Telewizja białoruska BTRC ogłosiła wczoraj start przyjmowania zgłoszeń do preselekcji narodowych. Po raz pierwszy kandydaci muszą wysłać nie tylko piosenkę, ale też nagranie z występem i dźwiękiem na żywo, co ma zastąpić konieczność organizowania castingów i przesłuchań. Do udziału w preselekcjach zaproszeni są wszyscy wykonawcy, nie tylko tacy, którzy posiadają obywatelstwo białoruskie. Każdy kandydat może zgłosić tylko jeden utwór. Przyjmowanie kompletnych zgłoszeń potrwa do 31 stycznia. O tym czy i jak zorganizowany będzie finał narodowy, telewizja zdecyduje dopiero w lutym, biorąc pod uwagę sytuację epidemiologiczną. Brak castingów transmitowanych na żywo z pewnością zasmuci wielu fanów, gdyż przesłuchania były (obok mołdawskich) jednymi z ulubionych ze względu na niezwykle dziwne piosenki czy występy. Niektórzy fani zastanawiają się, czy telewizja białoruska w ogóle znajdzie kogoś, kto chciałby reprezentować teraz ten kraj na Eurowizji, bo oznacza to współpracę z nadawcą wspierającym Łukaszenkę. Warto jednak podkreślić, że na Eurowizji Junior naszych sąsiadów reprezentowała Arina Pehtereva, śpiewająca po rosyjsku i angielsku. Wokalistka szybko stała się jedną z głównych faworytek fanów co pokazało, że sytuacja polityczna w kraju ma mniejsze znaczenie i nie przyćmiła muzyki. Do momentu…aż okazało się, że reprezentantka telewizji białoruskiej śpiewa z playbacku, co uznano za złamanie zasady fair-play.
Białoruś przed Eurowizją: Tam nigdy nie było normalnie
Preselekcje narodowe organizowane są na Białorusi niemal co roku, często w podobnym formacie i w podobnym stylu. Dość szybko zaczęto przy nich majstrować tak, by wygrywał odpowiedni kandydat z odpowiednią piosenką. W 2005 organizowano niespodziewany superfinał, po tym, gdy okazało się, że w pierwszej rundzie widzowie wybierają nie tego, co trzeba. Zdarzało się, że linie telefoniczne dla niektórych wykonawców (np. dla Gosi Andrzejewicz w 2006) były zablokowane. Wielokrotnie dochodziło do zmiany piosenki między finałem a superfinałem czy nawet między…finałem a samą Eurowizją! Raz w sprawy eurowizyjne zaangażował się nawet sam dyktator Łukaszenka, który na mocy specjalnego dekretu zdyskwalifikował w 2012 Alyonę Lanskayę oskarżaną o manipulacje w głosowaniu. Dzięki temu do Baku pojechała formacja Litesound (fot.), która teraz jest jednym z głównych przeciwników władz Białorusi. Sama Alyona i tak trafiła na Eurowizję rok później, a pomimo tego, że pozbawiono ją pierwszej szansy w dość brutalny sposób, teraz wspiera dyktarurę. Aktualnie najczęstszą metodą (stosowaną też przed JESC) jest bardzo wczesne zamykanie linii televotingu i publikowanie wyników przed rozpoczęciem obrad jury, dzięki czemu komisja ma dostęp do tego jak głosowali widzowie i może ustalić jak rozdać punkty by pozmieniać kolejność w rankingu. Rok temu finał wygrał duet VAL z utworem „Da Vidna”, który…nie był faworytem nikogo. Jury chciało Yana Yarosha, z kolei widzowie grupę Chakras. Koniec końców triumfował VAL mający drugie miejsce w obu rankingach. Szanse na to, że Valeria i Vlad zgłoszą się do nowych preselekcji są niewielkie bo duet złamał jedną z zasad umowy między reprezentantem Białorusi a telewizją publiczną zakazującą udzielania wywiadów niezależnym mediom.
Białoruś: Tam wciąż strajkują ludzie
Chociaż w polskich mediach temat protestów na Białorusi zszedł już dawno na drugi plan, ludzie w Mińsku u innych miastach nadal regularnie wychodzą na ulice. Robią to już ponad siedem miesięcy, chociaż największe strajki odbyły się po 9 sierpnia, czyli po wyborach prezydenckich, których wyniki zostały sfałszowane na korzyść dyktatora Łukaszenki. Szacuje się, że do tej pory po stronie walczących o wolność Białorusinów są co najmniej cztery zabite osoby, ponad 1,3 tys. rannych i ponad 30 tys. aresztowanych. 17 grudnia Unia Europejska wprowadziła trzecią rundę sankcji ekonomicznych skierowanych w przedstawicieli reżimu, m.in. obejmując nimi Ivana Eismanta, szefa białoruskiej telewizji publicznej. To właśnie on rządził BTRC w momencie, gdy Eurowizja Junior 2018 odbywała się w Mińsku. Nie wiemy na razie w jaki sposób telewizja białoruska weryfikować będzie poglądy polityczne kandydatów na Eurowizję 2021, ale z pewnością dopuści do startu tylko tych, z którymi nie będzie miała później żadnych problemów i którzy podpiszą stosowne umowy gwarantujące…że nowy reprezentant będzie mówił tylko to, co mu się każe.
Eurowizja 2021: Trzy telewizje zwlekają z ogłoszeniem strategii
Ogłoszenie planów eurowizyjnych na Białorusi oznacza, że już tylko trzy stacje zwlekają z przedstawieniem swojej strategii. Są to nadawcy z Polski, Macedonii oraz Armenii. W przypadku Macedonii 🇲🇰 sprawa jest jednak dość prosta, bo telewizja MRT już od lat nie organizuje finałów narodowych na rzecz wewnętrznego wyboru reprezentanta. Pytanie tylko, kogo wybierze i czy ponownie postawi na Vasila? Jakiś czas temu pojawiały się plotki, że piosenkarz już nie jest głównym kandydatem, ale temat ucichł, więc tak naprawdę nic nie wiadomo. Vasil nie czeka jednak z założonymi rękoma i pracuje nad albumem, który niedługo będzie opublikowany. „Eurowizja zawsze była moim marzeniem i w końcu dostałem tę szansę by zaśpiewać dla Macedonii. Niestety covid zablokował to wielkie marzenie, ale w tym samym czasie wygrałem renomowany festiwal World Folk Vision i miałem zaśpiewać w Katarze, co jednak też zostało odwołane” – mówi w jednym z wywiadów. Wciąż ma nadzieję, że jego największe marzenie (wyjazd na ESC) spełni się w 2021, ale miniony rok nauczył go by być przygotowanym na to, co nieoczekiwane. Mniej przewidywalna w eurowizyjnej strategii jest Armenia 🇦🇲, gdzie nadawca wielokrotnie balansował już między wyborem wewnętrznym a preselekcjami. Zwyciężczyni finału narodowego, Athena Manoukian, chce znów zrobić podejście do Eurowizji, jednak nadawca ARMTV jeszcze nie przekazał żadnych nowych informacji w tej sprawie. Wskazanie Atheny wewnętrznie byłoby jednak okazją do oszczędności. Pozostała nam też Polska 🇵🇱, gdzie oczekujemy jakiejkolwiek decyzji na dniach. W którą stronę tym razem pójdzie TVP? Czy będzie to wewnętrzny wybór Alicji Szemplińskiej, a może powrót do „Szansy na Sukces” czy innego rodzaju preselekcji otwartych/zamkniętych? A może nadawca dogadał się z innym wykonawcą? Liczymy, że dowiemy się tego już w pierwszej połowie stycznia!
Źródło: BTRC, Sputnik.by, Wikipedia, Instagram, Slobodenpecat, ARMTV, inf. własne, fot.: @litesoundvova