Podawanie punktów, chęci Kosowa, problemy Kaukazu, teledysk Niny, wersja angielska Bośni i polski cover Estonii

Portal Eurovision.de poinformował, że w tym roku podawanie wyników będzie wyglądało nieco inaczej, niż się spodziewaliśmy. Najpierw podane będą punkty od jurorów i prowadzący łączyć się będą z 43 lokalnymi prezenterami, a każdy z nich będzie „na głos” podawał tylko 12 punktów (resztę punktów zobaczymy od razu na ekranie). Później nastąpi ogłoszenie zbiorczych wyników televotingu i okazuje się, że prowadzący nie będą podawać punktów dla wszystkich krajów po kolei (od najsłabszego do najlepszego), a jedynie pierwszą dziesiątkę. Pozostałe rezultaty pojawią się na ekranie automatycznie. Przyśpieszy to cały proces, ale czy będzie wyraziste i łatwe do zrozumienia dla fanów i widzów? Czas pokaże. Ważne jest, że istnieje spora szansa na bardzo emocjonujące wyniki, bo tak naprawdę do końca nie będziemy wiedzieć kto wygra, a w tym roku dodatkowo mamy bardzo wyrównany poziom.

Europejska Unia Nadawców zdementowało doniesienia albańskich i kosowskich mediów jakoby Kosowo otrzymało zaproszenie do udziału w Eurowizji 2017. Ponoć taka informacja wyszła od przedstawicieli nadawcy RTK. Kosowo nie ma jednak ani jednej stacji telewizyjnej w strukturach EBU, nie należy też do wielu organizacji polityczno-gospodarczych co jest wymogiem EBU. Nie jest też uznawane przez niektóre państwa od lat startujące w Eurowizji jak np. Hiszpania, Serbia czy Rosja. Najbardziej znaną wokalistką z Kosowa która uczestniczyła w Eurowizji jest Rona Nishliu, reprezentantka Albanii 2012.

Politycznie też na Kaukazie. Ze względu na nowe starcia pomiędzy Azerbejdżanem i Armenią o Górny Karabach dochodzi do tragedii niewinnych mieszkańców tego regionu. Żałoba i chęć wsparcia Ormian w tym trudnym momencie to powód, dla którego Iveta zrezygnowała z udziału w „Eurovision in Concert”, który ma się odbyć w sobotę w Amsterdamie. Co ciekawe, reprezentantki Azerbejdżanu i Armenii spotkały się podczas imprezy w Moskwie i do żadnego zgrzytu nie doszło. Samra z Azerbejdżanu będzie jednym z 20 uczestników imprezy „Israel Calling” w Tel Awiwie, gdzie pojedzie też Michał Szpak. Chociaż jest to pierwsza edycja tego wydarzenia, to spotkało się ono ze sporym zainteresowaniem bohaterów Eurowizji, prawdopodobnie ze względu na bardzo korzystną ofertę i fakt, że większość wydatków pokrywają sponsorzy i organizatorzy.

Dziś opublikowano teledysk do „Lighthouse” Niny Kraljić. Wcześniejszy klip zgłoszony do EBU był zmotowaną na szybko „widokówką”, natomiast teraz możemy obejrzeć prawdziwe nagranie, w którym występuje sama reprezentantka.

Poznaliśmy też brzmienie angielskiej wersji utworu Bośni i Hercegowiny. Tekst do „Love is all” został przygotowany po angielsku przez męża DalalTarika Midhat.

I jeszcze jedna niespodzianka muzyczna. Polski fan Eurowizji – Daniel Rehmus – opublikował swój cover utworu Estonii 2015 „Goodbye to yesterday”. Do piosenki powstał też teledysk. Więcej na temat Daniela znajdziecie na jego profilu Facebook – TUTAJ