Już jutro po godzinie 10:00 w „Pytanie na Śniadanie” TVP2 🇵🇱 ogłoszony zostanie polski reprezentant na Eurowizję 2021 oraz premierowo zaprezentowany będzie klip do utworu. Teledysk dostępny ma być też na kanale Eurovision.tv na YouTube oraz (po godzinie 10:00) na platformach streamingowych. Sam reprezentant będzie mieć jutro wywiad z Mateuszem Szymkowiakiem w trakcie porannego programu. Dla TVP jest to niezwykle ważny projekt, a celem telewizji jest w tym roku zająć tak wysokie miejsce, jak na Eurowizji Junior. Z tego też powodu zdecydowano się na rozdzielenie teamów odpowiedzialnych za konkursy. Dotychczasowa szefowa delegacji Marta Piekarska oraz dotychczasowy reżyser występów Konrad Smuga zajmować się będą już tylko Eurowizją Junior, z kolei dorosły konkurs przejmuje Mikołaj Dobrowolski, który będzie reżyserował tegoroczny występ w Rotterdamie. Nową szefową delegacji na ESC została Maja Frybes, która ma szczęście do konkursów EBU. W 2008 roku była szefową delegacji Eurowizji Tańca, którą za sprawą Edyty Herbuś i Marcina Mroczka wygraliśmy. Z kolei w 2019 zastąpiła Martę Piekarską w funkcji HoD podczas Eurowizji Junior, a jej podopieczna Viki Gabor triumfowała w Gliwicach. Czy Maja przyniesie nam szczęście także w maju? Wszyscy na to liczymy i będziemy mocno kibicować, zwłaszcza, że nowa szefowa delegacji jest bardzo otwarta m.in. na współpracę z fanami Eurowizji w Polsce i chętnie korzystać chce z ich wiedzy i doświadczenia. „Eurowizja jest dla nas priorytetowa” – mówią osoby odpowiedzialne za konkurs w TVP. Nazwisko nowego reprezentanta jest trzymane w tajemnicy, tak jak i teledysk do utworu. Niewiele osób wie, kto faktycznie pojedzie do Rotterdamu. Występ back-upowy nagrywany będzie już w przyszły weekend w studiu telewizyjnym pod Warszawą. Dziennik Eurowizyjny ma być obecny podczas prac i będzie obserwował przygotowanie materiału dla EBU. „Pytanie na Śniadanie” oglądać można od rana w piątek na TVP2, dostępny będzie też na TVP VOD oraz na pilot.wp.pl. Co ciekawe, nawet pracownicy programu nie wiedzą jeszcze jak wygląda klip.
Białoruś: Głos oburzenia trafił do EBU!
Zaskakująco szybko Europejska unia Nadawców zareagowała na głosy krytyki dotyczące utworu wysłanego na Eurowizję przez telewizję białoruską BTRC. Pod naporem tysięcy komentarzy, a także poprzez akcję protestacyjną Eurowizja.org, do której dołączyły portale Dziennik Eurowizyjny, Eurovoix, ESCxtra czy ESCunited dziś ogłoszono, że piosenka nie spełnia regulaminu konkursu i w obecnej formie nie zostanie zaakceptowana. „Uznano, że piosenka poddaje w wątpliwość apolityczny charakter Eurowizji. Dodatkowo ostatnie reakcje na temat proponowanego utworu mogą zagrozić wizerunkowi Eurowizji” – podaje EBU informując, że telewizja BTRC została już o tym poinformowana i narzucono jej konieczność wprowadzenia zmian do utworu lub wymianę reprezentanta. W przypadku, gdy nadawca tego nie zrobi, zostanie zdyskwalifikowany. Co zrobi telewizja białoruska? Na razie nie wiadomo. Na ten moment BTRC nie skomentował publicznie oświadczenia Unii, jednak wielu fanów spekuluje, że odrzucenie utworu „Ya nauchu tebya” wykorzystane będzie przez reżimową stację do krytyki Zachodniej Europy i Europejskiej Unii Nadawców, która nie pozwala wysłać na konkurs tzw. „głosu narodu”. Być może BTRC po prostu zrezygnuje z udziału w konkursie, co według wielu miłośników Eurowizji mogło być celem stacji od samego początku. Jeżeli tak się stanie, stawka Eurowizji 2021 zmniejszy się do 39 krajów, a pierwszy półfinał będzie mieć tylko 16 piosenek. Podobna sytuacja miała miejsce w 2009 roku, gdy EBU nie zaakceptowało gruzińskiej piosenki „We don’t wanna put in”. Gruzini 🇬🇪 byli zmuszeni do zmiany utworu, na co się nie zgodzili i ostatecznie zabrakło ich w Moskwie. Szybka reakcja EBU spotkała się z zadowoleniem fanów konkursu, bo pokazuje, że ich głos jest słyszany przez organizatorów konkursu.
Eurowizja 2021: Nowe utwory już w sieci!
Kolejne premiery piosenek za nami. Dziś zaprezentowano brytyjskie „Embers” Jamesa Newmana 🇬🇧. Piosenkę napisał sam reprezentant razem z Conorem Blake’m, Danny’m Shah, Tomem Hollingsem i Samuelem Brennanen. Utwór spotkał się z dość ciepłym przyjęciem, chociaż w My Eurovision Scoreboard zajmuje na razie 20. miejsce. Słabszy odbiór ma natomiast „Here I stand” Vasila z Macedonii 🇲🇰. Piosenka nagrywana w Skopje, Chicago i Toronto uznana została za dość nudną i niewyróżniającą się. W popularnej aplikacji Macedonia zajmuje trzecie miejsce od końca. W sieci niespodziewanie pojawił się wyciek piosenki „10 years” z Islandii 🇮🇸. Nadawca RUV zareagował na tę sytuację. „To czysta kradzież, a nie wyciek. Działo się tak już wcześniej i nie raz. Pokazuje to wielką chęć posłuchania piosenki i daje nam to pozytywne nastawienie, bo pokazuje, że wobec nowego utworu Dadi’ego i Gagnamagnid panuje ogólna ekscytacja” – komentuje Skarphedinn Gudmundsson, szef telewizji. Zapewnił, że sytuacja nie popsuła nastrojów, a prace przed premierą trwają dalej. Dodał jednak, że podejrzewa iż do wycieku doszło podczas wysyłania utworu do Europejskiej Unii Nadawców i z pewnością sprawa będzie dokładnie badana. Oficjalna premiera piosenki ma nastąpić w sobotę o 20:45 na kanale RUV1. Krótki fragment piosenki „Game of desire” (nieoficjalny tytuł) wypuściła dziś Efendi z Azerbejdżanu 🇦🇿. Oficjalna premiera nastąpi dopiero 15 marca, czyli wtedy gdy rozpocznie się wirtualne spotkanie szefów delegacji. Jutro wieczorem nastąpi premiera piosenki łotewskiej „Moon is rising” Samanty Tiny 🇱🇻.
Eurowizja 2021: Czekamy na decyzję ws. formatu
Najprawdopodobniej w przyszłym tygodniu ruszy proces akredytacyjny dziennikarzy przed Eurowizją 2021. Według aktualnego planu Centrum Prasowe ma być otwarte dla 500 osób, które zdecydują się pojechać do Rotterdamu 🇳🇱. Dodatkowo powstanie wirtualne Press Centre do którego dostęp ma mieć 1000 osób. Każdy nadawca otrzymał odpowiednią ilość akredytacji do rozdania i oczywiście Dziennik Eurowizyjny będzie starał się o taką przepustkę oraz o fizyczną obecność w Holandii. Czy to się uda? Zależeć będzie m.in. od sytuacji epidemiologicznej, ale też od finansów, dlatego jeśli chcielibyście wesprzeć portal i jego autora, możecie to zrobić poprzez platformę Patronite. Serdecznie dziękuję za każdą pomoc. Dokładny format Eurowizji nadal nie jest jeszcze znany, ale EBU i AVROTROS dążą do realizacji konkursu z minimalną publicznością bo przede wszystkim chcą, by wszystkie delegacje miały możliwość przyjazdu do Rotterdamu. Planowana jest też hybrydowa forma Eurovillage, które ma mieć limitowaną publikę, niewielką scenę i wiele występów streamowanych w Internecie. Zachowany będzie musiał być m.in. dystans społeczny. W przypadku, gdy sytuacja się pogorszy Eurovillage zostanie w całości przeniesione do Internetu, a ostateczna decyzja w tej sprawie podjęta będzie w połowie kwietnia.
źródło: TVP, EBU, BBC, MKRTV, Eurovoix, Ictimai, inf. własne,fot.: M. Błażewicz 2021
1 komentarz
Możliwość komentowania jest wyłączona.