Eurowizja 2024 – czy to nadal walka trzech generacji? • Ciekawostki o wieku tegorocznych uczestników

Autorem artykułu jest Łukasz Szydłowski

Temat różnic między pokoleniami jest poruszany w różnych aspektach z tym związanych od lat, warto jednak zwrócić uwagę na to, że duża część generacji Z (urodzeni w 1995-2010) jest już dorosła, a co za tym idzie wkraczają oni na rynek pracy, mają realny wpływ na funkcjonowanie otaczającego ich świata zarówno lokalnie, jak i globalnie. Przedstawiciele pokolenia Z, czyli tych urodzonych w latach 1995-2010 pojawiają się coraz częściej także na Eurowizji, w końcu w tegorocznym konkursie mogą wystąpić już osoby urodzone w 2008 roku. Nie ujrzymy ich za to już wkrótce na Eurowizji Junior, bo tam wkroczy pokolenie Alfa. Ale jak Zetki wypadają w zestawieniu z przedstawicielami starszych generacji X i Y? Czy któreś z nich zdominowało tegoroczną edycję konkursu?

Pokolenie X – czy oni chcą występować jeszcze na Eurowizji?

Niestety ostatnie edycje konkursu Eurowizji pokazują, że przedstawicieli tego pokolenia zazwyczaj możemy policzyć na palcach dwóch rąk. Artystów urodzonych w latach 1965-1980 roku w konkursie zdecydowanie brakuje. Najstarszą uczestniczką w tym roku jest Mery Bas z Hiszpanii 🇪🇸 (fot.), która urodziła się w 1968 roku. Ich doświadczenie i warsztat sceniczny można doskonale wykorzystać na eurowizyjnej scenie, jednak tylko nielicznych ciągnie do tego by tam wystąpić. W maju w Malmo wystąpi ich ledwie siedmiu – z czego pięcioro z nich to członkowie formacji z San Marino 🇸🇲, Estonii 🇪🇪 i Hiszpanii, a stawkę dopełniają dwie powracające artystki Hera Bjork z Islandii 🇮🇸 oraz Mołdawianka Natalia Barbu 🇲🇩. Podobnie było w ostatnich popandemicznych edycjach konkursu, gdzie reprezentantami generacji X byli w dużej mierze członkowie zespołów (2023 – Chorwacja, Niemcy, 2022 – Bułgaria, Finlandia, Mołdawia, 2021 – Belgia i San Marino). Być może tegoroczne rezultaty przedstawicieli tej generacji zmienią nastawienie do konkursu reprezentantów tego pokolenia. Przy okazji pokolenia X warto wspomnieć o nieobecnych przedstawicielach pokolenia Baby Boomers (1946-1964), choć bardzo dążyła do tego Loredana Berte, która próbowała wygrać festiwal Sanremo, jak i preselekcje w San Marino po to by wystąpić w Malmo.

Eurowizja 2024 zdominowana przez pokolenie Y i Z

Aż 27 artystów urodziło się w latach 1981-1994, z tego przedziału lat mamy przedstawicieli prawie wszystkich roczników poza 1982 i 1993. Artyści reprezentujący generację Y w latach 2017-2021 dominowali w stawce Eurowizji (najstarsze fanowskie zestawienia pochodzą z Eurowizji 2017), jednak od 2022 stawka artystów reprezentujących pokolenie Y i Z jest niemalże równa. Pod względem wyników w samym konkursie lepiej radzą sobie jednak Ci z generacji Y. Mimo, że tak naprawdę od dekady możemy obserwować przedstawicieli generacji Z na Eurowizji to nie osiągają oni tak spektakularnych wyników o jakich zapewne marzyli. Na liście zwycięzców znajdziemy tylko Maneskin. Na podium znaleźli się Kristian Kostov (rocznik 2000), Noa Kirel (2001) czy Gjon’s Tears (1998). A miejsca w czołowej piątce zajmowali Alessandra (2002), Loic Nottet (1996) czy Frans (1998). Biorąc jednak pod uwagę jak Zetki w muzyce podbijają ze swoją twórczością internet, w tym platformy streamingowe to jednak osiągnięcia na eurowizyjnej scenie są naprawdę ubogie. Nie można odmówić im chęci, kreatywności, wprowadzania nowych trendów, ale to nie zawsze jest wyznacznikiem sukcesu w konkursie. Niestety małe doświadczenie na dużych scenach, słabszy warsztat wokalny czy charyzma sceniczna często przekłada się na to, że Ci młodzi artyści nie są w stanie przekonać do siebie widzów konkursu. Wystarczy cofnąć się do ubiegłorocznej edycji konkursu, gdzie w drugim półfinale z sześciu wyeliminowanych aż pięciu reprezentowało generację Z. Theodor z Rumunii nie zdobył nawet jednego punktu, Reiley mimo swoich sukcesów na Tik Tok-u ugrał tylko 6 punktów z Islandii, a na konto Victora Vernicosa powędrowało jedynie 14 punktów (w tym kultowa cypryjska dwunastka). Być może ten rok będzie przełomowy dla Zetek na ten moment są oni wysoko stawiani w zakładach bukmacherskich do wygranej – w Top 5 znajdują się Baby Lasagna (1995), Jerry Heil (1995) i Alyona Alyona, Angelina Mango (2001), Nemo (1999) i Joost Klein (1997).

Ciekawostki dotyczące wieku uczestników Eurowizji 2024

  • Średnia wieku kobiet – 30,58 lat
  • Średnia wieku mężczyzn – 34,06 lat
  • Średnia wieku artystów niebinarnych – 29,33 lat
  • Aż 8 artystów urodziło się w listopadzie
  • Poza bliźniakami ze Szwecji mamy kilka par artystów urodzonych tego samego dnia:
    • Angelina Mango i Dons – 10 kwietnia
    • Teemu (Finlandia) i Natalia Barbu – 22 sierpnia
    • Magnus (Norwegia) i Silvester Belt – 26 listopada
    • Aiko i Marina Satti – 26 grudnia
  • Tylko Teya Dora będzie mogła świętować urodziny w Malmo, które wypadną 1 maja w czasie prób
  • Najmłodszą uczestniczką preselekcji publicznych, która pojawi się w Malmo jest Angelina Mango, która uczestniczyła w Sanremo w którym pokonała aż 29 konkurentów
  • Serbia, Polska, Słowenia, Dania to kraje, które kolejny rok z rzędu wysyłają artystę z tego samego rocznika – warto dodać, że Polska robi to po raz trzeci z rzędu, bo Luna, Blanka i Ochman urodzili się w 1999 roku
  • Natalia Barbu wygrała preselekcje do Eurowizji 2007 14 grudnia 2006, Silia Kapsis miała wtedy kilka dni (urodziła się 5 grudnia 2006)
  • Teya Dora urodziła się 1 maja 1992 roku, kilka dni później finał Eurowizji odbył się również w Malmo
  • Aż trójka Estończyków świętuje urodziny w lipcu

Mimo, że Eurowizja obecnie jest zdominowana przez dwie generacje to jako konkurs, który promuje równość i zjednoczenie nadal nie zamyka się na artystów z pokolenia X i Baby Boomers. Istnieje tylko dolny limit wiekowy dla uczestników. Kto wie może za kilka lat będziemy świadkami rywalizacji aż 5 pokoleń na eurowizyjnej scenie, bo już w 2026 roku w dorosłym konkursie Eurowizji będą mogli wystąpić pierwsi przedstawiciele pokolenia Alfa.

Autorem artykułu jest Łukasz Szydłowski, fot.: @merybas8_nebulossa