Preselekcje niemieckie na przestrzeni dekady. Czy nasi sąsiedzi usłyszą jeszcze jak 12 punktów trafia „für Deutschland”? 🇩🇪

Niemcy to kraj z największą liczbą podejść do Eurowizji. Mają ich aż 66 i uczestniczą w konkursie od 1956 roku, czyli od początków jego istnienia. W przeciągu tego czasu, państwo często zmieniało sposób selekcji reprezentanta. Zmieniała się też nazwa preselekcji, od „German Selection”, po „Das Deutsche Finale”. Mimo eksperymentowania z różnego rodzaju formatami wyboru, zdaje się, że Niemcy wciąż nie znalazły jeszcze tego jednego, który sprawdza się w ich przypadku najlepiej. Nasi sąsiedzi, szczególnie ostatnimi laty, nie radzą sobie na Eurowizji za dobrze. Ich reprezentanci zajmują przeważnie miejsca w ostatniej piątce finalnych rezultatów. Przypomnijmy sobie więc, jak na przestrzeni ostatniej dekady zmieniała się metoda selekcji reprezentantów Niemiec. Oto podróż od Malmö do Malmö.

Unser Lied czy Unser Song

Niemcy, oprócz zmiany formatu preselekcji, stawiają zwykle także na zmianę ich nazwy. Poprzedniego reprezentanta do Malmö wybrano na przykład za pomocą „Unser Song für Malmö”. W następnych latach, zamiast miasta gospodarza, w nazwie pojawił się kraj, goszczący kolejną Eurowizję. I tak mieliśmy kolejno „Unser Song für Dänemark” i „Unser Song für Österreich”. W 2016 roku w nazwie słowo Song, zastąpiło niemieckie Lied, a zamiast państwa, w tytule pojawił się Stockholm. W 2017 tylko na jeden rok skrócono hasło do samego „Unser Song 2017”. Rok później wrócono do formy „Unser Lied” i tym sposobem miały miejsce preselekcje „Unser Lied für Lissabon” oraz „Unser Lied für Israel”. Po tych latach Niemcy zdecydowały o wyłonieniu reprezentanta i piosenki wewnętrznie. Przez dwie kolejne edycje Eurowizji nie organizowały więc finału narodowego. W 2022 roku kraj, licząc ciągle na lepszy rezultat, powtórnie podjął się przygotowania selekcji publicznych. Tak więc następnego wokalistę na Eurowizję wyłoniono poprzez „Germany 12 Points”. W tym roku znów powrócono do kultowej już nazwy „Unser Lied”, tym razem z dopiskiem „für Liverpool”.

Zmienna forma preselekcji

Nadawca niemiecki podejmuje się bardzo często zmian, nie tylko tak kosmetycznych, jak modyfikacja nazwy. Zmiany leżą przeważnie także w sferze formy preselekcji. Jednak typ formatu nie idzie w parze z nazwą selekcji. Przykładowo „Unser Lied für Stockholm” z 2016 roku i tegoroczne „Unser Lied für Liverpool” to dwa różne programy. W tym roku wyboru dokonano wyłącznie w jednej rundzie, a możliwość oddania głosu mieli zarówno widzowie, jak i jury. Natomiast siedem lat temu preselekcje rozegrały się w jednej rundzie i superfinale, a werdykt zależał jedynie od televotingu. Format „Unser Song für Malmö” różnił się od organizowanych w następnych latach „Unser Song für Dänemark” i „Unser Song fur Österreich”. W 2013 roku wyboru dokonano w jednej rundzie. W kolejnych latach reprezentantów wyłoniono za pomocą trzech etapów, podczas których uczestnicy wykonali po dwie propozycje, przygotowane na Eurowizję. Rok temu byliśmy świadkami powrotu formatu „Germany 12 Points”, który jednak różnił się od tego z 2004 i 2005 roku. Zrezygnowano z podziału zmagań na pierwszą rundę i superfinał, pozostawiono jednak stuprocentowy wpływ widzów na wynik selekcji.

Zgodność i rozbieżność wyników jury i publiczności

Jury i widzowie to nierzadko dwa różne światy, przede wszystkim, gdy chodzi o głosowanie. Mowa tu nie tylko o samej Eurowizji, ale też o poprzedzających ją finałach narodowych. W 2013 roku wynik „Unser Song für Malmö” zależał od głosowania jury, widzów oraz głosowania radiowego. Wyniki tych trzech głosowań okazały się niesamowicie rozbieżne. Dla przykładu, zajmująca w ogólnym głosowaniu 2. miejsce LaBrassBanda, otrzymała od jury jeden punkt, podczas gdy w televotingu i radio votingu dostała dwie z najwyższych not. Douze pointe od jurorów otrzymali wówczas Blitzkids mvt., natomiast widzowie obdarowali ich najniższą punktacją. Na cztery kolejne lata Niemcy ustanowiły televoting jedynym organem mającym wpływ na wyniki. W 2018, podkreślmy – bardzo owocnym dla Niemców roku, jury z powrotem zagościło w preselekcjach. Jednak tym razem werdykt okazał się spójny i zwycięzca otrzymał 12 punktów od każdego organu głosującego. Również rok później jurorzy i widzowie przemówili jednym głosem i obdarowali zwyciężczynie selekcji 12 punktami.

Z preselekcji prosto na eurowizyjną scenę

Niemcy w ostatnich latach (i nie tylko) nie radzą sobie na Eurowizji zbyt dobrze. Droga od Malmö do Malmö jest dla nich dość wyboista i kręta. Wciąż szukają tego jednego typu selekcji, który będzie w stanie dać im szansę na sukces. Jednak bez wyraźnego skutku. Włącznie z tegorocznym rezultatem, mają na koncie cztery ostatnie miejsca. Praktycznie co roku biją się o bottom 5 finału. Wyjątkiem okazał się 2018 rok, kiedy to Michael Schulte (fot.) zdobył dla kraju wysokie, czwarte miejsce. Oprócz tego należy wspomnieć o Elaizie i piosence „Is It Right”, która na Eurowizji nie poradziła sobie najlepiej, jednak możemy ją nadal usłyszeć w rozgłośniach radiowych. Przełamanie złej passy Niemców wydaje się być trudne. Fani stwierdzają już nawet, że nieważne co wyślą na Eurowizję Niemcy i tak jakimś sposobem będą w dolnej części rankingu. Krążą również opinie, że całkiem dobry wynik mógł zapewnić państwu Ben Dolic w 2020 roku. Był on typowany przez miłośników konkursu do zajęcia jednej z najwyższych pozycji. Kto wie jak potoczyłyby się losy kraju na Eurowizji, gdyby ta w 2020 roku nie została odwołana.

Das Deutsche Finale 2024 – co nas czeka?

Tegoroczna nazwa niemieckich preselekcji jest nowością. Jednak nie ulega wątpliwości, że prawdopodobnie nie wiąże się to z zupełnie innym formatem show. Za pomocą selekcji publicznych Niemcy wybiorą zarówno wokalistę, jak i utwór do Malmö. Finał Narodowy odbędzie się 16 lutego w Berlinie. Nadawca NDR przedłużył termin zgłoszeń i ostatecznie zamknął ten etap w minioną niedzielę – zebrał aż 693 aplikacje, z czego 121 to zgłoszenia samych wykonawców, bez piosenek. Kandydaci, zainteresowani wzięciem udziału w selekcjach, mogli zgłosić swoje propozycje poprzez stronę internetową eurovision.de, bądź używając na TikToku hashtagu #EurovisionGermany2024.

Artykuł napisała Agnieszka Bartosiewicz

źródło: wikipedia, NDR, fot.: M. Błażewicz 2018