Kosowo i Nowa Zelandia zadebiutują na Eurowizji? Czy to w ogóle możliwe? Co sądzą fani konkursu? Eurowizja dla Młodych Muzyków – znamy pełną listę reprezentantów! Które instrumenty zdominowały konkurs? Eurovision Internet Song Contest – głosowanie w drugim ćwierćfinale rozpoczęte
Jak to zwykle bywa w sezonie ogórkowym, media eurowizyjne dostarczają nam plotek dotyczących potencjalnych powrotów czy debiutów. W tym roku niektóre kraje dość szybko wykluczyły wszelkie pogłoski – wiemy, że Bośnia i Hercegowina, Turcja, Andora czy Słowacja na pewno nie powrócą do rywalizacji w przyszłym roku. Natomiast jak bumerang wraca temat debiutu Kosowa, którego telewizja RTK bardzo chce otrzymać status aktywnego członka EBU i przystąpić do konkursu. Wczoraj na Twitterze media albańskie i kosowskie informowały o przełomie w rozmowach na linii EBU i RTK, ale dotyczy to, jak na razie, samego rozpoczęcia negocjacji między dyrektorem stacji Mentorem Shalą a prezydentem Europejskiej Unii Nadawców – Jean-Paulem Philippotem. Okazją do spotkania ma być generalne zgromadzenie EBU w Tiranie, które odbędzie się w przyszłym tygodniu. Mentor Shala uważa, że rozmawiał już z EBU i istnieje możliwość, że RTK otrzyma status aktywnego członka EBU i tym samym zadebiutuje w Eurowizji. Takiego rodzaju deklaracje pojawiają się co roku, jednak w sprawie dopuszczenia Kosowa do konkursu nie pojawił się ostatnio żaden przełom związany m.in. z członkostwem Kosowa w Unii Telekomunikacyjnej, ONZ czy kwestii uznania tego państwa przez 11 krajów aktywnie uczestniczących w Eurowizji. Kosowa nie uznano w Armenii, Azerbejdżanie, na Białorusi, na Cyprze, w Gruzji, Hiszpanii, Grecji, Mołdawii, Rumunii, Rosji oraz na Ukrainie, a co najważniejsze, nie uznaje go też Izrael, który będzie gospodarzem Eurowizji 2019. Pomimo nieformalnych relacji izraelsko-kosowskich oficjalnie kraj nie uznał deklaracji niepodległości Prisztiny i jeśli nie zrobi tego do maja, delegacja Kosowa nie będzie mogła wystąpić na Eurowizji pod własną flagą. Nadal pozostaje pytanie co z innymi krajami, które musiałyby dzielić scenę z nieuznawanym przez siebie krajem – głównie problem dotyczyłby Serbii i Rosji, ale też m.in. państw UE takich jak Hiszpania czy Grecja. Czytelnicy Dziennika Eurowizyjnego są jednak przekonani, że do debiutu Kosowa powinno dojść i taki pomysł popiera aż 85% ankietowanych, a jedynie 15% jest przeciwnego zdania.
Zdecydowanie bardziej egzotyczny news pojawił się wczoraj na portalu ESCxtra za sprawą nie do końca przemyślanego tweeta Cecilii Malmstrom, szwedzkiej polityk i komisarza europejskiego. Na pytanie o możliwość zaproszenia Nowej Zelandii do Eurowizji odpowiedziała: „Myślę, że musimy tę sprawę na poważnie rozważyć„. Póki co nie ma jednak żadnych przesłanek, by EBU zgodziła się na udział telewizji TVNZ w konkursie, zresztą sam nadawca nowozelandzki chyba nie jest zainteresowany debiutem. Telewizja TVNZ jest stowarzyszonym członkiem Europejskiej Unii Nadawców i swego czasu transmitowała konkurs Eurowizji. W tym roku jednak tego nie zrobiła. Skąd w ogóle taki pomysł? Cecilia Malmstrom przed wizytą w Nowej Zelandii odwiedziła Australię i w rozmowie z nowozelandzkimi dziennikarzami przyznała, że (w żartobliwy sposób), że przyłączenie Australii do Eurowizji było monumentalnym krokiem w relacjach EU-Australia. „Nie znam procedur formalnych, ale z chęcią to sprawdzę dla Was, jeżeli jesteście tym zainteresowani” – odpowiedziała na pytanie czy skoro Australia może, to czy dla Nowej Zelandii też znajdzie się miejsce. Dziennik NZHerald komentuje: „Jak widać, Eurowizja szybciej przyjdzie do Nowej Zelandii niż Nowa Zelandia do Eurowizji„…
Poznaliśmy już wszystkich uczestników Eurowizji dla Młodych Muzyków 2018! W stawce złożonej z 18 krajów będziemy mieć aż pięciu wiolonczelistów (Albania, Izrael, Norwegia, San Marino i Wielka Brytania), czterech skrzypków (Belgia, Niemcy, Słowenia, Hiszpania), dwóch pianistów (Malta, Rosja) i saksofonistów (Węgry, Chorwacja) oraz flecistkę (Polka Marta Chlebicka), gitarzystę (Grecja), harfistkę (Szwecja), perkusistę (Estonia) i kontrabasistę (Czechy). Teraz przed reprezentantami dwa półfinały, które odbędą się w dniach 18-19 sierpnia. Jedynie sześciu muzyków dostanie się do wielkiego finału. Przypomnę, że ostatni raz półfinały zorganizowano w 2014 roku i Polska otrzymała wtedy awans za sprawą akordeonisty Bartosza Kołsuta. W 2016 roku Eurowizja dla Młodych Muzyków składała się tylko z finału i zakończyła się zwycięstwem naszego reprezentanta – Łukasza Dyczki.
Trwa Eurovision Internet Song Contest 2018 czyli internetowa zabawa muzyczna dla czytelników Dziennika Eurowizyjnego. Pierwszy ćwierćfinał już za nami, a głosami m.in. czytelników strony, do półfinału awansowały: Andora, Liechtenstein, Węgry, Estonia, Tunezja, Jersey, Włochy, Maroko, Rosja i Francja. Teraz pora na drugi ćwierćfinał, w którym ponownie zapraszam wszystkich do posłuchania 18 utworów i wybrania tych najlepszych! Wszystkie szczegóły dostępne są TUTAJ.
fot. Prisztina (Airlines-Airports)