Eurowizja 2021: Wyniki oglądalności i decyzja EBU ws. wyników głosowania • Kolejne miasta chcą organizować konkurs we Włoszech • Kto głosował na Rafała Brzozowskiego?

Afera „narkotykowa” z grupą Maneskin 🇮🇹 ucichła po tym, jak testy wyszły negatywnie, a Damiano został oczyszczony z zarzutów. Włosi mogą więc skupić się na radości z eurowizyjnego sukcesu i tego, że „Zitti e buoni” podbija platformy streamingowe. Tymczasem kolejne miasta w Italii deklarują chęć organizacji Eurowizji 2022. Do rywalizacji chce dołączyć Werona, chociaż inicjatywę na razie wykazuje tylko zarządca obiektu Werona Arena, czyli rzymskiego amfiteatru. Aby dostosować budowlę do Eurowizji trzeba byłoby przeprowadzić sporo intensywnych prac, ale ponoć władze miasta potrafią dokonywać cudów, więc może uda im się sprowadzić konkurs do miasta Romea i Julii. Zainteresowane przeprowadzeniem show są też władze Florencji – burmistrz miasta napisał na Facebooku, że miasto planuje przygotować swoją ofertę i najpewniej oparta będzie ona o Nelson Mandela Forum, które pomieścić może ponad 8 tys. widzów. Do walki ma stanąć także maleńkie Rimini, które było uznawane za miasto-organizatora Eurowizji w przypadku zwycięstwa San Marino 🇸🇲. To właśnie dla SMRTV burmistrz miasta wypowiedział się w tej sprawie – uważa, że Rimini już nie raz udowodniło, że umie przygotować imprezę na co najmniej 10 tys. widzów, ma też sporą bazę hotelową. Co ciekawe, Eurowizję chciałby przejąć nawet miasteczko San Remo znane z legendarnego festiwalu. Władze uważają, że ESC powinna trafić tam, gdzie narodziła się inspiracja dla europejskiego konkursu. San Remo mogłoby jednak zaproponować jedynie 2-tysięczny Teatr Ariston, gdzie od lat telewizja RAI organizuje Sanremo Festival. Aktualnie już 11 miast wyraziło chęć podjęcia walki o tytuł gospodarza. Nie wiemy jednak, jakie dokładnie warunki muszą spełnić.

Eurowizja 2022: Czy Polska weźmie udział?

11 nadawców wyraziło już oficjalnie wstępną chęć udziału w Eurowizji 2022, a niektóre telewizje zastanawiają się uż nad preselekcjami. Finały narodowe odbędą się m.in. w Australii 🇦🇺, Estonii 🇪🇪, Finlandii 🇫🇮 czy San Marino 🇸🇲. Dziś poinformowano, że serbski RTS 🇷🇸 planuje przywrócić Beoviziję, ale z większym rozmachem i dając znacznie więcej czasu na przygotowania. Szczegóły selekcji mają być podane w połowie czerwca i wtedy też ruszą zgłoszenia, które przyjmowane będą do połowy listopada. Finał zaplanowano wstępnie na luty 2022. Na Litwie 🇱🇹 powinna pojawić się kolejna edycja „Pabandom is naujo” – tak brzmią nieoficjalne doniesienia. Nadawca LRT jest zadowolony z wyniku osiągniętego w Rotterdamie i liczy, że za rok wypadnie jeszcze lepiej. Pewne jest, że w 2022 roku do Eurowizji nie powróci Andora 🇦🇩. Telewizja RTVA dementuje sierpniowe doniesienia byłej reprezentantki kraju – Susanne Georgi – informując, że powrót kraju nie jest tematem żadnych dyskusji i nie jest w ogóle brany pod uwagę. Czy Eurowizja we Włoszech zdoła przekonać jakieś inne kraje do powrotu? Nie wiadomo co będzie z Armenią 🇦🇲 i Białorusią. Nadawca ormiański ma ogromne problemy finansowe, nie transmitował też konkursu w tym roku. Z kolei BTRC, skompromitowane po dyskwalifikacji z ESC 2021 może nie mieć ochoty startować w imprezie lub może znów próbować prowokacji. Nieoficjalnie mówi się, że Telewizja Polska weźmie udział w Eurowizji 2022 🇵🇱, a reprezentant znów wybrany zostanie wewnętrznie. Oczywiście może się to jeszcze zmienić.

Eurowizja 2022: Wyniki oglądalności finału

Kolejne wyniki oglądalności Eurowizji. Na Litwie 🇱🇹 pobito rekord – finał z udziałem The Roop oglądało tam milion widzów, co jest najlepszym wynikiem od prowadzenia pomiarów. W Serbii 🇷🇸 Eurowizja zebrała ponad 2,5-milionową widownię z 43% udziału co jest najlepszym wynikiem od 2012 roku. W Grecji 🇬🇷 nieco ponad 2 miliony i prawie 50% udziału, czyli najlepiej od 2014 roku. Szwecja 🇸🇪 z kolei pochwalić się może prawie 3 milionami widzów, czyli ponad 400 tys. więcej niż w 2019 roku. W Norwegii 🇳🇴 wynik oglądalności finału jest najlepszy od 2015 roku i wynosił 1,4 miliona widzów. Na Cyprze 🇨🇾 walkę Eleny Tsagrinou śledziło ponad 173 tys. osób, co dało stacji RIK ponad 62,8% udziału i tytuł najpopularniejszego programu minionego tygodnia. Nie wszędzie jednak wyniki są tak dobre. W Estonii 🇪🇪 jedynie 150 tys. oglądało finał bez swojego reprezentanta – to 3 tys. mniej od finału z 2014, który do tej pory uważany był za najgorszy pod względem wyników. Drugi półfinał, z występującym Uku Suviste, zebrał 183 tys. widzów. Duńczycy 🇩🇰 zanotowali najniższy wynik finału od 2007 roku – tylko 533 tys. oglądało finał. Dla porównania półfinał z Fyr og Flamme śledziło 745 tys. osób. Spadek także w Australii 🇦🇺 – finał zgromadził 288 tys. widzów, znacznie mniej niż w 2019 roku (412 tys.). W Polsce 🇵🇱 finał obserwowało w TVP 1,5 miliona osób, co dało 16,3% udziału w rynku. Co ciekawe, wielu internautów deklarowało chęć oglądania konkursu w Internecie, a nie poprzez telewizyjną Jedynkę.

Eurowizja: Kontrowersyjne wyniki głosowania zostały zweryfikowane

Głosowanie podczas Eurowizji 2021 nadal wywołuje spore kontrowersje i dyskusje. Chociaż do krajów wymieniających się notami można dołączyć Polskę 🇵🇱 i San Marino 🇸🇲, to jednak uwagę wielu fanów przyciągnął wynik osiągnięty przez Mołdawię 🇲🇩 w półfinale. Natalia Gordienko (fot.) zgarnęła tam aż osiem dwunastek od widzów, a również sporo wysokich not od jurorów. Szybko pojawiły się więc doniesienia o tym, że punkty zostały przez ekipę Kirkorowa ustawione, o czym świadczyć ma chociażby fakt, że jury bułgarskie 🇧🇬 jednogłośnie przydzieliło Mołdawii komplet pierwszych miejsc. W „wymianę” punktów miała być też zamieszana Grecja 🇬🇷, ale to nie jedyne przypadki. Mamy też taktyczne głosowanie Malty 🇲🇹 (12 punktów dla niestanowiącej zagrożenia Albanii 🇦🇱 w finale), Bułgarii (niskie oceny jurorów dla Szwajcarii 🇨🇭 i Islandii 🇮🇸) i Azerbejdżanu 🇦🇿 (niska ocena dla Litwy 🇱🇹) czy „standardowe” wymiany typu Grecja-Cypr, kraje b. Jugosławii itp. Jury ukraińskie 🇺🇦 w półfinale przyznało bardzo niskie miejsca wrogiej Rosji, by zniwelować spodziewany wynik Manizhy w lokalnym televotingu. Europejska Unia Nadawców nie planuje jednak przeprowadzać żadnego dodatkowego śledztwa w tej sprawie. W rozmowie z Aftonbladet rzecznik Unii podkreślił, że wszystkie głosy jurorów i telewidzów zostały zweryfikowane i zatwierdzone przez Digame więc nie ma tu mowy o oszustwach.

🇵🇱 Kto głosował na Rafała Brzozowskiego?

W głosowaniu w II półfinale Rafał Brzozowski dostał 12 punktów od jury San Marino 🇸🇲, a na punkty załapał się też z Bułgarii 🇧🇬, Danii 🇩🇰 i Grecji 🇬🇷. Aż w 5 krajach komisje przyznały mu ostatnie miejsce (Estonia 🇪🇪, Finlandia 🇫🇮, Francja 🇫🇷, Łotwa 🇱🇻, Portugalia 🇵🇹), w kolejnych pięciu był przedostatni (Albania 🇦🇱, Austria 🇦🇹, Islandia 🇮🇸, Hiszpania 🇪🇸 i Szwajcaria 🇨🇭). Oznacza to, że połowa głosujących w II półfinale komisji dała piosence „The Ride” ostatnie lub przedostatnie miejsce. Najbliżej dodatkowych punktów Rafał był w Mołdawii 🇲🇩, gdzie u jurorów wywalczył 11. pozycję. W televotingu najwięcej punktów (po 7) dostał w Wielkiej Brytanii 🇬🇧 i Mołdawii co znaczy, że zajął tam 4. miejsce. Punkty dostaliśmy też z Austrii, Francji i Islandii. W czterech krajach widzowie dali Polakowi ostatnie miejsce (Finlandia, Grecja 🇬🇷, Łotwa i Portugalia), a w pięciu kolejnych przedostatnie (Bułgaria, Estonia, Gruzja 🇬🇪, Serbia 🇷🇸 i Hiszpania). Najlepiej w polskim televotingu wypadły Finlandia, Islandia i Szwajcaria, a pierwsza pod kreską była Grecja, która z kolei wygrała typowanie jury pokonując nawet faworyzowane San Marino. Widzowie najniżej w półfinale ocenili Czechów 🇨🇿, a jurorzy Danię 🇩🇰. W finale typowanie komisji wygrało San Marino, które u widzów było na 13. miejscu. Publika postawiła na Ukrainę 🇺🇦, która z kolei u jurorów była czternasta. Najsłabiej w ocenie polskiej komisji wypadł Azerbejdżan 🇦🇿, a u widzów Wielka Brytania. Co ciekawe, komisji na tyle spodobała się piosenka „Embers”, że dali jej 11. miejsce, najwyższe spośród wszystkich krajów.

Źródło: Wikipedia, Eurovoix, Eurovision.tv, inf. własne, fot.: M. Błażewicz

%d blogerów lubi to: