Izraelskie przygotowania do Eurowizji! Bilety, noclegi, prowadzący…

Nowości w Tel Awiwie – Mniej widowni pod sceną, fani w Green Roomie! Czy Shiri Maimon poprowadzi Eurowizję 2019? Ogromny wzrost cen noclegów w Tel Awiwie! Kolejne kraje potwierdzają udział w konkursie! Daria Antonyuk z Rosji i Ewa Farna z Polski? Co sądzą wokalistki na temat startu w Eurowizji? 

Jeśli ktoś myślał, że po wyborze miasta-organizatora Eurowizji 2019 skończą się wszelkiego rodzaju „dramaty” związane z konkursem, to był w błędzie. Okazało się bowiem, że Pawilon 2 🇮🇱, w którym odbędzie się Eurowizja jest dość mały i po zbudowaniu w nim sceny wpuszczonych może być tam jedynie 4 tys. fanów posiadających bilety. Oznacza to, że wejściówki na półfinały czy finały mogą być niezwykle trudne do zdobycia oraz bardzo drogie. Łącznie obiekt pomieścić może ok. 9 tys. osób (miejsca siedzące) jednak powierzchnię ok. 2 tys. miejsc zajmie scena i obsługa techniczna, a 3 tys. miejsc przydzielonych będzie dla poszczególnych delegacji, na potrzeby EBU oraz sponsorów. Czy skończy się tym, że jedynie 4 tys. fanów śledzić będzie mogło konkurs na żywo?

Zaraz po rewelacjach medialnych w tej sprawie podano, że w 2019 roku Green Room zbudowany zostanie na terenie Pawilonu 1 🇮🇱, czyli po raz pierwszy od lat nie będzie w tym samym miejscu co sam konkurs. Aby jednak uczestnicy Eurowizji nie byli osamotnieni, organizatorzy przygotowali tam aż 3 tys. miejsc dla fanów, którzy z poziomu Green Roomu (i wraz z reprezentantami) będą mogli śledzić konkurs. Emocje związane z oglądania Eurowizji na żywo zastąpi więc całkiem unikatowe doświadczenie przebywania w miejscu, gdzie przed i po występach siedzieć będą eurowizyjni uczestnicy. Jak to wszystko będzie dokładnie wyglądać? Przekonamy się niebawem – przypominam, że sprzedaż biletów na ESC 2019 ruszyć ma pod koniec roku. Portal Wiwibloggs zwraca uwagę, że w przypadku całkowitego oddzielenia Green Roomu od sceny i głównej widowni telewizja KAN będzie musiała zaangażować jeszcze jednego prowadzącego.

O tym, kto będzie gospodarzem show na razie wiemy niewiele, ale media izraelskie 🇮🇱 huczą od plotek i domysłów. Portal Ynet ogłosił niedawno, że wśród potencjalnych prowadzących mogą znaleźć się Erez Tal, Geula Even Saar, Lior Suchard, Lucy Ayoub czy nawet Shiri Maimon (fot.), reprezentantka Izraela na Eurowizji 2005 w Kijowie. Decyzję w tej sprawie stacja KAN ma ogłosić w listopadzie. Podano też, że Ceremonia przekazania kluczy eurowizyjnych oraz losowania półfinałów odbędzie się w styczniu na terenie historycznego ratusza przy ulicy Bialik. Spacer po czerwonym dywanie i impreza otwarcia Eurowizji zorganizowana zostanie na skwerze przez muzeum Sztuki w Tel Awiwie.

Portal Hotels Combined podaje, że ceny za nocleg w Tel Awiwie 🇮🇱 w dniach 14-18 maja sporo wzrosły. Miasto spodziewa się ok. 20 tys. gości, a właściciele hoteli liczą na zyski. W niektórych przypadkach ceny skoczyły aż o … ponad 1000%! Czterogwiazdkowy hotel przy ulicy Montefiore oferuje cenę za weekend 14,318 szekli, gdzie jeszcze niedawno była to kwota raptem 990 szekli. Pięciogwiazdkowy hotel przy bulwarze Rothschild proponuje ceny za nocleg wyższe o 145% niż przed ogłoszeniem, że Tel Awiw będzie gospodarzem konkursu. Zmiana cen nie dotyczy jedynie hoteli, ale też hostelu, a w wielu przypadkach ceny także w tego typu miejscach wzrosły nawet dwukrotnie.

Eurowizyjne media donoszą, że udział w Eurowizji 2019 potwierdzony został przez nadawców z Albanii 🇦🇱, Grecji 🇬🇷 i Gruzji 🇬🇪, co oznacza, że już prawie 30 państw zadeklarowało chęć startu. Oczywiście będzie ich jeszcze więcej i należy się spodziewać, że do Tel Awiwu pojedzie komplet delegacji z 43 krajów, czyli tak samo jak w przypadku Lizbony. Nie należy jednak oczekiwać żadnych sensacyjnych powrotów ani debiutów. Chociaż Rosja 🇷🇺 oficjalnie jeszcze nie potwierdziła udziału, nadawca z tego kraju może już liczyć na chętnych. Wokalistka Darya Antonyuk przyznała, że jeśli otrzyma ofertę reprezentowania Rosji, z radością i dumą ją przyjmie, bo wie, że wielu fanów chciałoby ją zobaczyć w konkursie. 22-letnia zwyciężczyni „The Voice” dałaby z siebie wszystko, by wygrać Eurowizję, chociaż samo zwycięstwo nie byłoby dla niej celem, bo liczy się pokazanie rosyjskiej muzyki w jak najlepszym świetle. Antonyuk była typowana do reprezentowania Rosji na Eurowizji 2017 w Kijowie, ale ostatecznie nadawca wskazał Yulię Samoylovą.

A co ciekawego w Polsce 🇵🇱? Poza mnóstwem „click-baitowych” artykułów dotyczących organizacji Eurowizji w Tel Awiwie nie dzieje się zbyt wiele. Wiele portali internetowych postanowiło zachęcić czytelników do klikania w newsy poprzez głośne tytuły takie jak np. „Zamieszanie z Eurowizją. Gdzie kolejny konkurs?”, „Eurowizja w Jerozolimie się nie odbędzie!”, „To oficjalne! Nie będzie Eurowizji w Jerozolimie„, czy „Odwołują Eurowizję 2019 w Jerozolimie!„. Kolejna polska gwiazda spytana została przez Sergiusza Królaka z Plejady o Eurowizję – tym razem padło na Ewę Farnę, która podkreśliła, że nadal nie jest zainteresowana udziałem w konkursie z powodu silnej obecności na rynkach muzycznych w dwóch krajach (Polsce i Czechach). Wokalistka jest świadoma, że uczestnictwo w konkursie na pewno byłoby wspaniałym doświadczeniem. Zdradziła też, że zgłoszono się kiedyś do niej z propozycją zaśpiewania „typowo eurowizyjnej” piosenki (najpewniej z Czech), ale Ewa wolałaby przygotować własny utwór. Piosenkarka obawia się też, że skończyłaby muzyczną rywalizację na niskim miejscu. „Nie chciałabym zrobić siary naszemu krajowi albo Czechom” – przyznała szczerze. Ewa Farna była bohaterką szóstej części cyklu „Polskie premiery„. 35% głosujących w ankiecie chętnie widziałoby wokalistkę w polskich preselekcjach, ale z inną, niż „Interakcja”, piosenką. Za udziałem Ewy z „Interakcją” jest 28,47% głosujących, a 32,85% jest przeciwnych takiej koncepcji. 3,64% uważa, że Ewa powinna reprezentować Czechy, a nie Polskę.

Źródło: Ynet, Haaretz, Globes, ESCtoday, Wiwibloggs, Eurovoix, Plejada, inf. własne, fot.: Playbill