Chorwacja rośnie u bukmacherów
W Chorwacji nadal panuje „Lasagnomania” spowodowana mocnym zwycięstwem piosenki „Rim Tim Tagi Dim” w finale preselekcji Dora. Pochodzący z Umagu Marko Purišić zdobył serca widzów i fanów Eurowizji po tym, gdy dostał się do stawki konkursu z listy rezerwowej, obnażając w ten sposób problemy z komisją selekcyjną Dory, która mogła pozbawić Chorwatów piosenki kochanej przez publikę. Nie znamy wyników półfinału, ale w finale Baby Lasagna zdobył najwięcej punktów w głosowaniu jury krajowego i międzynarodowego oraz ponad 95,8 tys. głosów sms-owych, deklasując konkurencję. Cztery dni po finale Chorwacja dotarła do 1. miejsca zakładów bukmacherskich dotyczących zwycięzcy Eurowizji 2024 i do tej pory nie opuściła pozycji lidera, jedynie zwiększając przewagę. 29 lutego dotarła na szczyt z 14% szans na wygraną, a teraz Chorwat ma już o 6% lepsze rokowania. Telewizja chorwacka zwraca uwagę, że rywale pozostają w tyle – drugie miejsce ma ukraiński duet Alyony Alyony i Jerry Heil z 12% szans na triumf w Malmo. Dodatkowo HRT podaje, że trzy nagrania występu do utworu „Rim Tim Tagi Dim” mają na YouTube łącznie 7 milionów odtworzeń.
Czy HRT podoła organizacji Eurowizji 2025?
Czy Eurowizja odbędzie się w przyszłym roku u sąsiadów? – takie pytanie stawia dziś bośniacki portal Klix.ba informując o zwiększeniu przewagi Baby Lasagna nad konkurencją w notowaniach. „Zaraz po publikacji jego piosenka stała się hitem wśród publiczności, a w ostatnich dniach udostępniają ją też fani Eurowizji, często porównując go do ubiegłorocznego reprezentanta Finlandii – Kaarija” – czytamy na bośniackiej stronie. Chociaż „Rim Tim Tagi Dim” był faworytem wielu fanów Eurowizji podczas „Dory”, teraz zdaje się, że miłośnicy Eurowizji nie do końca zgadzają się z typowaniami bukmacherów. W aplikacji „My Eurovision Scoreboard” Chorwacja zajmuje trzecie miejsce – ma aktualnie ponad 131 tys. głosów. Przegoniły ją Szwajcaria (141 tys.) i Włochy (162 tys.). Wielu obserwatorów konkursu nie wierzy w zwycięstwo Chorwacji, pamiętając przede wszystkim o słabszych ostatnio statystykach tego kraju, niezbyt udanych występach czy dość „przestarzałym” duchu delegacji HRT i … braku aktywnej w televotingu diaspory. Jeśli jednak Chorwacja wygrałaby Eurowizję, konkurs w 2025 najpewniej odbyłby się w Zagrzebiu na terenie Zagreb Arena. Nie ma jednak pewności, czy nadawca HRT samodzielnie poradziłby sobie z organizacją tak wielkiego wydarzenia, gdyż możliwe, że nie ma w tym doświadczenia, ani odpowiedniego budżetu. Przypadki Serbii, Azerbejdżanu czy Ukrainy pokazały jednak, że euforia po wygranej daje dodatkowy napęd, a telewizje publiczne z tych krajów są wspierane przez władze, by mieć odpowiednie warunki do przeprowadzenia konkursu.
Baby Lasagna wystąpi na żywo już w piątek
Już w piątek Baby Lasagna znów wystąpi na żywo. Pojawi się podczas gali wręczenia nagród „Večernjakova ruža”, którą transmitować będzie HRT. Trzydziesta i jubileuszowa gala najstarszego i najbardziej prestiżowego eventu telewizyjnego (coś jak nasze „Telekamery”) organizowana jest przez dziennik Večernji List w Teatrze Narodowym w stolicy Chorwacji. Poza autorem „Rim Tim Tagi Dim” na scenie wystąpią m.in. Vesna Pisarović (ESC 2002) czy popularny Gibonni. Vesna, która na Eurowizji 2002 zajęła 11. miejsce za utwór „Everything I Want” nominowana jest w kategorii „Muzyka Roku”. Kolejna okazja do posłuchania Baby Lasagna na żywo to 30 marca, bo właśnie wtedy Chorwat wystąpi podczas PrePartyES w Madrycie. Do stolicy Hiszpanii przyleci już 28 marca, a spotka się tam z licznym gronem swoich konkurentów. Udział zapowiedzieli reprezentanci Hiszpanii, Albanii, Niemiec, Austrii, Belgii, Czech, Danii, Słowenii, Finlandii, Gruzji, Irlandii, Łotwy, Litwy, Malty, Mołdawii, Wielkiej Brytanii, San Marino, Szwajcarii, Serbii, Ukrainy oraz Polski. Na ten moment aż 22 uczestników ESC 2024 planuje zaśpiewać w Madrycie.
Introwertyk na oczach tłumu
Aktualny faworyt Eurowizji pojawi się także na Eurovision in Concert 13 kwietnia w stolicy Holandii – Amsterdamie. Aktualnie Line-up składa się nie tylko z niego, ale też przedstawicieli Holandii, Słowenii, Albanii, Czech, Francji, Mołdawii, Luksemburga, Ukrainy, Hiszpanii, Litwy, Danii, Belgii, Łotwy, Niemiec, Malty, San Marino, Szwajcarii, Irlandii, Austrii, Gruzji, Wielkiej Brytanii, Norwegii, Finlandii, Serbii, Islandii, Szwecji i Polski. Tym samym organizatorzy biją na głowę Hiszpanów – mają w stawce aż 28 wykonawców z tegorocznego konkursu, a lista być może nie jest jeszcze zamknięta. Pre-parties organizowane od marca do kwietnia mają służyć nie tylko świetnej zabawie, ale też integracji uczestników Eurowizji między sobą jak i z fanami czy mediami. Jak odnajdzie się w tym introwertyk z Istrii, który po zwycięstwie w „Dora” postanowił odłączyć się od świętującej w pubie ekipy by oglądać serial na Netflixie? Przekonamy się obserwując wywiady, występy i materiały zakulisowe z Madrytu czy Amsterdamu.
Co mu w duszy gra?
W wywiadzie dla Muzika.hr Baby Lasagna przyznał, że od publikacji utworu jego życie się zmieniło, a codzienność przynosi mu coraz to nowe obowiązki. Chociaż przygotowania do występu w Malmo pochłaniają sporo czasu, stara się udzielać wywiadów czy pracować nad nowym muzycznym materiałem. „Piosenki są gotowe. Napisane, nagrane, zmiksowane, zmasterowane. Tutto finito” – przyznał z dumą. Na setliście swoich koncertów aktualnie umieściłby wszystkie utwory z płyty „Demons and Mosquitos” oraz covery. Nie wiadomo jeszcze kiedy jego debiutancki album ujrzy światło dzienne, ale wyda go wytwórnia Virgin Records. Marko chciałby wystąpić podczas popularnego austriackiego festiwalu Nova Rock w Nickelsdorf, najbardziej żałuje, że przegapił koncert Iron Maiden, a swoje pierwsze muzyczne wspomnienia wiąże z Slipknot. Za najlepszego muzyka w regionie uważa Tamarę Obrovac, a za najlepszy album zeszłego roku „Ravenblack” Mono Inc.
Chorwaci czekają na sukces
Chorwacja wylosowała pierwszą połowę pierwszego półfinału Eurowizji 2024 co oznacza, że ma szansę otwierać show już we wtorek 7 maja o 21:00. Innymi kandydatami do pierwszej pozycji startowej są m.in. reprezentanci Cypru, Litwy czy Polski. Oficjalną kolejność startową poznamy pod koniec miesiąca. Od momentu debiutu będzie to już 29. udział Chorwacji w Eurowizji. Największe sukcesy kraj osiągał w latach 90. Zajął 4. miejsce dwukrotnie – w 1996 oraz 1999 roku, a łącznie w top10 finału był sześć razy i ostatni raz zdarzyło się to w 2001 roku. W 2007 po raz pierwszy kraj nie awansował do finału, a później w latach 2010-2013 działo się tak co roku i ostatecznie doprowadziło do rezygnacji HRT z Eurowizji. Powrót w 2016 dał finał, ale w tym finale jedynie 23. miejsce. Zarówno w 2017 jak i 2023 reprezentanci Chorwacji zdobywali przepustkę do finału, gdzie zajmowali 13. pozycje. Żądza sukcesu na taką skalę jak w latach 90. jest więc duża, ale czy da to chorwackiej ekipie odpowiednią motywację i zapał? Samym chwytliwym utworem i poparciem społecznym nie da się osiągnąć sukcesu na miarę 1. miejsca Eurowizji. Potrzeba dobrego występu, stabilnego wokalu, odpowiedniego PR-u i tego „czegoś” co przykuje uwagę widza, nawet jeśli nie będzie wiedział, że Baby Lasagna to faworyt.
Źródło: HRT, Klix.ba, Eurovision Odds, PreParty ES, Eurovision in Concert, Vecernji List, Muzika.hr, fot.: @the_baby_lasagna_
