Eurowizja 2024 bez Rumunii?
Rumuński portal „Libertatea” podaje, powołując się na źródła zbliżone do telewizji TVR, że nadawca planuje zrezygnować z Konkursu Piosenki Eurowizji 2024 z powodu braku funduszy. Prezydent stacji, Dan Turturica nie skomentował jednak tych doniesień, a przedstawiciele telewizji twierdzą, że decyzja jeszcze nie została podjęta. Zwyczajowo, takie kroki podejmuje się najpóźniej do połowy października, jednak wstępną decyzję należy ustalić do 15 września. Później przez pewien okres czasu można jeszcze ją zmienić, w tym wycofać się ze wstępnej deklaracji udziału bez ponoszenia żadnych kosztów. Wiemy, że składka, jaką TVR musi ponieść za udział w konkursie wynosi ok. 180 tys. euro, stąd zarząd stacji musi poddać ją pod głosowanie. Takowe jeszcze się nie odbyło. Przypomnieć należy, że w Rumunii wydano ok. 400 tys. euro za całościowy start kraju w Eurowizji, w tym organizację preselekcji narodowych, koszty delegacji i przygotowania występu dla Theodora Andei’a. Reprezentant zajął w półfinale 15. miejsce z zerem punktów i sam krytykował TVR za jakość współpracy w Liverpoolu. Niezadowoleni byli wszyscy, bo pieniądze czerpano z podatków.
Fani: To nieprawda, że się wycofujemy
Stowarzyszenie fanów Eurovision Romania Community wystosowało oświadczenie, w którym sugeruje, że doniesienia „Libertatea” nie są prawdziwe. Przypomniano, że TVR nie podjęła decyzji, a fani, bazując na własnym researchu, uważają, że kraj z Eurowizji 2024 się nie wycofa. Nie wiadomo jednak jeszcze w jaki sposób miałby być wybrany nowy reprezentant kraju. Nadawca ma rozważać różne opcje. Od momentu debiutu, aż do teraz (z wyłączeniem roku 2021) kraj zawsze organizował preselekcje narodowe. Często były one krytykowane za słaby poziom piosenek i organizacyjny oraz zbyt duży wpływ jurorów na wyniki. W 2023 zapowiedziano zmiany i poprawę sytuacji, a przede wszystkim odsunięcie komisji od decydowania. Ranking preselekcyjny powstał tylko na bazie wyników televotingu i online votingu. Niestety poziom propozycji, które zakwalifikowano do finału pozostawiał wiele do życzenia, a niespodziewane zwycięstwo nieznanego szerzej studenta wywołało konsternację. Piosenkę „D.G.T. (Off and On)” szybko spisano na straty i jak widać, nie pomylono się.
Ile państw wystartuje w 2024 roku?
Temat możliwej rezygnacji z konkursu szybko trafił do mediów rumuńskich, jednak żaden portal nie zdołał uzyskać żadnych dodatkowych informacji. Na ten moment 29 nadawców wstępnie potwierdziło już start w ESC 2024. Na liście brakuje wielu krajów Europy Środkowej i Wschodniej, a poza Rumunią nie ma też Polski (chociaż jesteśmy pewni, że TVP z Eurowizji nie zrezygnuje), Czech, Słowenii, Chorwacji, Macedonii czy Armenii. Nie wiadomo też co z Australią, gdyż telewizji SBS skończył się obowiązujący do tej pory kontrakt pozwalający na swobodny start w Eurowizji bez otrzymania corocznej zgody i zaproszenia od nadawcy organizującego konkurs. Poza powrotem Luksemburga fani liczą też na powrót Macedonii oraz Monako. Wielu miłośników Eurowizji ma nadzieję, że żaden kraj, który uczestniczył w ESC 2023, nie zrezygnuje z przyszłorocznego konkursu.
Kto i kiedy rezygnował z Eurowizji w Szwecji?
Podczas pierwszej Eurowizji w Szwecji (rok 1975) wystartowało 19 krajów, w tym debiutująca Turcja. Wróciły wtedy Francja z Maltą, a wycofała się Grecja, co było jednocześnie chęcią bojkotu uczestnictwa wrogich Turków w związku z turecką inwazją na Cypr. Drugi konkurs przygotowany przez Szwedów (1985) także miał 19 graczy. Wróciły Grecja z Izraelem, a wycofały się Holandia z Jugosławią. Holendrzy zrezygnowali z powodu daty finału (wypadał wtedy Dodenherdenking co zablokowało Holendrom możliwość transmisji show). 4 maja 1985 przypadała też piąta rocznica śmierci generała Tito, co było powodem rezygnacji Jugosławii. W 1992 roku (trzecia Eurowizja w Szwecji) krajów było więcej, bo 23. W stawce był jeden kraj powracający – Holandia. Nie było rezygnacji ani debiutów. W 2000 obowiązywała już zasada odrzucania krajów „najsłabszych” z uwagi na ograniczoną ilość miejsc w finale. Do Sztokholmu pojechały 24 delegacje, w tym debiutująca Łotwa. Wróciły Finlandia, Macedonia, Rumunia, Rosja i Szwajcaria, a zrezygnować musiały Bośnia, Litwa, Polska, Portugalia i Słowenia.
Fatalne lata 90. dla Rumunii
Rok 2013 (Malmo) to rok kryzysu finansowego w Europie. Z konkursu zrezygnowały Bośnia, Portugalia, Słowacja oraz Turcja, a po rocznej przerwie wróciła Armenia. Łącznie wystartowało 39 krajów, z czego 26 było w finale. Największa szwedzka Eurowizja to rok 2016 w Sztokholmie. Udział wzięły 42 kraje, z czego 26 w finale. Wróciły Bośnia, Bułgaria, Chorwacja oraz Ukraina. Wycofała się Portugalia, a Rumunię zdyskwalifikowano ze względu na dług wobec EBU. Nie była to pierwsza absencja tego kraju od momentu debiutu. Rumunia do konkursu dołączyć chciała już w 1993 roku, jednak przegrała kwalifikacje dla nowych państw zajmując 7. i ostatnie miejsce w tej rundzie. Faktyczny debiut odbył się więc rok później, ale zakończył 21. miejscem co oznaczało, że Rumunia miała blokadę udziału w 1995. Pech chciał, że w 1996 przygotowano kolejną rundę kwalifikacyjną i telewizji TVR znów nie udało się przez nią przebrnąć. Proponowany utwór zajął 29. miejsce (ostatnie) i nie miał prawa udziału w finale, co dodatkowo przyblokowało Rumunię na rok 1997. Powrót w 1998 znów był porażką – 22. miejsce nie podniosło średniej i Rumunia w 1999 startować nie mogła. W 2000 grupa Taxi zajęła 17. miejsce co było ówcześnie najlepszym wynikiem, jednak nadal za niskim, by pozwolić na start w kolejnej edycji. W efekcie w 2001 Rumunii też zabrakło.
Utracony status w 2018 roku
Potem przyszły już te „tłuste lata”. Wracająca w 2002 roku Rumunia zajęła 9. miejsce co było ogromnym sukcesem i pozwoliło na udział w 2003 gdzie zajęto 10. miejsce. Tym samym Rumunia zakwalifikowała się automatycznie do finału 2004. Wywalczyła tam 18. miejsce więc spadła w 2005 do półfinału, natomiast wyjście z niego trudne nie było, a piosenka „Let Me Try” wygrała półfinał. Trzecie miejsce w finale dało automatyczny finał na rok 2006, a później sytuacja się powtórzyła. „Tornero” zajęło 4. miejsce więc Rumuni mieli gwarantowany finał w 2007. Tam byli na 13. miejscu. Zmiana formatu Eurowizji i dodanie drugiego półfinału nakazała im start w kwalifikacjach co roku. Aż do 2018 nie mieli jednak z tym problemu. Najbliżej eliminacji byli w 2009 gdy weszli do finału z 9. miejsca. W 2018 niestety punktów im zabrakło i zakończyli rywalizację na 11. pozycji w półfinale. Tym samym stracili status kraju, który do finału zawsze awansował. Nie był to jednak wypadek przy pracy, bo w 2019 i 2021 także im się nie udało, a miejsca w rundzie były jeszcze niższe. Chwilowe podniesienie formy nastąpiło w 2022 gdy Wrs do finału wszedł. Zajął tam 18. pozycję. W tym roku Rumunia znów nie awansowała, a tylko „podręcznikowe” rozstrzygnięcie remisu uchroniło ją przed ostatnim miejscem.
Źródło: Libertatea, Eurovision Romania Community, TVR, Wikipedia, inf. własne, fot.: M. Błażewicz 2018
