Tu bije serce Europy: Dziś Polska żyje „🍑”
Pojawienie się gdańskiej wokalistki Ahleny w stawce selekcji „Tu bije serce Europy” wzbudziło zainteresowanie, gdyż jest to osoba, o której do tej pory wiemy najmniej. Sama w wywiadach podkreślała, że nie ma za sobą zaplecza czy wytwórni i wszystko robi sama. Faktycznie widać było jej mniejszą aktywność medialną, porównując do innych kandydatów, którzy są rozchwytywani przez media. Wszystko się jednak zmieniło i na dwa dni przed finałem selekcji to ona jest na językach w całej Polsce. Wszystko za sprawą członka rady programowej TVP i byłego prezesa stacji, Janusza Daszczyńskiego, który w nieodpowiedni sposób przetłumaczył tekst utworu „Booty” i wyszła mu z tego … 🍑. Dosłownie. Na swoim Facebooku stwierdził, że przyjęcie takiej piosenki to skandal, a tekst utworu jest obsceniczny i nie nadaje się do emisji. Temat poruszył podczas czwartkowej rady programowej, a osoby zaangażowane w organizację selekcji musiały tłumaczyć się z wyboru takiej a nie innej propozycji. Podkreślono, że to komisja wybrana przez TVP podejmowała decyzje, na którą nadawca nie miał wpływu. Padła propozycja zmiany tekstu utworu, ale szybko uznano, że wtedy zmienić trzeba byłoby praktycznie wszystko. Pojawiły się nawet groźby usunięcia Ahleny ze stawki, co byłoby wydarzeniem bez precedensu, zważywszy na to, że finał odbywa się w niedzielę, a już jutro startują próby.
Afera zemstą „menadżera” pewnej wokalistki?
Według mediów i nagłówków z ponad 20 publikacji, które są już dostępne w sieci dziś „Booty” doprowadziło do burzy, skandalu, awantury, hałasu, afery czy kontrowersji, a przede wszystkim Ahlena i jej piosenka pojawiają się dziś niemal wszędzie. Fani Eurowizji bardzo szybko stanęli w obronie Gdańszczanki i pod postem Daszczyńskiego tłumaczyli mu jego błędne tłumaczenie (niektórzy zapraszali go nawet na kurs języka angielskiego) i przekaz utworu, który nie jest wulgarny, a ma pozwalać każdemu pokochać siebie takim, jaki jest. Daszczyński próbował ratować się usuwaniem komentarzy, jednak szybko się poddał, bo opinii było zbyt dużo. Powstał też specjalny hashtag #ręcepreczoddupy. Sprawa zaczyna mieć drugie dno, bo jak podają Plejada czy Pudelek, za wpisem Daszczyńskiego stoi inny były pracownik TVP, w kręgach mediów eurowizyjnych znany jako „menadżer” pewnej norwesko-polsko-greckiej wokalistki, która startowała w selekcjach i się do nich nie dostała. Afera z „Booty” ma być zemstą „menadżera” za brak kwalifikacji jego podopiecznej i próbą usilnego wyszarpania dla niej „dzikiej karty”. „Promowana przez niego kandydatka nie dostała się do preselekcji. Nachodził i nękał wszystkie osoby, które w jego ocenie mogły mieć wpływ na wybór kandydatów do koncertu. Bulwersujące jest, że to były pracownik Telewizji Polskiej, który naruszył wszelkie zasady etyki i uczciwej rywalizacji” – czytamy w stanowisku, do którego dotarł Pudelek. Autor stanowiska przyznaje, że doszło do błędnego tłumaczenia tekstu przez Daszczyńskiego, na co wskazała dziś sama Ahlena. Podkreśliła, że „booty” nie jest „🍑”, a „pupą” co zmniejsza poziom obscenicznego wydźwięku. „Powyższe świadczy o kompletnym braku znajomości języka angielskiego. Naraża to również na zarzuty wobec mediów, które bezrefleksyjnie powielają to błędne tłumaczenie. Słowo – pośladek – jest używane w przestrzeni publicznej i jest słowem neutralnym. Tłumaczenie przywoływane przez pana Janusza Daszczyńskiego ośmiesza wszystkie osoby, które w przestrzeni publicznej powielają błędne tłumaczenie” – czytamy w stanowisku cytowanym na Pudelku.
EBU zatwierdziło „Booty”
Po raz kolejny fani Eurowizji w Polsce pokazali, że murem stoją za wykonawcami, którzy walczą o Eurowizję lub są reprezentantami Polski w konkursie. Bez względu na gust, bo nie każdemu „Booty” podoba się muzycznie, bronili wczoraj wokalistki i przedstawiali przekaz jej utworu. Sprawa Ahleny i jej piosenki całkowicie przyćmiła m.in. hucznie zapowiadaną premierę „New Home” Alicji Szemplińskiej czy wyniki plebiscytu „Nasz Faworyt”, ale pozwoliła się Ahlenie pokazać i uświadomić nam, że temat Eurowizji jest gorący i interesujący dla różnego rodzaju mediów (od portale rozrywkowe, plotkarskie, po tygodniki opinii czy nawet portal instalki.pl). Może to znacznie zwiększyć zainteresowanie widzów niedzielnym finałem, a samej Ahlenie dać dodatkowe poparcie widzów w televotingu. Warto też zauważyć, że z uwagi na wcześniejsze kontrowersje (np. z ukraińskim utworem „Shum”) wielu nadawców publicznych zawczasu kontaktuje się z Europejską Unią Nadawców i przekazuje organizacji informacje o utworach, które startować będą w selekcjach w celu weryfikacji, czy piosenki są zgodne z wymogami EBU i regulaminem Eurowizji. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że skoro „Booty” zostało ogłoszone w czołowej dziesiątce oznacza to, że EBU nie ma problemu z tekstem piosenki. Czy opinia członka Rady Programowej TVP przeważy i Ahlena zostanie usunięta ze stawki? Nie wiemy, ale liczymy na to, że Telewizja Polska nie ugnie się pod oskarżeniami i ma odpowiednie argumenty by „Booty” do stawki dopuścić, a Ahlenie pozwolić na wyrażenie swoich poglądów i tego, co poprzez utwór chce pokazać.
„Nasz Faworyt”: Jann szykuje się do finału 🇵🇱
Portale RMF FM, RMF Maxx i Gazeta.pl informują o wynikach plebiscytu „Nasz Faworyt”. Wczoraj wieczorem ogłosiliśmy, że według fanów najlepszym utworem jest „Gladiator” Janna. Wokalista zdobył ponad 21% głosów i zdeklasował rywali. „W ubiegłym roku plebiscyt portalu dziennik-eurowizyjny.pl wygrał Krystian Ochman, który później zatriumfował także w czasie preselekcjach do Eurowizji. Czy i tym razem te wyniki się pokryją? Przekonamy się już za kilka dni” – podaje RMF MAXX przypominając, że „Gladiator” nie był pisany z myślą o Eurowizji, ale do zgłoszenia namówili Janna fani. „Nie dziwi, kto znalazł się na szczycie” – twierdzi gazeta.pl podkreślając, że Jann wygrał m.in. z weterankami polskiej sceny – Nataszą Urbańską i Mają Hyży. Między innymi dzięki zwycięstwu w „Najlepsze zgłoszenie” i „Nasz Faworyt” Jann uznawany jest za najsilniejszego faworyta selekcji, a wskazują na to nie tylko fani, ale też bukmacherzy. Media szybko zainteresowały się wokalistą, który w tym tygodniu udzielił mnóstwa wywiadów. Szykuje się też do finału, gdzie na pewno zachwyci. „Choreografia wydaje się wymagająca, ale Jann przyznaje, że nie chce całkowicie odtwarzać skomplikowanego teledysku. Chce jednak oddać jego klimat.” – podaje gazeta.pl. Telewizja Polska organizuje finał narodowy 26 lutego o 17:30 w studiu Transcolor pod Warszawą, gdzie dziś odbywa się koncert z okazji rocznicy wybuchu wojny na Ukrainie. Najpewniej jutro na tej samej scenie ruszą próby do finałowego konkursu.
San Marino: Dziś Ronela walczy o finał 🇸🇲
W Polsce dziś o 🍑, a San Marino jest całe oplakatowane logiem Eurowizji i preselekcji „Una voce per San Marino”. Wczoraj odbyła się ostatnia runda półfinałowa. Wystąpiło 26 kandydatów, a do finału jury wpuściło Thomasa, grupę Tothem, Vię Rose oraz XGiove. W dogrywce miejsce mają Pjero, Raim, Roy Paci oraz Ronela Hajati z utworem „Salvaje”. Dziś dogrywka w której czterech kandydatów dostanie przepustkę do sobotniego finału. O ostatnią szansę walczy nie tylko Ronela, ale też m.in. Camille Cabaltera, Edoardo Brogi, Flexx, Luna Palumbo, Morgana czy Daudia. Wystąpią też Kida oraz Simone z San Marino. Ich piosenki usłyszymy dziś premierowo i wiemy, że posłuchać będzie ich można także jutro, bowiem z uwagi na posiadane obywatelstwo San Marino uczestnicy mają zagwarantowane miejsce w sobotniej rundzie. „Una Voce Per San Marino” to druga edycja inicjatywy Sekretariatu Stanu ds. Turystyki, Urzędów Pocztowych, Współpracy i Expo Republiki San Marino organizowana przy pomocy Media Elovution Srl i telewizji SMRTV. Celem jest promocja muzyki, młodych talentów i też promocja maleńkiego kraju, który ma tak ogromne preselekcje łączące kandydatów z wielu różnych państw czy kontynentów. Konkurs ma być dla nich trampoliną do dalszej kariery. Dzisiejsza dogrywka rusza o 22:00 i potrwa do 23:10. Transmisja dostępna TUTAJ.
Loreen wygra Eurowizję dla Szwecji?
Zapierające dech w piersiach zdjęcia i fragment próby Loreen do „Tattoo” z czwartego półfinału Melodifestivalen 🇸🇪 sprawiły, że wokalistka jest teraz uznawana nie tylko za główną faworytkę do wygrania selekcji, ale i całej Eurowizji. Po raz pierwszy od uruchomienia zakładów Szwecja przegoniła Ukrainę w notowaniu i zajmuje tam 1. miejsce z 23% szans na Grand Prix. Dla Loreen byłoby to już drugie zwycięstwo w Eurowizji, a ona sama byłaby pierwszą w historii kobietą, która tego dokonała. Pełen występ zobaczymy w sobotę w trakcie półfinału. W sobotę finał selekcji UMK 🇫🇮 i wiemy już, które jeszcze kraje zostały zaproszone do współdecydowania o wynikach. Poza Polską będą to Australia, Niemcy, Hiszpania, Szwecja, Wielka Brytania i Ukraina. Jurorzy głosować będą na podstawie zapisu z próby generalnej. Wiemy już, kto wchodzi w skład jury półfinałów selekcji Festival da Cancao 🇵🇹 w Portugalii. O finalistach decydować będą m.in. Maro (ESC 2022), Carlos Mendes (ESC 1968 i 1972) czy uczestnicy FdC – Marcia i Neev. W finale skład komisji będzie już inny. W Niemczech 🇩🇪 ruszyło głosowanie internautów w ramach finału selekcji. Dostępne jest TUTAJ. Stawkę finału otworzy Trong, a zamknie grupa Lord of the Lost. Faworytka wielu fanów, Patty Gurdy, wystąpi jako szósta. Nadal nie wiemy który utwór wykona Marco Mengoni 🇮🇹, który po zwycięstwie w Sanremo wraca na Eurowizję. W wywiadzie dla RAI piosenkarz powiedział, że jest otwarty na zmianę i może wykorzystać inne utwory które już nagrał i planował je wydać po „Due Vite”. Ostateczna decyzja musi być podjęta do 12 marca.
źródło: TVP, WirtualneMedia, przegląd polskich mediów, Instagram, SMRTV, Gazeta.pl, RMF MAXX, SVT, YLE, ARD, RTP, RAI, inf. własne, fot.: Disctionary.com