Dziś o 21:00 pierwsza część Eurovision Song Celebration 2021, specjalnego programu, który w tym roku pokaże nam wszystkie nagrania live-on-tape zrealizowane pod koniec marca na wypadek, gdyby reprezentanci nie mogli pojawić się fizycznie w Rotterdamie. Dziś dowiemy się jak wyglądały występy tych uczestników, którzy nie weszli do finału Eurowizji 2021. Nadawcy realizowali prezentacje sceniczne głównie w swoich krajach, ale zdarzyły się wyjątki:
- 🇦🇺 Australia – Sydney – SBS Studios (to nagranie pokazano na Eurowizji 2021)
- 🇦🇹 Austria – Wiedeń – ORF Studios
- 🇭🇷 Chorwacja – brak informacji (prawdopodobnie Zagrzeb)
- 🇨🇿 Czechy – Praga – ČT Studios
- 🇩🇰 Dania – Kopenhaga – DR Byen Studio 5
- 🇪🇪 Estonia – Tallinn – Saku Suurhall (Eurowizja 2002)
- 🇬🇪 Gruzja – Tbilisi
- 🇮🇪 Irlandia – Dublin*
- 🇱🇻 Łotwa – brak informacji
- 🇲🇰 Macedonia – Belgrad – RTS Studios Košutnjak
- 🇵🇱 Polska – Szeligi (k. Warszawy) – Studio Transcolor
- 🇷🇴 Rumunia – Bukareszt – TVR Studios
- 🇸🇮 Słowenia – Lublana – RTV Slovenija Studio 1
(*) live-on-tape Lesley Roy nie będzie dziś pokazany. Delegacja irlandzka nie chce publikować nagrania.
🇵🇱 Jak realizowano polskie live-on-tape?
Polskie nagranie zapasowe zrealizowane zostało pod Warszawą 20 marca (zobacz zdjęcia sceny TUTAJ), raptem 10 dni po ogłoszeniu, że reprezentantem Polski jest Rafał Brzozowski. Polak wystąpił na ozdobionej neonowymi kolorami scenie wraz z czterema tancerzami (w tym m.in. Daniel Borzewski czy Bartosz Kołęcki, którzy towarzyszyli mu też w Rotterdamie) i chórzystą. Główne próby do występu w Transcolor ruszyły w piątek 19 marca i trwały ponad siedem godzin. Następnego dnia zrealizowano kolejne ćwiczenia, a o 17:00 rozpoczęto oficjalne łączenie z przedstawicielem Europejskiej Unii Nadawców, który śledził poczynania polskiej ekipy na scenie i w reżyserce by upewnić się, że występ nagrany w tym czasie nie jest poddawany żadnym dodatkowym modyfikacjom – miał być bowiem nagrany na żywo. W trakcie godzinnej sesji Rafał wykonał „The Ride” trzykrotnie, a reżyser Mikołaj Dobrowolski, szefowa delegacji Maja Frybes oraz członkowie ekipy musieli dokonać wyboru jednego występu, który został oficjalnie przekazany do EBU. Podczas prac w studiu obecny był m.in. Agustin Egurrola, który czuwał nad poprawnym wykonaniem całej choreografii. Zamysł występu był bardzo podobny do tego, co faktycznie obejrzeliśmy w Rotterdamie. Pojawiła się więc neonowa oprawa wraz z elementami klipu na wizualizacjach oraz słynny już napis „Warszawa”, pirotechnika (chociaż w mniejszym stopniu niż w Ahoy), efekt „trzymania kamery” przez Rafała, światełka na dłoniach tancerzy, okrzyk „Let’s Ride” czy zdejmowanie okularów przeciwsłonecznych. Co ciekawe, na wizualizacjach live-on-tape wśród neonów widać logo sieci sklepów Społem. W kwestii wokalnej występ trochę różni się od tego, który zobaczyliśmy podczas transmisji półfinału. Nie realizowano dodatkowych wokaliz, a chórzysta śpiewał tak samo jak Rafał, przez co „The Ride” brzmiało niemal identycznie jak w wersji studyjnej, bez wzmocnionego ostatniego refrenu. Czy z takim występem Rafał miałby większe szanse na finał? Ocenimy podczas Eurovision Song Celebration! Transmisja od 21:00 na kanale YouTube Eurovision. Pozostałe nagrania pokazane mają być w sobotę.
UPDATE: Nadawca białoruski będzie zawieszony?
Podczas dzisiejszego zebrania zarządu Europejskiej Unii Nadawców podjęto decyzję o zawieszeniu nadawcy białoruskiego BTRC w prawach aktywnego członka organizacji. Powodem jest coraz więcej niepokojących sytuacji związanych z łamaniem prawa człowieka i wolności słowa na Białorusi oraz nieodpowiednich działań BTRC, które są niezgodne z etyką EBU. Organizacja od sierpnia 2020 obserwowała Mińsk, wielokrotnie też apelowała do BTRC jednak niewiele się zmieniło, a wręcz jest coraz gorzej, co zresztą widzimy po ostatnich wydarzeniach polityczno-społecznych na Białorusi. Informacja o zawieszeniu została już przekazana do BTRC i teraz władze telewizji mają dwa tygodnie na przygotowanie odpowiedzi i odniesienie się do zarzutów oraz planowanej kary. Jeśli tego nie zrobią lub wyjaśnienia nie będą odpowiednie, zawieszenie wejdzie w życie. Na razie nie wiadomo na jaki okres BTRC ma być zawieszona, ale spodziewać się można, że potrwa to na pewno kilka miesięcy. Zawieszenie BTRC oznacza, że Białoruś nie będzie uczestniczyć w konkursach EBU, w tym w Konkursie Piosenki Eurowizji czy Eurowizji Junior. Nie będzie mieć też praw do transmisji sportowych i programów informacyjnych dostępnych w ramach Europejskiej Unii Nadawców.
Efentix dał dwóm krajom duże poparcie widzów?
Wczoraj prześledziliśmy ciekawostki związane z głosowaniem jurorów w trakcie pierwszego półfinału, a dziś zobaczmy jak głosowali telewidzowie w tej rundzie. Najwięcej punktów dostała Ukraina (łącznie 164) 🇺🇦, a sześć państw dało jej 1. miejsce (w tym m.in. Australia, Włochy 🇮🇹 czy Rosja). Najsłabiej grupę Go_A ocenili widzowie z Malty (7. miejsce). Bardzo wysokie, drugie miejsce w televotingu zgarnęła Destiny z Malty 🇲🇹, która głosowanie publiczności wygrała w Belgii i Holandii 🇳🇱, a łącznie w 13 krajach znalazła się w top3. Najsłabiej ocenili ją Słoweńcy (6. pozycja). Na trzecim miejscu łącznego televotingu mamy Litwę 🇱🇹 – The Roop dostało pięć dwunastek, w tym z Niemiec 🇩🇪, Irlandii czy Ukrainy. Także tutaj oceny zaniżyła Słowenia, bowiem widzowie z tego kraju dali piosence „Discoteque” jedynie 12. miejsce. Rosjanka Manizha 🇷🇺 dostała punkty od wszystkich państw – najwięcej z Izraela (12 pkt), namniej z Irlandii (1 pkt). Chociaż spodziewano się, że Izrael 🇮🇱 będzie mieć zaniżone punkty od publiczności ze względu na sytuację polityczną i konflikt z Palestyną 🇵🇸, tak się jednak nie stało. Eden wygrała televoting w … Azerbejdżanie, wysoko była też w bliskim Izraelowi Cyprze (2. miejsce), a najmniejsze poparcie miała u Słoweńców (11. lokata). Azerskie „Mata Hari” 🇦🇿 najmocniej wspierane było przez Maltańczyków i Chorwatów (3. miejsce) oraz Rosjan i Ukraińców (2. miejsce). Jedynie Irlandia nie dała Efendi punktów (11. pozycja). Być może wykreowany przez media flirt Efendi z norweskim reprezentantem Tix-em pomógł dwóm delegacjom. Norwegia dała Azerbejdżanowi 5. miejsce w televotingu, a w zamian w kaukaskim głosowaniu była druga.
Holendrzy najlepiej przewidzieli top10 półfinału
Cypr 🇨🇾 wygrał televoting na Malcie, a najsłabiej wypadł w Niemczech, Słowenii i Holandii gdzie zajął 10. miejsce. Na Norwegię 🇳🇴 głosowali po sąsiedzku Szwedzi (12 punktów), a „Fallen Angel” namniej spodobało się w Macedonii (12. miejsce). Regionalne głosowanie widać też w przypadku Chorwacji 🇭🇷 – Albina wygrała televoting w krajach b. Jugosławii, czyli w Macedonii i Słowenii, a najniżej oceniono ją na Malcie i w Rumunii (14. miejsce). Tusse ze Szwecji 🇸🇪 w łącznym rankingu widzów był na 10. miejscu, ale mógł liczyć na wsparcie sąsiadów z Norwegii, którzy dali mu 10 punktów (tyle samo co Malta). Także w przypadku tego nordyckiego kraju najniższe miejsce w televotingu dała Macedonia (13. pozycja). Belgowie 🇧🇪 najbardziej spodobali się Litwinom (2. miejsce), od sąsiadów z Holandii dostali 7 punktów. Południe Europy nie szaleje jednak za Hooverphonic – grupa zajęła 13. miejsce w televotingu Chorwacji i Malty. Na Rumunię 🇷🇴 najchętniej głosowano we Włoszech, co może mieć związek z aktywną diasporą, która dała Roxen 10 punktów. Najniżej oceniano ją w Australii i Holandii (14. miejsce). Macedonia Północna 🇲🇰 zgarnęła 8 punktów od jugosłowiańskiej Słowenii, ale w aż czterech krajach była ostatnia (Azerbejdżan, Cypr, Litwa i Rosja). Słowenia 🇸🇮 także najwięcej zyskała w regionie – 6. miejsce w Chorwacji i 8. w Macedonii. Aż 8 państw (czyli prawie połowa) miała „Amen” na ostatnim miejscu (m.in. w Niemczech, Włoszech, na Malcie czy w Szwecji). Fatalnie wypadła Irlandia 🇮🇪, której miejsce w top10 dali tylko widzowie z Australii (9.), Litwy i Malty (10.). Największym przegranym televotingu była Australia 🇦🇺 – załapała się tylko na punkty z … Rosji i Ukrainy (po jednym). W 7 państwach była na dnie (m.in. w Belgii, Chorwacji, Rumunii czy Holandii). W przewidywaniu finalistów świetnie wypadła Holandia – w finale miała wszystkich 10 zwycięzców. Wszystkich swoich rywali w finale „trafili” też widzowie w Belgii, Izraelu, Litwie, Norwegii, Rosji i Szwecji. Televoting z Australii, Belgii, Niemiec, Irlandii oraz Holandii dobrze wskazał skład top3 widzów, z czego Australia jako jedyna dobrze przewidziała kolejność (a nawet Rosję miała czwartą!). Słoweńscy widzowie najbardziej rozminęli się z Europą – dwa kraje z ich top3 (Chorwacja i Macedonia) nie weszły do finału. W kolejnym artykule sprawdzimy jak wyglądały głosowania jurorskie w II półfinale.
Źródło: Eurovision.tv, Wikipedia, analiza punktów własna, fot.: M. Błażewicz
1 komentarz
Możliwość komentowania jest wyłączona.