Emilia Dębska w sobotę powalczy o finał preselekcji słoweńskich! Jak idą przygotowania? Jaki jest jej cel? Czy lubi Eurowizję i czy chciałaby reprezentować Polskę? Zapraszam do lektury wywiadu z najbardziej eurowizyjną Polką w Słowenii!
W Szwecji mamy Margaret, na Litwie Elizabeth Olshey, a w Słowenii o zwycięstwo w preselekcjach narodowych walczy Polka – Emilia Dębska, występująca jako Mila. To aktorka i piosenkarka oraz wokalistka Studio Buffo. W 2015 roku wystartowała w „The Voice”, gdzie trafiła do grupy Edyty Górniak i odpadła na etapie bitew. W jednym z odcinków zaśpiewała utwór „Euphoria” Loreen, bo jak się okazuje, Mila jest wielką fanką Eurowizji! Dlaczego startuje w preselekcjach słoweńskich, jak się tam znalazła i co sądzi o organizacji konkursu EMA? Czy chciałaby kiedyś reprezentować Polskę? Wszystkiego dowiecie się z poniższego wywiadu!
Na początku chciałbym pogratulować awansu do półfinału EMA 2018 i zostania pierwszą Polką, która ma szansę reprezentować Słowenię! Jak czujesz się jako osoba, która już dokonała czegoś historycznego?
Bardzo dziękuję 🙂 Jestem bardzo szczęśliwa że moja piosenka zakwalifikowała się do preselekcji, nie myślałam o tym w kontekście historycznego wyczynu, ale oczywiście taka informacja mi schlebia.
Opowiedz nam o swoim życiu w Słowenii. Jak długo tam mieszkasz? Jak długo uczyłaś się języka?
Do Słowenii przeprowadziłam się 10 lat temu, niedługo po moim debiucie na deskach Teatru Studio Buffo. W ostatnich dwóch latach dużo podróżowałam miedzy Ljubljaną a Warszawą, ponieważ nagrywałam swój autorski materiał na płytę oraz odświeżyłam na dwa lata kontrakt z teatrem Buffo. Języka słoweńskiego nauczyłam się dość szybko, mniej więcej po roku mówiłam już płynnie. Praca w tutejszej telewizji była silnym bodźcem do tego aby szlifować wymowę i akcent. Nie ukrywam że bardzo lubię poznawać nowe języki, szczególnie w kontekście muzycznym jest to fascynujące w jaki sposób charakterystyka danego języka wpływa na emisję głosu itd..
Jakie są główne różnice między Słoweńcami a Polakami?
Głownie różnice między Polakami a Słoweńcami dostrzegam w temperamencie i sposobie bycia. W Słowenii ludzie są o wiele bardziej otwarci i przyjaźnie nastawieni do życia generalnie. Są bardziej „na luzie” w kontaktach międzyludzkich, spędzają bardzo aktywnie wolny czas, niezależnie od wieku i stanu zdrowia. W Polsce bardziej natomiast odczuwalny jest pewnego rodzaju dystans, za to dużo większą uwagę zwraca się na savoir vivre i tradycję.
Dlaczego zdecydowałaś się na start w konkursie?
Jestem wielką fanką Eurowizji, więc naturalnie zawsze miałam ten cel w głowie, aby zgłosić swoja piosenkę do preselekcji. Kiedy powstała „Svoboda” byłam od razu pewna ze to jest utwór, który chce zgłosić na EMA, ta piosenka ma w sobie coś wyjątkowego, dlatego postanowiłam w tym roku spróbować swoich sił.
Kto przygotował Twój utwór? Po raz pierwszy śpiewasz po słoweńsku. Czujesz jakąś różnicę w porównaniu do polskiego czy angielskiego?
To prawda, „Svoboda” to mój pierwszy słoweński singiel , ale nie pierwsza piosenka którą śpiewam w tym języku 🙂 Wcześniej wielokrotnie śpiewałam słoweńskie teksty w programach telewizyjnych, jak np.”Spet Doma”, wiec nie jest to dla mnie nowość. Poza tym posługuję się językiem słoweńskim na co dzień, wiec jestem wystarczająco obeznana z charakterystyka tego języka, aby moc wziąć na siebie to wyzwanie. Różnica miedzy językami jest bardzo widoczna podczas śpiewania szczególnie w kontekście emisji głosu. Są to szczegóły, jednak ja lubię się z nimi „bawić” W przypadku słoweńskiego dużą uwagę musiałam zwracać na samogłoski, których wymowa jest zupełnie inna niż w języku polskim. Angielski natomiast ze względu na to że należy do zupełnie innej grupy języków, ma zapewne więcej różnic, jednak towarzyszy mi już praktycznie od dziecka, wiec zdążyłam opanować go nieco wcześniej.
„Svoboda” jest dla mnie wyjątkowym utworem ponieważ jest to mój pierwszy singiel w języku słoweńskim, jestem z tego bardzo dumna i szczęśliwa i nie mogę się doczekać, kiedy zaśpiewam go na żywo podczas preselekcji oraz kiedy będzie już w całości emitowany w radiu. Autorami piosenki są wspaniali słoweńscy muzycy, mający na koncie wiele sukcesów i aktywnie koncertujący. Autorem tekstu jest Matevž Šalehar Hamo, muzykę napisał Denis Horvat, który jest również odpowiedzialny za aranżację, a z nim Miha Koren, Miha Koretič oraz David Morgan. Jestem bardzo zadowolona z tej współpracy. Tekst piosenki jest bardzo chwytliwy a jednocześnie zawiera mocny przekaz, mam nadzieje ze utwór przypadnie do gustu publiczności.
Jaki jest Twój główny cel podczas EMA?
Moim celem jest zaprezentowanie piosenki „Svoboda” słoweńskiej publiczności. Wiadomo jednak ze scena takiego konkursu jest o wiele bardziej wymagająca od innych, dlatego z moja ekipa przygotowaliśmy również część wizualna mojego występu, aby jeszcze lepiej uwydatnić przekaz. Nie zapominam o tym ze występ na EMA to szansa na reprezentowanie kraju na Eurowizji, jednak nie wybiegam myślami tak daleko, bo jak mówiłam już wcześniej niewątpliwie jest to moje marzenie, ale skupiam się tylko na tym aby jak najlepiej zaśpiewać, a reszta już nie jest zależna ode mnie.
Jak wygląda organizacja preselekcji w tym kraju? Jak idą przygotowania?
EMA czyli Evrovizijska Melodija to najważniejsze telewizyjne wydarzenie muzyczne w roku w Słowenii. Artyści przygotowują się do tego konkursu niemalże przez cały rok. RTV Slovenija bardzo dokładnie przykłada się do organizacji tego konkursu, zdecydowanie staje na wysokości zadania. Przygotowania są już w pełnym toku, jestem już po pierwszych próbach w studiu, scena wygląda zdumiewająco, już nie mogę się doczekać soboty 🙂
Chciałabyś kiedyś reprezentować Polskę w Eurowizji? Masz jakieś plany rozwoju kariery muzycznej w Polsce?
Nie miałabym nic przeciwko reprezentowaniu Polski na Eurowizji. Jeśli chodzi o moja karierę muzyczna, nie postrzegam jej przez pryzmat granic, krajów itd. Piosenki z mojej nadchodzącej płyty są napisane w języku angielskim, nagrywałam większość utworów we współpracy z warszawskim studiem produkcyjno-nagraniowym, wiec nie ograniczam swoich planów rozwoju muzycznego geograficznie.
Czy czujesz wsparcie Polaków w swojej słoweńskiej przygodzie preselekcyjnej?
Tak oczywiście wspierają mnie moi najbliżsi, którzy są w Polsce, rodzina i przyjaciele.
Co sądzisz o Eurowizji? Jak postrzegana jest ona w Słowenii?
Jestem wielka fanka Eurowizji, uwielbiam ten konkurs i uważam ze z roku na rok piosenki tam przedstawiane są coraz ciekawsze, coraz piękniejsze. Wspaniałym przykładem jest zeszłoroczny zwycięzca Salvador Sobral, który wprowadził nowa jakość do tego konkursu, taka dla której naprawdę chcesz być częścią tego muzycznego wydarzenia. Eurowizja w Słowenii jest bardzo popularna, zdecydowanie bardziej niż w Polsce. Myślę ze zarówno Polska, jak i Słowenia marzy o tym aby kiedyś stać się gospodarzem tego konkursu.
Dlaczego Słoweńcy powinni głosować właśnie na Ciebie?
Ponieważ mam świetną piosenkę, która zawiera piękny przekaz ujęty w nieco prowokacyjny, ale jednak bardzo poetycki sposób. Przekaz ten jest uniwersalny, a jednocześnie każdy może się z nim identyfikować indywidualnie. Myślę ze takie połączenie może wiele zdziałać w konkursie jakim jest Eurowizja.
Mila już w sobotę 17 stycznia wystartuje w półfinale preselekcji EMA. O tym, czy zdobędzie awans do finału zdecydują jurorzy i widzowie. Więcej na temat samego konkursu przeczytacie na Dzienniku Eurowizyjnym już w sobotę. Trzymamy kciuki! Powyżej posłuchać zobaczyć można zwiastun kolejnego singla Emilii – „Unloved”. Teledysk nagrany został razem z serbsko-słoweńską ekipą!