Fahree z Azerbejdżanu 🇦🇿
Całkiem niespodziewanie wczoraj poznaliśmy reprezentanta Azerbejdżanu na Eurowizję 2024 i zaskoczenie było tym większe, że wewnętrzne preselekcje wygrał Fahree (fot.), który według wcześniejszych informacji nie znalazł się w czołowej dwójce kandydatów. Fani spodziewali się raczej wyboru Aisel (ESC 2018) z „Game of Chess” albo Ilkina Dovletova, Mily Miles i Etibara Esendli z „Insanlar”. Do Malmo pojedzie jednak Fakhri Ismayilov, który miał znaleźć się w szóstce najlepszych pretendentów do tytułu reprezentanta Azerbejdżanu. Ostatecznego wyboru dokonała komisja. Nie wiemy jeszcze jaki utwór wykona Fahree, ale ma być to mieszanka nowoczesnego popu z tradycyjnymi elementami etnicznymi, a według doniesień w tekście znajdą się słowa po azersku. Udział w Eurowizji był od zawsze marzeniem tego młodego wokalisty, a piosenkę, z którą wygrał napisał samodzielnie. „Piosenka, którą napisałem jest dla mnie bardzo ważna i wi3erzę w nią z całego serca” – napisał na swoim Instagramie. Fahree chciał powalczyć o Eurowizję już w zeszłym roku, ale uznał, że nie czuł wtedy, że jest do tego w pełni przygotowany.
Nieznany szerzej artysta chce pokazać kulturę azerską
Swój pierwszy singiel pt. „Dance” wydał rok temu, jednak piosenka zebrała jedynie 2,7 tysiąca wyświetleń na YouTube. Znacznie lepiej poradził sobie utwór „Apardi Uzaqlara” wydany razem z inną kandydatką na ESC 2024 – Milą Miles. W ostatnich jedenastu miesiącach Fahree opublikował też piosenkę „Yollar”. Wcześniej nagrywał covery utworów takich artystów jak Ed Sheeran czy Valeryi Meladze. Już w dzieciństwie chciał zajmować się muzyką, a pierwsze kroki stawiał na małych i kameralnych scenach. Swoim udziałem w Eurowizji chce pokazać kulturę swojego kraju. Azerbejdżan to kraj, który jeszcze nigdy nie wysłał na Eurowizję piosenki w języku narodowym i istnieje szansa, że w tym roku to się zmieni, chociaż należy sądzić, że i tak w tekście utworu dominować będzie angielski. O ile pierwsze sześć lat startów Azerów to pasmo sukcesów i zajmowanie miejsc w top8, kolejne lata były już nieco słabsze, a w 2018 doszło do pierwszej eliminacji na poziomie półfinałów. Ostatni raz Azerbejdżan zajął miejsce w top10 w 2019 roku, a rok temu po raz drugi odpadł w przedbiegach, zajmując przy tym najniższe miejsce w swojej historii.
Grecy publikują utwór „Zari” 🇬🇷
Wczoraj wieczorem odbyła się premiera greckiego utworu „Zari” Mariny Satti. Piosenkę napisał międzynarodowy team, a klip ma w nieco karykaturalny sposób pokazywać Grecję jako miejsce turystyczne i przez to nieco tandetne. Teledysk nagrywano w Atenach, a znaleźć w nim można wiele popularnych miejsc, m.in. Akropolis czy Plakę. Piosenka „Zari” zyskała sporo pozytywnych komentarzy, a w aplikacji My Eurovision Scoreboard zadebiutowała na wysokim, trzecim miejscu. Po latach przerwy Grecy znów wystawiają utwór w swoim języku, chociaż ostatni raz miało to miejsce w 2018 gdy nie zakwalifikowali się do finału z „Oniro mou”. Wczorajsza premiera utworu Grecji i prezentacja reprezentanta Azerbejdżanu oznacza, że znamy już prawie całą stawkę Eurowizji 2024. Do kompletu brakuje nam zwycięzców selekcji Szwecji 🇸🇪 i Portugalii 🇵🇹 (rozstrzygnięcie w sobotę) oraz informacji o tym, kto reprezentować będzie Armenię 🇦🇲 – telewizja ARMTV na razie nie podała żadnych szczegółów, chociaż mnożą się plotki, a na giełdzie nazwisk pojawiają się coraz to nowi kandydaci. Czekamy też na premierę piosenek z Gruzji 🇬🇪 („Fire Fighter” napisany przez dwóch macedońskich kompozytorów, w tym znanego Darko Dimitrova) oraz Izraela. Nie wiemy też jeszcze czy Islandia 🇮🇸 podejmie decyzję o udziale w Eurowizji. Jeśli tak się stanie, do Malmo pojedzie zwyciężczyni „Songvakeppnin” – Hera Bjork.
Izrael potwierdzony. „Hurricane” w Malmo
Telewizja izraelska KAN weźmie udział w Eurowizji 2024 i to już kolejne potwierdzenie faktu, który nie podoba się wielu fanom. Najnowsze informacje wskazują na to, że Europejska Unia Nadawców zaakceptowała zmieniony tekst piosenki „Hurricane” dla Eden Golan. Autorami są Avi Ohion, Keren Peles i Stav Beger. Premiera odbędzie się 10 marca o 21:30 (czasu polskiego) podczas 70-minutowego programu pt. „Nasza piosenka na Eurowizję 2024”. Gośćmi programu będą nie tylko Eden Golan, ale też Noa Kirel (ESC 2023). Panie mają wykonać jeden utwór w duecie. W studiu pojawią się też twórcy piosenki, a widzowie zobaczą krótki reportaż „Repeat Chorus” dotyczący poprzednich startów Izraela w konkursie. Wśród autorów „Hurricane” jest 44-letnia Keren Peles – wokalistka, poetka, pianistka i autorka piosenek, która pisała utwory m.in. dla Harela Skaata (ESC 2010) czy Boaza Maudy (ESC 2008). Piosenkę podpisuje również producent Stav Beger, który pracował przy „Golden Boy” (ESC 2015). Stał też za zwycięskim „Toy” Netty, który napisał razem z Doronem Medalie. Jest współautorem także „Bassa Sababa” i „Nana Banana” dla Netty oraz preselekcyjnej piosenki „Roots” dla Eden Alene (ESC 2020-2021).
Revampy i teledyski – czeka nas sporo nowości
11 marca poznamy brzmienie nowej wersji piosenki albańskiej Besy Kokedhimy 🇦🇱. Zgodnie z wcześniejszymi informacjami wokalistka zmieniła język utworu i tytuł. W Malmo wykona „Titan”. Eurowizyjne wersje swoich piosenek wkrótce zaprezentują też reprezentanci Irlandii, Czech, Luksemburga, Włoch, Słowenii, Polski, Niemiec, Estonii i Francji. Niektórzy nie będą wiele zmieniać, np. w piosenkach Niemiec 🇩🇪 i Estonii 🇪🇪 chodzi jedynie o lekką zmianę w tekście tak by uniknąć słów niecenzuralnych czy wspominania produktów komercyjnych. Wszystkie piosenki zostaną oficjalnie zgłoszone 11 marca podczas spotkania szefów delegacji w Malmo, w związku z tym po weekendzie kanał Eurovision.tv opublikuje wiele nowych teledysków, które dopiero co będą dostarczone przez przedstawicieli nadawców. Do miasta-organizatora ESC 2024 pojedzie z Warszawy Marta Piekarska 🇵🇱, która powraca do roli szefa delegacji. Ostatni raz pełniła tę funkcję w 2019 i miała to robić także w 2020, jednak konkurs anulowano. Towarzyszyć jej będzie nowa szefowa prasowa delegacji – Agnieszka Lenart. Marta Piekarska ostatnio utraciła pozycję przewodniczącej Grupy Sterującej EBU ds. JESC. W tym roku wygasała jej kadencja i odbyło się nowe głosowanie, które wygrała Alexandra Redde-Amiel z France TV. Na ten moment Polska ma wystartować w Eurowizji Junior, jednak trudna sytuacja finansowa nadawcy może pokrzyżować te plany. Podobnie może być też z Eurowizją dla Młodych Muzyków. TVP Kultura nadal nie potwierdziła startu i jeśli nasz kraj się wycofa, będzie to pierwsza pauza od debiutu w 1992.
Źródło: 12xal, INFE Azerbaijan, YouTube, EurovisionFun, ERT, Eurovoix, TVP, inf. własne, fot.: @itsfahree
