Kolejność startowa półfinałów Eurowizji 2018: Polska wystąpi jako jedenasta! Kto będzie jej sąsiadem? Co mówią statystyki i …numerologia? Ciąg silnych piosenek w pierwszym półfinale! Głosuj w plebiscycie „Nasz Faworyt”!

„Light me up” z 11. miejscem w drugim półfinale! Co mówią na ten temat statystyki i numerologia? Kto otworzy, kto zamknie półfinał? Które kraje mogą mieć trudności z awansem? Głosuj w plebiscycie „Nasz Faworyt”! 

Gromee i Lukas Meijer wystartują w II półfinale z numerem jedenastym, pomiędzy Gruzją a Maltą. Chociaż czytelnicy Dziennika Eurowizyjnego typowali, że „Light me up” znajdzie się na ostatniej pozycji startowej, to jednak Europejska Unia Nadawców i RTP postanowiły umiejscowić reprezentantów Polski bliżej środka stawki. Od czasu wprowadzenia dwóch półfinałów w drugiej grupie miejsce 11. dało awans jedynie pięciu krajom spośród jedenastu, ale np. z tej pozycji Loreen wygrała półfinał, a rok temu sukces odniosła w ten sposób Chorwacja. Rok temu w pierwszym półfinale miejsce 11. przypadło Kasi Moś.

Chociaż statystycznie miejsce 11. jest dość pechowe, to warto też spojrzeć na otoczenie. W przedziale miejsc 10-12 w drugim półfinale (od 2008 roku) tylko raz zdarzyło się, że żaden z krajów nie awansował (w 2010), ale też nigdy nie doszło do awansu trzech państw naraz. Od roku 2013 konsekwentnie do finału przechodzą po dwa kraje z tego przedziału. Wielu fanów zwraca uwagę, że w tym roku sąsiadują z nami dwa utwory, uznawane za dość słabe. W notowaniach bukmacherskich aktualnie Polska spadła na 35. miejsce, Malta ma miejsce 33., a Gruzja 37. Do tej pory tylko raz zdarzyło się, żeby do finału weszła zarówno Polska jak i jej towarzysze z listy kolejności (w 2017 roku). Zdarzyło nam się w półfinale sąsiadować ze zwycięzcami Eurowizji (w 2009 z Rybakiem, w 2014 z Conchitą). Jedynie w 2011 roku żaden sąsiad Polski (i sama Polska) nie awansował do finału, ale wtedy nasz kraj otwierał półfinał, a za nami występowała Norwegia. Już w 2014 roku Polska startowała po Gruzji – my awansowaliśmy, a Gruzini odpadli. Malta do tej pory nigdy nie sąsiadowała z Polską na liście startowej półfinału.

A co 11 oznacza w numerologii? Jak podaje portal wrozenie24.com, jedenastka to tzw. liczba mistrzowska o wysokich wibracjach, a przecież fani Gromee’go często nazywają go właśnie „mistrzem”. „Numerologiczna Jedenastka to wyjątkowa osobowość w zwyczajnym świecie, dlatego nie sposób jej nie zauważyć„. Numerologia odnosi się co prawda do osób urodzonych jedenastego dnia miesiąca, ale jeśli przełożyć to na osoby startujące z tym numerem w Eurowizji, to wychodzi na to, że są to „urodzeni szczęściarze”. „Często wpadają w kłopoty ze względu na niezłomny charakter, ale zwykle w finale spadają na cztery łapy” – więcej na ten temat poczytać można TUTAJ, jeżeli ktoś wierzy w takie rzeczy…Czytelnicy Dziennika Eurowizyjnego głosujący w szybkiej ankiecie na Facebooku są pozytywnie nastawieni do takiego rozstawienia Polski – 65% głosujących stwierdziło, że 11. pozycja im się podoba. 7% jest przeciwnikiem takiej decyzji EBU/RTP, a 28% nie ma zdania na ten temat.

W specjalnych typowaniach członków facebookowej grupy Dziennika Eurowizyjnego przewidziano, że Norwegia otworzy drugi półfinał. Polacy typowali na zamknięcie Polskę, ale drugie miejsce w głosowaniu zajęła Ukraina, której faktycznie przyznano 18. pozycję. Rumunia wystartuje jako druga, co może jej utrudnić utrzymanie 100% kwalifikacji do finału, z kolei dwóch bohaterów Eurowizji 2014 – Holender i Australijka, występują po sobie. Fani krytycznie odnoszą się do przyznania Australii 9. miejsca w stawce, twierdząc, że EBU co roku faworyzuje ten kraj. Szwecja wystąpi jako piętnasta. Dwa kraje z piosenkami w podobnych językach narodowym (Czarnogóra i Słowenia) wystąpią po sobie.

  1. Norwegia
  2. Rumunia
  3. Serbia
  4. San Marino
  5. Dania
  6. Rosja
  7. Mołdawia
  8. Holandia
  9. Australia
  10. Gruzja
  11. Polska
  12. Malta
  13. Węgry
  14. Łotwa
  15. Szwecja
  16. Czarnogóra
  17. Słowenia
  18. Ukraina

W pierwszym półfinale, który i tak zakończy się płaczem wielu fanów (zbyt duże nagromadzenie faworytów) stawkę otworzy Azerbejdżan, który był drugim wyborem (po Czechach) polskich fanów Eurowizji głosujących w ankiecie Dziennika Eurowizyjnego na Facebooku. Fatalne wieści otrzymała Islandia, która wystartuje jako druga, co może pogrążyć i tak bardzo niewielkie szanse na sukces. Belgia i Czechy wystartują obok siebie, później mamy też, jednym ciągiem Izrael, Białoruś, Estonię i Bułgarię i Macedonię czyli ciąg faworytów, przez który Białoruś może zostać przyćmiona. Stawkę zamknie Cypr, czyli tak jak przypuszczali czytelnicy Dziennika Eurowizyjnego.

  1. Azerbejdżan
  2. Islandia
  3. Albania
  4. Belgia
  5. Czechy
  6. Litwa
  7. Izrael
  8. Białoruś
  9. Estonia
  10. Bułgaria
  11. Macedonia
  12. Chorwacja
  13. Austria
  14. Grecja
  15. Finlandia
  16. Armenia
  17. Szwajcaria
  18. Irlandia
  19. Cypr

Przypominam, że trwa głosowanie w plebiscycie „Nasz Faworyt” na piosenki z pierwszego półfinału. Dokładne zasady dostępne są TUTAJ, a ankieta, w której możecie oddać głos na max. 10 krajów, znajduje się poniżej:

 

%d blogerów lubi to: