
Dziś rozpoczęły się pierwsze próby techniczne przed półfinałami Eurowizji 2016. Na scenie zaprezentowała się pierwsza grupa uczestników. Były spektakularne wpadki (brak dźwięku podczas prób Grecji i Mołdawii) i upadki (Sergey Lazarev „zsunął” się z … wizualizacji – szczegóły w nagraniu TUTAJ). Z opinii obserwatorów wynika, że największe wrażenie zrobili dziś reprezentanci Rosji i Armenii, ale zaskoczyła też Grecja, która do niedawna nawet nie była typowana do finału. Z Mołdawianką Lidią wystąpi…astronauta, Serhat będzie miał taneczno-wokalne wsparcie pięknych kobiet, a Chorwatka Nina dość nietypowy strój. Relacje z prób przeczytać można na wielu stronach internetowych poświęconych Eurowizji, natomiast jedyne relacje video i zdjęcia dostępne są na Eurovision.tv
Jutro (wtorek) kolejny dzień prób. Rozpocznie reprezentantka Czech, czyli nasza Miss Eurowizji – Gabriela (od 10:00). W pierwszej grupie poza nią wystąpią też Cypryjczycy, Austriaczka i Estończyk. Później Azerka, Czarnogórcy i Islandka, a na końcu Bośniacy i Maltańczycy. Dodatkową atrakcją będzie też próba pierwszego finalisty – reprezentanta Szwecji – Fransa, który zdobył niechlubny tytuł najmniej lubianego uczestnika Eurowizji 2016 – tak zdecydowali członkowie grupy facebookowej Dziennika Eurowizyjnego. Frans zdobył aż 47% wszystkich głosów. Na drugim miejscu znalazła się ekipa reprezentująca Bośnię i Hercegowinę, a na trzecim Ivan z Białorusi.
Zakończyło się już głosowanie klubów OGAE, a triumfatorem został jeden z głównych faworytów – Amir z Francji, który zdobył aż 425 punktów. Na drugim miejscu jest Sergey z Rosji (392 punkty), a na trzecim Dami z Australii (280 punktów). W top5 są też Bułgaria i Włochy. Michał Szpak zajął wysokie, 19. miejsce z dorobkiem 28 punktów. Gdyby o wynikach półfinałów ESC 2016 decydowali członkowie OGAE, to z pierwszej grupy do finału awansowałyby Rosja, Austria, Węgry, Chorwacja, Cypr, Islandia, Czechy, Azerbejdżan, Estonia i Armenia (11. miejsce zajęłaby Malta) z pierwszego półfinału oraz Australia, Bułgaria, Łotwa, Ukraina, Serbia, Polska, Norwegia, Irlandia, Macedonia i Litwa (11. miejsce zajęłaby Słowenia) z drugiej grupy.
Dziś podano, że w trakcie finału Eurowizji 2016 pojawi się ulubienica fanów – Lynda Woodruff. Nie wiadomo na razie co będzie robić, ale na pewno jej udział znów będzie hitem Internetu. Wybryki Lyndy oraz cały konkurs obejrzą nie tylko Europejczycy i Australijczycy, ale też widzowie w Kazachstanie i Stanach Zjednoczonych. Show transmitowane będzie przez Khabar TV (wszystkie trzy części), a ten nadawca kazachski od lat stara się o członkostwo w EBU. W Stanach finał ESC transmitować będzie stacja Logo TV skierowana do widzów środowisk LGBT. Przypominam, że Eurowizję 2016 na żywo transmitować też będą Chiny i Nowa Zelandia. Być może dołączy do nich także Kanada.
W Centrum Prasowym są już obecni m.in. redaktorzy portalu Eurowizja.org oraz Szymon, znany z profilu facebookowego „Let’s talk about ESC„, który tym razem ma okazję przyglądać się przygotowaniom do Eurowizji pod nieco innym kątem. Jutro w podróż do Sztokholmu uda się Michał Szpak i jego ekipa. Wokalista zaprasza na krótkie spotkanie na lotnisku im. Chopina w Warszawie (Terminal A, godz. 15:30). Jutro do Sztokholmu lecę także ja, w związku z tym Dziennik Eurowizyjny będzie aktualizowany dopiero w środę, już z Centrum Prasowego. Serdecznie zapraszam na moje autorskie relacje na stronie oraz transmisje video dostępne na Facebooku.
fot: EBU

Sami mówiliście że Freddie wygrał u was jakiś konkurs na mistera, czy coś w tym stylu. Dlaczego wielu podłych ludzi chce zniszczyć Węgry? Zauważyli silnego gracza w małym i znienawidzonym przez wielu politycznie kraju, i dlatego tak okłamują ludzi?
PolubieniePolubienie
Po dzisiejszych próbach wiem jedno – będę trzymał jeszcze mocniej kciuki przeciwko Rosji, która mnie bardzo rozczarowała. Zero kreatywności i oryginalności i do tego w tak perfidny sposób zerżnąć ubiegłoroczny zwycięski występ… mam ogromny niesmak. Oczywiście to dwa różne występy i nie można mówić o plagiacie, ale Rosja poszła po linii najmniejszego oporu… Poza tym nie przepadam za tą piosenką, bo dla mnie jest po prostu wtórna… typowa popowa jatka z przystojnym kolesiem – jednym słowem nic nowego. Oczywiście trzymam kciuki za naszego Michała, ale z zagranicznych artystów najbardziej trzymam kciuki z Jamalę, która dla mnie w tym roku nie ma sobie równych.
PolubieniePolubienie