W wywiadzie dla kultura.gazeta.pl Rafał Brzozowski 🇵🇱 zdradził, że ponieważ w tym roku nie było otwartych preselekcji do Eurowizji, to zarząd stacji i dyrekcja Agencji Kreacji i Rozrywki zgłosili się do niego (i innych wybranych kandydatów) z propozycją zgłoszenia piosenki. Wokalista pracował nad nowym materiałem, jeden z utworów w wersji demo wysłał do TVP i został przyjęty. Opowiadał też o przygotowaniach do nagrania live-on-tape. Po raz kolejny wspomniał o tym, że ekipa miała na realizację raptem 3 dni więc był to dla niego szalony czas. Rafał musiał w krótkim czasie nauczyć się choreografii i koncepcji występu, a także kolejności ujęć i ustawienia świateł. W jego występie będzie bardzo dużo nawiązań do teledysku, a widz zostanie przeniesiony w świat podobny do takiego z gry komputerowej z dawnych lat. Pochwalił też Mikołaja Dobrowolskiego (reżysera występu) za bardzo prezycyjnie zaprogramowane i przemyślane ujęcia. Na scenie reprezentant Polski wystąpi z czterema tancerzami oraz wokalistą wspomagającym (drugi głos/chórek). Istotną rolę odgrywać będą wizualizacje, w których zobaczymy m.in. niektóre elementy odtworzone z teledysku i takie przygotowane specjalnie na potrzeby prezentacji scenicznej. Sportowy dział „Super Expressu” twierdzi, że lata spędzone na sportowych treningach i rywalizacjach dadzą Rafałowi dodatkowy atut na Eurowizji. „Często bowiem uczestnicy oceniani są przez obywateli innych krajów nie za swój aranż, ale wygląd” – czytamy w artykule. W ankiecie portalu 25% uważa, że Rafał Brzozowski to super kandydat na Eurowizję, a przeciwnego zdania jest 67% internautów – sądzą, że to zły plan na wygraną. Dla 8% Eurowizja jest całkowicie obojętna. Już w niedzielę w „Pytanie na Śniadanie” temat eurowizyjny, ale z zupełnie innej strony. Gościem będzie Mateusz Mysłek, stylista fryzur, który zajął 3. miejsce w konkursie Moroccanoil i pojedzie do Rotterdamu pracować przy uczesaniu konkursowych reprezentantów.
Polacy chcą wyrzucić Białoruś z Eurowizji
BREAKING NEWS: A jednak! Białoruś zdyskwalifikowana i nie wystartuje w Eurowizji 2021! EBU poinformowała, że z powodu wysłania kolejnej piosenki niespełniającej regulaminu, telewizja białoruska została wyrzucona z tegorocznej stawki.
Nieaktualna część artykułu:
Telewizja białoruska nadal nie opublikowała nowej piosenki na Eurowizję, czym denerwuje fanów. Wielu miłośników konkursu uważa, że EBU nie powinno dawać tyle czasu reżimowemu nadawcy, którego pierwotna propozycja muzyczna nie spełniła wymogów i została zdyskwalifikowana. Wiemy, że organizatorzy konkursu albo znają już nowy utwór, albo ułożyli kolejność startową półfinałów bez uwzględnienia piosenki z Białorusi. Plan na oba półfinały został już przez Holendrów stworzony i trafił teraz do EBU w celu końcowej akceptacji. Tymczasem Prezydium Komisji Krajowej NSZZ Solidarność apeluje do premiera o podjęcie działań przeciw reżimowi Aleksandra Łukaszenki, a symbolem tego miałoby być wykluczenie Białorusi z Eurowizji – tak twierdzi szef „S” Piotr Duda, który skierował w tej sprawie list do Morawieckiego.
To symboliczny akt, ale będzie ważnym elementem przypomnienia Europie i Światu o sytuacji na Białorusi
Piotr Duda („Solidarność”) do premiera RP
Oczywiście domaga się także konkretniejszych i ważniejszych niż usunięcie z konkursu działań tj. dalszego wspierania wolnych mediów na Białorusi, ale i wprowadzenie sankcji wobec firm białoruskich, które wspierają reżim. Działania umotywowane mają być pogarszającą się sytuacją opozycji u naszych wschodnich sąsiadów w tym niedawnym aresztowaniem Andżeliki Borys, szefowej Związku Polaków na Białorusi. Piotr Duda twierdzi, że działania polskiego rządu są jednak osamotnione, a Unia Europejska niespecjalnie przejmuje się trudną sytuacją w Mińsku i nie tylko. Także Europejska Unia Nadawców już wcześniej wypowiedziała się na temat wyrzucenia BTRC z Eurowizji. Tłumacząc się apolitycznością imprezy, Unia nie wykluczy reżimowego nadawcy z rywalizacji. Należy się spodziewać, że Galasy ZMesta wystawią tak beznadziejny utwór, że pewnie Białoruś skończy na dnie półfinału.
🇸🇲 Flo Rida o Eurowizji i San Marino
W wywiadzie dla BBC amerykański raper i producent Flo Rida potwierdził swoją gotowość do reprezentowania San Marino na eurowizyjnej scenie w Rotterdamie. Zanim wystąpił w klipie do hitu „Adrenalina” i zanim poznał Senhit oraz ekipę z San Marino nie miał pojęcia czym jest Konkurs Piosenki Eurowizji. Telewizja San Marino oraz management Senhit skontaktowali się z nim z propozycją, by posłuchał „Adrenaliny” i zechciał nagrać do piosenki swoją część. Utwór bardzo mu się spodobał, a docenia w nim zwłaszcza energię. Na pytanie o to, czy wie cokolwiek o kraju, który miały reprezentować uznał, że nie, ale pewien jest, że ma w San Marino wielu fanów i bardzo docenia ich sympatię. Czy wystąpi w Rotterdamie?
To byłby zaszczyt wystąpić z nią (z Senhit – przyp.red.) (…) Nie ma nic lepszego niż być otoczony swoją pasją. Kocham występować.
Flo Rida dla BBC
Senhit, która także pojawia się w wywiadzie, zapewnia, że ona i SMRTV robią wszystko co w ich mocy, by występ Flo Ridy był możliwy. Wiele zależy jednak od sytuacji pandemicznej. Tramar Dillard (bo tak naprawdę się nazywa) urodził się w 1979 roku w Carol City (Miami Gardens), a jego pierwszym singlem było „Low” nagrane z T-Painem (który z kolei ma na koncie kolaborację muzyczną z Ruslaną przy utworze „Moon of Dreams„). Flo Rida ma już w swoim portfolio współpracę z wieloma europejskimi i australijskimi wykonawcami, m.in. Nelly Furtado, Davidem Guettą, Jessicą Mauboy (ESC 2018), Alexandrą Burke, Inną, Ollym Mursem czy Timati’m. Byłby drugim Amerykaninem występującym na Eurowizji w barwach San Marino. Pierwszy był Jimmie Wilson, który razem z Valentiną Monettą zajął w 2017 roku ostatnie miejsce w półfinale za „Spirit of the night”. Wiemy, że Senhit live-on-tape nagrała w Rzymie bez udziału Flo Ridy.
Nowy Izrael i czekanie do maja
Przygotowania do Eurowizji 2021 trwają! Dziś odbyła się premiera nowej wersji „Set me free” Eden Alene 🇮🇱 z Izraela wraz z całkiem nowym teledyskiem. Ostatni nadawcy nagrali już swoje live-on-tape, np. włoska formacja Maneskin realizowała występ parę dni temu w Mediolanie 🇮🇹. Twan van de Nieuwenhuizen z AVROTROS zdradził, że Portugalczycy z The Black Mamba 🇵🇹 nagrali swoje live-on-tape zaraz po wygranej w Festival da Cancao. Transmisja zakończyła się około drugiej w nocy, scenę szybko uprzątnięto i rozpoczęto nagrywanie więc członkowie grupy nie mieli nawet zbytnio czasu by nacieszyć się zwycięstwem lub odpocząć. Co ciekawe, trwają też prace nad „Rock the roof” czyli Interval Act’em z udziałem sześciu zwycięzców Eurowizji. Wiemy, że Sandra Kim z Belgii 🇧🇪 swoją część już nagrała w Rotterdamie, z kolei Helena Paparizou 🇬🇷 przygotowuje się do tego i chce wykonać odświeżoną wersję „My number one”. Niestety kwiecień zapowiada się nam dość … nudno, bo zabraknie w tym roku charakterystycznych dla tego okresu koncertów promocyjnych. Odbędzie się natomiast PrePartyES 2021 przygotowane przez Eurovision-Spain 🇪🇸 – niestety znów w formie online, jak rok temu. Koncert oglądać będzie można 24 kwietnia. Rafał Brzozowski 🇵🇱 niedawno zaprosił do Warszawy około dziesięciu wykonawców i zaoferował im występ w programie „Jaka to melodia”, który prowadzi. Wiemy, że jeden wykonawca z II półfinału już przyjął zaproszenie i jeśli sytuacja pandemiczna nie doprowadzi do zamknięcia granic, będziemy mieć w Polsce chociaż jednego eurowizyjnego gościa.
Źródło: Gazeta.pl, Super Express, TVP, RMF FM, BBC, Wikipedia, KAN, Eurovoix, Wiwibloggs, Eurovision-Spain.com, inf. własne, fot.: RAFAŁ (Poland 2021) — TVP