Telewizja ukraińska 🇺🇦 ogłosiła wyniki wewnętrznego głosowania jury i spodziewanie wybrano „Shum” i to właśnie ten utwór zespół Go_A powinien wykonać na Eurowizji 2021. „Shum” wydano tydzień temu, do tej pory ma ok. 450 tys. wyświetleń i intrygujący klip. Sama piosenka zdobyła sporo pozytywnych komentarzy. Jest jednak problem – utwór powstał na bazie utworu folkowego „A v nashogo shuma”, który na YouTube pojawił się w różnych wykonaniach już w 2016 roku. Według informacji znalezionych w sieci kompozycja miała powstać w 1939 roku, a zarówno brzmienie jak i fragment tekstu wykorzystano w „Shum”. Sytuację skomentowała już telewizja ukraińska twierdząc, że „Shum” nie będzie zdyskwalifikowane, gdyż według prawa ukraińskiego motywy folkowe nie podlegają ustawie o prawach autorskich i mogą być w dowolny sposób przerabiane i publikowane w ramach nowych utworów. „Folklor uznawany jest jako dobro wspólne i można z niego czerpać” – podaje strona ukraińska. O ile na poziomie kraju udział takiego utworu w selekcjach jest możliwy, tak już regulamin Eurowizji jasno podaje, że utwór musi być oryginalny. Na ten moment EBU nie odniosło się do zarzutów o plagiat czy wystawianie nieoryginalnego utworu przez Ukrainę – decyzje w tej sprawie będą podjęte najpóźniej w połowie marca podczas weryfikacji wszystkich 41 piosenek. Jeśli wtedy „Shum” zostanie odrzucone, Ukraina może nie mieć czasu na zaprezentowanie innej piosenki. Z pewnością nadawca naszych wschodnich sąsiadów już skontaktował się z Europejską Unią Nadawców po poradę i czekamy na kolejne ustalenia. Zwycięski utwór i tak musi zostać poddany przeróbce, gdyż w obecnej wersji jest za długi.
Hiszpania z transmisją Melodifestivalen?
Na stronie SVT.se 🇸🇪 opublikowano fragmenty z prób przed I półfinałęm Melodifestivalen 2021. Poznaliśmy tym samym brzmienie siedmiu utworów, w tym faworyzowanych „One touch” Kadiatou i „Dandi dansa” Danny’ego Saucedo (fot.). Publikacja zmieniła nieco notowania bukmacherskie. Danny Saucedo nadal jest głównym kandydatem do finału, ale na drugim miejscu jest obecnie formacja Arvingarna z „Tanked inte alls ga hem”, a Kadiatou spadła na pozycję trzecią, czyli trafiłaby do dogrywki. Być może do rundy drugiej szansy wejdzie też Jessica Andersson, której daje się 25% szans na kwalifikację do finału. Najsłabiej wypada Lillasyster, jedynie 5% szans na awans. Tymczasem hiszpańska telewizja TEN 🇪🇸 chciałaby otrzymać prawa do transmisji Melodifestivalen. Przedstawiciele stacji skontaktowali się już w tej sprawie z SVT. Najpewniej nie uda się otrzymać praw przed sobotą, gdy zobaczymy pierwszy półfinał, ale być może widzowie hiszpańscy będą mogli obejrzeć chociaż finał planowany na 13 marca. Szwedzkie selekcje obejrzą na pewno Finowie 🇫🇮. Retransmisja pierwszego półfinału odbędzie się w Yle1 o 21:40 czasu polskiego w sobotę 6 lutego. Kolejne części show transmitowane będą co tydzień 10 minut po zakończeniu właściwej transmisji w Szwecji.
Włosi bez publiki, Białoruś zostaje w Eurowizji
Sanremo 2021 🇮🇹 ostatecznie bez publiczności – taką decyzję podjęła stacja RAI po rozmowach z władzami Sanremo. Z powodu obostrzeń Teatr Ariston nie będzie mógł przyjąć widzów. Wśród ekipy realizatorów i wykonawców ma też obowiązywać półtora metrowy dystans społeczny, a na scenie w tym samym czasie ma być jak najmniej osób. Każdy artysta może wpuścić za kulisy tylko dwie osoby towarzyszące. Wcześniej w ogóle nie chciano dopuścić myśli, że festiwal może odbyć się bez publiczności, jednak z powodu groźby odwołania lub przeniesienia Sanremo ostatecznie zdecydowano się na trudny krok zamknięcia show i uniemożliwienie wpuszczenia publiczności. Tymczasem EBU zareagowało na głosy opozycji białoruskiej w sprawie wykluczenia BTRC z grona aktywnych członków, tym samym chcąc pozbawić telewizji reżimej prawa do startu w Eurowizji. Dyrektor generalny EBU Noel Curran podkreślił, że Eurowizja jest konkursem apolitycznym, a przedstawiciele Unii skontaktowali się z BTRC apelując o przestrzeganie zasad m.in. odpowiedniego dziennikarstwa i zapewnienie widzom dostępu do telewizji publicznej, a nie takiej, która promuje tylko treści przekazane przez dyktatorskie władze kraje. Białoruś nie zostanie wykluczona z EBU, co spotkało się z dość ostrą krytyką ze strony fanów czy różnych instytucji. EBU, kryjąc się za apolitycznością akceptuje w swoim gronie telewizję popierającą władze łamiące prawa człowieka. Według najnowszego indeksu demokratycznego za kraje autorytarne uznano nie tylko Białoruś, ale też Rosję 🇷🇺 i Azerbejdżan 🇦🇿. Są tam też Jordania 🇯🇴 czy Egipt 🇪🇬, których telewizje publiczne należą do EBU.
🇵🇱 Alicja Szemplińska pojedzie na Eurowizję 2021?
Decyzja w sprawie nowego reprezentanta Polski nie została nadal podjęta przez TVP, jednak z nieoficjalnych informacji wynika, że w „pojedynku” między Krystianem Ochmanem a Alicją Szemplińską szala przesuwa się w stronę niedoszłej przedstawicielki kraju z 2020 roku. Nie wiadomo jednak kiedy dokładnie zostanie ogłoszony ostateczny werdykt oraz z jakim utworem Alicja miałaby pojechać do Rotterdamu. Nie należy się spodziewać jakichkolwiek nowych informacji w tym tygodniu, niestety fani nadal muszą być cierpliwi. Tymczasem 13 lutego TVP2 pokaże specjalny „Walentynkowy Koncert Życzeń”, który zrealizowany został w Teatrze Wielkim w Łodzi. Wystąpią m.in. Gromee (ESC 2018), Kasia Moś (ESC 2017), Cleo (ESC 2014) czy Marek Kaliszuk, półfinalista preselekcyjnej „Szansy na Sukces” z 2021 roku. Koncert poprowadzą m.in. Małgorzata Tomaszewska i Rafał Brzozowski, którzy byli gospodarzami Eurowizji Junior 2020. Koncert do obejrzenia w przyszłą sobotę od 20:00. Walentynki swego czasu wpisywały się w historię preselekcji polskich do Eurowizji. W latach 2009-2011 to właśnie wtedy organizowano finał narodowy, jednocześnie łącząc go z występami gwiazd muzycznych. Często miało się wrażenie, że nie śledzimy walki o Eurowizję, a przypadkowy koncert walentynkowy zdominowany przez pasek życzeń na dole ekranu. Tylko w 2009 roku Walentynki wypadały w weekend, a w późniejszych latach finały narodowe odbywały się w poniedziałek (2010) czy we wtorek (2011) tylko po to by powiązać to z magiczną datą 14 lutego. W 2011 jednym z „prowadzących” był nawet wirtualny stworek Świetny Walenty, a pomiędzy selekcyjnymi występami pokazywano filmiki z celebrytami mówiącymi o miłości.
Źródło: Eurovision.ua, SVT, Eurovoix, EBU.ch, Centrum Informacji TVP, inf. własne, fot.: @dannysaucedo
1 komentarz
Możliwość komentowania jest wyłączona.