🇵🇱 Polski Internet po decyzji TVP: Krytyczne komentarze i spore zainteresowanie „The Ride” • Z kim Rafał zmierzy się w Rotterdamie? Czy awansuje do finału?

Spodziewany hejt i fala krytyki po ogłoszeniu Rafała Brzozowskiego reprezentantem Polski na Eurowizji 2021. Po godzinie 10:00 Mateusz Szymkowiak zaprezentował teledysk do utworu „The Ride” oraz rozmawiał z wokalistą, także o tym, co czekało na Rafała w sieci – mnóstwo nieprzychylnych komentarzy, zwłaszcza od rodaków. Warto zauważyć, że zdecydowana większość negatywnych opinii opiera się na samym piosenkarzu, jego pozycji w TVP czy braku charyzmy, o co często jest oskarżany. Drugim powodem jest fakt, że według wielu internautów, na Eurowizję jechać powinna Alicja Szemplińska, której propozycja przegrała z „The Ride” tegoroczną walkę o Rotterdam. Dopiero później komentowany jest sam utwór, przy czym znaleźć można zarówno sporo pozytywnych opinii (że się szybko wkręca, że w końcu nie ballada, że jest taneczne i nowoczesne) jak i krytycznych (brak energii, słaby finał utworu, zbytnia radiowość czy nijakość). O ile komentarze dotyczące utworu opieramy głównie na swoim własnym guście i mamy do tego prawo, tak w przypadku typowo hejterskich wpisów należy je krytykować. Warto jednak przypomnieć, że niuzasadniony „hejt dla hejtu” towarzyszy eurowizyjnym wykonawcom w Polsce od lat i praktycznie każdy musiał się z tym zmierzyć, nawet Viki Gabor, której „Superhero” było hitem, ale młodej piosenkarce oberwało się za korzenie rodzinne. Przykro też widzieć wiele negatywnych komentarzy ludzi z branży, a nieodpowiednie są też wpisy osoby podającej się za siostrę Alicji Szemplińskiej, która publicznie wyśmiewa Rafała Brzozowskiego. Ta osoba powinna być świadoma tego, że takimi komentarzami nie robi krzywdy Brzozowskiemu, a przede wszystkim swojej siostrze i może negatywnie wpłynąć na wizerunek Alicji. Liczymy na to, że zwyciężczyni „The Voice” wkrótce odetnie się od komentarzy osoby z własnej rodziny, bo jak sama przyznała w niedawnym wywiadzie, będzie trzymać mocno kciuki za reprezentanta Polski.

Polskie media o decyzji TVP

Na prapremierę klipu „The Ride” Rafała Brzozowskiego TVP zaprosiła jedynie redaktorów eurowizyjnych, z których opiniami się liczy i których doświadczenie chce w tym roku dobrze wykorzystać w ramach przygotowań do konkursu. Portale ogólnopolskie szybko przygotowały swoje artykuły zaraz po oficjalnej premierze. Część stron przekazała informacje podawane też w TVP czy w oficjalnym materiale prasowym, a inne skupiają się już na reakcjach internetowych. Przypomniane są też najważniejsze fakty z biografii artystycznej wokalisty, w tym jego udział w „The Voice” czy Krajowych Eliminacjach oraz związki z TVP. Triumfuje dziś portal Plotek.pl, który chwali się, że jako pierwszy dotarł i opublikował spekulacje dotyczące Rafała. „Inne media próbowały dowiedzieć się czegoś więcej, jednak piosenkarz nie mógł wprost odnieść się do sprawy. Przyjął bezpieczną pozycję – nie potwierdził, ale też nie zaprzeczył. Jak się okazuje, mieliśmy rację!” – czytamy w artykule. „Czy z taneczną, neonową piosenką „The Ride” uda mu się przebić Edytę Górniak, która ćwierć wieku temu zajęła drugie miejsce?” – pyta Wyborcza.pl. „Wszystko się potwierdziło. Seksowna Alicja wzięta w odstawkę” – to z kolei tytuł Se.pl, gdzie już od dłuższego czasu widać fascynację bardziej sylwetką wokalistki, niż jej głosem. „Pod teledyskiem „The Ride”, który TVP zamieściła na YouTube, pojawiły się już pierwsze komentarze. Komentujący nie kryją jednak rozczarowania. Część z nich zaskoczona jest, że to nie Alicja Szemplińska dostała szansę, skoro rok wcześniej wygrała „bilet”. Komentujący nie zostawiają także suchej nitki na samej piosence, z jaką Polska wystartuje w konkursie” – podaje Wprost.pl. Portal kronika24.pl już w tytule sugeruje niezadowolenie z wyboru: „Niestety, Rafał Brzozowski reprezentantem Polski. Alicja Szemplińska nie pojedzie!„. Na Pudelku również analiza wpisów internautów: „Internauci niemal jednomyślnie stwierdzili, że wybór Rafała Brzozowskiego jako reprezentanta Polski przekreślił szanse naszego kraju na sukces i jest obrzydliwym afrontem wobec Alicji Szemplińskiej, która miała wystąpić na Eurowizji w ubiegłym roku” – czytamy.

Fani: Kluczowy będzie występ. Czy Rafał awansuje do finału?

Na oficjalnym kanale Eurovision.tv na YouTube klip do „The Ride” odtworzono już ponad 65 tys. razy, a na ten moment zebrał niemal tyle samo lajków co dislajków. Wśród ponad 2,5 tys. komentarze przeważają głosy niezadowolonych Polaków, z kolei wśród fanów zagranicznych pojawiają się zarówno pozytywne jak i negatywne opinie, bazujące na piosence, nie na nazwisku wykonawcy. Paradoksalnie, takie oceny mogą zachęcić jeszcze więcej osób zza granicy do zainteresowania się utworem i do wysłuchania „The Ride” by wyrobić sobie własną opinię. Czytelnicy Dziennika Eurowizyjnego zauważyli, że w morzu komentarzy pojawiają się też zagraniczne wpisy świadczące o niezrozumieniu sytuacji, a obcokrajowcy pytają się dlaczego Polacy tak krytykują Rafała. Czasem nawet tłumaczą im, że nie tak powinien się zachowywać fan Eurowizji. Po premierze piosenki Polska przesunęła się z 18. na 20. miejsce w zakładach bukmacherskich, z kolei w aplikacji „My Eurovision Scoreboard” zajmuje 27. pozycję na 33 aktualnie znane już piosenki. Na Instagramie Dziennika Eurowizyjnego 45% followersów twierdzi, że podoba im się „The Ride”, z kolei 55% jest przeciwnego zdania. W ankiecie na Facebooku czytelnicy przewidują awans Polski do finału, jednak nie są już zgodni co do tego, które miejsce zajmie w nim Rafał. Ponad 32% osób uważa, że będzie to miejsce 10-20, z kolei 28% obstawia raczej niższe miejsca w rankingu. 24,6% podchodzi do sprawy mniej optymistycznie i typuje brak awansu oraz niskie miejsce w półfinale. 10% stawia na granicę awansu czyli pozycję 11. w grupie. Wśród komentujących na DE często pojawiają się opinie świadczące o tym, że kluczowy będzie występ sceniczny. Widać, że wielu fanów daje spory kredyt zaufania nowej ekipie odpowiedzianej za Eurowizję w TVP – szefowej delegacji Mai Frybes oraz art directorowi Mikołajowi Dobrowolskiemu.

Hejt i porażki motywacją dla sportowca

Ataki na Rafała Brzozowskiego i TVP, zarówno te mniej lub bardziej adekwatne do sytuacji nie są żadną niespodzianką i zarówno osoby z telewizji publicznej jak i sam wokalista spodziewali się tego. W rozmowie z Mateuszem Szymkowiakiem, a także wczoraj podczas spotkania na Woronicza Brzozowski podkreślał, że z krytyką na swój temat zmaga się od lat, ale traktuje ją jako dodatkową motywację, co tłumaczy duszą sportowca. Warto przypomnieć, że podobna fala spotkała też parę lat temu Michała Szpaka, który jednak nie zawiódł i zajął dla Polski bardzo wysokie miejsce w finale Eurowizji, w ten sposób pozwolił wielu fanom konkursu zrozumieć, że nie warto nikogo skreślać na starcie i że hejty nie osłabią a wzmocnią osobę obrzucaną kamieniami. Przed Rafałem teraz wielkie wyzwanie! Już za tydzień nagranie zapasowego występu scenicznego. Materiał z nagrań nie będzie oczywiście nigdzie publikowany, ale redaktorzy eurowizyjni mają być obecni w hali telewizyjnej pod Warszawą, by móc obserwować kulisy powstawania występu oraz samą jego realizację. Rafał Brzozowski wielokrotnie podkreśla, że liczy na wsparcie fanów, nie tylko w formie trzymania kciuków, ale też konstruktywnych uwag by móc wypaść w Rotterdamie jak najlepiej.

Eurowizja: Półfinał z Rafałem będzie pełen emocji

Rafał Brzozowski o finał walczyć będzie z pierwszej połowy II półfinału Eurowizji. Znamy już wszystkich uczestników tej grupy. Mamy tam sześciu solistów (w tym Polaka), sześć solistek, cztery zespoły i jeden duet. Łącznie 17 reprezentantów. Zdecydowana większość piosenek (w tym „The Ride”) wykonana jest po angielsku, chociaż niektóre zawierają elementy języka narodowego (np. czeski czy włoski). Aktualnie mamy cztery utwory śpiewane w całości w językach narodowych – usłyszymy więc albański, duński, francuski i serbski. Dziewięć utworów utrzymanych jest w szybkim tempie, tak jak polska propozycja. Modne lata 80., które pojawiają się w brzmieniu „The Ride” mamy też (oczywiście w innym stylu) również w utworach Grecji 🇬🇷 czy Danii 🇩🇰. Aktualnie wśród pewniaków do awansu wymienia się m.in. Islandię 🇮🇸, Mołdawię 🇲🇩, Bułgarię 🇧🇬 czy Szwajcarię 🇨🇭, a wielu fanów podkreśla, że drugi półfinał jest słabszy od pierwszego. Czy geopolityczny podział półfinałów nam sprzyja? W przypadku głosowania polskiej diaspory być może będziemy mogli liczyć na Islandię 🇮🇸, Austrię 🇦🇹 czy Danię 🇩🇰 oraz Wielką Brytanię 🇬🇧 i Francję 🇫🇷, które mają prawo głosu. A jak w przypadku jurorów? Ciężko stwierdzić, bo nie do końca wiemy czym głównie kierują się komisje. Mówi się, że trzeba dobrze śpiewać, że piosenka musi mieć potencjał radiowy, że występ powinien przyciągać uwagę lub, że…trzeba po prostu umieć dobrze lobbować lub co gorsza mieć kontakty lub zapłacić, by zdobyć punkty. Sytuacja jest ciekawa i z pewnością w czwartkowym półfinale czeka nas sporo emocji! O oglądalność Eurowizji TVP nie powinna się martwić. Jak sam Rafał żartuje – ludzie chętnie obejrzą konkurs by zobaczyć, czy powinie mu się noga.

Materiał na podstawie komentarzy i artykułów w polskim Internecie, fot.: TVP

%d blogerów lubi to: