Eurowizja: Sam Ryder królem social media
🇬🇧 Z przeprowadzonych ostatnio porównań wynika, że bez dwóch zdań najbardziej popularnym uczestnikiem Eurowizji 2022 jest w Internecie reprezentant Wielkiej Brytanii – Sam Ryder. Wokalista ma ponad 2,2 miliona lajków na swoim fanpage na Facebooku – to niemal tyle samo co wszyscy jego turyńscy rywale razem wzięci! Dominuje też na Instagramie, gdzie śledzi go ponad 3,6 miliona osób. Nie zapominajmy o TikToku, z którego Sam znany jest najbardziej. Chociaż prawie wszyscy uczestnicy ESC 2022 mają już swoje konta na tym popularnym medium, Sam ma tam aż 12,1 miliona obserwujących! To niebywały wynik i spora różnica względem pozostałych – czy taka rzesza fanów w sieci da Wielkiej Brytanii punkty w televotingu? Wszystko na to wskazuje, jednak jak wiemy Eurowizja potrafi być zaskakująca, a mówi się, że osoby śledzące swojego idola na TikToku nie są zbyt skore do udziału w głosowaniu, które jest płatne. Sam Ryder nie wszędzie jednak dominuje. Jego kanał na YouTube śledzi 17,6 tys. osób, to znacznie mniej niż Mahmooda z Włoch (1,2 miliona) czy The Rasmus z Finlandii (542 tys.). Na Twitterze Brytyjczyk ma 14,2 tys. followersów – tutaj równie króluje Mahmood (110 tys.), a drugie miejsce zajmuje Ronela Hajati z Albanii (91,5 tys.).
Krystian Ochman jednym z najpopularniejszych
🇵🇱 Jak w tym zestawieniu wypada Krystian Ochman? Całkiem dobrze i bez wątpienia jest to jeden z najpopularniejszych w sieci uczestników Eurowizji. Na Facebooku ma ponad 28 tys. lajków, co plasuje go w pierwszej dziesiątce uczestników. Na YouTube jego muzykę i nagrania śledzi na bieżąco 68,1 tys. subskrybentów, co jest 8. miejscem w tej kategorii. Na Instagramie ma 66,4 tys. followersów (14. miejsce w rankingu uczestników Eurowizji 2022). 130,7 tys. obserwujących na TikToku daje mu 5. miejsce wśród najpopularniejszych reprezentantów 2022. Bazując na linkach do profili social media z oficjalnej strony Eurovision.tv 32 uczestników ESC 2022 posiada swój fanpage na Facebooku. Łącznie mają tam ponad 4,4 miliony lajków, z czego najwięcej Wielka Brytania (49,98%), Finlandia (20,47%) i San Marino (10,52%). Swoje konta na YouTube posiada 36 reprezentantów – łącznie mają tam ponad 3 miliony subskrypcji Wygrywają Włochy (sam Mahmood) z 36,37%, drugi jest The Rasmus (17,6%), a trzeci Achille Lauro (15,07%). Najmniej popularny jest Twitter – ma go jedynie 26 wykonawców. Dominuje Mahmood (30,79%), druga jest Ronela Hajati (25,47%), a trzeci Achille (24,72%). Łącznie wszyscy reprezentanci mają na Twitterze niecałe 360 tys. followersów.
Eurowizja: Kto jeszcze nie ma swojej bazy fanów?
Każdy ma natomiast Instagrama – łącznie zebrali już prawie 10 milionów obserwujących. Najlepszy jest Brytyjczyk (36,12%), drugi reprezentant San Marino (17,06%), a trzeci Mahmood z Włoch (16,05%). Dlaczego bez Blanco? Na stronie Eurovision.tv nie ma (na razie) podanych namiarów na profile społecznościowe partnera Mahmooda. TikTok zdobywa coraz większą popularność i w tym roku ma go już 35 kandydatów do Grand Prix. Liderem (nie do pokonania) jest Sam Ryder (85,01%), drugie miejsce ma Mahmood (5,48%), a trzecia Emma z Malty (2,67%). Łącznie na TikToku uczestnicy mają 14 milionów obserwacji, ale oczywiście zdecydowana większość należy do wykonawcy utworu „Space, man”. Kto jest aktualnie najmniej popularny? Na Facebooku profile Vladany z Czarnogóry i Reddi z Danii nie przekroczyły 700 lajków. Na YouTube reprezentanci Czarnogóry, Danii, Islandii i Belgii mają mniej niż 200 subskrypcji (z pewnością wynika to z tego, że te konta są dość nowe). Irlandka i Dunki mają na Twitterze mniej niż 100 obserwujących. Na Instagramie najsłabiej radzą sobie Islandki, Bułgarzy i Gruzini (mniej niż 2,5 tys. followersów), a na TikToku Gruzja miała w momencie pomiarów 12 obserwujących.
Kolejność startowa trudna do przewidzenia?
Znamy wyniki konkursu „Bjorkman DE”, w którym czytelnicy Dziennika Eurowizyjnego mogli zmierzyć się z zadaniem ułożenia kolejności startowej półfinałów. Po zastosowaniu systemu zliczania punktów który był opisany wcześniej okazało się, że wygrał Jakub Beger, który był najbliżej poprawnej kolejności. Bezbłędnie przewidział pozycje startowe 11 krajów, w kolejnych był bardzo blisko, a najmocniej pomylił się przy Armenii. Spośród ponad 80 osób, które podjęły się tego zadania aż 39 poprawnie wskazało Finlandię na 1. pozycję w II półfinale. Albanię na początek I półfinału dobrze ustawiło 31 osób, a Holandię (8. pozycja w I semi) 30 osób. Stosunkowo dobrze przewidziano też pozycje Szwecji, Czech czy Irlandii. Najmniej poprawnych trafień zanotowano przy Łotwie i Izraelu, które dostały 2. pozycje startowe w swoich rundach. Taki wynik przewidziały tylko po 3 osoby. Równie trudne do zgadnięcia były zamiary producentów wobec Armenii, San Marino, Malty, Polski, Ukrainy, Gruzji, Serbii czy Estonii. Prezentacja kolejności startowej nie wpłynęła na zakłady bukmacherskie. Nadal prowadzi Ukraina (35%), dalej są Włochy (17%) i Szwecja (12%). 5% szans na wygraną ma UK, a po 4% Grecja z Polską. Dodatkowo Ochmanowi daje się 16% szans na wejście do czołowej trójki finału i 53% szans na top10. To bardzo dobry prognostyk.
Dla Ukrainy zrobili wyjątek. Kalush Orchestra przyleci do Turynu?
🇺🇦 Sytuacja w Ukrainie wcale się nie poprawia i jest wielce prawdopodobne, że Eurowizja odbędzie się w cieniu wojny na Wschodzie, a co za tym idzie Kalush Orchestra nie będą mogli przylecieć do Turynu. Zespół planował nagrać live-on-tape w miejscu stosunkowo bezpiecznym, z dala od Kijowa, jednak nie doszło to do skutku. Claudio Fasulo, zastępca dyrektora Ra1 ujawnił, że w przypadku Ukraińców zastosowana będzie taryfa ulgowa. Ponieważ Kalushom nie uda się nagrać specjalnego video, w przypadku, gdy nie polecą do Turynu, EBU i RAI wykorzystają nagranie z preselekcji (lub próby generalnej). To wyjątek, bo zgodnie z zasadą LoT nadawcy nie mogą zgłaszać nagrań zarejestrowanych w trakcie transmisji i z udziałem widzów. Mimo trudnej sytuacji EBU i RAI nadal mają nadzieję, że reprezentacja Ukrainy zdoła bezpiecznie dostać się do Włoch by wystąpić przed turyńską publicznością. 🇵🇹 Tymczasem Maro, reprezentantka Portugalii, na scenie w Turynie wystąpi z uczestniczkami preselekcji. Towarzyszyć jej będą Diana Castro (4. miejsce w tegorocznym finale), Milhanas (7. miejsce w finale) i Beatriz Pessoa (uczestniczka selekcji 2018). Dodatkowo będą też Carolina Leite i Beatriz Fonseca.
Bądź częścią wspólnego oglądania!
W dniach 8 i 14 kwietnia Dziennik Eurowizyjny organizować będzie „Wspólne Oglądanie” stawki półfinałów Eurowizji w ramach głosowania „Nasz Faworyt”. Szczegóły podane będą wkrótce, natomiast już teraz każdy z Was może być częścią tego wydarzenia! Wystarczy nagrać krótki (max. 20 sekundowy) filmik (w orientacji poziomej) w którym się przedstawicie oraz w dowolny sposób zaprezentujecie utwór kraju, który będzie Wam przypisany. Filmy należy wysłać najpóźniej do 5 kwietnia. Serdecznie zapraszamy chętnych do wspólnej akcji pozwalającej lepiej się poznać – odważnych zapraszam do kontaktu na dziennikeurowizyjny@gmail.com gdzie przypisany Wam będzie kraj, który zaprezentujecie. Osoby, które wezmą udział w akcji będą głosować jako jurorzy w finale plebiscytu „Nasz Faworyt”. Serdecznie zapraszamy!
Źródło: Facebook, YouTube, TikTok, Twitter, Instagram, Eurovision.tv, analiza własna, Eurovoix, Eurovision Odds, inf. własne, fot.: @samhairwolfryder