Eurowizja Junior: Te kraje nigdy nie brały udziału. Powody absencji Finlandii, Islandii, Bośni i Słowacji.

Do tej pory 40 krajów bierze lub brało udział w Eurowizji Junior, która w listopadzie tego roku będzie mieć już swoją 21. edycję. Rekord frekwencji w jednej edycji to 20 państw – tyle walczyło o Grand Prix podczas JESC 2018 w Mińsku, a zwycięska Polska pokonała w ten sposób rekordowe grono konkurentów. W tym roku do stawki dołączyła Estonia co jest sporym wydarzeniem, bo chociaż na mapie Europy wciąż są kraje, które nie brały jeszcze udziału w Eurowizji Junior, nadawcy od lat nie są tym zainteresowani i chyba ciężko jest EBU ich przekonać. Poza krajami należącymi do Europejskiej Unii Nadawców, a nie uczestniczącymi w konkursach tej organizacji – chodzi o Algierię, Egipt, Jordanię, Liban, Libię, Tunezję i Watykan – do JESC nigdy nie przystąpiło dwanaście państw, które chociaż raz pojawiły się w dorosłej Eurowizji.

Finlandii z Juniorem nie jest po drodze 🇫🇮

Kraje z krzyżem na fladze – Szwecja, Norwegia, Finlandia, Dania i Islandia – są dość silne w dorosłym konkursie, jednak w dziecięcym nie są głównymi graczami. Najdłużej wytrzymała Szwecja, startując łącznie aż jedenaście razy, jednak tylko raz zajmując miejsce w czołowej trójce (2006). Kraj ten zmieniał również nadawcę w trakcie swojego udziału – trzy pierwsze lata należały do nadawcy publicznego SVT, kolejne (2006-2009) do prywatnego TV4, by od 2010 znów wrócić do SVT. Norwegia i Dania wycofały się po trzech latach startowania. Razem z Finlandią miały swój własny konkurs MGP Nordic. Finlandia i Islandia to jedyne kraje nordyckie, które nie zdecydowały się na debiut podczas Eurowizji Junior chociaż transmitowały pierwszą edycję z 2003, którą organizowali Duńczycy w Kopenhadze. Dla telewizji YLE TV2 konkurs relacjonowali aktorka Henna Vanninen oraz piosenkarz pop-rockowy Olavi Uusivirta. Nadawca był zainteresowany debiutem, jednak ostatecznie do tego nie doszło. Rok później telewizja nie podjęła się transmisji, chociaż konkurs wciąż „przebywał” w regionie – organizowała go Norwegia. W czerwcu 2012 przedstawiciel YLE poinformował, że chociaż Finowie nadal nie są gotowi na debiut, nie zamykają się na taką możliwość w przyszłości. Zainteresowanie ze strony nadawcy rosło, ale YLE wskazywało na problem, który pojawiał się już wcześniej – rozbieżności między regulaminem konkursu, a wartościami promowanymi przez stację. Nadawca twierdził, że na przestrzeni lat nic się w tej kwestii nie zmieniło. W 2019 roku podano, że powodem absencji Finów jest charakter wydarzenia, który ma wywierać zbyt dużą i niepotrzebną presję na dzieci. Dwa lata później przypomniano mediom eurowizyjnym, że YLE nadal realizuje swoją zasadę niedopuszczania dzieci do udziału w tego typu konkursach. W maju 2022 wspomniano też, że telewizja nie chce tworzyć dziecięcych gwiazd. Dopiero w tym roku wśród powodów wymieniono względy budżetowe. Warto wspomnieć, że format „The Voice Kids” doczekał się w Finlandii jedynie dwóch sezonów (lata 2013-2014) i realizowany był przez prywatną stację Nelonen.

Islandia rezygnuje pomimo dużego zainteresowania 🇮🇸

Islandia także transmitowała Eurowizję Junior w 2003 roku i podobnie jak fińskie YLE zrezygnowała z tego rok później. Przez wiele lat nadawca RUV po prostu się nie zgłaszał i nie musiał nawet komentować swojej decyzji, jednak w grudniu 2019 roku szef delegacji Felix Bergsson przyznał, że trwały rozmowy na temat debiutu, które ówcześnie jeszcze nie wyklarowały jasnej decyzji. Ostatecznie jednak Islandczycy w stawce się nie pojawili. Rok później pojawiły się nadzieje na zmiany. RUV wróciło do retransmisji konkursu (komentatorem był Bergsson) i miało wysłać do Paryża dwóch obserwatorów. Finał (mimo prawie trzygodzinnego opóźnienia) uzyskał aż 96% udziału w rynku co jednak nie doprowadziło do zmian i Islandia także w 2022 była nieobecna. Aktualnie telewizja nadal odmawia, jednak podkreśla, że nie wyklucza debiutu w przyszłości. Islandia nie posiada swojej lokalnej wersji „The Voice Kids”, a „Mam Talent” (gdzie także startować mogą dzieci) doczekało się tylko trzech edycji (format zakończono w 2016 roku) – ostatnią wygrała 14-letnia piosenkarka Johanna Ruth.

Bośniackie próby debiutu 🇧🇦

W 2004 roku JESC transmitować zaczęła telewizja bośniacka BHT1, jednak już w 2005 z tego zrezygnowała. Bośniacy wrócili jednak do śledzenia konkursu w 2006, a w 2007 komentatorem show był Dejan Kukrić, ówczesny szef delegacji na dorosłej ESC – to właśnie wtedy Bośnia pierwszy raz zgłosiła chęć udziału w konkursie, jednak ostatecznie musiała z tego zrezygnować. Sytuacja powtórzyła się też w 2008 – debiut zapowiedziano, ale go nie zrealizowano. Nadal jednak transmisja dostępna była na BHT1, przy czym w 2010 pokazano ją z opóźnieniem. Konkurs ostatni raz pokazano w 2011 roku. W 2013 Bośnia i Hercegowina rezygnuje z dorosłej Eurowizji, a nadawca popada w bardzo poważne długi, także wobec EBU. W maju 2018 rzecznik stacji oświadczył, że kraj nie zadebiutuje w JESC dopóki sytuacja nie ulegnie poprawie. W marcu 2022 ogłoszono, że stacji grozi zamknięcie po tym, jak zamrożono rachunki bankowe co doprowadziło do bankructwa. Zaległości Bośniaków wobec EBU sięgają roku 2016 i od tego czasu stacja nie ma dostępu do oferty programowej Unii.

Słowacja mogła zadebiutować zamiast Polski 🇸🇰

W maju 2003 roku EBU opublikowała listę wstępnie zainteresowanych udziałem w Eurowizji Junior nadawców – konkurs pierwotnie miał się nazywać „Eurovision Song Contest for Children” i planowano go z udziałem maksymalnie 15 nadawców. Lista zainteresowanych miała jednak 16 pozycji więc jeden kraj musiał być wykluczony. Po zorganizowaniu specjalnego losowania Słowacja znalazła się w gronie tych, którzy mieli gwarantowany start. Później ustalono, że konkurs jednak może mieć 16 państw i do listy dodano Cypr. Niestety w kolejnym okresie Słowacja oraz Niemcy ogłosiły, że wycofują się z planów debiutu, a na ich miejsce wpisano Polskę oraz Białoruś, które pierwotnie nie były brane pod uwagę. Nie wiemy jakie były powody rezygnacji Słowaków, ale konkurs nawet nie był przez nich transmitowany. Przed Eurowizją Junior 2019 w Gliwicach pojawiły się doniesienia, że RTVS obserwuje wydarzenie i rozmyśla nad dołączeniem – potwierdziła to rzeczniczka stacji Erika Rusnakova. Już w czerwcu 2019 zrezygnowano z tych zamierzeń. Wodzenie za nos pojawiło się też w kwietniu 2021 gdy pojawiły się doniesienia o tym, że „debiut Słowacji w 2021 nie jest całkowicie wykluczony„. Raptem dwa miesiące później ucięto temat, nie podając powodów. Mały chaos komunikacyjny pojawił się w czerwcu 2022 gdy portal ESCtoday.com błędnie przekazał, że Słowacja na pewno nie wróci na Eurowizję w 2023 w związku z tym debiut na JESC także jest mało prawdopodobny. Powodem miały być ograniczenia finansowe i niska oglądalność konkursu. Dwa dni później Słowacy zareagowali na te doniesienia twierdząc, że w związku z wyborem nowego dyrektora generalnego stacji wszystkie decyzje związane z konkursami EBU podjęte będą najwcześniej w sierpniu. Niestety na liście uczestników JESC w Erywaniu Słowacja się nie pojawiła. W tym roku telewizja również zrezygnowała, ale tym razem podała powód – brak środków finansowych. Planowany powrót Słowacji na dorosłą Eurowizję w 2025 może jednak doprowadzić też do debiutu na JESC. Trzymamy kciuki.

Część druga wkrótce

źródło: Wikipedia, YLE, RUV, BHRT, RTVS, ESCtoday.com, inf. własne, fot.: M. Błażewicz 2017, Bratysława