Tulia o ruchu scenicznym na Eurowizji. Rosjanie przygotowują swoją imprezę, a Tel Awiw szykuje atrakcje dla turystów! Czy Bułgaria wróci za rok do konkursu?

Rosjanie 🇷🇺 przygotowują swoją największą w historii imprezę przedeurowizyjną, która odbędzie się 24 kwietnia w Vegas City Hall w Moskwie. Dziewiąta edycja będzie gościć reprezentantów z aż 11 krajów – wystąpią uczestnicy Eurowizji 2019 z Białorusi, Wielkiej Brytanii, Czarnogóry, Mołdawii, Hiszpanii, Irlandii, Czech, Chorwacji, Serbii, Danii oraz Austrii. Dodatkowo po raz pierwszy połączone będą ze sobą eventy promujące Eurowizję 2019 i Eurowizję Junior, a podczas koncertu wystąpią też kandydaci do preselekcji rosyjskich przed JESC 2019 w Gliwicach, a tę część show uświetni Polina Bogusevich, zwyciężczyni Eurowizji dla Dzieci 2017. Zaśpiewa też ubiegłoroczna reprezentantka – Anna Filipchuk. Chociaż podczas koncertu wystąpi wielu rosyjskich wykonawców, to jednak w stawce zabraknie Sergey’a Lazareva, tegorocznego reprezentanta kraju. Na razie nie wiadomo, czy Moscow Eurovision Party będzie transmitowane przez jakąkolwiek stację telewizyjną, jak to miało miejsce rok temu.

Zespół Tulia 🇵🇱 po raz kolejny odpowiedział na pytania internautów poprzez Instagrama i oczywiście najwięcej pytań dotyczyło Eurowizji. „Widać wiele silnych osobowości, ale również niepewności, a obserwowanie niektórych było interesującym doświadczeniem” – napisały wokalistki w kwestii Eurovision in Concert, dodając, że bardzo pozytywne wrażenie wywarli na nich reprezentanci Australii (razem na zdjęciu) i lider formacji Lake Malawi, z którym Tulia rozmawiała po polsku. Zapewniły, że kolejne występy na pre-parties będą podobne do tego co widzieliśmy w Amsterdamie, a o występie eurowizyjnym sporo już powiedziały, ale więcej nie zdradzą. „Przede wszystkim ruch nam utrudnia utrzymanie dźwięku przy naszej technice śpiewania, ale staramy się też skutecznie odnosić do różnych sugestii” – tłumaczyły. Już niebawem Tulia wylatuje do Londynu, by wystąpić podczas „London Eurovision Party” (14 kwietnia). Stamtąd poleci do Tel Awiwu w celu nagrania eurowizyjnej pocztówki (aktualnie w Izraelu przebywają reprezentanci Serbii, Włoch i Azerbejdżanu), a później do Madrytu na „Eurovision-Spain Pre-Party”. Do Polski wrócą dopiero w niedzielę wielkanocną.

Miasto Tel Awiw 🇮🇱 nie jest bogate w zabytki czy miejsca atrakcyjne turystycznie, a główną wizytówką miasta jest słynny bulwar przy plaży. Nie ma też zbyt wielu fotogenicznych czy charakterystycznych miejsc, gdzie turyści mogą zrobić sobie zdjęcia, więc przygotowano parę eurowizyjnych atrakcji, które na pewno pojawią się na pamiątkowych fotkach fanów. Jedną z nich już znamy – to ramka na zdjęcia, która postawiona jest tak, by można było w niej usiąść i mieć za sobą widok na bulwar i plażę. Eurowizyjnych ramek ma być jeszcze więcej, staną w różnych miejscach w Tel Awiwie. Na Starej Jaffie pojawi się muzyczna instalacja złożona z 20 krzeseł, które za pomocą specjalnych czujników będą grać różne partie orkiestrowe w zależności od tego, czy ktoś na krześle usiądzie. Przy porcie w Jaffie stanie wielkie radio, a przy pomocy dużego pokrętła będzie można zmieniać stacje i wyłapywać eurowizyjne hity grane przez pięć specjalnych audycji – będą to playlisty utworzone przez eurowizyjnych zwycięzców. W porcie Tel Awiwu pojawi się specjalna multimedialna biblioteka muzyczna, a na plaży staną budki ratownicze z logiem Eurowizji.

Na ten moment telewizja bułgarska nie planuje powrotu do Eurowizji i, jak zapewniono we wpisie na Twitterze, kraj ten nie wystartuje w konkursie w najbliższej przyszłości ze względu na zmianę strategii nadawcy publicznego BNT. Telewizja bułgarska 🇧🇬 nie planuje też transmitować Eurowizji 2019. Oświadczenie zaskoczyło wielu fanów,  którzy przecież jeszcze niedawno byli świadkami „złotej ery” bułgarskich startów na Eurowizji. Od powrotu w 2016 roku kraj zawsze wchodził do finału i zajmował tam dość dobre miejsca, zachwycając widzów świetną jakością utworów oraz dopracowanymi występami. Warto przypomnieć, że w ciągu trzech ostatnich lat Bułgaria aż dwukrotnie wygrywała plebiscyt „Nasz Faworyt” Dziennika Eurowizyjnego. Mamy nadzieję, że zarząd BNT jednak zmieni zdanie i szybko wróci do konkursu.

Trwa głosowanie w II półfinale plebiscytu NASZ FAWORYT 2019. Szczegóły dostępne TUTAJ, a link do głosowania TUTAJ.

Źródło: ESCkaz, Instagram, Eurovoix, Twitter, fot.: Instagram

 

%d blogerów lubi to: