Pabandom is naujo: W cieniu faworytek. Monika jedzie do Liverpoolu 🇱🇹
Finał selekcji na Litwie zakończył się sporą niespodzianką – okazało się, że przysłowie „gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta” spełniło się w przypadku Moniki Linkyte i utworu „Stay”. W ćwierćfinale utwór zajął 2. miejsce, a Monika (fot.) zgarnęła 2. miejsce w głosowaniu jury i 3. u widzów – przegrała z Beatrich. Szanse na zwycięstwo zmalały, gdy w półfinale awansowała z trzeciej pozycji – znów miała 10 punktów od jury, ale poparcie widzów spadło i mogła liczyć tylko na 4. miejsce w televotingu. Zmiany, jakich dokonała w samym utworze i jego wykonaniu w finale doprowadziły do poprawy notowań. Monika zdobyła 1. miejsce w typowaniu komisji, a dodatkowo uzbierała ponad 12,6 tys. głosów od widzów, co dało jej 2. miejsce. Przegrała w tym rankingu z jedną z faworytek – Rutą Mur. Panie punktowo zremisowały na pierwszym miejscu. Zgodnie z regulaminem, w takim przypadku decyduje wyższa nota od komisji, tym samym to Linkyte wygrała, a werdykt przyjęła ze sporym zaskoczeniem. Ruta była druga, a Beatrich trzecia. Piosenka „Stay” nie była planowana, powstała całkiem przypadkiem, ale jak mówi nowa reprezentantka Litwy, najwyraźniej pochodziła z głębi serca. Charakterystycznymi elementami piosenki i występu był udział wokalistek z Wielkiej Brytanii, które towarzyszyły Monice na scenie i kojarzyły nam się ze szwedzką formacją The Mamas. W tekście pojawia się też litewska fraza „čiūto tūto” i akurat ten motyw nie był przypadkiem. To właśnie tych słów używa się w litewskich modlitwach ludowych jak w zaklęciach magicznych, zwłaszcza gdy chcemy iść za głosem serca, a nie rozumu. Monika studiowała bałtycki folklor już od dawna, w momencie gdy studiowała w Londynie. „Już wtedy zdałam sobie sprawę, że takich fraz nie da się przetłumaczyć na żaden inny język i jest to magiczna formuła, która zachęca nas do posłuchania naszego wewnętrznego ‚ja’, bez względu na to, w jakim języku mówimy” – tłumaczy. Monika będzie trzecią reprezentantką kraju wracającą na Eurowizję (licząc też formację The Roop) i drugą uczestniczką ESC 2023, która już kiedyś pojawiała się w show (po Marco Mengonim) w tej roli.
Do siedmiu razy sztuka
To jedna z wielu litewskich weteranek walki o Eurowizję. Zadebiutowała w selekcjach w 2010 roku z utworem „Give away„, gdzie zajęła 10. miejsce w finale. Powróciła rok później prezentując „Days go by” – pomimo bardzo niskiego wyniku u jurorów mogła liczyć na wsparcie widzów, co ostatecznie dało jej czwarte miejsce. W 2012 po raz pierwszy stanęła na podium, przechodząc do superfinału. Jej „Happy” wywalczyło wtedy trzecie miejsce. Konsekwentnie walczyła dalej. W 2013 postawiła na piosenkę „Baby Boy” z którą wygrała ćwierćfinał i była uznawana za jedną z faworytek. W półfinale była czwarta i otrzymałaby awans do finału, jednak z powodu choroby musiała przerwać rywalizację. Chociaż była już wtedy uznaną wokalistką, zdecydowała się na start w selekcjach 2014, które przybrały format talent-show gdzie śpiewano nie tylko swoje oryginalne piosenki, ale także covery. Odpadła przed samym finałem, śpiewając „Worlds Apart” oraz „Take a look at me now„. Gdyby awansowała do finału i go wygrała, być może to ona wykonałaby „Attention” w Kopenhadze. W 2015 format talent-show kontynuowano, a Monika wygrała dwa z siedmiu odcinków eliminacyjnych. Weszła do finału, gdzie zdecydowano, że połączy siły z Vaidasem Baumilą. Była to sugestia jednego z jurorów. Jak się okazało, trafna, bo duet wygrał selekcje śpiewając „Saules pedomis„, „Tiktai tu” i eurowizyjne „This time”. Ostatecznie po wielu próbach Monika trafiła na Eurowizję, chociaż nie sama, bo w towarzystwie Vaidasa, przystojnego wokalisty ze świetnym angielskim, który nieco przyćmił ją podczas konferencji czy wywiadów w Wiedniu. Mimo, że”This Time” nie było faworytem, postanowiono wycisnąć z utworu tyle ile się dało, a dodatkowo okrasić występ charakterystycznym pocałunkiem trzech par – Vaidasa i Moniki, dwóch chórzystów (w tym Jurija Veklenko) i dwóch chórzystek. Monika i Vaidas weszli do finału, gdzie zajęli 18. miejsce z 30 punktami. Po Wiedniu Monika odpuściła starania o ponowny wyjazd na konkurs, ale zapragnęła zmian w 2022 roku. Zgłosiła do „Pabandom is naujo” utwó „See you again”. Nie dała rady jednak wystartować w selekcjach – podobnie jak w 2013 pokonała ją choroba. W tym roku, za swoim siódmym podejściem, w końcu wygrała selekcje samodzielnie. Wokalistka ma 30 lat, pochodzi z miasta Gorżdy i o Eurowizji marzyła od dziecka. Zanim jeszcze pojawiła się w selekcjach, w 2007 roku wystartowała w finale narodowym Litwy przed Eurowizją Junior.
Wyniki półfinałów Szwecji i Islandii. Dziś premiera Francji
W Melodifestiwalen 🇸🇪 wczoraj dominowali bracia z Norwegii. Marcus & Martinus za świetny występ do „Air” wygrali pierwszą rundę głosowania i otrzymali miejsce w finale. Drugi do finału awansował Paul Rey, który pokonał duet Nordman. Wraz z folkowym „Slapp alla sorger” do dogrywki przeszła też Melanie Wehbe z „For the Show”. Czwarta była ballada wokalistki Ida-Lova, piąta Kanadyjka Laurell, a szósta grupa Casanovas. Za tydzień ostatni półfinał, w którym o Eurowizję walczyć bedą m.in. zwyciężczyni Eurowizji 2012 – Loreen z „Tattoo” oraz Mariette z „One Day”. Pojawi się też wyczekiwana formacja Smash into pieces. Islandia 🇮🇸 także wczoraj dokonała wyboru. Z pięciu kandydatów widzowie do finału wpuścili Dilję z „Lifandi inni i mer” oraz piłkarza Bragi’ego. Pozostała trójka może mieć jeszcze szansę, bo najpewniej powalczy o jedną „dziką kartę”, która przekazana będzie po drugim półfinale przez komisję RUV. Drugi półfinał już w przyszłym tygodniu. Dziś o 20:30 premiera utworu Francji 🇫🇷. Kompozycja „Evidemment” La Zarry ma być wykonana publicznie po raz pierwszy w programie „20h30 Le Dimanche” o 20:30. Półgodzinny program nadawany po wiadomościach prowadzony jest przez Laurenta Delahousse i pokazany będzie na France 2 (transmisja internetowa TUTAJ). Na ten moment to jedyna premiera utworu wybranego wewnętrznie planowana na ten miesiąc. Kolejne w marcu – zaczniemy 2 marca od Cypru 🇨🇾, później siódmego marca poznamy piosenkę Szwajcarii 🇨🇭, a dzień później Austrii 🇦🇹 oraz Izraela. Sobotni wieczór nie był wypełniony preselekcjami tak jak 11 lutego czyli w ramach „Super Soboty”. Podobnie będzie także w najbliższym tygodniu, który wypełni nam…San Marino. Telewizja SMRTV 🇸🇲 już jutro pokaże pierwszy z pięciu półfinałów. Maraton zakończy się finałem 25 lutego, ale i tak większość fanów czekać będzie na finał fińskiego UMK 🇫🇮, który odbędzie się tego samego dnia.
Tu bije serce Europy: Intensywny tydzień do finału 🇵🇱
Polska, która ma finał narodowy już za tydzień, jako ostatnia w lutym wybiera reprezentanta. Trwają intensywne przygotowania – wykonawcy starają się dobrze zorganizować sobie czas by nie tylko szlifować swoje występy, ale też być obecnymi w mediach, a dodatkowo wypełniać zobowiązania wobec Telewizji Polskiej. Finaliści pojawili się wczoraj na Woronicza by brać udział w nagraniach potrzebnych do promocji wydarzenia. Relacje zza kulis przygotowań pokazali na swoich profilach m.in. Maja Hyży czy Kuba Szmajkowski. Intensywnie promuje się Dominik Dudek, który odwiedził RMF FM i Radio Zet, gdzie jego „Be good” jest już grane. Dodatkowo stara się rozpromować utwór na TikToku. Dużo dzieje się też u Alicji Szemplińskiej, która nie tylko udziela wywiadów, ale też nagrywa klip do „New Home”, którego premiera ma się odbyć w przyszłym tygodniu. Blanka ma za sobą udany występ gościnny w programie „You Can Dance”, serię wywiadów, nagrania do odcinków „Jaka to melodia?” oraz wizytę nowej wystawy multimedialnej Samsunga w Warszawie. Zespół Felivers nagrywa klip do „Never back down” i obiecuje premierę piosenki wkrótce. Jann i jego wytwórnia Fonobo dzielnie pracują nad występem bo w ich przypadku presja jest ogromna – „Gladiator” to główny faworyt fanów (wygrywa m.in. na Eurovision World czy w aplikacji My Eurovision Scoreboard) stąd oczekiwania wobec Janna są ogromne. Wokalista w jednym z wywiadów zapowiedział mocny występ, więc liczymy na spore doznania. Zabiegana jest też Maja Hyży. „Dzisiaj działy się fajne rzeczy, a efekty zobaczycie już niebawem. Pomimo mojego wieku, czasami fajnie poczuć się jak nastolatka” – napisała na swoim Instagramie. Maja, wraz z Kubą Szmajkowskim, pojawi się gościnnie w kolejnym odcinku „You Can Dance”. Sam Kuba w końcu ogłosił datę premiery utworu „You Do Me”. Piosenkę mamy usłyszeć już w poniedziałek. Z wcześniejszych zapowiedzi wynika, że będzie to utwór, w jakim Kuba jeszcze do tej pory nie miał okazji się sprawdzić. Natasza Urbańska na swoim InstaStory pokazała kulisy prac nad klipem do „Lift u up”, a Yan Majewski zapowiedział premierę „Champion” korzystając ze słów „już za chwilę”, jednak ta chwila nadal trwa i nie wiadomo kiedy faktycznie usłyszymy cały utwór wokalisty. „Nadal nie mogę uwierzyć, że wystąpię na preselekcjach” – przyznał.
Kto wygra preselekcje?
Do grona prowadzących „Tu bije serce Europy” dołączył Aleksander Sikora, który razem z Idą Nowakowską i Małgorzatą Tomaszewską powitają widzów już 26 lutego o 17:30. Według najnowszych, chociaż niepotwierdzonych, informacji w skład jury wejdą Edyta Górniak, Marek Sierocki, Agustin Egurrola i Marcin Kusy. Komisja będzie oceniać piosenki zgodnie ze specjalnymi zasadami utworzonymi przez TVP . Gościnnie w finale wystąpią Krystian Ochman i Sara James. Na ten moment znamy sześć utworów konkursowych (w całości). A ankiet przeprowadzonych na Instagramie Dziennika Eurowizyjnego wynika, że najlepszym utworem na Eurowizję jest „Gladiator” Janna (85% głosów na „Tak”). Drugie jest „Be Good” Dominika (54%), a trzecie „Solo” Blanki (49%). Propozycje „Booty”, „Never Hide” i „Lift u up” wypadły znacznie słabiej. Jak ten układ zmienią cztery kolejne utwory, które pojawią się po weekendzie. Najczęściej w gronie trzech superfinalistów wymienia się Janna, Dominika Dudka i Alicję Szemplińską, ale nie bez szans jest też Blanka. W ankiecie na Eska.pl prowadzi Alicja Szemplińska (28%), drugi jest Jann (21%), a trzeci Yan Majewski (13%). Polska aktualnie zajmuje 12. miejsce w notowaniach bukmacherskich do wygrania Eurowizji 2023. Od momentu publikacji stawki udało nam się podskoczyć o trzy pozycje. Wielu fanów bardzo pozytywnie ocenia dotychczasowy poziom finału „Tu bije serce Europy” 2023 i ma nadzieję, że występy będą równie ciekawe, ale też pomogą każdemu w wyborze odpowiedniego faworyta. Czytelnicy Dziennika Eurowizyjnego wybiorą najlepszy utwór selekcji już 23 lutego wieczorem!
Źródło: LRT, Wikipedia, SVT, RUV, France 2, Eurovoix, SMRTV, Instastagram, Pomponik, TVP, inf. własne, fot.: @monikalinkyte