Słowacja nie wraca na Eurowizję – dlaczego? Australia zbojkotuje konkurs? Operacion Triunfo na nowo – czy ponownie będzie powiązane z ESC? Przygotowania do Eurowizji Junior trwają – czy Teo poprowadzi konkurs w Mińsku?
Telewizja słowacka RTVS nie wróci do Eurowizji w najbliższych latach – taką informację przekazała portalowi Eurocontest.cz przedstawicielka stacji. Pierwotnie redaktorzy czeskiego portalu mieli przeprowadzić wywiad z dyrektorem generalnym RTVS – Jaroslavem Reznikiem, ale ostatecznie rozmowa nie doszła do skutku. Wiadomo jednak, że decyzja RTVS ws. Eurowizji pozostaje niezmienna, a zarząd uważa, iż udział Słowacji w Eurowizji jest ponad możliwości finansowe nadawcy. Słowacja ostatni raz uczestniczyła w Eurowizji 2012 zajmując tam ostatnie miejsce w półfinale. Kraj tylko trzy razy miał możliwość występu w finale – w 1994, 1996 i 1998 roku. Najwyższym wynikiem jest 18. miejsce Marcela Palondera, ale największym hitem jest zdecydowanie piosenka „Horehronie” z 2010 roku, która nie awansowała do finału, zajmując bardzo niskie, 16. miejsce w półfinale.
Kolejny kraj powinien – wg aktywistów czy polityków – zbojkotować Eurowizję 2019 w Jerozolimie. Po protestach w Irlandii, na Islandii, Szwecji czy Finlandii, teraz Partia Zielonych w Australii uważa, że ten kraj nie powinien startować w imprezie organizowanej przez Izrael, który łamie prawa Palestyńczyków. Przedstawiciel stacji SBS – Michael Ebeid – uważa jednak, że Eurowizja to impreza, w której powinno się zapomnieć o polityce, a skupić się na tym co jednoczy wszystkie narody. Ebeid przyznał również, że nie widzi potrzeby bojkotu ani też żadnych przesłanek ku niemu. Udział Australii w Eurowizji zależy od specjalnego zaproszenia wystosowanego do SBS przez EBU w porozumieniu z nadawcą-gospodarzem imprezy. Takie zaproszenie wysyłane jest co roku od 2015, więc nie ma podstaw by nagle Australii miało w stawce zabraknąć. Zapewne wszyscy fani, chcąc nie chcąc, przyzwyczaili się już do obecności tego kraju w eurowizyjnej stawce.
W stolicy Katalonii, Barcelonie, rozpoczęły się castingi do nowej edycji „Operacion Triunfo”. Kolejna edycja niezwykle popularnego show może posłużyć do wyboru nowego reprezentanta Hiszpanii, chociaż nie zostało to jeszcze potwierdzone. Warto jednak podkreślić, że w umowach, które podpisują kandydaci zawarta jest informacja, że w przypadku przejścia do finałowych etapów uczestnicy mogą być zaangażowani w wybór przedstawiciela na Eurowizję. Stacja RTVE nie ukrywa, że wzrost popularności Eurowizji i świetne wyniki oglądalności konkursu to zasługa ponownego połączenia konkursu z reality show OT, dlatego nie ma przeciwwskazań, by rezygnować z tej fuzji. Castingi do OT2018 zaczęły się w Barcelonie, a zakończą 10 lipca w Madrycie odwiedzając po drodze m.in. Alicante, Walencję, Palmę (Majorka), Teneryfę, Malagę czy Sewillę. Spośród wszystkich kandydatów wybrana zostanie stawka uczestników, którzy trafią do koncertów-gal transmitowanych przez RTVE.
Gordon Bonello (zdj.) ponownie będzie reżyserem Eurowizji Junior. Będzie to już jego piąty konkurs z rzędu, gdyż funkcję tę po raz pierwszy powierzono mu w 2014 roku. Maltańczyk przebywa aktualnie w Mińsku, gdzie zapoznaje się z ekipą. Na tym etapie przygotowań ma doradzać w kwestii sceny, grafik oraz występów poszczególnych delegacji, gdy już tylko wybrane zostaną wszystkie piosenki. Jak widać w reportażu telewizji białoruskiej, w spotkaniu Godronowi towarzyszył m.in. Teo, reprezentant Białorusi na Eurowizji 2014 oraz wielokrotny prowadzący preselekcji narodowych dla dorosłych i dla dzieci. Czyżby to właśnie Teo miał być jednym z prowadzących Eurowizji Junior w Mińsku?