Nowa oprawa graficzna Eurowizji! Co oznacza? Dlaczego Węgry wycofały się z konkursu? Mahmood wystąpi w polskim „The Voice”! Macedonia po Eurowizji Junior – reakcje prasy i reprezentantki

Dziś rano opublikowano oficjalny artwork Eurowizji 2020 🇳🇱. Tym razem „podlogo” składać się będzie z koła w różnych kolorach, a wszystko to ma odzwierciedlać chronologicznie moment debiutu poszczególnych państw, które nadal uczestniczą w konkursie. Na pierwszy rzut oka zdaje się, że kolory i obszary są losowe, ale mają dokładny układ, co zostało wyjaśnione w osobnej grafice i co ma celebrować 65. edycję Eurowizji. „Polski” fragment znajdziemy po prawej stronie na dole, a nasze barwy narodowe wmontowane są razem z flagami Chorwacji, Słowenii, Estonii, Rosji, Litwy i Rumunii, czyli państw, które zadebiutowały w latach 1993-1994. Abstrakcyjna prezentacja barw flag 41 państw spotkała się z mieszanymi uczuciami fanów – o ile doceniany jest sam pomysł, to jednak wykonanie często jest krytykowane. Zwolennicy takiego designu podkreślają jego minimalizm i uniwersalność, z kolei przeciwnicy twierdzą, że jest to wtórne. Warto jednak podkreślić, że logo w kole to tradycja dla Holendrów, którzy przygotowali grafiki o podobnym kształcie także w 1970, 1976 i 1980, a dodatkowo przyszłoroczna oprawa świetnie prezentuje się jako wzór dla gadżetów czy nawet przystanków komunikacji miejskiej lub wagonów tramwajowych. Artwork stworzony przez CLEVER°FRANKE ma charakteryzować cechy niderlandzkiego designu – minimalizm, innowację i zamiłowanie do eksperymentów. Projekt wygrał konkurs zorganizowany przez holenderską telewizję. Zgłoszono 11 projektów.

Na nagraniu prezentującym genezę artworku pomyłkowo pojawia się flaga Węgier 🇭🇺 zamiast Bułgarii. Węgier niestety w przyszłorocznym konkursie nie będzie, a portal index.hu (na który powołuje się m.in. brytyjski Guardian) twierdzi, że wszystko z powodu zbyt pro-LGBT charakteru Eurowizji, co nie podoba się prawicowym władzom. Oficjalnie nikt tego nie powie, ale portal twierdzi, że nadawca MTVA wycofał się z konkursu ze względu na naciski rządu, który miał już dość promowania na Eurowizji wielokulturowości i tolerancji zwłaszcza wobec środowisk gejowskich. „Idea Eurowizji jest czymś całkiem przeciwnym do tego co reprezentuje partia Fidesz” – twierdzi autor artykułu. Nadawca węgierski nie komentuje tych doniesień twierdząc, że rezygnacja z ESC 2020 ma związek z chęcią szerszego promowania lokalnej muzyki w kraju, dlatego też „A Dal” będzie kontynuowany, ale jako węgierski konkurs piosenki bez powiązań z Eurowizją. Partia Fidesz z Viktorem Orbanem na czele rządzi na Węgrzech już od wielu lat, coraz mocniej odwracając kraj od Europy, ale też wyraźniej ograniczając wolność słowa czy szerząc homofobię. Warto jednak przypomnieć, że w 2009 roku w Moskwie ten kraj reprezentował homoseksualista Zoltan Adok z mocno kolorowym występem do piosenki „Dance with me”. Nie zakwalifikował się jednak do finału.

[UPDATE] Telewizja węgierska zdementowała informacje jakoby kraj wycofał się z Eurowizji z powodu nadmiernej promocji homoseksualizmu w konkursie. Nadawca zapewnia, że rezygnacja z uczestnictwa nie ma związku z akcentami LGBT w występach czy całym show.

Telewizja fińska 🇫🇮 wyłoniła już 6 piosenek, które usłyszymy podczas finału selekcji UMK w marcu 2020 roku. Do konkursu zgłoszono ponad 420 kompozycji, a specjalna komisja dokonała selekcji wraz z przedstawicielami sieci radiowej YleX, skierowanej do młodych ludzi. Ponoć stawiano na nowe twarze, ale z utworami autorstwa najlepszych w kraju kompozytorów i producentów. Premiera utworów ma nastąpić 21 stycznia i wtedy też poznamy nazwiska 10 osób, które weszły do komisji selekcyjnej. Tymczasem pojawiły się pierwsze informacje z Rosji 🇷🇺. Nadawca Channel One po raz kolejny postanowił wewnętrznie wybrać reprezentanta na Eurowizję. Na razie nie wiemy kto to będzie i kiedy podjęta zostanie ostateczna decyzja. Według wcześniejszych informacji na wybór wewnętrzny przerzucić mają się także telewizje z Białorusi 🇧🇾 i Mołdawii 🇲🇩, które wcześniej niemal zawsze organizowały preselekcje narodowe. Polska 🇵🇱 jest jednym z paru ostatnich krajów, które oficjalnie nie podały sposobu wyboru reprezentanta, jednak najpewniej znów dojdzie do otwartego konkursu bez finału narodowego, czyli tak samo jak w 2019 gdy do Tel Awiwu wybrany został zespół Tulia.

Czeka nas eurowizyjna sobota! 30 listopada o 14:30 TVP1 🇵🇱 wyemituje 30-minutowy reportaż zza kulis Eurowizji Junior 2019, mający przybliżyć widzom atmosferę całego tygodnia na Śląsku. Jeśli ktoś chce jeszcze raz przeżyć te emocje związane z finałem Eurowizji w Gliwicach, może zajrzeć na eurowizja.tvp.pl gdzie nadal dostępny jest zapis transmisji JESC 2019 z komentarzem Artura Orzecha. Program opublikowany jest za darmo na platformie TVP VOD. Z kolei w sobotę o 20:05 rusza finał „The Voice of Poland 10” z udziałem eurowizyjno-preselekcyjnych jurorów tj. Michała Szpaka (ESC 2016), Margaret (KE 2016, MF 2018-2019) oraz Tomsona i Barona (PDE 2008), a także gwiazdy specjalnej – reprezentanta Włoch 🇮🇹 na Eurowizji 2019 – Mahmooda, który wykona swój konkursowy przebój „Soldi”, z którym zajął 2. miejsce w Tel Awiwie. Włoch pojawi się nie tylko w TVP2, ale w niedzielę będzie też gościć w „Dzień Dobry TVN”. To jego pierwsza wizyta w naszym kraju. Czy kandydaci do zwycięstwa w „The Voice of Poland” zrobią kiedyś taką karierę jak on? Trzymamy za nich kciuki! W finale dziesiątej edycji są Damian Kulej, Daria Reczek, Tadeusz Seibert i Alicja Szemplińska.

Macedońskie media 🇲🇰 chwalą Milę Moskov i cieszą się z 6. miejsca dla utworu „Fire” podczas Eurowizji Junior 2019 w Gliwicach. Portal Kurir.mk podkreśla, że 14-letnia wokalistka z Prilepu była jedną z faworytek fanów, a jej występ był pełen elegancji, za co została należycie doceniona. Strona crnobelo.com chwali natomiast świetny strój Mili, a PlusInfo.mk jej mocny głos, dobry utwór i przede wszystkim niesamowitą interpretację, co zostało zauważone przez wielu fanów. Lokalne media z rodzinnej miejscowości panny Moskov – Prilepu – informują, że na głównym placu ustawiono w niedzielę ekran, na którym emitowano konkurs z Gliwic. Walkę Mili o Grand Prix śledziło tam wielu mieszkańców, którzy mocno jej kibicowali. Chociaż nie wygrała, zajęła drugie najwyższe miejsce w historii macedońskich startów i (podobnie jak Tamara Todevska w maju) przywróciła swoim rodakom wiarę w konkurs. „Eurowizja Junior to miejsce gdzie wszystkie dzieci i wszyscy rodzice mogą wspólnie stworzyć jedną wielką rodzinę w bardzo krótkim czasie. Jestem szczęśliwa mówiąc, że w ciągu tych 7 dni stworzyliśmy więzi które według mnie trwać będą wiecznie (…) Nie wiem czym sobie zasłużyłam by tego doświadczyć ale będę zawsze wdzięczna za to, że miałam tę możliwość” – napisała na swoim Instagramie, gdzie od zawsze pokazuje swoje nietuzinkowe poczucie humoru i wielki dystans do siebie samej. Wielokrotnie podkreśla, że cieszy się z faktu, że poprzez swoją niebanalną ekspresję na scenie stała się…memem.

Źródło: Eurovision.tv, Facebook, Index.hu, Wiwibloggs, Eurovoix, TVP, Onet, Wikipedia, przegląd macedońskiej prasy, inf. własne, fot.: TVP Eurowizja

%d blogerów lubi to: