
„Inspination” to pierwszy studyjny album Kasi Moś, który ukazał się w październiku nakładem wytwórni Fonografika. Na albumie znajduje się 13 utworów, większość z nich to wspólne kompozycje rodzeństwa Moś. To połączenie elektroniki i soulu z elementami popu. Do współpracy został zaproszony młody producent z Kielc – Essex. Pierwszy singiel pt. „Zatracam się” do którego powstał teledysk, cieszy się dużą popularnością w internecie. Kolejny utwór to „Pryzmat” do którego powstał teledysk z gościnnym udziałem Juli Kuczyńskiej „Maffashion”.
„Pracę nad płytą rozpoczęliśmy dwa lata temu, zależało nam, żeby każdy z utworów na tym krążku był inny, wyjątkowy, żeby ten album najzwyczajniej w świecie nie był nudny. Sądzę, że dzięki tej różnorodności na naszej płycie każdy znajdzie coś dla siebie” – podsumowuje artystka.
Kasia Moś jest finalistką III edycji programu „Must Be The Music”. Występowała w zespole „The Pussycat Dolls Burlesque Review” u boku takich gwiazd jak Kelly Osbourne, Mya i Carmen Electra. Współpracowała m.in. z orkiestrą AUKSO przy nagraniu płyty Pawła Mykietyna „Pasja Świętego Marka”, Grzechem Piotrowskim, Borysem Szycem, grupą hip-hopową Bezimienni. Zagrała jedną z głównych partii w światowej prapremierze musicalu „Król Lear” Pawła Mykietyna, która odbyła się na Festiwalu Sacrum Profanum w Krakowie. Jej wokaliza do kompozycji Wojciecha Kilara trafiła do filmu Krzysztofa Zanussiego „Obce ciało”. Zaśpiewała również piosenki do filmu animowanego „Disco Robaczki”.
Jest twarzą muzycznych reklam LINK4. Wystąpiła podczas takich festiwali jak: SPRING BREAK w Poznaniu, Carpathia Festiwal w Rzeszowie gdzie zdobyła I miejsce, Festiwal WOODSTOCK w projekcie „Kuba Płacisz i goście” oraz 52 Krajowy Festiwal Piosenki Polskiej w Opolu w koncercie SuperJedynki.
To tyle z informacji oficjalnych! Zapraszam do przeczytania wywiadu z wokalistką, w którym opowiada o powstaniu preselekcyjnego utworu „Addiction” oraz swoich planach wobec konkursu. W wywiadzie zostały wykorzystane pytania czytelników Dziennika Eurowizyjnego.
Jaka była Twoja pierwsza reakcja, gdy dowiedziałaś się, że Twój utwór trafił do finału polskich preselekcji?
Nastąpił przypływ pozytywnych myśli. Druga reakcja – kurczę, w co ja się ubiorę – (śmiech).
Będzie to Twój drugi start w polskich preselekcjach. Pierwszy był ponad 10 lat temu, w 2006 roku z utworem „I wanna know”. Dlaczego zdecydowałaś się na ponowny start?
W tym roku przypada dokładnie dziesięciolecie. Na mojego fanpagea, zaczęłam otrzymywać wiadomości od fanów, namawiające do zgłoszenia „Addiction” do konkursu Eurowizji. Uważali, że to świetny utwór, że trzeba spróbować – ta też zrobiłam, no i proszę, udało się. Dziękuję kochani, to dzięki Wam.
Kto jest autorem utworu „Addiction” i w jaki sposób powstała ta piosenka?
Muzykę napisał mój brat Mateusz i nasz kolega Paweł Olszówka, słowa są mojego autorstwa. Piosenka „Addiction” nie była pisana pod kątem Eurowizji, utwór powstał dużo, dużo wcześniej. Pamiętam, że pokazałam mojemu bratu motyw, który wymyśliłam na pianinku, Mateusz stwierdził, że te dźwięki są fajne. Zaczął pracę nad tym utworem i tak parę miesięcy później piosenka była gotowa.
Premiera radiowa utworu odbyła się 22 lutego. Jak bardzo różni się od tej wersji, którą znaliśmy wcześniej?
Skróciliśmy wersję radiową do regulaminowych trzech minut. W związku z tym, momenty, w których nie śpiewam troszkę się zmniejszyły. Wersja radiowa to „Addiction” w pigułce – (śmiech).
Dlaczego zdecydowałaś się śpiewać po angielsku?
Od początku wiedziałam ,że do tego utworu, będę chciała napisać angielski tekst. Zdecydowanie bardziej pasował do melodii, którą wymyśliłam.
Czy zamierzasz wykorzystać potencjał utworu poprzez grę świateł czy choreografii, co na Eurowizji może dać świetny rezultat? Czy spodziewasz się porównań do Loreen?
Najważniejsze i na tym chcę skupić swoją uwagę, jest to aby dobrze zaśpiewać. Pewnie zaprezentuję parę ruchów, które wykonałam w teledysku. Nasz utwór jest dosyć spokojny, więc chyba nie ma w nim miejsca na jakąś szaloną choreografię. Jestem jak najbardziej za światłami i wizualizacjami, na pewno takowe zastosujemy. Przyznaje, że nie znałam wcześniej Loreen, posłuchałam i bardzo mi się podoba. Myślę jednak, że nie będą nas porównywać śpiewamy zupełnie innymi barwami głosu.
W Polsce zna Cię coraz więcej słuchaczy. Co powinni o Tobie wiedzieć fani Eurowizji z całej Europy? Jak chciałbyś się im zaprezentować?
Na pewno chciałabym żeby posłuchali mojej płyty, wtedy dowiedzą się dużo więcej o mnie i o moim wnętrzu, wszystko czym, kim, a przede wszystkim w co wierzę, co jest dla mnie ważne jest zawarte w moich tekstach. Moją aspiracją w życie jest bycie autentycznym w każdym aspekcie życia.
Na koniec – czy chciałabyś przekazać parę słów czytelnikom, którzy na pewno będą śledzić preselekcje 5 marca?
Celujcie wyżej niż myślicie, że jesteście w stanie osiągnąć. A co do mojego występu, to proszę trzymajcie kciuki!
Na Kasię Moś i innych uczestników preselekcji możesz głosować w plebiscycie Dziennika Eurowizyjnego! Szczegóły na grafice poniżej:

Angielska wersja wywiadu ukaże się wkrótce na ESCbubble.com. Rozmowę przeprowadził Maciej Błażewicz. Zdjęcie autorstwa Dominiki Cuda.
