Eurowizja 2024: Dziś pierwszy półfinał. Stawka niezwykle wyrównana! Jak głosować z Polski? Jak wspierać Lunę?

Dziś Polska walczy o finał! Diaspora może nam pomóc!

Dziś pierwszy półfinał Eurowizji 2024 w Malmo. Udział bierze 15 krajów, więc tylko 5 odpadnie i nie otrzyma awansu do finału. O wynikach decydują tylko telewidzowie, którzy będą mogli głosować na różne sposoby, ustalone przez nadawców publicznych. Okno do głosowania uruchomione będzie po ostatniej piosence, o czym poinformują zarówno prowadzące – Petra i Malin – oraz komentatorzy (w tym Artur Orzech dla widzów TVP1). Aby zagłosować z Polski na swojego faworyta należy wysłać sms, w treści wpisując numery od 01 do 15 (zgodnie z numerami na ekranie) – sms-a wysyłamy na numer 73555. Koszt jednego sms-a to 3,69 PLN. Z Polski nie możemy głosować na naszą reprezentantkę – Lunę i jej utwór „The Tower”. Wesprzeć nas mogą natomiast Polacy głosujący z krajów, które w tym półfinale startują lub mają prawo głosu. Wystarczy zadzwonić, wysłać sms-a lub zagłosować online – warto więc na czas głosowania przełączyć transmisję na lokalnego nadawcę publicznego by sprawdzić jakie są zasady głosowania wesprzeć Polskę z numerem 06. Dziennik Eurowizyjny pod spodem przedstawia spis numerów telefonów i zasad głosowania dla danych krajów. Znajdź flagę kraju, w którym się znajdujesz i z którego możesz głosować i oddaj głos na naszą reprezentantkę!

Co zadzieje się w półfinale?

W dzisiejszym półfinale wystąpią liczni goście specjalni, wszyscy związani z Eurowizją. Show otworzą Eleni Foureira (Cypr 2018), Eric Saade (Szwecja 2011) oraz Chanel (Hiszpania 2022), a w Interval Acts pojawią się dwukrotny zwycięzca ESC – Johnny Logan z Irlandii (wykona szwedzką „Euphorię”) oraz Benjamin Ingrosso (Szwecja 2018) z medley’em swoich przebojów. Dodatkowo pomiędzy konkursowymi utworami pojawią się reprezentanci państw finałowych – Wielkiej Brytanii, Niemiec i Szwecji. Na te kraje dziś głosować nie można. Półfinał będzie pełen wspomnień – zobaczymy kilka skrótów różnych charakterystycznych eurowizyjnych występów sprzed lat, a będą one też dostępne w pocztówkach. Z Polski pojawią się „To nie ja” oraz „My Słowianie”. Show będzie też pełen gagów i żartów w których specjalizuje się Petra Mede. Pojawią się odniesienia do Kaariji, piosenki o pingwinach z Luksemburga, piosenki słowackiej sprzed lat czy nawet … aplikacji Grindr. O tym, czy żarty będą odpowiednio zrozumiane zadecyduje komentator, w przypadku TVP będzie to Artur Orzech, który może przetłumaczyć dowcipy, wyjaśnić je widzom, zignorować lub…przegadać. Sporo emocji przysporzyć może prezentacja wyników, która jest przez gospodynie prowadzona w odpowiednim napięciu, a dodatkowo gdy czekać będziemy już na ostatniego finalistę, ekran podzieli się na sześć części by zobaczyć każdą z wyczekujących na awans ekip.

Każdy może awansować?

A wyniki mogą być zaskakujące, bo pierwszy raz od lat mamy niezwykle wyrównaną Eurowizję, która nie ma jednego faworyta. W półfinale pierwszym dodatkowo mówi się, że praktycznie każdy może przejść lub nie awansować do finału i ciężko będzie wytypować najlepszą dziesiątkę. Oczywiście każdy próbuje. Obserwując notowania bukmacherskie, fanów i specjalistów, a także oglądając dwie próby generalne półfinału śmiało można mówić, że największymi faworytami są Chorwacja, Ukraina, Irlandia, Litwa, Luksemburg, Finlandia czy Portugalia. Walka będzie jednak zacięta, bo o awans starają się też m.in. Polska, Australia, Serbia czy Cypr oraz kraje, które według bukmacherów mają mniejsze szanse – Mołdawia, Islandia czy Azerbejdżan. Wszystko się może zdarzyć, a niemal przy każdym kraju możemy w prosty sposób przedstawić argumenty za tym dlaczego przejdzie dalej, ale też dlaczego może odpaść. Po drugiej próbie jurorskiej z pewnością wyróżniają się piosenki z Irlandii, Chorwacji i Ukrainy. A jak wypada Polska? Bukmacherzy typują nas do czołowej dziesiątki półfinału, z kolei wśród fanów pojawiły się myśli zwiastujące eliminację. Z drugiej jednak strony cały czas pamiętamy, że liczna polska diaspora może nas wesprzeć. Bazując na statystyce i badaniu prowadzonym przez Dziennik Eurowizyjny od wielu lat, Polska może liczyć na ok. 60 punktów od diaspory – biorąc pod uwagę średnią przyznawanych w ostatnich latach punktów. Czy to wystarczy? Trzymamy kciuki za Lunę i całą ekipę w Malmo!

Gdzie oglądać Eurowizję?

Zanim rozpocznie się transmisja półfinału, po 15:00 zaplanowano ostatnią już próbę generalną, tzw. Family Show. Właściwa transmisja rusza o 21:00 i potrwa do 23:15. W Polsce konkurs oglądać można na TVP1 i TVP Polonia, a następnego dnia powtórkę na TVP Rozrywka przed 22:00. Polskim komentatorem będzie Artur Orzech. Kto nie chce śledzić ESC 2024 z komentarzem, może wybrać międzynarodową wersję na kanale Eurovision na YouTube. Po transmisji półfinału i ogłoszeniu wyników dziesiątka nowych finalistów wylosuje swoje „połówki” – proces obserwować będzie można na żywo na TikToku Eurovision. Później zaplanowano konferencję prasową zwycięzców. Czy wśród laureatów będzie Luna z Polski? Mocno trzymamy za nią kciuki, a Polonię, zwłaszcza w Wielkiej Brytanii, Niemczech, Irlandii, Islandii, Litwie czy Ukrainie zachęcamy do wspierania naszej ekipy. Ważna informacja – głosować mogą na nas też widzowie np. z USA! Wystarczy wejść na stronę http://www.esc.vote i oddać głos na Lunę z Polski! Wszystkie głosy z krajów nieuczestniczących w tym półfinale lub państw, które w ogóle nie mają swoich reprezentantów policzone będą jako dodatkowa punktacja Reszty Świata. Szczegóły dotyczące głosowania znajdziecie TUTAJ.

Wszystkim czytelnikom Dziennika Eurowizyjnego życzę miłego oglądania pierwszego półfinału! Pamiętajcie, tagujcie Dziennik Eurowizyjny na Instagramie by pokazać jak się bawicie, gdzie oglądacie i jak przeżywacie ten wtorkowy wieczór!