Łukasz Szydłowski – ogląda Eurowizję od 2007 roku, jednak przełomowy był 2016 rok, kiedy to zaczął śledzić preselekcje w całej Europie, jak i grupę Dziennika Eurowizyjnego. W konkursie uwielbia różnorodność, profesjonalizm organizacji oraz widowiskowość całego konkursu. W muzyce docenia zarówno folkowe inspiracje, nietuzinkowość, jak i nowoczesne brzmienia. Poza Eurowizją fan tenisa i siatkówki.
Polskie stacje telewizyjne jak co roku swoje letnie ramówki uzupełniły o plenerowe koncerty i festiwale. O ile Polsat i TVN stawiały na sprawdzone formaty kontynuowane od lat, tak TVP pod rządami nowego prezesa zaskoczyło ilością koncertów, jak i pojawieniem się kilku nowych formatów, które zadebiutowały na antenie publicznego nadawcy tego lata. Fani Eurowizji praktycznie na każdym koncercie mogli zobaczyć i posłuchać wielu artystów, którzy mają za sobą występ na eurowizyjnej scenie, jak i tych, którzy rywalizowali w preselekcjach
A wszystko zaczęło się jeszcze w maju!
Polsat nie czekał do startu wakacji, bo już w maju mogliśmy podziwiać kolejną edycję Polsat SuperHit Festival. W sopockiej Operze Leśnej wystąpili zarówno znani i lubiani od lat polscy artyści, jak i Ci, którzy dopiero wkraczają na polską estradę, ale jest już o nich głośno. I tak na scenie mogliśmy zobaczyć Sarę James z „Somebody” , ale też Tribbsa, który w świecie Eurowizji odnosi sukcesy jako autor piosenek. W Operze Leśnej wystąpili również artyści, którym niewiele zabrakło do tego by reprezentować nasz kraj na Eurowizji w ostatnich latach, a mianowicie Daria Marx i Jann, którzy zaprezentowali swoje autorskie utwory. To nie koniec eurowizyjnych akcentów na tym festiwalu, bo na polsatowskiej imprezie wystąpiła też trójka wokalistów, która wywalczyła najlepsze wyniki dla naszego kraju na Eurowizji – szkoda tylko, że Edyta Górniak i Michał Szpak musieli postawić po raz kolejny na covery. Natomiast Michał Wiśniewski na scenie zaprezentował się z córką. O ile eurowizyjnych emocji nie zabrakło, tak możemy być rozczarowani, że Sara James czy Jann mogli zaprezentować widowni tylko po jednym utworze.
W koncercie „Pokolenia Wolności” na scenie znów wystąpili Daria Marx, Tribbs, Michał Szpak, ale zobaczyliśmy też finalistkę polskich preselekcji z 2016 roku, Natalię Szroeder. Wakacje się jeszcze nie zaczęły, a Polsat zorganizował już trzeci wakacyjny event „Disco pod Gwiazdami” w Białymstoku. Na scenie zaprezentowali się polscy i zagraniczni artyści. Nie mogło zabraknąć Darii, która jak widać zadomowiła się w Polsacie, ale zobaczyliśmy też kolejną reprezentantkę młodego pokolenia – Viki Gabor. W Białymstoku wystąpili także Mikolas Josef, który reprezentował Czechy w 2018 roku, a również Velvet – uczestniczka Melodifestivalen. W Polsacie zadebiutowała też Blanka, która wystąpiła z „Solo” na wyborach Miss Polski, galę swoim występem uświetniła także Kasia Moś. „Earth Festival” to kolejny stały element letniego programu Polsatu i tutaj nie zabrakło Darii, ale też Sary James i kolejnego gościa z Czech, Bena Cristovao .
Jednak imprezą o której było najgłośniej i na którą czekali fani Eurowizji było „Magiczne Zakończenie Wakacji”. Polsat mocno się postarał i zaprosił Loreen – artystkę, która zapisała się na kartach historii Eurowizji. W Kielcach usłyszeliśmy także jej sąsiadkę z Norwegii, Alessandrę , która oprócz dobrego wyniku na Eurowizji, podbiła też TikToka i polskie stacje radiowe. Koncert zaczął się jednak od występu Blanki, która została zaatakowana na schodach przez nieznaną kobietę. O ile występ Blanki zapamiętamy ze względu na tę memiczną sytuację i cukierkowo-szkolne motywy, które kojarzyły się z Britney Spears, tak Loreen dala prawdziwe show w kieleckiej Kadzielni i pokazała pełnię swojego talentu wokalno-artystycznego. Alessandra na ich tle wypadła dość neutralnie, ale poprawnie i to należy docenić, bo Norweżka mimo udziału w Eurowizji nie ma takiego obeznania ze sceną jak Loreen, a mimo wszystko nie zawiodła. Blanka startowała również w konkursie na „Przebój Lata” ze swoim nowszym singlem „Boys Like Toys”, jednak nie zdołała nawet wywalczyć miejsca w czołowej trójce, w której znalazł się za to Ochman.
Skromnie, ale poprawnie czyli sopocki festiwal w TVN
TVN nie miał tak obfitej ramówki jeżeli chodzi o koncerty, bo poza sierpniowym festiwalem w Sopocie na antenie tego nadawcy zobaczyliśmy jeszcze koncert poświęcony Korze. Mimo, że festiwal w Sopocie trwał cztery dni to mieliśmy w nim jedynie pojedyncze akcenty eurowizyjne, a przypomnieć należy, że w ostatnich latach na tym festiwalu mogliśmy zobaczyć Duncana Laurence’a, Lucę Hanniego czy Fransa, a rok temu TVN zaprosił Cornelię Jakobs, która finalnie nie dotarła do Sopotu. Za to w tym roku musieliśmy się zadowolić występami czwórki reprezentantów Polski: Blue Cafe oraz Michała Szpaka, którzy wykonali kilka utworów na deskach sopockiego amfiteatru, natomiast Kasia Moś i Ochman wystąpili tylko z jednym utworem. Poza Szpakiem, który wygrał Krajowe Eliminacje w 2016 roku usłyszeliśmy także uczestniczki tychże preselekcji: Margaret i Natalię Szroeder. Na scenie pojawiła się także nasza juniorowa reprezentantka Sara James. Ważnym elementem sopockiego festiwalu jest konkurs o Bursztynowego Słowika, gdzie poza szóstką rodzimych wykonawców wystąpił także Norweg Aden Foyer. Zwyciężył jednak Kwiat Jabłoni, który z całej stawki wykonawców był najpopularniejszy. Warto także zwrócić uwagę na medley przebojów Sylwii Grzeszczak czy też show Natalii Nykiel, bo był to występ z pomysłem i godny świętowania 10 lecia obecności na muzycznej scenie w Polsce. Koncert poświęcony twórczości Kory nie miał właściwie akcentów eurowizyjnych poza występem uczestniczki TBSE 2022 – Karoliny Lizer.
TVP – liczy się ilość, a nie jakość
Publiczny nadawca w tym roku postawił na kilka nowych formatów w swojej ramówce – „Wakacyjną Trasę Dwójki” zastąpił cykl koncertów „Roztańczona Polska”, który został zdegradowany do TVP 3. Ponadto na antenie zadebiutowały „Polskie Biesiady”, festiwal „Cztery Strony Folku” w Żywcu, „Serce Europy”, które określono plebiscytem na przebój tegorocznego lata, choć usłyszeliśmy tam też utwory sprzed kilku dekad. Telewizja Polska zorganizowała także kilka koncertów tematycznych, a w czerwcu nie mogło zabraknąć na jej antenie opolskiego festiwalu. O ile z punktu widzenia fanów Eurowizji pomysł organizacji festiwalu „Cztery Strony Folku” czy plebiscytu „Serce Europy” wydaje się dość ciekawy, bo można zrobić z tego małą Eurowizję tak sposób organizacji tych koncertów pozostawiał wiele do życzenia. Dużym plusem tych wydarzeń jest fakt, że do Polski przyjechało wielu artystów związanych z konkursem Eurowizji. W Żywcu usłyszeliśmy Kalush Orchestrę, Mimicat czy zespół GoA, który wygrał ten festiwal, a także przedstawicieli rodzimej sceny folkowej – Tulię i Annę Gąsienicę-Byrcyn. Natomiast Sandomierz w ramach „Serca Europy” gościł Alionę Moon, Kati Wolf, Alikę, NaviBand i Monikę Linkyte, jednak tylko ostatnia dwójka wykonała swoje utwory.
„Roztańczona Polska” wykracza poza granicę Polski i we wrześniu dotarła także na Litwę i Łotwę, i choć cykl koncertów uświetniały nawet występy Dody, a na scenie występowali reprezentanci Polski na Eurowizji czy uczestnicy polskich preselekcji to stawkę uzupełniali tacy artyści jak Jagoda i Brylant (czy to polska odpowiedź na Marinę & The Diamonds?), uczestnik „Top Model” Krystian Embradora, czy Miss Polonia Milena Sadowska. Patrząc na wcześniejsze poczynania publicznego nadawcy fani Eurowizji mogą zadawać sobie pytanie czy to potencjalni kandydaci do reprezentowania Polski na Eurowizji czy też występu w preselekcjach, w końcu Yann Majewski, Maja Hyży, Kuba Szmajkowski czy Felivers, którzy byli także gwiazdami „Roztańczonej Polski”, przed występem w TBSE 2023 otrzymywali szanse na występy w różnych produkcjach muzycznych publicznego nadawcy.
Warto jednak zwrócić uwagę na to, że lineup tych koncertów był dość mocno schematyczny i ubogi – zazwyczaj obsadę koncertu stanowiły gwiazdy disco polo, celebryci i do tego jeden bardziej znany artysta. Jednym z ciekawszych koncertów serii był ten w Łowiczu, gdzie imprezę podzielono na dwie części i pierwsza z nich była poświęcona rozpoczęciu wakacji. Wtedy w stawce koncertu pojawiło się więcej znanych nazwisk, w tym reprezentantki TVP – Edyta Górniak i Blanka czy uczestniczący w preselekcjach Felivers, Dominik Dudek i Paulla. I choć na scenie mogliśmy zobaczyć wiele związanych z Eurowizją nazwisk, bo w cyklu „Roztańczona Polska” wystąpili Edyta Górniak, Ich Troje, Rafał Brzozowski, Blanka , Viki Gabor oraz Monika Linkyte i Sudden Lights, a także wielu uczestników preselekcji „Tu Bije Serce Europy” czy też Aleksandra Szwed i Gosia Andrzejewicz, które o udział w Eurowizji starały się kilkanaście lat temu to niedosyt pozostawia fakt, że wielu z nich musiało prezentować na scenie covery zamiast autorskiego materiału.
Mieszane odczucia budzi również organizacja plebiscytu na przebój lata „Serce Europy”, bo dość irracjonalne jest to, że część artystów wystąpiła w tym konkursie z własnymi utworami, a inni wykonywali przeboju sprzed kilkunastu bądź kilkudziesięciu lat, a na koniec i tak w polskiej telewizji wygrał Polak. Specyficzna obsada koncertów miała miejsce także w cyklu „Polskie Biesiady”, gdzie Cleo, Rafał Brzozowski czy Kasia Cerekwicka na jednej scenie wystąpili z gwiazdami disco polo, zespołami folkowymi, a także formacjami takimi jak Wesoły Masorz, Majtki Bosmana czy Tęgie Chłopy. Swoje umiejętności muzyczne mogli zaprezentować także komentator Eurowizji Marek Sierocki oraz Anna Popek. Z całego wachlarzu letnich wydarzeń muzycznych organizowanych przez TVP najmniej zarzucić można Krajowemu Festiwalowi Polskiej Piosenki w Opolu, gdzie nagrody za debiuty zgarnęli Yann Majewski oraz Felivers, natomiast w „Premierach” głosami widzów wygrały Tulia i Halina Mlynkova, z kolei głosowanie komisji regionalnych TVP zwyciężył reprezentant Polski na Eurowizji i pracownik publicznego nadawcy Rafał Brzozowski. Szkoda tylko, że zanim festiwal się rozpoczął to było o nim głośno z powodu konfliktu Dody z Mikołajem Dobrowolskim (reżyserem polskich występów na Eurowizji).
Trzy stacje telewizyjne i trzy zupełnie różne podejścia do organizacji tego typu imprez. Najmniej wyraziście wypadł TVN, który zorganizował sopocki festiwal w poprawny sposób, jednak zabrakło tego efektu wow, o który zadbał Polsat, a szczególnie o to, kto uczestniczył w kieleckim koncercie na zakończenie lata, jednak w ich letnich propozycjach widowisk było widać pomysł na to jak dana impreza ma wyglądać, a co najważniejsze zazwyczaj każde z wydarzeń miało dość ciekawy skład artystów polskich, jak i często zagranicznych. Dobrym rozwiązaniem było to, że Polsat zorganizował kilka imprez rozłożonych w okresie letnim, bo z kolei TVP przygotowała tych imprez za dużo, co zazwyczaj nie szło w parze z muzyczną jakością. Czas letnich imprez dobiega już końca, a stacje telewizyjne kolejną okazję by wykazać się dobrą organizacją takich koncertów będą miały w Sylwestra – ciekawe czy tym razem sylwestrowe show zorganizują trzy główne stacje telewizyjne?
Wymarzony Reprezentant Polski 2024: Nasz plebiscyt nadal trwa, a po facebookowych eliminacjach z gry odpada Dominik Dudek, który zebrał ponad połowę głosów. W czołowej szóstce artystów są Doda, Igor Herbut, Jann, Roskana Węgiel, Sanah i Sylwia Grzeszczak, a ostatniego wykonawcę przed superfinałem wyeliminują zaproszeni przez Dziennik Eurowizyjny specjaliści i eksperci z branży muzycznej.
Felieton autorstwa Łukasza Szydłowskiego, fot.: K. Kłosiński 2023
