeznaczony jest na organizację i produkcję Eurowizji. W tym roku po raz pierwszy od lat jurorzy nie będą decydować o wyniku półfinałów (poza komisją San Marino) – głosują jedynie widzowie, co daje przewagę większym krajom lub takim, które mają diasporę rozsianą po całym kontynencie. Widzowie z Polski 🇵🇱 mogą głosować dziś poprzez system SMS wysyłając wiadomość o treści (XX – numer porządkowy kandydata) na 73555. Będą mogli to zrobić po informacji, że prowadzące otworzyły linie do głosowania. Start transmisji półfinału dziś o 21:00 czasu polskiego na kanale YouTube Eurovision. Po transmisji odbędzie się konferencja prasowa z udziałem 10 nowych finalistów – poznamy też wyniki zakulisowego losowania połówek finału.
Austria hitem wśród widzów
Televoting bez jurorów komplikuje sprawę paru krajom, których piosenki mogą nie przebić się przez głosowanie diasporowo-sąsiedzkie. Dodatkowo bardzo ciężko jest wytypować grono awansujących gdyż poziom tej rundy jest niższy, aczkolwiek wyrównany. Fani, którzy śledzą wszystkie materiały związane z próbami (legalnie czy nielegalnie) zaczynają mieć już mętlik w głowie, zwłaszcza, że niektóre delegacje do ostatniej chwili wprowadzać będą poprawki, np. w występie Blanki zdjęto jeden z filtrów na dance break’u ukazując w ten sposób jak statyczna jest tam praca kamer, z kolei Albina Kelmendi z Albanii 🇦🇱 wystąpiła na drugiej próbie bez diademu. Znamy już wyniki Audience Poll, czyli specjalnego głosowania, do którego zachęcani są widzowie wychodzący z areny po próbie generalnej. Najczęściej za swojego faworyta wskazywali Austrię 🇦🇹, która dostała 704 głosy (27,9%). Druga jest Belgia (618 głosów i 24,5%), a trzecia Australia (430 głosów i 17%). Na pozycji czwartej „Solo” Blanki, jednak już tylko 178 osób uznało wokalistkę za swoją faworytkę (7%). Najsłabiej wypadła Rumunia, na którą głosy oddało 11 osób (0,4%). Niewiele lepiej poradziły sobie Albania i Gruzja (po 0,5%). Audience Poll nie wytypował poprawnie finalistów z pierwszego półfinału – w top10 uczestników próby generalnej były Malta i Irlandia (na miejscach 5. i 6.), które ostatecznie odpadły. Mołdawia była jedenasta, a Serbia ostatnia. Więcej o wynikach Audience Poll TUTAJ.
Kto awansuje? Czekamy na zaskoczenia!
Według bukmacherów pewniakami do awansu są Austria (93% szans) 🇦🇹, Australia (91%) 🇦🇺 i Cypr (90%) 🇨🇾, ale wysoko notowana jest też Armenia (89%) 🇦🇲. Dalej mamy Słowenię (87%), Litwę (83%), Belgię (82%), Gruzję (80%) i wykonawczynię utworu „Solo” (77%). W finale znaleźć się powinna także Estonia (53%), jednak warto obserwować notowania w trakcie półfinału, gdyż sporo może się jeszcze zmienić, a przy pierwszym półfinale notowania okazały się dobrą wyrocznią. San Marino 🇸🇲 ma aż 89% szans, że dziś odpadnie. W głosowaniu aplikacji My Eurovision Scoreboard prowadzi Austria, druga jest Słowenia, a trzecia Armenia. Użytkownicy wpuściliby też do finału Gruzję, Estonię, Cypr, Litwę, Australię, Islandię i Belgię. Ostatnie jest San Marino. Wyniki I półfinału wielu fanów uznało za zbyt oczywiste, a w narodzie wciąż jest potrzeba sensacji i niespodzianek, stąd niektórzy fani liczą dziś na sensacyjne zwroty akcji. Czy jest na to szansa? Być może. Awans San Marino czy eliminacja Australii wywołałyby szok i udowodniły, że Eurowizja potrafi być nieprzewidywalna. Istnieją bowiem obawy, że 100% televotingu w półfinałach na stałe wykluczy z zabawy kraje, które nie mają licznej diaspory.
W tym półfinale nie ma statystycznych pewniaków
Krajem, który najdłużej czeka na awans z grona czwartkowych półfinalistów jest Gruzja 🇬🇪. Jej ostatni finał miał miejsce w 2016 roku, a pięciu kolejnych wykonawców z tego kraju nie dało rady się przebić, a co gorsze dwóch z nich wylądowało na ostatnim miejscu w grupie. 2018 rok to ostatnia Eurowizja w której Austria 🇦🇹 była w finale. Kolejne trzy edycje nie zakończyły się dla tego kraju pomyślnie. Dania 🇩🇰 czeka na powrót do finału już dwa lata, tyle samo co Słowenia 🇸🇮. Rok temu do finału nie awansowały także Cypr, San Marino i Albania. W gronie półfinalistów z II grupy nie ma krajów, które mają długą serię sukcesów związanych z awansem. Najlepiej radzi sobie Islandia 🇮🇸, która przeszła dalej w trakcie trzech ostatnich Eurowizji. Taki sam wynik ma Grecja 🇬🇷. Pozostałe kraje zdołały chociaż raz odpaść od 2018 roku. Nie ma pewniaków, nie ma faworytów i zapewne nie ma też zwycięzcy całego konkursu w czwartkowej grupie. Czy w związku z tym dzisiejsza transmisja będzie dla widzów nudna? Pewnie nie, bo emocji przy wynikach nie zabraknie, a dodatkowo organizatorzy przygotowali sporo niespodzianek, w tym występ drag queens, który pokazać będzie musiała Telewizja Polska.
Szwecja zdobyła najwięcej nagród im. Marcela Bezencona
13 maja o 19:00 na YouTube transmisja wręczenia nagród im. Marcela Bezencona. Specjalne wyróżnienia uznawane są w świecie konkursu za prestiżowe, jednak nigdy nie były zbyt widoczne – ma się to zmienić w tym roku. Inicjatywa powstała w 2002 roku i była pomysłem Christera Bjorkmana 🇸🇪 (Szwecja 1992) oraz Richarda Herrey’a (Szwecja 1984). Nagrody podzielono na trzy kategorie. Press Award to nagroda przyznawana przez akredytowanych. Pierwszą zwyciężczynią była Sandrine Francois 🇫🇷 (Francja 2002), a reprezentanci Francji wygrywali też w 2018 (Madame Monsieur) oraz 2021 (Barbara Pravi). Dwukrotnie nagrodę zdobyli reprezentanci Włoch 🇮🇹 (2015 i 2017) oraz Finlandii 🇫🇮 (2006 i 2011). Artistic Award w latach 2002-2009 przyznawane było przez byłych zwycięzców, a później zdecydowano, że komisją wyłaniającą laureata będą komentatorzy. Aż czterokrotnie wygrywała Szwecja (2002, 2006, 2012 i 2015), a trzy razy statuetkę zdobyła Ukraina 🇺🇦 (2004, 2008, 2016). Dwukrotnie nagrodę otrzymały Francja, Serbia i Holandia. Prestiżowe Composer Award przydzielane jest według głosów autorów utworów startujących w Eurowizji. Najwięcej, bo trzy razy nagrodę otrzymali autorzy szwedzkich piosenek – w 2012, 2013 i 2022 roku. Dwukrotnie uhonorowano Bośnię i Hercegowinę 🇧🇦 (2006 i 2009). Łącznie najwięcej nagród im. Marcela Bezencona zdobyła do tej pory Szwecja (7), druga jest Francja (6), a na trzecim miejscu mamy Ukrainę i Holandię (po 4). 27 krajów chociaż raz uhonorowano taką nagrodą. Z tegorocznej stawki Eurowizji nagród jeszcze nigdy nie otrzymały Łotwa, Chorwacja, Mołdawia, Czechy, Dania, Armenia, Estonia, Belgia, Islandia, Polska, Słowenia, San Marino, Albania, Litwa, Hiszpania i Niemcy.
źródło: Eurovision.tv, EBU, TVP, Online Press Center, Eurovision Odds, ESCxtra, My Eurovision Scoreboard, inf. własne, fot.: Marcin