Eurowizja 2023 w Ukrainie? Nowe oświadczenia 🇺🇦
Minister Kultury i Informacji, Oleksandr Tkachenko, powiedział podczas jednej z konferencji, że nie ma wątpliwości, że Konkurs Piosenki Eurowizji 2023 odbędzie się w Ukrainie, ale zaznaczył, że pewne warunki będą musiały ulec zmianie. „Nikt nigdy nie robił Eurowizji w czasie wojny. Wraz z naszymi kolegami szukamy aktualnie odpowiedzi na najważniejsze kwestie i pytania stawiane przez EBU i wiemy już, że pewne warunki będą musiały być zmienione” – stwierdził. Wiadomo, że Europejska Unia Nadawców zadała już Ukrainie wiele pytań związanych z możliwością organizacji Eurowizji i trwają negocjacje ws. przyszłorocznego konkursu. Wstępną chęć udziału w ESC 2023 wyraziło na ten moment 14 nadawców, ale wiadomo, że będzie ich coraz więcej. Pewne jest, że w konkursie nie zobaczymy ponownie reprezentantów Rosji i Białorusi, a szanse na powrót Monako i debiut Kosowa są znikome. Nie będzie też Andory czy Bośni i Hercegowiny. 🇵🇱 Prezes TVP, Jacek Kurski, wstępnie potwierdził chęć udziału w przyszłorocznym konkursie, a mówi się, że preselekcje mogły by być zorganizowane podobnie jak w 2022 roku czyli w formie wewnętrznego konkursu. W zależności od stawki i jakości zgłoszeń TVP miałaby prawo do przeprowadzenia finału publicznego z głosowaniem widzów i jurorów.
Czego nie można na Festivali i Kenges? 🇦🇱
Telewizja albańska RTSH rozpoczyna przyjmowanie zgłoszeń do 61. edycji Festivali i Kenges, jednak na razie nie podaje, że wydarzenie znów będzie połączone z preselekcjami do Eurowizji. Nadawca wymaga od kandydatów piosenek nie dłuższych niż 4 minuty oraz kompletu nagrań (w tym wersję instrumentalną) i informacji (nazwiska autorów). Aplikacje mogą być przekazywane drogą e-mailową na festival@rtsh.al lub osobiście w siedzibie stacji w Tiranie. Festiwal ma się odbyć w drugiej połowie grudnia i składać się będzie z trzech wieczorów. Spośród wszystkich zebranych zgłoszeń komisja wyłoni najlepsze propozycje, które zostaną zakwalifikowane do festiwalu. Komisja ma składać się z min. pięciu osób. Telewizja albańska zastrzega sobie prawo do zmiany tytułu piosenki dopuszczonej do festiwalu oraz do dyskwalifikacji utworu w momencie, gdy kompozytorzy czy wykonawca nie podpiszą stosownych umów i kontraktów przekazujących prawa autorskie telewizji RTSH. W piosenkach i podczas występów zakazane są jakiekolwiek odniesienia religijne, polityczne oraz takie, które są niezwiązane z festiwalem. Nie można też w swoich występach czy utworach poruszać tematu samej telewizji albańskiej. Zasady dotyczą też wizerunku artysty i jego stroju. Kara za złamanie reguł może wynieść aż milion leków (ponad 38 tys. złotych). Telewizja w oświadczeniu dotyczącym FiK 61 odsyła … do regulaminu FIK 59 w którym zawarte są informacje o Eurowizji. W momencie, gdy zwycięski uczestnik nie chce reprezentować Albanii podczas konkursu, nadawca ma prawo wybrać do tej roli wykonawcę z drugiego miejsca, a jeśli i on nie chce, wtedy zadanie spada na osobę, która w finale zajmie 3. miejsce. Jeżeli i ona odmówi, wtedy RTSH może wybrać już kogokolwiek z finału.
Eurowizja Junior bez kolejnych powrotów
Telewizje z kolejnych krajów informują, że nie wrócą do uczestnictwa w Eurowizji Junior. Nie będzie Szwecji, a nadawca SVT nie podał powodu takiej decyzji. Szwecja była krajem nordyckim, który najdłużej uczestniczył w konkursie jednak nie osiągał tam wielkich sukcesów. Powodu nie przekazał też nadawca rumuński TVR, który aktualnie wytoczył wojnę EBU związaną z dyskwalifikacją jurorów podczas Eurowizji 2022 i nie tylko. Mówi się, że TVR chce zrezygnować z korzystania z niektórych materiałów, nagrań i transmisji oferowanych przez Unię, a Eurowizją Junior już i tak od dawna nie był zainteresowany. Ze względu na chęć skupienia się na dorosłej Eurowizji, do młodszej wersji konkursu nie wróci też Izrael. Warto dodać, że Armenia podczas pierwszej Eurowizji Junior którą organizowała (w 2011) powitała u siebie trzynaście delegacji. Ze składu sprzed ponad 10 lat na pewno odpadły nam już Rosja, Łotwa, Mołdawia, Litwa, Białoruś, Szwecja i Belgia czyli ponad połowa krajów. Armenia, Bułgaria, Holandia i Gruzja to kraje, które uczestniczyły w JESC 2011 i na pewno wrócą do Erywania na kolejną edycję Juniora, z kolei telewizje z Macedonii i Ukrainy nie podjęły jeszcze decyzji w tej sprawie.
Półfinaliści Eurowizji 2018 w Warszawie 🇵🇱🇦🇿
Kolejni uczestnicy Eurowizji 2018 dołączają do stawki Polish Eurovision Party! Wczoraj ogłoszono udział Lukasa Meijera (fot.), szwedzkiego wokalisty rockowego zespołu No Sleep for Lucy, który w ramach współpracy z polskim DJ-em i producentem Gromee reprezentował Polskę w Lizbonie śpiewając hit „Light me up”. Duet zajął 14. miejsce w półfinale. Ich eurowizyjny utwór pokrył się w Polsce podwójną platyną. Co ciekawe, brat Lukasa – Sebastian to zawodowy skrzydłowy hokejowy, który obecnie gra dla Malmö Redhawks. Reprezentował też Szwecję w ramach drużyny narodowej na Mistrzostwach Świata Juniorów w hokeju na lodzie w 2004 roku. Dziś do stawki polskiej imprezy dołączyła Aisel Mammadova, która w Lizbonie śpiewała dla Azerbejdżanu. Wykonała wtedy utwór „X My Heart” i zajęła 11. miejsce w półfinale. Do tej pory jest to jedyna reprezentantka tego kraju, która nie znalazła się w finale Eurowizji. Polish Eurovision Party 2022 odbędzie się 16 lipca w centrum rozrywki Hulakula w Warszawie. Bilety na wydarzenie (II pula) w cenie 100 złotych dostępne są TUTAJ. Impreza rusza o 20:00. Dziennik Eurowizyjny jest partnerem medialnym wydarzenia, a kolejne gwiazdy, które pojawią się w stolicy organizatorzy odkrywać będą codziennie o 10:30 na Instagramie.
Źródło: Ukrinfor, RTSH, Eurovoix, Wikipedia, Polish Eurovision Party, fot.: @grafikerier