Eurowizja: Wielkie zmiany w formule głosowania
Dziś o 21:00 czasu polskiego pierwszy półfinał Konkursu Piosenki Eurowizji 2023 na żywo z Liverpoolu 🇬🇧. Show poprowadzą Alesha Dixon, Hannah Waddingham i Julia Sanina 🇺🇦, a ta ostatnia otworzy też półfinał swoim występem. Gośćmi specjalnymi transmisji będą Alyosha (Ukraina 2010), Rebecca Fergusson, Rita Ora, Dustin the Turkey (Irlandia 2008) 🇮🇪 i Bucks Fizz (UK 1981). Zasady półfinału są bardzo proste – spośród 15 piosenek widzowie do finału wprowadzą 10 najlepszych. Głosować mogą widzowie z krajów startujących w danej grupie, a także z Niemiec, Włoch i Francji. Wszystkie te kraje (poza Izraelem 🇮🇱) głosują poprzez system audiotele/sms przekazany przez nadawcę w trakcie transmisji. Izrael po raz pierwszy będzie głosować drogą internetową poprzez platformę esc.vote. Platforma esc.vote pozwoli też głosować widzom z państw, które w tym roku nie biorą udziału w Eurowizji. Ważne – głosowanie internetowe dla „Reszty świata” nie jest weryfikowane na podstawie adresu IP i lokalizacji, a poprzez kartę płatniczą z której korzysta się przy głosowaniu. Dochód z głosowania przeznaczony jest na organizację i produkcję Eurowizji. W tym roku po raz pierwszy od lat jurorzy nie będą decydować o wyniku półfinałów – głosują jedynie widzowie. To może prowadzić do wielu zaskoczeń przy podawaniu rezultatów. Widzowie z polskimi numerami telefonów i polskimi kartami płatniczymi nie mogą dziś głosować. Będą mogli to zrobić w czwartek podczas II półfinału. Start transmisji półfinału dziś o 21:00 czasu polskiego na kanale YouTube Eurovision. Po transmisji odbędzie się konferencja prasowa z udziałem 10 nowych finalistów – poznamy też wyniki zakulisowego losowania połówek finału.
Finlandia wygrała głosowanie widzów w arenie
To, że w tym roku decydują tylko widzowie jedynie komplikuje nam kwestię przewidywania wyników. Chociaż mamy jedynie 15 krajów, im bliżej transmisji tym ciężej wskazać dziesiątkę, która awansuje, zwłaszcza, jeśli fani (na przykład czytelnicy Dziennika Eurowizyjnego) śledzą wszystko co się da w kontekście konkursu, w tym również opublikowane wczoraj nagrania z areny (z perspektywy widza) czy przebijające się do sieci „wycieki” nagrań z Online Press Center. Nowością wprowadzoną w tym roku przez media fanowskie jest „The Eurovision Audience Poll”, w ramach którego członkowie redakcji ESC Insight, ESCxtra, BetEurovision oraz twórcy The Euro Trip Podcast pytają widzów wychodzących z Areny po próbie generalnej o ich faworyta. Łącznie zapytano o to prawie 2,5 tysiąca osób, a Finlandia 🇫🇮 zgarnęła aż 41,7% wskazań, tym samym zdecydowanie wygrała głosowanie. Druga była Szwecja (15,4%), a trzecia Norwegia (9,7%). W top5 także Izrael oraz Malta. Irlandia zajęła 6. miejsce, Chorwacja była ósma, a Mołdawia jedenasta. Ostatnie miejsce z 0,9% wskazań przypadło Serbii. Wcześniej Press Poll po pierwszej próbie generalnej także wygrała Finlandia (18,24%), drugie miejsce miała Szwecja (17,23%), a trzecie Izrael (11,82%). Norwegia zajęła dopiero 10. miejsce, a Azerbejdżan był ostatni.
Kto awansuje? Będą niespodzianki?
Według bukmacherów pewniakami do awansu są Finlandia 🇫🇮, Szwecja 🇸🇪, Izrael 🇮🇱 i Norwegia 🇳🇴, którym daje się aż 96% szans na przejście do sobotniej części. Aż 93% mają Czechy, 90% Mołdawia. Do finału wskazywani są też Serbia, Szwajcaria, Portugalia i Chorwacja. Irlandia ma aż 79% szans na to, że dziś odpadnie. 77% szans na eliminację ma Azerbejdżan. W głosowaniu aplikacji My Eurovision Scoreboard prowadzi Finlandia, druga jest Szwecja, a trzecia Norwegia. Użytkownicy do finału wpuściliby też Czechy, Izrael, Serbię, Mołdawię, Portugalię, Holandię i Szwajcarię. Azerbejdżan jest tutaj ostatni. O ile część krajów faktycznie może być być na 100% pewna sukcesu, istnieje pewne grono, których wynik może nas dziś zaskoczyć. Wielu fanów Eurowizji czeka też na niespodzianki! Wyniki półfinału przekazane będą w znanej nam już formule. Planowane zmiany i wykorzystanie bardziej emocjonującej i stresującej formuły jak w „Tańcu z Gwiazdami” czy „X-Factor” została oprotestowana przez delegacje i fanów. Europejska Unia Nadawców bardzo szybko wycofała się z tego pomysłu, zapewniając jednak, że producenci będą próbowali wprowadzić do konkursu inne nowości w przyszłości.
Łotwa i Chorwacja najdłużej czekają na sukces
Zdecydowanie najdłużej z tego grona na awans czeka Łotwa 🇱🇻, która ostatni raz w finale była w 2016 roku, a pięciu kolejnych reprezentantów nie dało rady przebić się przez półfinały, przy czym dwóch z nich zajęło w swoich grupach ostatnie miejsce. Mamy też Chorwację 🇭🇷. Ostatni raz HRT udało się przejść do finału w 2017 roku, a czterech kolejnych reprezentantów nie dało rady zyskać odpowiedniej ilości punktów, chociaż zarówno Albina w 2021 jak i Mia w 2022 były pierwsze pod kreską. Słabo radzi sobie też Irlandia 🇮🇪, która ostatni raz awans uzyskała w 2018 roku, a trzy kolejne starty zakończyły się niepowodzeniem, w tym dwukrotnie ostatnim miejscem w grupie. Spośród pozostałych krajów tej grupy tylko Malta i Izrael odpadły w półfinałach w ubiegłym roku. Najdłuższym pasmem sukcesów może się pochwalić Szwecja, która ostatnie 11 konkursów zawsze spędziła w finale, a do tej pory odpadła tylko raz – w 2010 roku. Drugim krajem z najdłuższą skutecznością jest Holandia, która otrzymuje awans do finału co roku od 2016. Od 2017 zawsze awansują Norwegowie, a Serbowie już cztery razy z rzędu otrzymali przepustkę do finału (ostatnia eliminacja nastąpiła w 2017), Azerbejdżan i Szwajcaria nie odpadli ani razu od 2019 roku.
Tysiące litrów lakieru do włosów! Zakulisowe statystyki Eurowizji
Portal Eurovision.tv przedstawił parę statystyk dotyczących konkursu. Wyliczono, że ESC 2023 obserwują przedstawiciele około 400 różnych mediów. Scena w M&S Bank Arena ma ponad 600 punktów mocowań, 140 ton stalowej konstrukcji nośnej i niemal kilometr dodatkowych kratownic. To prawie 13 kilometrów kabli i ponad 2 kilometry ogrodzenia do zabezpieczenia sceny. 165 tys. kanałów sterowania oświetleniem przez trzech operatorów, ponad 23 tys. indywidualnych źródeł światła i 2,5 tys. najnowocześniejszych urządzeń zmieniających kolory. Dostępnych jest 150 mikrofonów i ponad 1,2 tys. pojedynczych strumieni audio. Łącznie transmisja całej Eurowizji trwa ponad 8 godzin i ma dotrzeć do około 160 milionów odbiorców na całym świecie. Program obsługiwać będzie 29 ekip komentatorskich na żywo w Liverpoolu, a technicy będą mieć tylko 50 sekund pomiędzy występami, by przygotować scenę na kolejnego reprezentanta. Zespół zajmujący się fryzurami i makijażem wykorzystał ponad 100 peruk i tresek, 1000 litrów lakieru do włosów, 3000 pędzli do makijażu i 5000 spinek do włosów. Dział kostiumów ma aż 150-metrową szynę na których rozwieszone są outfity – to tylko co trzy baseny olimpijskie! Łącznie wyprodukowano 482 kostiumy, używając 20 tys. metrów nici. Produkcja strojów odbywała się w Wielkiej Brytanii i Ukrainie. Oczywiście nie dotyczy to strojów reprezentantów.
Źródło: Eurovision.tv, Eurovision Odds, ESCxtra, inf. własne, fot.: Visit Liverpool