Eurowizja: Analiza wyników głosowania jury i widzów. Dobre zmiany, jednogłośne werdykty, kontrowersje, rozbieżności i ciekawostki.

Eurowizja: Głosy jurorów i publiczności opublikowane

Głosowanie podczas Eurowizji zawsze wzbudza wiele emocji, bo przenikają się w nim nasze oczekiwania, radość z punktów dla naszych faworytów i smutek, gdy przepadają oni gdzieś na dnie tabeli. Do tego dochodzą niespodzianki w postaci zaskakującego werdyktu jury, ale też frustracja, gdy okazuje się, że doskonale jesteśmy w stanie przewidzieć do kogo trafi jurorskie 12 punktów. Europejska Unia Nadawców transparentnie przedstawiła już pełne wyniki głosowania w półfinałach (tylko televoting) i w finale (televoting i jury) oraz przedstawiła nazwiska członków komisji z każdego kraju. Nie wszystkie dane są pokazane w wygodny do analizowania sposób, a i pytań parę się pojawia. Dlaczego w komisji Irlandii i Łotwy były tylko po cztery osoby oraz w jaki sposób utworzono wyniki televotingu dla San Marino, gdyż wiadomym jest, że w tym małym kraju publiczność nie może oddawać głosy. Po przeniesieniu wszystkich wyników do wygodniejszego formularza można zaobserwować wiele ciekawych kwestii dotyczących głosowania sąsiedzkiego, politycznego czy rozbieżności jakie nastąpiły między gustem komisji, a gustem widzów.

Niewiele jednogłośnych werdyktów

Na początek należy poinformować, że po ostatniej akcji związanej z ustawieniem głosów jurorskich w II półfinale i dyskwalifikacją niektórych komisji (w tym Telewizji Polskiej, która miała być prowodyrem całego zamieszania), część nadawców musiała wziąć sobie do serca fakt, że EBU wszystko sprawdza. W ostatnich latach łatwo można było zauważyć różne dziwne zachowania jurorów mające na celu m.in. zaniżenie ocen dla piosenki, która z racji na diasporę może otrzymać z danego kraju bardzo dobry wynik w televotingu (tak robiono m.in. w przypadku utworu „My Słowianie” w 2014). Pojawiało się też głosowanie strategiczne, w którym jurorzy z jednego państwa celowo dawali niskie punkty piosenkom, które były faworytami. W niektórych edycjach Eurowizji takie działania pojawiały się m.in. na Węgrzech, w Armenii czy nawet we Włoszech. Z drugiej strony, niektóre komisje faworyzowały piosenki z krajów sąsiedzkich czy regionów. Nagminnie zdarzały się jednomyślne głosowania. Teraz jest nieco lepiej. Na wszystkie głosujące kraje mamy jedynie 6 przypadków w których jury było jednogłośne co do oceny rankingowej. W Armenii i Serbii każdy z członków jury ustawił Albanię na ostatnie miejsce, w Estonii wszyscy na dno dali Chorwację, a w Portugalii piosenkę „Solo” Blanki. Z kolei w Niemczech i Hiszpanii jury było jednogłośne co do przyznania Loreen ze Szwecji 1. miejsca. W analizie punktów pojawiają się sporadyczne sytuacje w których czterech z pięciu jurorów daje taką samą ocenę, ale nie rzuca się to tak w oczy jak parę lat temu. Albo nadawcy faktycznie nie ingerowali w wyniki jurorskie, albo nauczyli się mądrze oszukiwać, tak, by nikt nie zauważył. W momencie gdy pojawia się podejrzenie o zaniżanie komuś punktów, sprawdzając całościowy ranking jurorski można uznać, że po prostu ta piosenka się nie podobała. Przykład Austrii, która dała swojego sąsiada – Niemcy – na ostatnie miejsce w głosowaniu jury (mimo, że widzowie dali 5. pozycję). Teoretycznie można uznać to za taktyczne działanie, jednak jak spojrzymy na ranking ESC 2023 to widzimy, że nie tylko Austrii mógł się ten utwór nie przypaść do gustu.

Azerbejdżan nie dał Armenii ostatniego miejsca

To, że kontrowersji jurorskich jest mniej nie znaczy, że w ogóle nie występują. Albania swoje punkty jurorskie zgarnęła głównie z regionu (Rumunia, Grecja, Mołdawia) oraz z Azerbejdżanu, Gruzja dała 10 punktów Armenii, Chorwacja otrzymała 8 punktów z Serbii (ale już ze Słowenii na punkty się nie załapała), Finlandia najwyższe noty (w tym dwie dwunastki) dostała od krajów nordyckich i związanej z tą grupą Estonii. Na Włochy najsilniej głosowały kraje, które są z kulturą włoską związane lub ją uwielbiają – Chorwacja, Rumunia, Malta. Dodatkowo 12 punktów Włochom dali sąsiedzi – San Marino, Słowenia i Austria. Blanka zgarnęła aż 6 punktów jurorskich z Ukrainy, z tego samego kraju, który rok temu Krystianowi Ochmanowi nie dał w głosowaniu komisji nic, co wywołało ogromną aferę w obu państwach. Może to jakaś forma rekompensaty? Serbia przydzieliła 12 punktów Słoweńcom (chociaż Słoweńcy nie dali nic Serbii, co spowodowało burzę na bałkańskim Twitterze, a żal z tego powodu wyraził sam Bojan z Joker Out). Pozytywne zmiany widać w wymianie między Grecją a Cyprem. Greckie jury dało Andrew tylko 7. miejsce. Małe kraje bałtyckie nie obdarzyły się najwyższymi notami, a Mołdawia dostała z Rumunii „tylko” 7 punktów. Największym zaskoczeniem jest fakt, że Azerbejdżan (który rok temu brał udział w ustawce) tym razem nie zaniżył not dla Armenii tak by była w rankingu na ostatniej pozycji. Piosenka z wrogiego kraju zajęła u jury miejsca 18, 20, 21, 22 i 24 co łącznie dało przedostatnią pozycję w rankingu.

Jak jurorzy ocenili utwór „Solo”?

Jak w głosowaniu jury poradziła sobie Blanka? Wszyscy to widzieliśmy i mogliśmy śledzić. Za „Solo” jury przyznało jej tylko 12 punktów co jest bardzo słabym, chociaż spodziewanym wynikiem. Najwyżej oceniono TVP na Ukrainie (5. miejsce), Belgii i Izraelu (9. miejsce) oraz Armenii i Rumunii (10. miejsce). Tylko te kraje miały Blankę w top10, tym samym dając jej jurorskie punkty. A jak wokalistka wypadła w pozostałych głosowaniach? Oto jej szczegółowe wyniki:

  • 11. miejsce – Grecja
  • 13. miejsce – Litwa
  • 14. miejsce – San Marino
  • 15. miejsce – Mołdawia
  • 17. miejsce – Australia i Wielka Brytania
  • 18. miejsce – Austria, Dania i Norwegia
  • 19. miejsce – Albania, Czechy, Włochy i Szwecja
  • 20. miejsce – Finlandia, Francja i Słowenia
  • 21. miejsce – Cypr, Serbia i Szwajcaria
  • 22. miejsce – Estonia, Malta i Holandia
  • 23. miejsce – Azerbejdżan
  • 24. miejsce (przedostatnie) – Niemcy, Irlandia, Łotwa i Hiszpania
  • 25. miejsce (ostatnie) – Portugalia, Chorwacja, Gruzja i Islandia

Na 178 głosujących na Blankę jurorów tylko pięciu miało „Solo” w swoim top5, a jeden juror z Belgii dał jej 1. miejsce! Często różnice w ocenie piosenki wysłanej przez TVP były w komisjach bardzo duże. Dla przykładu: w jury Niemiec Blanka potrafiła u jednej osoby być siódma, a u innej na 23. miejscu. Podobnie w Mołdawii czy Austrii (u jednej osoby ósma, a u innej 24.), Poza Portugalią, gdzie jury zgodnie uznało, że „Solo” to najgorsza piosenka finału, jedynym krajem, w którym każdy członek komisji dał Blankę do trzeciej dziesiątki była Chorwacja. Pięcioosobowe polskie jury niejako odwdzięczyło się Chorwacji i ustawiło ją na ostatnie miejsce. Głosowanie Polaków wygrał Izrael, który od czterech osób dostał 2. miejsce, a od jednej dziesiąte. Chociaż nie wygrał u nikogo, to właśnie on zgarnął polskie 12 punktów. Drugi był Cypr (co jest zaskoczeniem) – miał dwa pierwsze miejsca u jurorów. Na pozycji trzeciej ballada z Estonii (jedno pierwsze miejsce), a na czwartym zwyciężczyni ESC 2023 – Loreen (dwa pierwsze miejsca). Najbliżej otrzymania punktów z Polski była Austria, która w rankingu komisji z Warszawy zajęła 11. miejsce. Finlandia była przedostatnia.

Jak w głosowaniu jury poradzili sobie faworyci?

Jedenastu krajom, które odpadły w półfinałach najmniej spodobała się piosenka Chorwacji i aż cztery komisje jurorskie dały Let3 na ostatnie, 26. miejsce (Dania, Grecja, Irlandia i San Marino). Szwecja dostała 12 punktów jurorskich z 15 krajów i generalnie była w top7 wszystkich grup jurorskich. Najniżej oceniono ją w Gruzji i San Marino – te kraje ustawiły „Tattoo” na 7. miejscu co dawało 4 punkty. Najniższą indywidualną oceną jurorską dla Szwecji było miejsce 17., które pojawiło się u jednego członka jury Islandii i Portugalii. Finlandia 12 punktów od jury dostała tylko z regionu (od Norwegii i Szwecji), a łącznie „Cha Cha Cha” było w top10 jurorów w 22 krajach. Najniżej oceniono Kaariję w San Marino, gdzie raper został uznany za najgorszego uczestnika finału (26. miejsce). W Mołdawii i Polsce Finlandia była na 24. miejscu (przedostatnim), we Włoszech na 23., a w Albanii i Wielkiej Brytanii na 22. Włochy zgarnęły pięć jurorskich dwunastek i punkty łącznie z 27 krajów. Najniżej oceniono Marco Mengoniego w Grecji, gdzie zajął 21. miejsce. Izrael też miał pięć dwunastek, a punkty z 25 państw. Portugalia i Islandia jako jedyne umieściły ten kraj w trzeciej dziesiątce (odpowiednio na 23. i 24. miejscu). Niemcy, które przegrały głosowanie jury zdobyły punkty jedynie z Islandii i Czech, a niewiele brakowało by dostać głosy też z Estonii i Norwegii (11. miejsce). Co ciekawe, tylko cztery kraje dały im najniższe miejsca – Łotwa i Malta umieściły LotL na 26. miejscu, a Austria i Francja na 25.

Rozbieżności na korzyść faworytów jurorów

Szef delegacji norweskiej zwrócił niedawno uwagę, że rozbieżności między gustem widzów a gustem jurorów zawsze się pojawiały, jednak w tym roku był ekstremalnie wysokie, co widzowie zauważyli już w trakcie finału, gdy część krajów z dna tabeli jurorskiej dostawała spore punkty od widzów i odwrotnie. Dobrym przykładem jest Norwegia. W analizie głosowania jurorskiego doskonale widać takie różnice zdań. Jeśli chodzi o wyższą notę od jury niż od widzów, to rekord należy do trzech państw. W głosowaniu jury Grecji Portugalia zajęła 2. miejsce, a u widzów była przedostatnia. Dokładnie taka sama sytuacja nastąpiła w głosowaniu San Marino na Estonię oraz Francji na Austrię (przy czym „Who the hell is Edgar?” w głosowaniu widzów Francji zajęło 25. miejsce jako ostatnie). W każdym przypadku różnica to aż 23 pozycje. Hiszpania w głosowaniu łotewskim zdobyła 3. miejsce u jury, a 24. u widzów, z kolei Armenia u Irlandczyków była piąta w komisji i ostatnia w televotingu – oba przypadki to aż 21 miejsc różnicy. 20. miejsc różnicy wystąpiło przy głosowaniu Gruzji na Belgię, Szwajcarii i Rumunii na Estonię, Słowenii na Litwę i Niemiec na Hiszpanię. W 53 przypadkach jury umieściło w rankingu dany kraj o co najmniej 15 pozycji wyżej niż widzowie.

Widzowie punktowali swoich ulubieńców

Z drugiej strony tabeli też jest ciekawie, bo padł tu absolutny rekord. W głosowaniu jury San Marino Finlandia była ostatnia (26. miejsce), z kolei w utworzonym sztucznie televotingu (nie wiemy na jakiej dokładnie podstawie EBU stworzyło ranking) była pierwsza, co oznacza aż 25 miejsc różnicy! W głosowaniu Włoch na Mołdawię pojawiają się 24 miejsca różnicy – u jurorów kraj był ostatni, a u widzów pierwszy. Wyróżnia się tu też Polska – Kaarija dostał 24. miejsce w głosowaniu warszawskiej komisji, a u widzów był drugi – różnica wynosi 22 pozycje. Z kolei 21 miejsc różnicy widzimy przy głosowaniu Wielkiej Brytanii na Finlandię, Irlandii na Blankę i Finlandii na Słowenię. Zanotowano 51 sytuacji, w których widzowie ocenili dany utwór o co najmniej 15 pozycji wyżej niż jurorzy. Istnieją 43 przypadki, w których publika i jurorzy byli faktycznie „zjednoczeni poprzez muzykę” i dali krajom dokładnie takie same miejsca w rankingu. Najczęściej dotyczyło to oceny Izraela – aż sześciokrotnie (w Armenii, Azerbejdżanie, Łotwie, Norwegii, Ukrainie i Finlandii), przy czym w dwóch przypadkach była to zgodność na 1. miejscu. Najwięcej zmatchowanych pozycji znalazło się w rankingach z Azerbejdżanu, Finlandii, Norwegii i San Marino (po trzy). W Polsce zdarzyło się to w przypadku oceny Szwecji – widzowie i jurorzy dali Loreen na 4. miejsce, z kolei wobec Blanki stało się to tylko w Grecji – zarówno publika jak i komisja dały „Solo” na 11. miejsce.

Widzowie głosowali tak jak zawsze

Po Eurowizji 2023 wielu fanów domaga się całkowitego zniesienia głosowania jurorów także w finale, głównie dlatego, że przez komisję nie wygrała uwielbiana Finlandia, która była faworytem publiczności. Wyrzucenie jurorów cofnęło by nas jednak do tych najciemniejszych czasów Eurowizji, gdzie komentatorzy z łatwością przewidywali większość dwunastek, bo były one sąsiedzkie lub diasporowe. Doskonale widać to w analizie głosowania publiczności w 2023 roku. Albania dostała najwyższe noty od swojej mniejszości w Szwajcarii, Niemczech i Włoszech, z kolei Armenia dostała 12 punktów od Ormian we Francji i od sąsiada z Gruzji. Belgia miała 10 punktów z Holandii, a Chorwację najwyżej oceniono w sąsiedniej Słowenii. Cypr zgarnął dwunastkę z Grecji, a Finlandia z krajów nordyckich (Dania, Islandia, Norwegia, Szwecja) oraz od Estonii. Na Litwę najchętniej głosowała sąsiednia Łotwa, oraz diaspora z Irlandii i Wielkiej Brytanii, a na Mołdawię sąsiednia Rumunia oraz diaspora z Włoch. Blanka dostała najwyższe noty od sąsiedniej Ukrainy, a na Serbię głosowano w Chorwacji i Słowenii. Słowenia znalazła się w top3 głosowań Chorwacji i Serbii. Ukraina dwunastki otrzymała od Polski, Mołdawii i Czech oraz diaspory z Portugalii, która aktywna była także przed wojną.

Szwecja wygrała bez żadnej dwunastki od publiki

Sporą sensacją jest fakt, że Szwecja zdołała wygrać Eurowizję bez żadnej dwunastki od widzów. Znalazła się jednak w top10 35 krajów, a tylko Finlandia nie dała jej punktów. Loreen była u Finów na 13. pozycji. Mało brakowało, a głosów nie dostałaby też z Niemiec – była tam dziesiąta. Finlandia miała aż 18 najwyższych not i we wszystkich krajach była w czołowej piątce. Najniżej (piąte miejsce) oceniono ją w Albanii, Armenii, Francji i we Włoszech. Ukraina, która rok temu rozniosła televoting, teraz znalazła się w top10 u 27 krajów, a zdecydowanie najniżej oceniono ją w Serbii, gdzie zajęła przedostatnie miejsce. Drugie najniższe miejsce rankingowe pojawiło się w Finlandii i Austrii, gdzie Tvorchi bylina 16. miejscu. Najgorsze miejsce w w televotingu przypadło Hiszpanii, która aż w 23 krajach nie weszła do czołowej dwudziestki. W Danii i na Malcie była ostatnia (26. pozycja), podobnie było w Szwecji (25. pozycja). „Solo” Blanki dostało punkty od widzów z 16 krajów, a wokalistka była też bliska otrzymania 1 punktu w Azerbejdżanie, Czechach, Hiszpanii, Grecji i Szwecji gdzie zajęła 11. miejsce. Zdecydowanie najniżej oceniono ją w Australii, gdzie była przedostatnia. Oto pełne wyniki i zajęte przez Blankę miejsca w televotingu:

  • 1 miejsce – Ukraina
  • 3. miejsce – Irlandia, Litwa i Wielka Brytania
  • 5. miejsce – Norwegia
  • 6. miejsce – Armenia i Dania
  • 7. miejsce – Belgia, Niemcy i Mołdawia
  • 8. miejsce – Estonia
  • 9. miejsce – Cypr i Holandia
  • 10. miejsce – Albania, Słowenia i San Marino
  • 11. miejsce – Azerbejdżan, Czechy, Hiszpania, Grecja i Szwecja
  • 12. miejsce – Malta
  • 13. miejsce – Austria, Francja, Włochy i Serbia
  • 14. miejsce – Chorwacja i Izrael
  • 16. miejsce – Łotwa i Rumunia
  • 17. miejsce – Finlandia
  • 19. miejsce – Gruzja i Szwajcaria
  • 24. miejsce – Australia

Jak głosowała Reszta Świata?

W jaki sposób zmienić głosowanie jurorów? Pomysłów jest wiele – pojawiały się m.in. sugestie, by zwiększyć grono członków komisji, by nadać im konkretniejsze kryteria oceny, zróżnicować pod kątem wieku i profesji związanej z muzyką, odseparować od siebie lub dać im możliwość głosowania w trakcie finałowego show, a nie na próbie. Głosowania widzów zapewne nie da się zbytnio zreformować, dlatego lepiej jest zająć się tym, co można zmienić niż którekolwiek głosy całkowicie wykluczać. Nowością w tym roku było pojawienie się głosowania internetowego „Rest of the World”. Nie wiemy niestety ile osób skorzystało z tej funkcji i z jakich krajów najczęściej oddawano głosy. w pierwszym półfinale i w finale wygrał Izrael co może (ale nie musi) mieć związku z rozsianą po świecie społecznością żydowską. W drugim półfinale wygrała Albania, więc też brać należy pod uwagę silne głosowanie diaspory i samego Kosowa, które było w tej rundzie z pewnością aktywne. Drugie miejsce otrzymała Armenia – kraj także posiadający liczną diasporę poza krajami europejskimi. Blanka w głosowaniu „Rest of the World” punktów nie dostała – najwidoczniej Polacy z USA nie zainteresowali się tematem lub nie mogli śledzić transmisji ze względu na strefy czasowe czy blokadę Eurowizji na amerykańskim YouTube.

źródło: analiza własna, fot.: Corinne Cumming / EBU

%d blogerów lubi to: