W sobotę wyniki głosowania internautów EiSC
Coraz bliżej ujawnienia wyników Eurovision Internet Song Contest 2023, czyli wirtualnego konkursu dla czytelników Dziennika Eurowizyjnego. Spośród ponad 80 zakwalifikowanych do ćwierćfinałów piosenek, do ścisłego finału wpuszczono 24 najlepsze propozycje, a po wynikach głosowania jurorów (menadżerów) wiemy już, które mają największe szanse na wygraną! Przez ostatnie dwa tygodnie Dziennik Eurowizyjny publikował na YouTube punktacje jurorskie w ramach których łącznie rozdano ponad 4 tysiące punktów. Drugie tyle mają do dyspozycji internauci, którzy głosowali poprzez dwa formularze Google. Werdykt publiczności zostanie ogłoszony na żywo podczas DE Party 2023 w Poznaniu 19 sierpnia około 21:00 (planowana transmisja na żywo) oraz na YouTube po godzinie 22:00. Dowiemy się wtedy, kto faktycznie wygrał Eurovision Internet Song Contest i gdzie konkurs trafi „wirtualnie” za rok. W piątek o 20:00 premiera oficjalnego skrótu piosenek ułożonych już w kolejności rankingowej (według typowania komisji) wraz z informacjami, jak poszczególne utwory radziły sobie w ocenach jurorskich ćwierćfinałów i półfinałów.
Moyka pożądana przez fanów
Po głosowaniu jurorskim na prowadzenie wyszła reprezentantka Norwegii 🇳🇴, Moyka, której utwór „Rear View” zebrał aż 403 punkty, w tym dziesięć dwunastek. Monika Engeseth sama siebie nazywa „norweską pop wiedźmą”, a przy tworzeniu własnego stylu inspirowała się m.in. Aurorą czy Sigrid – co ciekawe, obie brały już udział w EiSC i zajmowały miejsca w czołówce finału! Piosenkę „Rear View” napisała razem z Andersem Kjaerem i Sivert Hjeltnes Hagtvet, a wydała cztery miesiące temu. Do tej pory zebrała ponad 20 tysięcy wyświetleń na YouTube, z kolei na Spotify odtworzono ją ponad 420 tys. razy. Popularność „Rear View” wśród fanów Eurowizji jest spora, zwłaszcza, że piosenka została wielokrotnie zgłoszona do udziału w Eurovision Internet Song Contest 2023 przez różne osoby co pokazuje, jak wielu wierzyło w potencjał utworu. Utwór wygrał preselekcje publiczne do EiSC z 32 punktami będąc faworytem widzów. Mało brakowało, a nie pojawiłby się w stawce, bo „Rear View” zremisowało wtedy z „As far as we go” Skaar (faworytka jury). Jeśli Moyka wygra EiSC, będzie pierwszą wokalistką triumfującą w konkursie od 2018 roku, a Norwegia będzie pierwszym krajem nordyckim z Grand Prix naszego plebiscytu.
Kayma da Izraelowi drugą wygraną?
Drugie miejsce zajmuje aktualnie Kayma z Izraela 🇮🇱. Ori Toledano, bo tak się naprawdę nazywa, uzbierał 322 punkty, w tym siedem najwyższych not. Do remisu z Norwegią brakuje mu 81 punktów, ale internauci mogą jeszcze sporo zamieszać. Pochodzący z Tel-Awiwu muzyk to syn Avi’ego Toledano, reprezentanta Izraela na Eurowizji 1982. Karierę solową młody Toledano zaczął dopiero w 2021 i wtedy też powstał jego pseudonim „Kayma”. Do tej pory wydał siedem singli, w tym najnowsze „Bad Blood”, które wygrało preselekcje do EiSC będąc faworytem zarówno widzów jak i jurorów. Teledysk do utworu pokazano już pół roku temu, a do tej pory zebrał na YouTube 132 tysiące odtworzeń. Do tego dorzucić warto ponad 350 tys. streamów na Spotify. Izrael w tegorocznym Eurovision Internet Song Contest ma szansę powtórzyć sukces Anglii, która dwukrotnie wygrała konkurs. Pierwszy triumf Izraela dokonał się w 2019 za sprawą Dotana i utworu „Numb”.
Selin z kolejnym sukcesem wśród fanów Eurowizji?
Na najniższym podium jurorskiego głosowania znalazła się Selin Gecit z Turcji 🇹🇷, kraju, który pierwszy raz startuje w EiSC pod oficjalną nazwą „Turkiye”. Angielsko-turecka pop sensacja uczestniczy w konkursie ze swoim drugim angielskojęzycznym singlem pt. „Lovers Hurricane”. „Wondreland Magazine” twierdzi, że utwór jest świadectwem wszechstronności Selin jako artystki i jej zdolności do łączenia się z fanami na głębokim poziomie emocji. Utwór napisany przez brytyjski duet złożony z producenta Gila Lewisa i wokalistkę Sarah Close oraz samą Selin dotarł już do serc wielu internautów. Na Spotify prawie półtora miliona odtworzeń, na YouTube ponad 2 miliony. „Lovers Hurricane” ma już za sobą udział w kilku konkursach fanowskich takich jak EiSC i zawsze zajmowało wysokie miejsce. W tym roku wprowadziło Turcję do finału EiSC pierwszy raz od 2018 więc to już ogromny sukces. Fakt, że Selin zgarnęła w głosowaniu jury 277 i tyle samo dwunastek co Norwegia świadczy o tym, że Turcja ma szansę na pozycję lidera!
Kto będzie ostatni?
W top5 głosowania jurorskiego znalazł się także włoski duet La Rappresentante di Lista 🇮🇹 z utworem „Diva” (213 punktów) oraz „Wishing well” szwajcarsko-kosowskiej piosenkarki Iliry 🇨🇭. Co ciekawe, Włosi dostali się do czołówki pomimo braku dwunastek. Zwrócić należy też uwagę na bardzo wysokie miejsce Marko Bosnjaka z Bośni i Hercegowiny 🇧🇦 czy Rei Garvey’a z Irlandii 🇮🇪, którego „Free Like the ocean” zaczyna już pojawiać się w polskich radiach. Do czołowej dziesiątki zestawienia jurorzy wpuścili też włosko-tunezyjski duet Madame i Ghali’ego 🇹🇳, odjechaną piosenkę „Motled mu peale” z Estonii 🇪🇪 i manifest antywojenny Artema Pivovarowa z Ukrainy 🇺🇦. Na ostatnim miejscu aktualnie jedna z najbardziej popularnych uczestniczek EiSC – Tove Lo ze Szwecji 🇸🇪. Jej piosenka „Borderline” zebrała do tej pory 70 punktów. Nieco lepiej wypadła formacja Piękni i Młodzi Magdalena Narożna 🇵🇱 z utworem „Czułe słowa *My oh my)”. Reprezentanci Polski nie radzą sobie zbyt dobrze w ocenie jury, ale czy internauci się z taką opinią zgodzą?
Członkowie grupy stworzyli imprezę w Poznaniu!
Więcej informacji na temat Eurovision Internet Song Contest znajdziecie w kronice konkursu TUTAJ, oraz na podstronach Dziennika Eurowizyjnego dostępnych z menu głównego. Po zakończeniu EiSC odbędzie się spin-off konkursu czyli „United Song Contest„, w tym roku poświęcony muzyce z kontynentów amerykańskich. Wyniki EiSC podane zostaną na żywo w trakcie pierwszej w historii imprezy DE Party, która powstała z inicjatywy samych członków grupy Dziennika Eurowizyjnego na Facebooku. Pomysł rodził się od wielu lat, ale kamieniem milowym było afterparty po „Polish Eurovision Party” w kwietniu tego roku. Wspólna zabawa do eurowizyjnej muzyki to coś, czego fani chcą i dlatego jutro prawie 100 osób bawić się będzie wspólnie do białego rana. Dostęp do biletów na imprezę mieli członkowie grupy Dziennika Eurowizyjnego na Facebooku. Wydarzenie jest inicjatywą wspólną i nie ma charakteru imprezy masowej – każdy jest zaangażowany w część przygotowań, a poza wynikami EiSC w ramach DE Party odbędzie się też eurowizyjne karaoke. Na miejsce organizacji imprezy wybrano Poznań. Grupa czytelników Dziennika Eurowizyjnego na Facebooku powstała w 2010 roku i w swojej formie przetrwała aż do 2023 roku. Po Eurowizji w Liverpoolu została zarchiwizowana i zastąpiona nową, bardziej ekskluzywną, w której jest mniej anonimowych osób. Nie zmienił się jednak jej charakter, a wszyscy wyczekujemy już startu sezonu, by wspólnie komentować wszystkie eurowizyjne wydarzenia.
Grupa na Facebooku – jak dołączyć?
Dostęp do grupy Dziennika Eurowizyjnego na Facebooku jest otwarty, jednak należy spełnić parę wymogów. Przede wszystkim zapoznać się z regulaminem dostępnym TUTAJ, a także wpłacić kwotę min. 5 PLN na zrzutkę. Pieniądze w ten sposób zebrane są w całości przeznaczone na cele charytatywne zgodnie z wyborem członków grupy. Do tej pory udało się wesprzeć już pięć różnych zbiórek. Link do zrzutki członkowskiej znajdziecie TUTAJ. Po wpłaceniu należy wysłać prośbę o dołączenie do grupy Facebook Dziennika Eurowizyjnego i koniecznie odpowiedzieć na wszystkie zadane tam pytania! To ważne, bo bez wykonania tych kroków Wasza prośba o dołączenie zostanie odrzucona! W razie pytań zapraszam do kontaktu na dziennikeurowizyjny@gmail.com
Fot. M. Błażewicz
