Eurowizja 2024 i Vidbir w Ukrainie. Co sprawia, że Ukraińcy zawsze są wysoko? • Kto walczy o wyjazd do Szwecji?

Jak oni to robią?

Fani uwielbiają eurowizyjne zestawienia, porównania krajów, topki, a w sieci można trafić m.in. na listę krajów, które odnoszą na Eurowizji największe sukcesy i na pierwszym miejscu nie była Szwecja czy Irlandia a Ukraina 🇺🇦. Jest to jedyny kraj, który zawsze awansuje do finału. Jak im się to udaje? Czy aby na pewno słowo „udaje” tutaj pasuje? A może lepiej napisać: „Jak oni to robią?” Cofnijmy się do 2016 roku, kiedy odbyła się pierwsza edycja Vidbiru (przez wielu uważana za jedną z najlepszych). Od początku istnienia tych preselekcji stawka była bardzo zróżnicowana. Przed ESC 2016 w finale mieliśmy sześć utworów, a wśród jurorow kultową Verkę Serduchkę (Andriy’a Danylko) oraz pierwszą zwyciężczynię Eurowizji dla Ukrainy czyli Ruslanę. Wygrała oczywiście Jamala, która potem zwyciężyła cały konkurs w maju. Faworytem wielu był zespół Hardkiss z „Helpless”, który zajął drugie miejsce, a w stawce finałowej było też miejsce dla alternatywnej grupy PUR:PUR. W 2017 roku na miejsce jurorki za Ruslanę wskoczyła Jamala, a stawka znowu była różnorodna. Wygrała grupa O. Torvald z utworem „Time”. Jako ciekawostkę trzeba dodać, że zwycięzcą według publiczności był Melovin, który zdobył ponad 30 % wszystkich głosów, ale u jury był dopiero piąty na sześciu wykonawców.

Kulminacja polityki

Rok później powrócił, aby zwyciężyć. Stawka ponownie była mocno zróżnicowana i można było zauważyć w tym pewną konsekwencję. Artyści zapraszani do konkursu reprezentowali różne style muzyczne natomiast komentarze jurorów skierowane do artystów były coraz ostrzejsze. Mocno odbiegało to od innych preselekcji (szczególnie zachodnioeuropejskich, gdzie krytyka jest przekazywana w bardzo dyplomatyczny sposób). Jeśli chodzi o dyplomację, a może dobitniej o politykę, to rok 2019 był kulminacją. Pytanie o przynależność Krymu zadane przez jurorkę Jamalę do faworytki (Maruv) zostało mocno zapamiętane, a wręcz stało się memem. Finalnie pomimo obecności zespołu Kazka, który wtedy odnosił sukcesy poza granicami kraju z utworem „Plakala” (obecnie oficjalny teledysk ma na Youtube ponad 438 mln odtworzeń, a inne wersje np. językowe czy koncertowe dodatkowe 165 mln), wygrała Maruv z hitowym „Siren Song”. Ze względu na skandal związany z występem na terenie putinowskiej dyktatury, Ukraina wycofała się z konkursu Eurowizji. Cały skandal odbił się mocnym echem w największym kraju świata, gdzie „Siren Song” był bardzo długo na czołowych miejscach tamtejszych list. Jakie miejsce zajęłaby Maruv, gdyby pojechała do Tel Awiwu? Na pewno bardzo wysokie.

Skandal i wybuch wojny

W 2020 roku wygrywa GO_A, pokonując m.in. zespół Tvorchi, który powrócił w 2023 roku. W finale był też Khayat, który wplata do swojej muzyki elementy etniczne. Podobnie jak zwycięska grupa, w nowoczesny sposób łączy muzykę współczesną z brzmieniami tradycyjnymi. Jak dobrze wiemy w 2020 roku Eurowizja się nie odbyła, natomiast w 2021 roku reprezentował Ukrainę zespół, który wygrał preselekcje poprzednio. Ponownie przygotowano utwór łączący nowoczesne dźwięki z etnicznymi, co w dało im wysokie, piąte miejsce na Eurowizji w Rotterdamie. W 2022 roku ponownie wysoko były utwory nawiązujące do dziedzictwa kulturowego Ukrainy. Podobnie jak w 2019 roku wybuchł skandal dotyczący zwyciężczyni Aliny Pash (podróż na Krym od strony rosyjskiej w 2015 roku) i to zespół, który zajął drugie miejsce przyjął możliwość reprezentowania swojego kraju. Ciekawe było uczestnictwo w finale pochodzącego z Białorusi artysty Michaela Soul z utworem „Demons” (niestety finalnie zajął on ostatnie, ósme miejsce). Kalush Orchestra zaakceptowali reprezentowanie swojego kraju 22 lutego czyli 10 dni po finale a dwa dni przed wybuchem zmasowanej inwazji rosyjskiej na Ukrainę. Czy dzięki temu śpiewający po ukraińsku Kalush wygrał Eurowizję?

Nowoczesne brzmienia też dają sukcesy

Ostatnia edycja selekcji miała miejsce pod koniec 2022 roku i nie składała się jak wcześniej z etapów, ale od razu mogliśmy zobaczyć finał, w którym wzięło udział 10 wykonawców. Ze względu na bezpieczeństwo program był nadawany z podziemia, a dokładniej z kijowskiej stacji metra, co czasami można było usłyszeć oglądając program. Wśród wykonawców przekrój styli muzycznych ponownie był szeroki i znowu można było zauważyć nawiązania do tradycyjnych dźwięków kultury ukraińskiej. Wygrał duet Tvorchi, który po raz drugi walczył o ESC. Tym razem Ukraina postawiła na nowoczesne brzmienia, co dało im szóste miejsce. Dobrą decyzją było dodanie do utworu części wykonywanej w języku ukraińskim, z którym jak widać po 2022 roku można wygrać cały konkurs.

Recepta na sukces?

Co dało Ukrainie te sukcesy? Patrząc na te siedem edycji Vidbiru zauważyć można kilka ważnych elementów, które są skuteczne. Z pewnością jest to odwaga, którą Ukraina pokazuje nie tylko na Eurowizji. Kolejnym elementem jest wielość styli muzycznych, a także język, a nawet języki – nie zawsze musi to być tylko sam angielski. Dodatkowo nowoczesne łączenie współczesnej muzyki z elementami tradycji bo Ukraińcy robią to wspaniale (co widać m.in. po twórczości takich zespołów jak Onuka). Nie można też zapominać o konsekwencji, z którą nasi sąsiedzi podchodzą do konkursu. Hasło z Eurowizji z Kijowa 2017 to odpowiedź na pytanie zadane na początku artykułu – „Celebrate Diversity”, bo to właśnie Vidbir/Ukraina robią wspaniale.

Kto walczy o Eurowizję 2024?

Jak będzie w 2024? Zapowiada się dobrze, co widać po longliście 20 artystów zakwalifikowanych do etapu przesłuchań. To z puli tych kandydatów komisja wybierze dziesięciu finalistów. W stawce jest m.in. sensacyjny duet złożony z doskonale znanych w Polsce artystek – raperki Alyony Alyony i wokalistki Jerry Heil. Ta pierwsza już kilkukrotnie zaśpiewała w naszym kraju, ta druga ma na koncie duet z Ochmanem (ESC 2022) oraz dwukrotny finał selekcji narodowych. Powraca też zwycięzca Eurowizji 2022 – MC KylymMen czyli Carpetman – Daniil Chernov, który do 2022 był członkiem formacji Kalush Orchestra. Kolejną niespodzianką jest powrót Melovina, który reprezentował Ukrainę w 2018 roku. Popularny wokalista wygrał selekcje dzięki ogromnej rzeszy fanek – ma je do tej pory, co udowodnił podczas dwóch edycji imprezy „Polish Eurovision Party” w Warszawie. Wystartował również popowo-hiphopowy YAKTAK, laureat 2. miejsca w „The Voice Kids” w 2019 roku czy wokalistka Assol (teraz Swoiia), która w półfinale selekcji 2020 zajęła ostatnie miejsce za „Save it”. O finał selekcji 2024 walczy również lwowska grupa etniczna YAGODY, alternatywny duet etnoart chaos NAZVA czy znana z półfinału Vidbiru 2017 – Ingret (śpiewała wtedy „Save my planet”). Lista dziesięciu finalistów ogłoszona będzie najpóźniej 20 listopada po przesłuchaniach wszystkich uczestników. Kandydaci, którzy na tym etapie odpadną wezmą udział w specjalnej dogrywce internetowej i powalczą o „dziką kartę”. Pełna lista wykonawców dostępna TUTAJ.

Autorem artykułu o historii Ukrainy jest Daniel Franc, część związana z preselekcjami 2024 przygotowana przez Macieja Błażewicza na podstawie UA:Suspilne Press Release i Wikipedii, fot.: M. Błażewicz 2018