Rok temu litewskie trio The Roop było jednym z faworytów do wygrania Eurowizji 2020, a ich „On Fire” zajęło 2. miejsce w naszym internetowym konkursie. Ich udział w tegorocznym show był możliwy dzięki zwycięstwu w nowych preselekcjach. Dokonali tego z „Discoteque”, a maju to właśnie ten utwór wybrzmi jako pierwszy we wtorkowym półfinale. Niedawno wygrali aż cztery nagrody muzyczne „MAMA”, m.in. w kategorii najlepszego zespołu popowego czy piosenki roku. Przygotowanie nowej piosenki na ESC nie było dla nich trudne, bo „Discoteque” zrodziło się w naturalnym procesie tworzenia nowych hitów, a w rozmowie z Dziennikiem Eurowizyjnym zespół przyznał, że pracował cały rok nad nowym materiałem. Członkowie grupy przy każdym nowopowstałym utworze zastanawiali się, czy pasuje on do Eurowizji.
Inspiracje mieliśmy różne, ale „Discoteque” powstał z pomysłu Vaidotasa, gdy przebywał on samotnie w leśnej chatce. Ruchy i choreografia, które widzicie w klipie czy występie na żywo to hołd dla naszej ery dzieciństwa/młodości, więc możecie tu dopatrzyć się inspiracji naszymi idolami – Michaelem Jacksonem, Freddie’m Mercury i innymi.
The Roop w wywiadzie dla Dziennika Eurowizyjnego
Przyznali, że kłamstwem byłoby powiedzenie, że nie mieli żadnych wątpliwości, czy ponownie pojawiać się na Eurowizji. Od momentu anulacji konkursu w 2020 byli cały czas poddani presji fanów, którzy non stop pytali o ich powrót. Ostateczną decyzję podjęli jednak dopiero w listopadzie, a wpływ na nią miał właśnie ogrom poparcia i wiadomości od fanów, którzy chcieli The Roop w stawce. Zespół bardzo im za to dziękuje. Stara się jednak nie myśleć o sobie w kontekście faworyta Eurowizji, a członkowie grupy nie śledzą typowań czy zakładów bukmacherskich.
Chcemy skoncentrować się na najlepszym występie, a wszystko inne stanie się tak jak ma się stać.
The Roop w wywiadzie dla Dziennika Eurowizyjnego
Jaki będzie występ The Roop?
Sam występ eurowizyjny będzie się różnił od tego, który znamy z selekcji głównie z powodu innej sceny i innych możliwości technicznych. Widzowie mogą oczekiwać bardziej spektakularnego show. Na pewno nie zmieni się kolor strojów – nadal będzie żółty. The Roop mocno w siebie wierzą, jednak nie chcą traktować Eurowizji jako rywalizacji. Ich głównym zadaniem jest inspirowanie słuchaczy by żyli pełnią życia.
Chcemy powiedzieć, że bez względu na to gdzie mieszkasz i ile masz lat, wciąż możesz spełniać swoje marzenia i zmienić swoje życie na lepsze. Dla przykładu – ciężko pracowaliśmy przez 10 lat by w końcu zostać zauważonymi za granicą. Jeden menadżer nie chciał kiedyś z nami pracować, bo twierdził, że jesteśmy za starzy i mało interesujący. Musieliśmy być jednak silni i nie poddawać się. Vaidotas ma prawie 40 lat, a wciąż jest pełen energii! To dopiero początek!
The Roop dla Dziennika Eurowizyjnego
Litwinom na pewno brakować będzie publiczności, chociaż teraz już wiemy, że jest szansa na pojawienie się widowni w Ahoy Arenie. Podkreślają, że Eurowizja ma ogromną społeczność i wspólna zabawa to ważna część konkursu. Rozumieją jednak, że ESC to głównie event telewizyjny, więc nawet bez widzów na żywo i tak daliby z siebie wszystko.
The Roop ponownie w Polsce?
The Roop swoją międzynarodową karierę prowadzą przy pomocy fińskiego oddziału Warner Music. Udało im się nawiązać współpracę i podpisać kontrakt bo wytwórnia w nich uwierzyła i zaufała. Przekonali ją tym, że potrafili udowodnić, że nie są tylko zespołem jednego przeboju. Dziś Rafał Brzozowski zaprosił do „Jaka to Melodia” Senhit z San Marino, zwyciężczynię naszego instagramowego plebiscytu. Czy The Roop też pojawią się w Polsce?
Graliśmy w Polsce już kilka razy i zdecydowanie chcielibyśmy tu wrócić. Pozdrawiamy wszystkich polskich fanów. Nie zapominajcie, że „it’s OK to dance alone”!
The Roop dla Dziennika Eurowizyjnego
„Discoteque” zajmuje aktualnie 8. miejsce w typowaniu bukmacherów do zwycięstwa w Eurowizji 2021. Na tym samym miejscu są też w kwestii przewidywania top3, a jeśli chodzi o top10, to stawia się ich na siódmej pozycji. Zajmują trzecią lokatę w przewidywaniu tego, kto wygra pierwszy półfinał konkursu. Aktualnie są na ósmym miejscu w głosowaniu aplikacji „My Eurovision Scoreboard”. W niedawnym głosowaniu na Instagramie Dziennika Eurowizyjnego zajęli czwarte miejsce w półfinale i szóste w finale. Jeśli wygrają, władze Wilna zorganizują wielką dyskotekę na ulicach miasta, a konkurs trafiłby zapewne do Kowna, gdzie rok temu przeprowadzono finał narodowy. Swoje live-on-tape The Roop nagrywali w stolicy, na ogromnej scenie, z której skorzystał też Jendrik z Niemiec.
Źródło: Wywiad dla Dziennika Eurowizyjnego, za pomoc dziękuję Warner Music Poland, fot.: The Roop (Lithuania 2021) — JURGA URBONAITE
1 komentarz
Możliwość komentowania jest wyłączona.