„Pali się” debiutuje w Top250! Wpadka TVP podczas występu Viki Gabor. Tornike Kipiani reprezentantem Gruzji. Co nowego na Białorusi i we Włoszech?

Po raz kolejny Eurowizja nie wylansowała wśród fanów większego hitu niż „Euphoria”🇸🇪, która wygrała konkurs w 2012 roku. Piosenka  Loreen po raz ósmy zwyciężyła plebiscyt ESCRadio Top250, w którym miłośnicy konkursu wybierają swoje ulubione piosenki. „Euphoria” jest tam niekwestionowanym liderem od debiutu. Tym razem drugie miejsce zajęło „Arcade” z Holandii 🇳🇱, a trzecie „Fuego” z Cypru 🇨🇾. W top5 mamy też dwie nowości z 2019 – piosenki z Włoch 🇮🇹 i Norwegii 🇳🇴. 25 piosenek ze stawki Eurowizji 2019 pojawiło się w zestawieniu, z czego Holandia, Włochy i Norwegia od razu w top10, natomiast Islandia 🇮🇸 na 13. pozycji. Miłą niespodzianką jest 156. miejsce dla „Pali się” Tulii 🇵🇱, co oznacza, że polski utwór zajął 18. miejsce spośród tych tegorocznych i pokonał finalistów z Tel Awiwu – Grecję, San Marino, Azerbejdżan, Czechy, Francję, Estonię i Białoruś. Tylko Polska, Portugalia i Rumunia to kraje, które nie awansowały do finału ESC 2019, a weszły do Top250. Z Polski mamy jeszcze dwa inne utwory w zestawieniu – Edyta Górniak i „To nie ja” na 119. miejscu (spadek o 9 pozycji) oraz Michał Szpak z „Colour of your life” na 48. miejscu (spadek o 17 pozycji). Niestety z zestawienia całkowicie wypadły piosenki Kasi Kowalskiej (rok temu 166. miejsce), Anny Marii Jopek (rok temu 210. miejsce) i Donatana i Cleo (rok temu 250. miejsce) oraz utwory Ich Troje, które rok temu debiutowały na liście („Follow my heart” na 240. miejscu, a „Keine Grenzen” na 183. miejscu).

Najwięcej piosenek w najnowszym notowaniu mają Włochy (aż 16!) 🇮🇹, drugie miejsce zajmuje Szwecja (13) 🇸🇪, a trzecie Francja (11) 🇫🇷. W top5 są też Portugalia (10) 🇵🇹 oraz Izrael 🇮🇱, Turcja 🇹🇷 i Hiszpania (po 9) 🇪🇸. Łącznie wśród 250 najpopularniejszych pojawiły się utwory z 51 państw. Aż 90 piosenek spośród 250 pochodzi z pięciu ostatnich edycji konkursu. Z 2019 roku mamy 25 piosenek, z 2018 23, z 2017 15, z 2016 14, a z 2015 13. Dobrze wypadły też roczniki 2012 (13 piosenek) i 2008 (10 piosenek). Najstarszy utwór pochodzi z 1958 roku. Pełne zestawienie ESCRadio.com Top250 znajdziecie TUTAJ. Tymczasem czytelnicy Dziennika Eurowizyjnego zrzeszeni na grupie Facebook wybrali wczoraj polską eurowizyjną piosenkę dekady 🇵🇱. 32,59% głosów otrzymało „Superhero” Viki Gabor, zwyciężczyni JESC 2019 w Gliwicach. Na drugim miejscu z wynikiem 15,64% znalazła się Kasia Moś, finalistka Eurowizji 2017 z piosenką „Flashlight”. Trzecia pozycja należy do „Anyone I want to be” Roksany Węgiel (JESC 2018) – wynik to 12,27%. W top5 umieszczono też piosenki Donatana i Cleo oraz Michała Szpaka.

Koncerty sylwestrowe 🇵🇱 za nami, a w czwartek poznamy wyniki ich oglądalności, chociaż już teraz pewne jest, że konkurencję zdeklasowała TVP2, po raz kolejny stawiając na muzykę disco polo, ale też Marylę Rodowicz czy gwiazdy Eurowizji Junior. Na scenie wystąpiły zarówno Roksana Węgiel jak i Viki Gabor. Ta pierwsza trafiła tam wprost z Gdańska, zaliczając dwa koncerty jednego dnia. Zaśpiewała m.in. hymn JESC 2019 „Share the Joy”, a na scenie towarzyszył jej Gromee. Niestety mniej udany występ miała Viki Gabor, a media informują dziś o sporej wpadce dźwiękowej z winy TVP. „Coś nie zagrało z dźwiękiem. Telewidzowie usłyszeli najpierw bardzo dziwną metaliczną wersję jej głosu – widzowie zastanawiali czy to playback się nie odpalił w pierwszej chwili, a może dźwięk początkowo poszedł z głośników na scenie w Zakopanem a nie ten emisyjny który powinien być słyszalny w telewizji. Niezależnie od tego czy wydarzył się pierwszy czy drugi scenariusz to bardzo niesprawiedliwe dla Viki, która nie raz pokazała że dysponuje doskonałym wokalem. Możemy sobie wyobrazić, jak bardzo musiała się zestresować nastoletnia gwiazda” – podaje JastrzabPost, zresztą moment awarii doskonale wychwycić można na nagraniu powyżej. W TVN Edyta Górniak zaśpiewała m.in. nowy utwór „My Way”, Cleo wykonała fragment „My Słowianie”, a w Polsacie Mikolas Josef zaprezentował utwór „Acapella”.

Bez niespodzianki w Gruzji 🇬🇪. Tornike Kipiani wygrał finałowy odcinek „Idola” zdobywając 33,82% poparcia i tym samym zostaje nowym reprezentantem kraju na Eurowizji! Drugie miejsce wywalczyła Barbara Samkharadze, która mogła być realnym zagrożeniem dla Tornike – dostała aż 31,18% głosów. Trzecia była Tamar Kakalashvili (18,38%), a czwarta Mariam Gogiberidze (16,62%). Tornike w „Idolu” zadebiutował podczas odcinka emitowanego 2 listopada – na castingu wykonał „House of the rising sun”. W Live shows także stawiał na mocniejsze brzmienia, m.in. „Smells like teen spirit”, a we wczorajszym finale zaśpiewał „Love, Hate, Love”. Wokalista urodził się 11 grudnia 1987 roku w Tbilisi. W 2014 roku wygrał lokalną edycję „X Factora”, a w 2017 roku brał udział w preselekcjach narodowych, jednak zajął tam 23. miejsce (drugie od końca) za „You are my sunshine” z Giorgim Bolotashvilim. Na razie nie wiadomo jaki utwór Tornike wykona w Rotterdamie.

Spore zmiany na Białorusi 🇧🇾. Pomimo wcześniejszych zapowiedzi nadawca lokalny nie zdecydował się na anulowanie preselekcji narodowych, a wczoraj ogłosił rozpoczęcie przyjmowania zgłoszeń. Piosenki wysyłać można drogą elektroniczną do 17 stycznia. Specjalna komisja zweryfikuje aplikacje i wskaże uczestników, którzy zostaną zaproszeni na casting. Lista kandydatów ma się pojawić nie później niż 22 stycznia, a sam casting odbędzie się 27 stycznia. Na podstawie przesłuchań jurorzy wskażą max. 12 finalistów, a podobnie jak w ostatnich latach cały casting śledzić będzie można na żywo w Internecie. W finale reprezentanta Białorusi wskażą jurorzy i widzowie, co jest różnicą w stosunku do 2019 roku, gdy tylko komisja decydowała o wygranym i jasne było, że wyniki są ustawione pod piosenkę „Like it”. W tym roku jurorzy i widzowie przyznawać będą punkty osobno (w skali eurowizyjnej), a w przypadku remisu na 1. miejscu, zwycięzca wybrany zostanie poprzez dodatkowe typowanie członków komisji. Finał narodowy ma się odbyć nie później niż 6 marca. Do udziału w konkursie dopuszczeni będą obywatele lub rezydenci Białorusi.

Zbyt wcześnie, bo już wczoraj pojawiła się lista uczestników włoskiego Sanremo 🇮🇹. Chociaż na początku uznano ją za „fejk”, została później potwierdzona przez RAI. W festiwalu wystąpią m.in. byli reprezentanci Włoch na Eurowizji – Francesco Gabbani (ESC 2017) i Raphael Gualazzi (ESC 2011). Nie wiadomo czy panowie chcą wrócić na ESC czy po prostu wystąpić w Sanremo. W stawce mamy też m.in. raperów Achille Lauro, Anastasio, Rancore i Juniora Cally, tenora Alberto Urso, Antonio Diodato (laureata nagrody MTV „Best New Generation” z 2014 roku), Elettrę Lamborghini z włoskiej wersji „Warsaw Shore”, popularną Elodie, 50-letnią Irene Grandi (czterokrotnie startowała w festiwalu), pop-rockową formację Le Vibrazioni, zwycięzcę Sanremo 1987 – Michele Zarrillo (startował w festiwalu aż 12 razy!), grupę indie rock nazywającą się Pinguini Tattici Nuclear oraz Riccardo Marzuzzo (Riki). Pierwsza „searata” Sanremo odbędzie się 11 lutego. 22 uczestników zaśpiewa swoje piosenki przygotowane na festiwal.

Źródło: ESCxtra, ESCradio.com (analiza własna), Facebook, TVP, TVN, Polsat, Wirtualnemedia, JastrzabPost, Wikipedia, TVR.by, RAI.it, fot.: @tulia_official

%d blogerów lubi to: