Historia Kijowa na Eurowizji
W 1984 roku zimowa stolica Jugosławii – Sarajewo (obecnie stolica Bośni i Hercegowiny) organizowała Zimowe Igrzyska Olimpijskie. Mniej niż 10 lat później to piękne miasto znalazło się w oblężeniu przez siły Republiki Serbskiej i Jugosłowiańskiej Armii Ludowej, a świat z przerażeniem patrzył, jak obiekty, które 1984 służyły jako areny pokojowych igrzysk zostały zniszczone i musiały być przerobione na prowizoryczne cmentarze dla ofiar wojny domowej. Teraz to samo obserwujemy w Kijowie, mieście, które jest wciąż atakowane przez rosyjskiego agresora. Kijów to nie tylko miasto-gospodarz piłkarskiego finału Euro 2012 ale też czterokrotny organizator konkursów piosenki Europejskiej Unii Nadawców. Stolica Ukrainy dwukrotnie przygotowała Konkurs Piosenki Eurowizji (2005 i 2017) oraz Eurowizji Junior (2009 i 2013). Nie było łatwo, a Ukraińcy musieli mierzyć się z wieloma przeszkodami, nie zawsze z ich winy. Ostatecznie dali radę, pokazując nie tylko swoje zaangażowanie, ale przede wszystkim gościnność i pasję.
Eurowizja 2005 po Pomarańczowej Rewolucji
Ukraina zadebiutowała podczas Konkursu Piosenki Eurowizji dopiero w 2003 roku, a już rok później pierwszy raz wygrała. Wszystko za sprawą wojowniczej Ruslany, której „Wild Dances‚ często rozbrzmiewa do dziś na wielu koncertach w Ukrainie. Wokalistka po triumfie w Stambule stała się bohaterką narodową i swoją popularność wykorzystała wielokrotnie by jednoczyć naród, zwłaszcza w trudnych sytuacjach. Była niezwykle aktywna podczas Pomarańczowej rewolucji, która wybuchła pod koniec listopada 2004 i trwała dwa miesiące. Serie protestów i wydarzeń politycznych w wielu miastach kraju z pewnością nie pomagały Ukraińcom w przygotowaniach do Eurowizji 2005, której organizacji się podjęli. Już we wrześniu 2004 telewizja ukraińska potwierdziła, że ESC 2005 odbędzie się w Kijowie, w Pałacu Sportu w centrum miasta. Okazało się jednak, że miasto musi przeprowadzić zaawansowaną renowację obiektu, by spełniał on wymogi EBU. Prace rozpoczęto w grudniu 2004, w trakcie rewolucji, której główną areną był Plac Niepodległości oddalony od Pałacu o niecałe 2 kilometry. Ukraińcy za samą renowację Pałacu Sportu zapłacili równowartość 17 milionów złotych. Przygotowania opóźniały się – planowano je zakończyć do 20 kwietnia, a trwały jeszcze w maju, chociaż półfinał miał się odbyć już 19 maja. Doszło też do licznych problemów z rezerwacjami miejsc noclegowych – rząd ukraiński zbyt późno zablokował hotele na potrzeby delegacji i EBU stąd wielu turystów utraciło swoje rezerwacje. Mimo to konkurs udało się zorganizować, a Ukraińcom zależało by transmisja pomogła poprawić wizerunek kraju na świecie i zwiększyć ruch turystyczny, z kolei nowe władze państwa liczyły na pokazanie Ukrainy jako nowoczesnego kraju, co pomogłoby przybliżyć się do wymarzonego (już wtedy) członkostwa w Unii Europejskiej.
Eurowizja wymieszana z polityką
Slogan Eurowizji 2005 zawierał hasło „Awakening” co miało symbolizować przebudzenie się państwa i samego Kijowa gotowego, by jak najlepiej zaprezentować się Europie. Pocztówki wykorzystano by pokazać najpiękniejsze zakątki kraju i reklamować kulturę Ukrainy oraz jej mieszkańców. Jednymi z gości Eurowizji byli słynni bokserzy Vitali Klitschko i Vladimir Klitschko. Ten pierwszy od 2014 jest merem Kijowa, a teraz media informują, że bracia oświadczyli iż zamierzają chwycić za broń i walczyć o niepodległość swojej ojczyzny. „Obywatele Kijowa stali się żołnierzami gotowymi do obrony naszego miasta, które jest zagrożone zajęciem przez Rosjan. Wierzę w Ukrainę, wierzę w mój kraj, mój naród i w to, że powstrzymamy inwazję” – powiedział Vitali. W konkursie z Kijowa w 2005 roku Polskę reprezentował polsko-rosyjski zespół Ivan i Delfin zajmując 11. miejsce w półfinale i śpiewając zarówno po polsku jak i po rosyjsku. Wygrała Greczynka Helena Paparizou, której trofeum wręczył ówczesny prezydent Wiktor Juszczenko. Pomimo wielomiesięcznych preselekcji Ukraina wysłała na konkurs hymn Pomarańczowej Rewolucji „Razom nas bahato” odpowiednio ugładzony, by spełnić wymogi EBU. Co ciekawe, powstała też polska wersja nagrana przez naszych hip-hopowców, a ukraiński duet Greenjolly jeden wers eurowizyjnego występu zaprezentował po polsku. Nasi widzowie jako jedyni dali im w finale 12 punktów.
Eurowizja Junior z pandemią w tle
Do Eurowizji Junior Ukraina dołączyła w 2006 roku, a w 2008 stanęła do walki o organizację imprezy. Rywalizowała z Białorusią i Serbią, a 6 czerwca 2008 EBU poinformowało, że wygrała. Konkurs miał odbyć się w Kijowie, na terenie Pałacu Sportu. Impreza była znacznie mniejsza niż ESC 2005, ale i tak planowano zaprosić do obiektu takie same grono widzów – ok. 5 tys. osób. Sloganem konkursu było „Tree of life” bazujące na pracach ukraińskiej malarki Marii Primachenko. Hasłem koncepcji JESC 2009 było „Dla radości ludzi”. Niestety doszło do istotnych problemów. W ostatnim kwartale 2009 wybuchła pandemia świńskiej grypy. Do stycznia 2010 roku WHO informowała o śmierci ponad 940 obywateli Ukrainy spowodowanej grypą lub jej pochodnymi. Z uwagi na sytuację część polityków Ukrainy (w tym Partia Regionów) zwróciła się do ówczesnej premier Julii Tymoszenko o anulowanie lub przesunięcie europejskiego konkursu. 12 listopada 2009 (na 9 dni przed finałem) przekazano, że termin się nie zmieni. Część delegacji wyrażała zaniepokojenie koniecznością wysyłania swoich reprezentantów do Kijowa, ale ostatecznie wszystkie 13 krajów wystąpiło na scenie. Widownia była specjalnie odseparowana od sceny tak by uniknąć sytuacji ryzykownych. Zarówno premier Tymoszenko jak i prezydent Juszczenko byli obecni podczas finału w Pałacu Sportu.
Eurowizja Junior w dniu ataku Berkutu na mieszkańców
Ukraina w 2012 po raz pierwszy zwyciężyła Eurowizję dla Dzieci – triumf odniosła Anastasiya Petrik z nowoczesnym utworem „Nebo„. Euforyczni Ukraińcy bardzo szybko rozpoczęli starania o prawa do organizacji JESC u siebie i ostatecznie takie prawo otrzymali. Tym samym Kijów stał się pierwszym miastem w którym Eurowizja Junior odbyła się dwa razy, a JESC 2013 było drugim w historii konkursem organizowanym przez zeszłorocznego zwycięzcę. Już 17 kwietnia 2013 ogłoszono, że konkurs odbędzie się w Pałacu Ukraina, należącym do państwa obiekcie goszczącym najważniejsze wydarzenia kulturalne kraju. Chociaż tylko 12 państw planowało udział, Ukraińcy podeszli do projektu ambitnie, zwłaszcza, że EBU planowało wprowadzenie paru zmian w formule konkursu (m.in. nagrodzenie wszystkich trzech pierwszych w rankingu reprezentantów). Hasłem było „Be Creative”, a motywem graficznym puzzle. Niestety znów doszło do komplikacji. 21 listopada, na 9 dni przed finałem rozpoczął się Euromajdan, ruch społeczny związany z manifestacjami i protestami przeciwko ówczesnemu prezydentowi – Wiktorowi Janukowyczowi który nie chciał podpisać umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską. Dokładnie 30 listopada (w dniu finału JESC) doszło do brutalnej próby stłumienia protestów przez jednostki specjalne „Berkut” co wywołało falę oburzenia. W tym samym czasie dziennikarze akredytowani przy JESC informowali o napiętej atmosferze w Kijowie i coraz większym strachu ogarniającym gości Eurowizji Junior. Pałac Ukraina znajdował się 2 kilometry od Placu Niepodległości (tzw. Majdanu). Symbolem walki Ukraińców znów stała się Ruslana, która przygotowywała się do specjalnego wokalno-tanecznego występu podczas Interval Act Eurowizji Junior. Na dzień przed konkursem wycofała się z uwagi na zmęczenie (poza próbami do Eurowizji aktywnie protestowała też na Majdanie co odbiło się na jej zdrowiu) oraz w proteście przeciwko władzom ukraińskim które zaatakowały pokojowo manifestujących rodaków. Euromajdan zakończył się 22 lutego 2014 roku, a podczas serii protestów zginęło prawie 100 osób. Serial dokumentalny „Winter on fire” na ten temat (w którym obecna jest też Ruslana) obejrzeć można na Netflixie.
Miasta kiedyś walczyły o ESC, teraz walczą z Rosjanami
Euromajdan to dopiero początek kryzysu, który trwa po dziś dzień. W marcu 2014 roku Republika Krymu ogłosiła niepodległość, a po trzech dniach została wcielona do Federacji Rosyjskiej. W kwietniu 2014 rozpoczęła się rosyjsko-ukraińska wojna w Donbasie, a konflikt przeniósł się na Eurowizję w formie chociażby wybuczenia reprezentantek Rosji – sióstr Tolmachev. Ukraina z uwagi na wojnę wycofała się z ESC 2015, wróciła w 2016 roku z „1944” Jamali i wygrała konkurs co często określane było jako zwycięstwo polityczne z uwagi na tekst angielsko-tatarskiego utworu. Dodatkowo ostateczny pojedynek w nowym formacie odbył się właśnie pomiędzy Ukrainą a Rosją. Zaraz po zwycięstwie telewizja ukraińska przystąpiła do prac nad organizacją Eurowizji, a w duchu jedności narodowej postanowiono zorganizować konkurs na miasto-gospodarza. Oficjalnie przyjęto kandydatury z sześciu miast – poza Kijowem były to Lwów, Odessa, Charków (w którym teraz trwają walki z rosyjskim agresorem), Dnipro oraz Chersoń (który także stara się odeprzeć Rosjan w trakcie obecnego konfliktu). Ostatecznie konkurs wygrał Kijów, który zgłosił dwa obiekty – Pałac Sportu oraz Międzynarodowe Centrum Wystawowe. To drugie miejsce miało być tylko opcją rezerwową, ale później zmieniono zdanie w tej kwestii i EBU wyraziło zgodę na organizację konkursu w obiekcie. Tym samym Eurowizja w Kijowie po raz pierwszy trafiła do lewobrzeżnej części stolicy, poza centrum.
Kijów znów powitał Europę
Była to jedna z ostatnich Eurowizji organizowanych w „tradycyjnym” rozmachu i z imprezami towarzyszącymi. Eurovision Village przygotowano w centrum miasta, nieopodal słynnego Majdanu na Chreszczatyku (główna ulica handlowa). Organizowano tam koncerty gwiazd muzyki ukraińskiej i nie tylko. EuroClub trafił do kompleksu Parkowy nieopodal rzeki (na prawym brzegu Dniepru), a Ceremonia Otwarcia przygotowana została przed Pałacem Maryńskim, niedaleko Kancelarii Prezydenta. Chociaż była to już czwarta Eurowizja w Kijowie, dopiero ta odbyła się bez większych problemów zewnętrznych, a Ukraińcy podeszli do niej z ogromną radością i pokazali swoją słynną gościnność. Miasto było pełne turystów, na Majdanie postawiono wielkie logo Eurowizji z ukraińskim sercem, wszędzie wisiały flagi i bannery z logiem konkursu („Celebrate diversity”), a gadżety eurowizyjne znaleźć można było w każdym supermarkecie. Chociaż korzystanie z metra w Kijowie dla większości turystów było niezwykle tanie, organizatorzy i tak zapewnili każdemu akredytowanemu bezpłatne przejazdy, a także shuttle busy i odpowiednie oznaczenia wszystkich ważnych obiektów. Wielu ukraińskich dziennikarzy aktywnie zbierało opinie od zagranicznych gości pytając o to jak oceniają organizację i co jeszcze można zmienić, by było lepiej. Pomimo trwającej na wschodnie kraju wojny w Kijowie czuć się można było bezpiecznie, a organizatorzy zapewnili m.in. odpowiednie kordony policyjne czy wojskowe by upewnić się, że nie dojdzie do żadnych incydentów. Być może napięcie byłoby bardziej odczuwalne, gdyby nie wycofanie się Rosji. Telewizja rosyjska planowała do Kijowa wysłać Yulię Samoylovą, której jednak władze Ukrainy nie chciały wpuścić z powodu złamania prawa (wjazd na okupowany Krym od strony Rosji). Ostatecznie EBU i nadawca rosyjski nie mogli dojść do porozumienia, a by uszanować prawo obowiązujące w Ukrainie Unia zrezygnowała z udziału Rosji. Polskę reprezentowała Kasia Moś, a konkurs w Kijowie był ostatnim w którym nasz kraj wszedł do finału.
Jak pomóc Ukrainie?
Na ten moment nie wiadomo co przyniesie nowy dzień, jak wyglądać będą kolejne godziny walk o Kijów i jak długo miasto będzie w stanie się bronić oraz czy wprowadzane coraz to nowe sankcje pozwolą zmniejszyć skalę zagrożenia lub całkowicie odsunąć agresora. Mamy ogromną nadzieję, że koszmar wojny zakończy się lada dzień, a Ukraina w maju będzie mogła brać udział w Eurowizji jako kraj wolny i bezpieczny. Reprezentantem kraju jest Kalush Orchestra, a ich utwór „Stefania” jest aktualnie liderem zakładów bukmacherskich z ponad 20% szans na wygraną w Turynie. Zapewne nie ma aż tak dużego związku z samym utworem, a raczej z sytuacją polityczną. Z pewnością Ukraińcy teraz nie myślą o wygranej, ale na pewno dla tak dumnego i kochającego Eurowizję narodu ważna będzie możliwość startu i ponowne pokazanie swojej muzyki i kultury w najlepszy możliwy sposób. Czytelnicy Dziennika Eurowizyjnego także mogą pomóc i wziąć udział w zbiórkach na rzecz Ukrainy. Organizują je m.in. Polska Akcja Humanitarna, Polski Czerwony Krzyż, Ukraiński Dom w Warszawie, Fundacja Pomagam – Solidarni z Ukrainą czy Caritas Polska który wraz z TVP przygotował niedzielny koncert „Solidarni z Ukrainą”.
Слава Україні!
Źródło: Wikipedia, TVN24, TVP, inf. własne, fot.: M. Błażewicz