Eurowizja Junior: Piosenki, które utraciliśmy w finałach „Szansy na Sukces”. Czy miały potencjał?

Agnieszka Adamik – fanka Eurowizji od 2016 r., czytelniczka Dziennika Eurowizyjnego od 2017 r. i członkini jego społeczności od 2018 r. Od tamtej pory uważnie śledzi rozwijającą się w grupie kulturę i stara się czerpać z niej inspiracje.

24 września dowiemy się, kto będzie reprezentował Polskę na Eurowizji Junior w Nicei. Już po raz piąty przedstawiciel naszego kraju zostanie wyłoniony w specjalnym wydaniu „Szansy na Sukces”. Do tej pory w finałach eliminacji wzięło udział trzynaścioro młodych wokalistów. Dla każdego z nich przygotowano po jednej konkursowej piosence. Jedynie cztery utwory doczekały się wersji studyjnych i teledysków – wszystkie należały do zwycięzców programu. Co zatem stało się z propozycjami, które przegrały walkę o wyjazd na Eurowizję Junior? Czy były wśród nich piosenki z potencjałem na dobry wynik?

Jakie propozycje przegrały z „Superhero”?

W pierwszej odsłonie eurowizyjnej „Szansy na Sukces” za wszystkie premierowe piosenki odpowiadało trio złożone z Lanberry (Krajowe Eliminacje 2017), Patryka Kumóra i Dominica Buczkowskiego-Wojtaszka. Dla najbardziej doświadczonej Viki Gabor, mającej już za sobą finał „The Voice Kids” i wydanie singla „Time”, przygotowano „Superhero”, które wygrało głosowanie widzów i jury w odcinku finałowym, a następnie odniosło spektakularne zwycięstwo na Eurowizji Junior w Gliwicach. Drugie miejsce w preselekcjach zajęła Nikola Fiedor. 11-letnia wówczas wokalistka zaśpiewała „Bubbles In My Head”, pogodny utwór o spełnianiu marzeń i odkrywaniu piękna w otaczającym nas świecie. Kompozycja ta miała w sobie sporo dziecięcego uroku. Co ciekawe, zawierała również wstawkę rapowaną. Na trzecim miejscu znalazła się Gabriela Katzer z piosenką „On My Way”. Utwór wyróżniał się lekko rockowym brzmieniem i opowiadał o tym, że nigdy nie wolno się poddawać. Miłośnicy Eurowizji zgodnie przyznają jednak, że najlepszym wyborem było wtedy „Superhero”, a dwie pozostałe propozycje z pewnością nie dałyby nam miejsca w ścisłej czołówce. Piosenki Nikoli i Gabrysi nie doczekały się wersji studyjnych. Wykonań na żywo możemy posłuchać, oglądając zapis finału na vod.tvp.pl.

Czy „You & Me” poradziłoby sobie lepiej niż „I’ll Be Standing”?

Finał drugiej edycji, w którym wystąpiły Ala Tracz, Lena Marzec i Agata Serwin, do tej pory uważany jest za najbardziej wyrównany. W eliminacjach nie było tym razem jednej osoby wybijającej się pod względem popularności, więc do samego końca widzowie nie wiedzieli, kto wygra. Zwyciężczynią okazała się najmłodsza uczestniczka, Alicja Tracz z piosenką „I’ll Be Standing” autorstwa Gromeego (ESC 2018) i Sary Chmiel-Gromali. Ta sama ekipa przygotowała utwory dla reszty finalistek. Zdobywczyni drugiego miejsca, Lena Marzec, otrzymała dynamiczną kompozycję „You & Me” mówiącą o tym, że ludzie są w stanie osiągnąć wszystko dzięki wewnętrznej sile i potędze miłości. Zdaniem wielu fanów propozycja ta mogła poradzić sobie lepiej niż reprezentujące nas wtedy „I’ll Be Standing„. W pierwszej kolejności zwracano uwagę, że piosenka Leny posiadała znacznie ciekawszy i bardziej rozbudowany refren. Trzecim utworem zaprezentowanym w odcinku finałowym było „What I’m Made Of” Agaty Serwin. Wokalistka śpiewała, że warto żyć z całych sił i pokazać innym, na co nas stać. Kompozycja spotkała się z krytyką ze względu na niezbyt przemyślany i przez to zupełnie niepasujący do całości refren składający się z powtarzanego kilkukrotnie „say yeah„. Jak można się było spodziewać, preselekcyjne piosenki Leny i Agaty nigdy nie zostały oficjalnie wydane.

Utwory Gromeego tłem dla „Somebody”

Trzecia odsłona „Szansy na Sukces” okazała się równie przewidywalna jak ta z 2019 r. W stawce znalazła się bowiem Sara James, świeżo upieczona zwyciężczyni „The Voice Kids”. Wokalistka już od kilku miesięcy uważana była za idealną kandydatkę do reprezentowania Polski na Eurowizji Junior we Francji. Zgodnie z oczekiwaniami to właśnie Sara pojechała do Paryża, gdzie ostatecznie wywalczyła drugie miejsce. Jej konkursową propozycję „Somebody” przygotowali Dominic Buczkowski-Wojtaszek, Jan Bielecki, Patryk Kumór oraz Tom Martin. I tutaj zaczynają się kontrowersje… Szybko okazało się, że za utwory trójki finalistów odpowiadały tym razem dwie różne ekipy. Pozostali uczestnicy, Miłosz Świetlik Skierski i Marysia Stachera, otrzymali kompozycje Gromeego i Sary Chmiel-Gromali. Wielu fanów uznało takie rozwiązanie za niesprawiedliwe. Nie brakowało opinii, że piosenki napisane dla rywali Sary James nie pozwalały im zaprezentować w pełni swojego talentu wokalnego i charyzmy scenicznej. „Open Wide” zaśpiewane przez zdobywcę drugiego miejsca, Miłosza Skierskiego, rozczarowało widzów ubogim refrenem. Podobnie jak w przypadku ubiegłorocznego „say yeah” mieliśmy tu do czynienia z ciągłym powtarzaniem dwóch słów. Tym razem było to tytułowe „open wide„. Utwór zachęcał nas do optymistycznego patrzenia w przyszłość. Z nieco lepszym odbiorem fanów spotkała się propozycja Marii Stachery. W przeciwieństwie do większości piosenek powstających w ramach eurowizyjnej „Szansy na Sukces”, ta utrzymana była w wolniejszym tempie. „One World of Colors” opowiadało o tym, że miłość przezwycięża wszystko. Niestety, żadna ze wspomnianych kompozycji nie doczekała się wersji studyjnej. Choć widzowie mieli sporo uwag odnośnie utworów Miłosza i Marysi, doskonale zapamiętali młodych wykonawców. Dwa lata później chętnie kibicowali im w szóstej edycji „The Voice Kids”. Wokaliści dotarli do finału muzycznego show, a Maria trafiła nawet do najlepszej trójki.

Rok znikających piosenek

W 2022 r. finał „Szansy na Sukces” przybrał nieco inną formułę ze względu na większą niż zwykle liczbę uczestników. Na słynnej pastylce zaśpiewały cztery osoby: Laura Bączkiewicz, Natalia Smaś, Aleksander Maląg oraz Ida Wargskog. W pierwszej rundzie cała czwórka wykonała covery piosenek ze swoich odcinków. Po głosowaniu widzów i jury wyeliminowano finalistów z najmniejszą liczbą punktów. Ku zdumieniu fanów z dalszej rywalizacji odpadły główne faworytki, Natalia i Ida. Dziewczęta nie mogły zatem zaprezentować swoich konkursowych propozycji, mimo iż te zostały dla nich wcześniej przygotowane. Z napisów końcowych wynikało, że nosiły tytuły „Jump” i „No Limits”. Za pierwszy utwór odpowiadali Monika Wydrzyńska i Jakub Sebastian Krupski, za drugi natomiast Gromee, Sara Chmiel i Marta Gałuszewska (Krajowe Eliminacje 2018). Kompozycje te nigdy nie ujrzały światła dziennego. W superfinale zmierzyli się Laura Bączkiewicz i Olek Maląg, którzy zaśpiewali swoje premierowe piosenki. W połączonym głosowaniu jurorów i publiczności triumfowała zdobywczyni złotego biletu. Zwycięskim utworem okazało się „To The Moon” autorstwa Moniki Wydrzyńskiej i Jakuba Sebastiana Krupskiego. Konkursową propozycję Aleksandra, czyli „On My Way”, stworzyli zaś Gromee, Sara Chmiel, Marta Gałuszewska oraz Bruno Rex. Piosenka mówiła o tym, że dzięki jedności możemy zbudować nowy, lepszy świat. Zdaniem fanów nie uzyskałaby lepszego rezultatu niż „To The Moon„, które zajęło w Erywaniu dziesiąte miejsce. On My Way, rzecz jasna, nie zostało oficjalnie wydane. Najwięcej krytyki wzbudził jednak fakt, że widzowie nie mieli szansy usłyszeć aż połowy preselekcyjnych utworów, a to przecież na ich podstawie powinni być oceniani kandydaci na reprezentanta Polski. Eurowizja Junior jest konkursem piosenki, nie coveru. Istnieje możliwość, że „Jump” i „No Limits” spodobałyby się bardziej niż propozycja napisana dla Laury Bączkiewicz.

Co czeka nas w niedzielę?

Finał programu Szansa na Sukces – Eurowizja Junior 2023 zaplanowany jest na 24 września. Transmisja na żywo rozpocznie się o 15:10 w TVP2. Ponownie rozegrane zostaną dwie rundy, coverowa i superfinałowa z premierowymi piosenkami. W tym roku do rywalizacji stanie rekordowa liczba finalistów – będzie ich aż pięcioro! Na scenie zaprezentują się zwycięzcy poszczególnych odcinków, Leon Olek, Filip Robak i Maja Krzyżewska, oraz nagrodzone złotymi biletami Daria Malicka i Gracjana Górka. Zastosowanie takiej formuły sprawi, że znaczna część stawki nie otrzyma możliwości zaśpiewania swoich konkursowych propozycji. Tym razem odpadną aż trzy gotowe utwory. Nowość polega na tym, że w superfinale decydować będą już tylko widzowie. Na Eurowizję Junior pojedzie zwycięzca lub zwyciężczyni televotingu. Ta zmiana to na pewno krok w dobrą stronę, gdyż poprzednio większą władzą dysponowało jury. To ono współuczestniczyło w obu turach głosowania i rozstrzygało ewentualne remisy. W tym roku komisja przyzna swoje noty tylko w rundzie coverowej. Na razie nie wiadomo, jak zostanie rozplanowana punktacja oraz czy jurorzy będą mogli przegłosować faworytów widzów i wpuścić do superfinału osoby, które wypadły słabiej w televotingu. Najwięcej emocji wzbudzają oczywiście same piosenki. Fani już teraz zastanawiają się, jakiego rodzaju utwór wygra eliminacje i kto będzie jego kompozytorem. Wielu z nich liczy na bardziej wyrównany poziom konkursowych propozycji. Niektórzy spekulują nawet o tym, że część finalistów może otrzymać niewykorzystane piosenki z poprzedniej edycji. Bez względu na to, jakie kompozycje przypadną uczestnikom, wersja studyjna prawdopodobnie zostanie stworzona jedynie dla zwycięzcy. Do tej pory żaden z niewybranych utworów nie doczekał się oficjalnego wydania, trudno więc spodziewać się tu jakiejś zmiany. Widzowie żałują jednak, że finałowe propozycje nie są traktowane tak jak w holenderskim „Junior Songfestival” (gdzie każda startująca piosenka dostaje nawet własny teledysk) czy choćby w krajowym „The Voice” i pierwszych edycjach „The Voice Kids”. Niewykluczone, że profesjonalnie wydane piosenki pomogłyby młodym wykonawcom w rozwoju kariery, na pewno zaś byłyby dla nich cenną pamiątką i uhonorowaniem ich starań.

Autorką artykułu jest Agnieszka Adamik, źródło: Dziennik Eurowizyjny, Facebook, naziemna.info, TVP, YouTube, fot.: M. Błażewicz 2019