Preselekcje powracającej w 2003 roku Holandii były niezwykle rozbudowane i składały się z czterech półfinałów i finału. Rundy półfinałowe zorganizowano w lutym w Hart van Holland, a prowadzącym był Harm Edens. Przyjęto ponad 500 zgłoszeń, a sam format preselekcji inspirowany był sukcesem konkursów w Szwecji czy Belgii. Łącznie do półfinałów wybrano 32 piosenki, z czego tylko osiem śpiewano po holendersku – żadna z nich nie awansowała do finału. W każdej rundzie startowało ośmiu wykonawców, a do finału wchodził jeden faworyt widzów i jeden ulubieniec jury ekspertów (w komisji m.in. Corry Brokken, zwyciężczyni ESC z 1957 roku). W pierwszej rundzie triumfatorką obu głosowań była Mary Amora z „Somewhere by the river”, w związku z tym do finału awansował laureat 2. miejsca u widzów – Zooom. Co ciekawe, w niektórych częściach kraju doszło do awarii technicznej i widzowie oglądający półfinał w trakcie show usłyszeli w tle…muzykę religijną. Z drugiej rundy awansowali Esther Hart z „One more night” oraz Mango Nuts z „Time to party”. W skład zespołu wchodził m.in. Richard Rodemond, który w 2000 roku siedział pod sukienką Lindy Wagenmakers.
Trzecia runda okazała się szczęśliwa dla Arwina Klufta z „Turiddu” i formacji Ebonique z „Heatwave”. Ingrid Simons, która wchodziła w skład trio, śpiewała na Eurowizji w 1996 jako chórzystka Maxine i Franklina Browna oraz w 2002 wspierając grupę Sergio & The Ladies z Belgii. Z ostatniego półfinału do finału awansowali Gordon i Bert Heerink & Manou. Gordon uczestniczył już wcześniej w selekcjach 1990, a w 2009 reprezentować będzie Holandię jako część trio De Toppers. Finał „Nationaal Songfestival 2003” odbył się 1 marca w Rotterdamie – prowadzącą była Loes Luca, a zwycięzcę wybierano poprzez głosowanie widzów i jurorów. 170 punktów zdobyła Esther Hart, która została faworytką zarówno publiczności jak i komisji. Drugie miejsce miał Gordon z „I’ll be your voice” (124 punkty), a trzecie Arwin Kluft z „Turiddu”, czyli pierwszą w historii holenderską piosenką preselekcyjną śpiewaną po włosku. W trakcie finału doszło do problemu z przyjmowaniem sms-ów (podobną awarię miała w tym samym roku TVP), a oglądalność preselekcji nie była zbyt wysoka ze względu na transmisję w tym samym czasie co popularny „Idols” na kanale RTL. 1,3 miliona widzów śledziło walkę o Eurowizję, co jest niczym w porónaniu do 2,5 miliona, jakie zebrał „Idol”. Co ciekawe, typowe dla talent-show ocenianie wykonawców przez jurorów zaraz po występie pojawiło się też w trakcie preselekcji.
Awaria televotingu to nie jedyna zbieżność z Polską w 2003 roku. Esther Hart (a właściwie Esther Katinka Hartkamp) startowała w tym roku w preselekcjach Holandii i Wielkiej Brytanii, tak jak u nas Ich Troje rywalizujące o tytuł reprezentanta w Polsce i Niemczech. Urodzona w 1970 w Epe Hart zgłosiła do BBC utwór „Wait for the moment” i w specjalnym radiowym półfinale (31 stycznia) została zakwalifikowana do finału, jako jedna z czterech wykonawców. W związku z tym, że 8 lutego weszła do finału w Holandii, nie byłaby w stanie pogodzić startu w dwóch finałach narodowych zaplanowanym na 1 marca (Holandia) i dzień później (Wielka Brytania). Dodatkowo zarówno BBC jak i NOS nie były zadowolone z „dubla” Esther. Piosenkarka wycofała się więc z „A Song for Europe”, a miejsce w finale selekcji zajął Simon Chapman. Pomimo triumfu w selekcjach holenderskich i stosunkowo dobrej lokacie na Eurowizji, Esther nie zrobiła muzycznej kariery w kraju. „One more night” było jej przedostatnim singlem. W 2003 wydała ostatni album „Straight from the Hart”. Od 1992 jest związana z gitarzystą basowym grupy Kane. Para ma dwójkę dzieci i mieszka w Rotterdamie.
„One more night” napisali Tjeerd van Zanen i Alan Michael. Duet stał wcześniej za „One good reason” z 1999 roku. Piosenka Esther dotarła do 26. miejsca listy „Singles Top 100” i był to jedyny hit w karierze wokalistki. Na scenie w Rydze Hart wystąpiłą z Dedre Twiss (która ponownie będzie chórzystką Holandii w 2009 roku), Rogerem Happel (wcześniej chórzysta Edsilii w 1998), Lindą Bloemhard i Verą van der Poel. Wylosowano im 14. pozycję startową, pomiędzy Izraelem a Wielką Brytanią, którą Esther miała reprezentować. W głosowaniu Holandia zdobyła 45 punktów i 13. miejsce na 26 państw. 8 punktów więcej miały Niemcy, a 15 mniej debiutująca Ukraina. 10 punktów Holandii dało jury z Rosji, 8 widzowie z Belgii, 7 z Malty, 5 z Irlandii (jury), Norwegii i Szwecji, 2 z Bośni (jury) i Izraela oraz 1 z Wielkiej Brytanii. Widzowie z Holandii swoją dwunastkę dali zwycięskiej Turcji, 10 dostała sąsiednia Belgia (zresztą zajęła 2. miejsce w finale ESC), a trzecie Austria. Polskie „Keine Grenzen” dostało 4 punkty. Wyniki głosowania holenderskich widzów po raz kolejny przekazała Marlayne, a konkurs komentowali Willem van Beusekom dla Nederland 2 oraz Wessel van Diepen dla Radio 3FM.
Chociaż 13. miejsce nie było takie złę, to jednak wynik był pechowy, bo Holandia znalazła się pierwsza „pod kreską” jeśli chodzi o kraje zakwalifikowane automatycznie do finału Eurowizji 2004 – zgodnie z nowym formatem zakładającym organizację jednego półfinału do którego Holendrzy zostali przeniesieni. Na osłodę warto dodać, że Holandia po raz pierwszy zdobyła wtedy prestiżowe wyróżnienie im. Marcela Bezencona dla najlepszych eurowizyjnych piosenek. „One more night” zostało nagrodzone w kategorii „Artists Award”. Po raz siódmy (i ostatni) Holandia zajęła 13. miejsce w historii Eurowizji. Kolejny raz, gdy kraj znajdzie się w pierwszej połowie tabeli finałowej, nadejdzie dopiero w 2013 roku.
Żródło zdjęcia: ESCbubble