Michał Szpak reprezentantem Polski na Eurowizji [Komentarz]

Ogromną niespodzianką i szokiem dla wielu fanów ESC w Polsce i na świecie zakończył się finał Krajowych Eliminacji, które odbyły się wczoraj w studiu TVP. Z popraciem 35,89% głosów wygrał Michał Szpak z „Color of your life” (Andy Palmer, Kamil Varen) pozostawiając na drugim miejscu Margaret (24,72%), a Edytę Górniak na trzecim (18,49%). Już fakt, że reprezentantka Polski z 1994 roku zajęła tylko trzecie miejsce było dla wielu sporym zaskoczeniem, natomiast drugie miejsce Margaret zostało przyjęte z niedowierzaniem. Wygrana Michała Szpaka wywołała mnóstwo negatywnych komentarzy związanych z udziałem Polski w Eurowizji, spadek w notowaniach bukmacherskich (już balansujemy na granicy top5) i niedowierzanie zagranicznych fanów, którzy pytali dlaczego nasz kraj zdecydował się mieć mniejsze szanse na zwycięstwo w konkursie.

https://www.youtube.com/watch?v=txL8BYydmDM

Wielu mówi, że wygrał wczoraj najlepiej pokazany i przygotowany występ oraz emocje Michała i jego silny głos. Prezentacja Margaret wypadła poprawnie, jednak przy szybkiej piosence z choreografią w bardzo prosty sposób wychodzą wszelkie mankamenty związane ze słabą realizacją i pracą kamer, którą TVP od wielu lat oferuje. Z kolei piosenka Edyty Górniak mogła być zbyt trudna dla głosujących, chociaż wokalistka wykonała utwór z niesamowitą mocą i swoim występem przekonała nawet tych, którzy planowali głosować na Margaret. Czy i jak duży był wpływ bardzo zorganizowanych fanów Michała na jego wynik? Nie wiadomo. Oczywiście istnieje wiele ciekawych teorii chociażby o tym, że skomplikowany system televoting nie był dobrym pomysłem, że Margaret i Edyta zneutralizowały siebie nawzajem czy nawet o tym, że Artur Orzech jednak się pomylił i odwrotnie przeczytał wyniki top3.

https://www.youtube.com/watch?v=Osp3S4B-Etk

Zły nastrój wielu fanów Eurowizji i swoisty hejt jaki kierowano pod kątem Michała Szpaka spowodowany jest głównie tym, że preselekcje w ogóle zorganizowano i że udało się uzyskać bardzo wysoki poziom oraz rozgłos w Europie. Fani mają świadomość, że Michał jest bardzo dobrym wykonawcą, jest charakterystyczny, a jego utwór to pełna emocji ballada, jednak wiedzą też, że w stawce był utwór „Cool me down”, który (nawet ze słabszym wokalem) byłby świetnie pokazany w Sztokholmie i że to z nim Polska mogłaby walczyć o zwycięstwo. Podobnie mówi się o Edycie, na którą wielu fanów bardzo długo czekało. Portal Wiwibloggs wśród lepszych opcji wymienił nawet Natalię Szroeder. Wielu liczyło też na Dorotę Osińską czy Kasię Moś. Poczucie „zmarnowania szansy” to powód dla którego fani podeszli do wyników bardzo emocjonalnie, ale na pewno będą wspierać Michała Szpaka w Sztokholmie, bo to w końcu reprezentant Polski. Sam Michał był wczoraj obecny na AfterParty zorganizowanym przez OGAE Polska, gdzie zebrał gratulacje od wielu fanów i przyznał, że teraz jest z nimi w jednym teamie.

https://www.youtube.com/watch?v=rkcw9TqSJpA

Same preselekcje zostały zorganizowane na przyzwoitym poziomie, z dużą sceną, akcentami eurowizyjnymi (przegląd piosenek konkurencji) czy nawet dawką humoru (Artur Orzech i jego opowieść o kostiumach). To co jest ważne, i było to podkreślane, to fakt, że mieliśmy bardzo wysoki poziom i tymi piosenkami można by obsadzić kilka kolejnych konkursów Eurowizji. Jeszcze nie wiadomo, jakie były wyniki oglądalności, ale jeśli show okaże się sukcesem, można spodziewać się kolejnej edycji. Największą sensację (poza wynikami) wzbudziła oczywiście Ola Gintrowska, która zaprezentowała skomplikowaną choreografię i zmianę stroju, przeobrażenie w syrenkę, ale też niestety bardzo słaby wokal. Nie zawiodły Kasia Moś i Dorota Osińska, a całkiem dobrze poszło też formacji Taraka, która żywiołowo otworzyła stawkę. Na Napoli i tak wszyscy patrzyli jak na gwarantowane „ostatnie miejsce”, z kolei Natalia Szroeder poradziła sobie bardzo dobrze, pomimo prowokacji fanów Margaret pod sceną.

https://www.youtube.com/watch?v=KfRx9CU8mSA

Niestety nie obyło się bez problemów. Telewizja Polska miała spore problemy ze zgrabnym przebiegiem prób, doszło do opóźnień oraz zmiany planów na ostatnią chwilę. Większość publiczności dostała informację, by już o 17:30 stawić się w budynku, ponieważ ok. 18:00 nadawca chciał nagrać recital Piaska, do czego potrzebował publiki. Ostatecznie nagranie przesunięto na 20:00, a widzów niemal półtorej godziny trzymano w szatni, gdzie byli skazani na chamskie zachowanie jednego z ochroniarzy i ogromny ścisk. Jeśli chodzi o sam konkurs, to moim zdaniem system televoting który zaplanowano był dość skomplikowany i fakt, że Artur Orzech tak długo go tłumaczył świadczy o tym, że nadawca nie był pewien, czy widz wszystko poprawnie zrozumie. Na pewno będzie to widać po ilości błędnie wysłanych sms-ów. Doszło też do „śmiesznej” wpadki, gdzie po klipie z występu reprezentantki Albanii pokazano…flagę Armenii.

https://www.youtube.com/watch?v=ar1clVRPzJk

Dla mnie osobiście największym absurdem była obecność na widowni Mateusza Magi i … Mistera Kolumbii oraz fakt, że w trakcie występu Doroty Osińskiej na podeście dla Artura Orzecha tańczyła para z „Jaka to Melodia”. Preselekcje na pewno były jednymi z najlepszych i warto było te emocje przeżyć, a także śledzić ogromne zainteresowanie mediów w Polsce. Teraz temat Eurowizji na pewno trochę przycichnie, ale popularność Michała Szpaka sprawia, że o oglądalność konkursu w maju możemy być spokojni.

9 komentarzy

  1. Nie powiem, jestem bardzo zawiedziony, teraz nie jestem nawet pewny, czy będzie finał. Ale wydaję mi się właśnie, że w TVP robili wszystko, żeby wygrał właśnie Szpak, po pierwsze, Orzech mówiąc o tym jakie cechy powinna mieć piosenka, która wygra wspomniał o zwiększeniu intensywności pod koniec utworu, a taką sytuację mieliśmy właśnie u Michała, po drugie w trakcie występu Piaska na ekranie pojawił się napis „zakończenia głosowania”, a jednak on sam zachęcał jeszcze do wzięcia telefonów i wysłania esemesów, a po trzecie ujęcia kamer, dziwnie reżyser to pokierował, a ujęcia w większości były płytkie, nie mówię, że tylko u Małgosi, ale u Szpaka i Edyty było wszystko okay. Uważam, że nie liczy się to aż tak, jak ktoś śpiewa na żywo, choć Margaret nie śpiewała najgorzej, ale chodzi o piosenkę, przy takiej to trudno nam będzie poruszać widzów, szkoda, taka okazja jak nigdy, a my to zmarnowaliśmy. Ale mimo wszystko powodzenie dla Michała!

    Polubienie

  2. wygrała dobra piosenka i napewno jedna z lepszych na ten moment poza Rosją i może Armenią w tym roku jak narazie słaby poziom Rosja napewo będzie się biła o zwycięstwo
    głosowanie nie uważam za skomplikowanego, chociaż szkoda, że nie można było wysłać na swojego kandydata więcej niż jednego głosu
    z Michałem mamy szansę na awans do finału, a co w finale, myślę że za jego osobowość i styl sceniczny ugramy kilka punktów i skończymy w okolicach 18-20 miejsca,
    same preselekcje uważamy za konkurs jeden z lepiej przeprowadzonych, ostatnie takie emocje były jak startował Marcin ze swoją Legendą, piosenkę mamy fajną i z szansą na sukces

    Polubienie

  3. Co do wczorajszego wyboru, to spodziewałem się, że wygra Szpak – ma masę fanów i wygrywa wszystkie konkursy, w których jest głosowanie SMS. Wygrał Festiwal Piosenki Rosyjskiej i w zeszłym roku Opole, w którym pokonał samą Marylę Rodowicz i Donatana, a to już o czymś świadczy…

    Sam głosowałem na Edytę, bo miałem ciary jak wczoraj zaśpiewała, ale też trzymałem kciuki za Margaret. Michał to bardzo dobry wokalista, ale ta piosenka moim zdaniem nie jest najlepsza, dla mnie Edyta i Margaret zdecydowanie lepiej sprawdziłyby się na Eurowizji. Boję się teraz o wyjście z półfinału… Michał musi teraz zastanowić się nad prezentacją sceniczną, bo ta z preselekcji zwyczajnie była słaba… ja odrzuciłbym wszystkie instrumenty, bo i tak to jest playback. Postawiłbym raczej na samego Michała na scenie i skupiłbym się na wizualizacjach i świetle.

    Nie jestem zadowolony z wyboru, bo wolałbym przynajmniej 4 inne wokalistki – Górniak, Margaret, Dorotę Osińską i Kasię Moś niż Szpaka, ale będę mocno trzymał za niego kciuki i wspierał na każdym kroku.

    Wypadałoby coś napisać jeszcze o Oli Gintrowskiej, ale z racji tego, że mój komentarz mógłby nie przejść autoryzacji, to powstrzymam się, ale chyba wszyscy widzieli co działo się na scenie wizualnie i wokalnie… 😉

    Polubienie

  4. Dalej nie mogę dojść do siebie po tym finale. Nigdy wcześniej nie brałem udziału w żadnych głosowaniach do konkursów, ale tym razem postanowiłem, że skoro mamy szansę wygrać Eurowizję to czemu nie spróbować. Myślę jednak, że większość osób, które wspierały Margaret pomyślało, że i tak wygra, więc nie będą głosować i to było zgubne, a sam system televotingu bardzo dziwny. W skrócie na pewno będę kibicował Michałowi, ale wątpię w jego wysoką lokatę, a nawet w awans do finału. Margaret na prawdę mogła dokonać historycznego wyniku… Szkoda 😦

    Polubienie

  5. Miło, że zaznaczono, iż to komentarz – widać, że jesteś fanem piosenki Margaret. Jestem zdania, ze nie wiemy, jak byłaby pokazana, a co najważniejsze – zaśpiewana. Wczoraj po prostu się wyłożyła wokalnie i za to zapłaciła wygraną Szpaka. Lubię piosenkę Margaret, lubię do niej tańczyć i pić przy niej wódkę ze znajomymi, ale niech na tym poprzestanie. Wersja studyjna bomba – live słaby (miała dwie szanse w tv i obie wypadły słabo). Co do Oli – to była jakaś pomyłka, niechże znajdzie sobie jakiś normalny zawód, np. sekretarka. Nogi ma ładne.
    Pozdrawiam 🙂

    Polubienie

  6. Michał Szpak wygrał uczciwie i zasłużenie. Pokazał kawał głosu. Muszę przyznać,że jego występ podobał mi się. Nie zgodzę się ,że to słaby utwór ,moim zdaniem ma szansę na wysokie miejsce w majowym konkursie. Atutem Michała jest jego mocny głos. Dawno nie mieliśmy reprezentanta ,o którego wykonanie Live mogę być spokojny.

    Margaret- liczyłem na jej występ. Miała fajny nowoczesny kawałek,wersja studyjna okazała się hitem wśród fanów ,także spoza granic Polski. Sam „oszalałem” na jego punkcie. I te notowania bukmacherskie,kurczę wygramy! Niestety przyszło zderzenie z rzeczywistością i występ LIVE pokazał ogromne braki ,a hitowy utwór wybrzmiał zwyczajnie{przeciętnie}. Sorki,to za mało na Eurowizję. Nie tego chcemy, nie chcę cały czas myśleć,czy damy radę w maju.

    Swoją drogą,lament zrozpaczonych fanów ESC,fanów Edyty i Margaret,jest o tyle żałosny,że absolutnie nie rozumiem tego języka nienawiści,jakim rządzi się po ogłoszeniu wyników internet. Owszem przegrały fawortki,ale też i wygrał faworyt{ 5 piosenek śmiało mogło nas reprezentować}.

    Co do notowań bukmacherskich ,historia konkursu pokazuje,że takie notowania nie są wiarygodne. Wiele piosenek w takich rankingach było faworytem konkursu ,a jak się skończyło ,każdy wie. Grupki fanów, you tuberzy i ich rankingi, bukmacherzy,kluby ogae—— to nie jest reprezentatywna grupa głosujących w konkursie,Eurowizja to 200 mln widzów. Te wszystkie rankingi są dla fanów konkursu.
    Naprawdę Margaret z takim bladym show nie zawojowałaby Eurowizji, to nie był numer na zwycięstwo{ mimo, że trzymałem kciuki},mimo dobrej wersji studyjnej.

    Apeluję dość wylewania złości ,zwłaszcza w taki sposób. Co z wami Polacy? Co to za Hasła:
    – nie będę kibicować Polsce,
    -głosowali gimnazjaliści{ śmieszne},
    – śmieją się z nas w Europie{Kto?}
    itd.

    Nie należałem do żadnego teamu, a teraz czas na Team Polska. Zachęcam do wspierania naszego kandydata.

    P.S System głosowania,nie był skomplikowany fani Szpaka i zwolennicy jego piosenki zrozumieli jego zasady co świadczy ogromna przewaga na drugą Margaret. I proszę ,bez przesady,jakie przekręty?
    Dla informacji Dorota Osińska była moją faworytką.
    Edyta też wypadła świetnie.

    Przepraszam,za taki obszerny komentarz.

    Polubienie

  7. Sama nie lubie Michała ale powiem szczerze że był najlepszy. A co do Margaret powiem jedno. Wszyscy sie zachwycają i ubolewają. Aaaa.. bo piosenka podobała sie w Europie..
    A pamiętacie co było z Kate Ryan i Je t’adore?
    Taki pewniak ponoć był. I co ? I chu..
    Daje do myślenia ?

    Polubienie

  8. Słucham piosenek Edyty Górniak i Margaret- czasami , ale z całym szacunkiem do obu pań , wieczór należał do Michała.
    Edyta Górniak jak zawsze piękny głos i świetne wykonanie ( powinna zająć miejsce drugie ) , czego nie można powiedzieć o Margaret.

    Dziwię się , że uplasowała się na drugiej pozycji. Uważam ,że były lepsze utwory z lepszym wykonaniem. ( powinna zająć 5 lub 6 miejsce)
    Choć nie jestem zwolennikiem Michała Szpaka to należą się Gratulacje . Słyszałem ten utwór pierwszy raz i byłem pod dużym wrażeniem. Fakt było trochę niedociągnięć ( dobry nauczyciel i będzie OK)
    Powinniśmy go wspierać jest naszym reprezentantem, a tu z każdej strony negatywna krytyka. Czy Edyta Górniak zapomniała jak było na początku jej kariery, to dotyczy także innych.
    Powodzenia dla Michała

    Polubienie

Możliwość komentowania jest wyłączona.