Chaos opanowany? Eurowizja 2019 w Izraelu uratowana? Media twierdzą, że tak! W jaki sposób doszło do porozumienia między KAN a rządem Izraela? Gdzie fani przenieśliby Eurowizję? Wymarzony Reprezentant: Dziś wyniki I tury głosowania!
Co prawda oficjalnego oświadczenia KAN i EBU jeszcze nie ma, ale lokalny dziennik Haaretz informuje, że nadawca doszedł do porozumienia z rządem Izraela i 12 milionów euro depozytu trafi dziś na konto Europejskiej Unii Nadawców w Szwajcarii jako gwarancja i potwierdzenie organizacji Konkursu Piosenki Eurowizji 2019 na Bliskim Wschodzie. W ramach porozumienia nadawca IPBC (KAN) weźmie pożyczkę na 12 milionów euro i jeżeli konkurs zostanie zorganizowany bez przeszkód, EBU te pieniądze zwróci. W przypadku gdy dojdzie do anulowania Eurowizji w Izraelu, np. z powodu wojny, trzęsienia ziemi czy bojkotu (czynniki nie do przewidzenia) EBU ma prawo zachować część lub całość depozytu, ale KAN nie będzie na tym stratne, bo dług spłaci rząd Izraela.
Do ostatniej chwili nie było pewne, czy dwie strony wypracują wspólne rozwiązanie finansowego kryzysu i, patrząc po artykułach z lokalnych mediów, dochodziło raczej do konfrontacji niż dialogu. KAN oskarżało rząd Izraela o ignorowanie problemów finansowych stacji, z kolei premier Izraela, Benjamin Netenyahu groził zamknięciem telewizji, jeżeli utraci ona prawo do organizacji Eurowizji. Europejska Unia Nadawców starała się uspokoić zdenerwowanych fanów informując, że pracuje z telewizją KAN nad rozwiązaniem problemu i ma alternatywne wyjścia z sytuacji, w tym przeniesienie Eurowizji do innego kraju. Głównie mówiło się o Austrii, ale też wspominano Niemcy. Pewne było, że organizacji nie podjąłby się Cypr.
82% głosujących w ankiecie na Facebooku Dziennika Eurowizyjnego wyraziło nadzieję, że Eurowizja 2019 odbędzie się w Izraelu, a jedynie 18% typowało Austrię. Portal Wiwibloggs przygotował z kolei ankietę, w której głosować można było na wszystkie kraje. Oddano ponad 5 tys. głosów, a krajem, w którym Eurowizja powinna się odbyć (jeżeli Izrael by z niej zrezygnował) miał być Cypr (11,78%). Drugie miejsce zajęły Niemcy (10,48%), a trzecie Wielka Brytania (10,23%). Austria była czwarta z 6,17% poparcia, a top5 zamknęła Szwecja z 6,07%. W dziesiątce najpopularniejszych krajów znalazły się też Francja, Hiszpania, Włochy, Portugalia i Holandia. Polska zajęła dopiero 22. miejsce, a jedynie 1,18% osób (61 głosów) chciałoby Eurowizję 2019 w naszym kraju. W piątce krajów, do których fani na pewno nie przenieśliby konkursu znalazły się Gruzja (0,42%), Czarnogóra i Białoruś (po 0,52%) oraz Mołdawia i Łotwa (po 0,54%).
Po raz kolejny już media eurowizyjne muszą informować o tym, że Eurowizja 2019 na pewno odbędzie się w Izraelu, ale na ten moment zdaje się, że największy kryzys został zażegnany. Poczekamy jeszcze do oficjalnego oświadczenia, by mieć 100% pewności. Nadal nie wiadomo jednak gdzie i kiedy przygotowana będzie impreza. Przypomnę, że oficjalnymi kandydatami są Tel-Awiw, Jerozolima i Eilat. Faworytem jest Tel-Awiw, już nie tylko z powodu najlepiej przygotowanej aplikacji (która jako jedyna spełnia wszystkie wymogi EBU) ale też sporego zaangażowania władz miasta w opanowanie chaosu, jaki zapanował w związku z walką o depozyt. Burmistrz Ron Huldai zaoferował, że miasto pokryje część kosztów Eurowizji 2019, zwłaszcza tych związanych z obiektem, nawet jeżeli konkurs nie odbędzie się w Tel-Awiwie. W ten sposób miasto chce pomóc IPBC (KAN) w dopięciu eurowizyjnego budżetu i zachowaniu prawa do organizacji ESC 2019. Aktualnie budżet konkursu ma wynieść ok 35 mln euro. Huldai przyznał, że chce pomóc organizatorom bo wie, że mieszkańcy Izraela nie wybaczą stacji KAN, jeżeli Eurowizja przejdzie im koło nosa.
Dziś na InstaStory profilu Instagram dziennik_eurowizyjny poznacie wykonawców, którzy dostali się do finałowego etapu głosowania w plebiscycie „Wymarzony Reprezentant Polski 2019”! Zgodnie z nowymi zasadami, organizowane będą dwa głosowania – na 10 popularnych i 10 mniej popularnych wykonawców. Głosowanie finałowe rozpocznie się wkrótce, a o zwycięzcach zadecydują głosy członków grupy facebookowej oraz czytelników strony.
Fot: Jerozolima by A.Ludwiczak