Ósmą edycję Sanremo zorganizowano znacznie wcześniej bo już w dniach 30 stycznia – 1 lutego 1958 roku w Casino di Sanremo. Aby zebrać jak najbardziej atrakcyjne grono uczestników telewizja RAI nawiązała współpracę z firmą ATA, która prowadziła nabór, a jej komisja przesłuchała prawie 400 piosenek, wybierając 135, a później wskazując najlepszą dwudziestkę. Listę ogłoszono w grudniu. Podobnie jak rok temu, w dniach półfinałów prezentowano po 10 piosenek, a jurorzy wskazywali po 5 do finału. Każda piosenka miała dwie różne interpretacje wokalne, a oceniania podjęło się 200 jurorów, z czego 100 reprezentowało publiczność, a drugie tyle to prenumeratorzy gazet. Prowadzącymi byli Gianni Agus i Fulvia Colombo. Łącznie o wygraną walczyło 15 wykonawców, w tym wiele gwiazd. Aż 9 uczestników miało już za sobą festiwalowy debiut, jednak największą sensacją był powrót Nilli Pizzi, legendarnej zwyciężczyni pierwszej edycji festiwalu. Powróciła także jedna z pierwszych reprezentantek Włoch na Eurowizji – Tonina Torrielli. Nie zabrakło także zwycięzcy Sanremo 1954 – Giorgio Consolini. Poproszono go o zastąpienie Fausto Cigliano, który wycofał się w ostatniej chwili nie podając konkretnego powodu. Giorgio musiał nauczyć się czterech piosenek w parę godzin, ale odniósł sukces!
Kto odrzucił słynne „Volare”?
W finale wygrała piosenka „Nel blu dipinto di blu” napisana przez Francesco Migliacci’ego i Domenico Modugno, który był jednym z jej wykonawców na scenie. To pierwszy taki przypadek w historii festiwalu – Modugno nie tylko jako pierwszy zaśpiewał swój własny utwór, ale też wygrał. Drugim wykonawcą śpiewającym ten utwór był bardzo młody Johnny Dorelli. Piosenka znana nam jako „Volare” zdobyła 63 punkty. Drugie miejsce miało „L’edera” (41 punktów) wykonywane przez Nillę Pizzi oraz Toninę Torrielli, a trzecie „Amare un’altra” (22 punkty) wykonywane także przez Ninę oraz przez Gino Latillę. Co ciekawe, Modugno wykonał w Sanremo 1958 tylko ten jeden utwór, Tonina miała trzy piosenki (zajęła też 9. miejsce, a z ostatnim utworem nie dostała się do finału). Chyba nikt nie spodziewał się wtedy, że „Nel blu…” stanie się jedną z najsłynniejszych włoskich piosenek, sprzeda się w 25 milionach kopii na całym świecie, przez trzynaście tygodni zajmować będzie czołowe pozycje na liście Billboardu i po dziś dzień będzie najbardziej docenioną kompozycją w historii Sanremo. Co ciekawe, „Volare” proponowane było innym wykonawcom, np. Nilli Pizzi czy Claudio Villi i został przez nich odrzucony, stąd Domenico zmuszony był wykonać go osobiście.
Jak powstał największy hit Sanremo?
Domenico urodził się 9 stycznia 1928 roku w Polignano a Mare (Apulia). W 1947 roku wyjechał do Turynu, gdzie pracował jako kelner, a po 1949 (gdy zakończył służbę wojskową) zapuścił wąsy i zaczął grać na akordeonie by występować otoczonym przez swoje koleżanki. Karierę zaczął najpierw od teatru i kina, natomiast muzyką (a zwłaszcza śpiewaniem) zajął się dopiero na początku lat 50. W 1953 jego wykonanie „Ninna nanna” zainteresowało samego Franka Sinatrę i w tym samym roku Modugno podpisał kontrakt płytowy. Debiutancki album wydał w 1954, a dwa lata później pojawił się podczas Sanremo, ale tylko jako autor piosenki dla Gianni’ego Marzocchi. Utwór zajął 8. miejsce. Chociaż zdobywał popularność, miał też problemy z cenzurą – co najmniej dwukrotnie na początku swojej kariery musiał zmieniać teksty piosenek, by mogły być one wydane. Prawdziwą sławę zdobył dzięki Sanremo i „Nel blu dipinto di blu”. Twierdził, że tekst „Volare” pojawił się w jego głowie pewnego ranka, gdy obserwował błękitne niebo nad swoim domem w Rzymie, a zdanie „pomalowałem się na niebiesko” miało pojawić się podczas spaceru. Później jednak zmienił wersję i mówił, że pomysł na utwór pojawił się na bazie koszmaru sennego. Opinie krytyków były bardzo pozytywne – piosenkę uznano za najbardziej oryginalną i nowatorską w historii festiwalu, a zwycięstwo Domenico miało być sporym krokiem naprzód nie tylko w samym festiwalu, ale w ogóle we włoskiej muzyce.
„Tylko” trzecie miejsce na Eurowizji
Co najśmieszniejsze, „Volare” nie wygrało Eurowizji 1958 w Hilversum. Jako autor utworu to właśnie Domenico został wskazany na reprezentanta kraju. Otwierał finał, a zaraz po nim wystąpiła reprezentantka gospodarzy – Corry Brokken. Włochy najwięcej punktów dostały z Niemiec i Belgii – po 4 głosy. Po jednym dodały Szwajcaria, Austria, Szwecja, Francja i Holandia, a jury z Danii i Luksemburga pozostawiły Italię z zerem. Łącznie Domenico zgarnął 13 punktów i zajął 3. miejsce, zdecydowanie przegrywając ze Szwajcarią (24) i Francją (27). Na taką różnicę złożyło się zresztą jury włoskie, które przyznało jedynie dwie noty – 4 punkty dostała Lys Assia, a aż 6 Andre Claveau. Punkty podała prowadząca Sanremo Fulvia Colombo, a Eurowizję komentowała Bianca Maria Piccinino. Pomimo przegranej „Volare” stało się światowym hitem, przetłumaczono tekst na ponad 13 języków, a piosenka zdobyła dwie nagrody Grammy – to zresztą do tej pory jedyny utwór eurowizyjny z takim wyróżnieniem. Hit zajął 2. miejsce w show jubileuszowym „Congratulations” przegrywając tylko z „Waterloo”. Miał dokładnie 200 punktów w półfinale i przegrał tylko z „Waterloo” (331). W finałowym głosowaniu Domenico miał 267 punktów, a ABBA 329. Polscy widzowie w pierwszej rundzie dali mu 6 punktów, a w drugiej osiem. Co ciekawe, „Volare” w rundzie pierwszej nie dostało żadnej dwunastki, w drugiej najwyższe noty dali widzowie z Niemiec, Litwy i Turcji. W 2008 roku, z okazji 50-lecia piosenki, we Włoszech wydano specjalny znaczek pocztowy. „Volare” odniosło tak ogromny sukces, że trudno jest opisać to w tak krótkim artykule.
Wielki sukces za Atlantykiem
Sam Domenico jeszcze 10 razy wystąpi w Sanremo, trzykrotnie wygrywając. Na Eurowizję trafi jeszcze dwukrotnie, więc i do jego biografii jeszcze wrócimy. Reprezentanta Włoch zaskoczył przede wszystkim wielki sukces w USA i wspaniały odzew Amerykanów na jego utwór. Wystąpił tam w wielu popularnych programach telewizyjnych, odbył też długą trasę koncertową. W trakcie jego pobytu w Ameryce żona urodziła mu pierwsze dziecko. Wokalista nie mógł jednak przerwać tournee i wrócić do Włoch bo groziła mu za to kara rzędu 100 tys. dolarów. Sukces w USA był szeroko komentowany przez włoskie media, zwłaszcza, że tak dobre wyniki sprzedaży utworu do tej pory są wielkim wyczynem dla rodaków Domenico. Wikipedia podaje, że wokalista ok. 60 razy przekraczał Atlantyk, wystąpił we wszystkich stanach, ale to w Caracas jego koncert miał największą frekwencję – 121 tys. widzów. W 1958 zaraz po powrocie z wyczerpującej trasy pojawia się pomysł na nowy utwór pt. „Piove (Ciao, ciao bambina)”, ale to już materiał na kolejny odcinek cyklu. „Volare” było oczywiście oskarżone o plagiat. Antonio De Marco pozwał twórców twierdząc, że dotarli oni jakoś do niewydanej publicznie (ale granej na koncertach) piosenki „Il castello dei sogni”. Sprawę jednak przegrał, a dodatkowo Domenico pozwał go o zniesławienie. W efekcie De Marco został skazany. Covery „Volare” nagrali m.in. Dean Martin, Bobby Rydell, Al Martino, Emma Marrone, ale najbardziej znaną wersją jest ta od Gypsy Kings. W Polsce wersję pt. „Gdie ty tam i ja” przygotował Krzysztof Krawczyk.
Zdjęcie: ViaggiNews.com