Analiza wyników: BUŁGARIA

To jedna z największych niespodzianek tegorocznej Eurowizji! Poli Genova, która w kwietniu wygrała plebiscyt „Dziennika Eurowizyjnego” i została „naszym” faworytem konkursu, poradziła sobie w Sztokholmie znacznie lepiej, niż mogliśmy przypuszczać! Złośliwi twierdzą, że w erze wizualizacji i skomplikowanych choreografii, Bułgarce wystarczył „chicken dance” i futurystyczny strój by zjednać sobie sympatię zarówno widzów jak i jurorów. Wokalistka wystąpiła w II półfinale konkursu, a jej „If love was a crime” zajął 5. miejsce w grupie, zdobywając 220 punktów. Poli była na piątym miejscu u widzów (122 pkt) i na szóstym u jurorów (98 punktów), więc osoby, które znały wyniki od razu po półfinałach mogły uznać, że Bułgaria w finale będzie typowym średniakiem. Genova nie dostała od widzów żadnej dwunastki, 10 punktów przyznali jej Australia i Izrael, osiem Białoruś, Macedonia, Serbia i Wielka Brytania. Wszystkie kraje przekazały Bułgarii punkty – Polska dała 4, a najmniej (po 3) dały Dania, Łotwa, Litwa i Szwajcaria. W głosowaniu jury też nie było żadnej najwyższej noty – 10 punktów od Norwegii i Irlandii, 8 od Australii i Macedonii. Polskie jury dało pięć, a trzy komisje uznały, że Bułgaria nie powinna znaleźć się w top10. Były to Włochy, Gruzja i Ukraina.

Michał był blisko top10 u jury

Głosowanie jurorów w Bułgarii wygrała Australia przed Belgią i Serbią. Polska zajęła 12. miejsce, chociaż Stoyan Yankulov (reprezentant kraju z 2007 i 2013) przyznał Michałowi 7. miejsce. Najniżej Szpaka ocenił Angel Zaberski, który dał mu 16. pozycję. Najsłabsza, zdaniem jury, była Dania. W głosowaniu publiczności triumfowała Ukraina (4. miejsce u jury) przed Belgią i Macedonią. Polska zajęła 5. miejsce, a najsłabiej oceniono Szwajcarię. Tylko dzięki widzom punkty z Sofii dostały Macedonia, Polska i Norwegia, z kolei jedynie dzięki jury Słowenia, Albania i Gruzja wzbogaciły się o punkty.

Pięć plus siedem daje cztery

W finale Eurowizji 2016 Bułgaria wywalczyła sensacyjne 4. miejsce z dorobkiem 307 punktów (184 pkt mniej od Rosji). W głosowaniu widzów Poli ponownie była na piątym miejscu (180 pkt), z kolei u jurorów znalazła się tym razem na 7. pozycji (127 pkt), ale ponieważ inne kraje (np. Belgia i Malta) miały bardziej zróżnicowane wyniki, Poli udało się wskoczyć do czołowej czwórki. Dwunastki tym razem się pojawiły, ale nie było ich zbyt wiele. Widzowie z Cypru i Hiszpanii przekazali piosence „If love was a crime” 12 punktów, 10 pkt dały Australia i sąsiednia Macedonia, a po 8 Albania, Azerbejdżan, Malta, Serbia i Wielka Brytania. Polscy widzowie wycenili Bułgarię na 3 punkty, a aż 7 państw nie dało Poli żadnej noty (w tym m.in. Rosja, Islandia czy Armenia). Żadna komisja jurorska nie przekazała Bułgarii 12 punktów, ale kraj otrzymał pięć dziesiątek (Macedonia, Malta, Francja, Irlandia, Słowenia) oraz trzy ósemki (Australia, Azerbejdżan, Norwegia). Polskie jury zachowało się tak samo jak nasi widzowie – 3 punkty. 18 komisji nie przekazało piosence „If love was a crime” żadnej noty (m.in. Rosja, Hiszpania, Cypr, Czechy, Niemcy, Węgry, Szwecja czy Mołdawia).

Wokalistka z Deep Zone nie lubi Szpaka

Armenia okazała się zwycięzcą w głosowaniu bułgarskiej komisji, druga była Belgia, trzecia Australia. Polska była blisko top10 – zajęła 11. miejsce (Stoyan znów dał naszej piosence 7. miejsce z kolei Joanna Dragneva, znana z Eurowizji 2008, jedynie 23. pozycję). Ukraina była dopiero 17., a trzech jurorów postawiło ją poza czołową dwudziestką. Ostatnie miejsce w głosowaniu komisji miały Niemcy. Głosowanie widzów wygrała Rosja przed Ukrainą i Armenią. Michał Szpak zajął 5. miejsce, z kolei najsłabiej publiczność oceniła propozycję z Chorwacji. W przypadku głosowania bułgarskiego w finale aż siedem państw dostało punkty jedynie od komisji (Litwa, Holandia, Gruzja, Hiszpania, Serbia, Malta i Belgia). Ukraina, Polska, Cypr, Austria, Szwecja, Izrael i Azerbejdżan znalazły się w top10 televotingu, chociaż nie załapały się do czołowej dziesiątki w rankingu profesjonalistów.

Bułgarski strzał w dziesiątkę

W Internecie już pojawił się mem z Jonathanem Goldsmithem („The most interesting man in the world”) i podpisem „Rzadko wchodzę do finału, ale jak już wejdę to zajmuję miejsce w top5”. Dotyczy to oczywiście Bułgarii, dla której był to drugi udział w finale i drugi rezultat w czołowej piątce. Co ważne, Poli zajęła najwyższe miejsce w historii bułgarskich startów. Wcześniej rekord należał do Stoyana i Elitsy, którzy za piosenkę „Water” wywalczyli 5. miejsce w Helsinkach. Poli zajęła też najwyższe miejsce w półfinale – 5. pozycja (Elitsa i Stoyan awansowali z szóstej). „If love was a crime” było dziesiątą piosenką Bułgarii na Eurowizji. Najgorszy wynik nadal należy do debiutanckiego utworu „Lorraine” grupy Kaffe – 19. miejsce w półfinale (2005).

fot. bz-berlin